Uczuciowi faceci...

[Dzindzer]

czasem mozna takiemu kotu pomóc.. albo go uspić by nie cierpiał..

O ile nie jest mokra palmą

[Nola]

Co sądzicie o uczuciowych facetach?

nie przepadam za takimi ludźmi tak ogólnie,a co dopiero za uczuciowymi facetami...

Czy uważacie, że oni są mniej męscy?

tak

Czy są gorsi od innych?

tak

Stereotypy i to, co kodują chłopcom rodzice, sprawiły, że chłopiec musi być twardy

i bardzo dobrze, że wpaja się chłopcom takie kody.przynajmniej mniejsze prawdopodobieństwo, że będą w przyszłości beksami i kluchami. chociaż oczywiście sporo też zależy od charakteru...

[TFA]

Oj Nola, widze ze te forum zbyt skrajnie Cie zindoktrynowalo.

[Mikro czarnuch]

Zaczniesz podziwiać fakturę drzwi na których dryfowali i będziesz się zastanawiała czy podobne nie wyglądały by dobrze w Twoim przyszłym domu

Mimo wszystko, mam nadzieję, że aż tak bardzo nie zatracę swoich emocji, choćby ze względu na sentyment do tego filmu, no i moją wielką, niespełnioną miłość do DiCaprio, oczywiście

Ze mna jest jeszcze gorzej, jechalem sam samochodem i glupi kot wbiegnal mi pod prawe kolo. Dududududu ! patzre w lusterko wsteczne i pierwsza mysl "ale fajne tornado z siersci"

Nic mi nie mów, widać ja specjalizuję się w większej zwierzynie
Ale emocje już opadły. Cieszę się, że nie jechałam sama.

o co w ogóle chodzi? jak można się na filmie wzruszyć?

Tak, ale zauważ, że wzruszenie wzruszeniu nierówne ;]
Zdarzają się powody do wzruszeń, które się nawet filozofom ..

[runeko]

A nie: "K*rwa, cały zderzak do wymiany!"

Ja bym tak powiedziała. A płakałam dramatycznie przez 10 minut jak nam sie mysz w lepką pułapke złapała i piszczała próbując uciec i trzęsła się ze strachu. Do tej pory mi przykro jak o tym pomyślę. Dlaczego tak jest, nie mam pojęcia.

albo twój przyjaciel umiera postrzelony przez snajpera

Błażej, nie wiem gdzie Ty mieszkasz ale jak często Ci się to zdarza?

Są chwile, w których faceci mogą płakać i nie każda sytuacja musi byc sobie równa. Nie ma wyznacznika na to, kiedy facet może być wzruszony a kiedy nie.

[SeBo_16]

i bardzo dobrze, że wpaja się chłopcom takie kody.przynajmniej mniejsze prawdopodobieństwo, że będą w przyszłości beksami i kluchami.

Tu widzę, że zdania o tym jaki facet ma być są podzielone...

Mona potrafiłabyś być z takim facetem?

Mnie też Titanic wzruszył, za pierwszym i drugim razem mniej...
A za trzecim już chyba wiedziałem co się stanie i tak nie za bardzo...
To zależy chyba od podejścia...

[Andrew]

Po prostu wszystko w swoim czasie. Nie będę się śpieszył. Według mnie
pośpiech może wszystko zepsuć... Lepiej poczekać, bo myślę że ani ja ani moja dziewczyna nie jesteśmy na to gotowi... A o rozczarowanie nietrudno...

nie mylic odpowiedzialnosci z "bojeniem sie" "strachem" bo mi nadgarstki wylamie

Bardziej emocjonalnie jestem zwiazany z swoim samochodem niz z jakims bydlenciem co mi by go zniszczylo ! tak , ze jak jzu to zaplakał bym nad wlasnie samochodem ! co mnie tam jakies bydle w postaci sarenki

[Ted Bundy]

prawdę mówiąc, bardziej przejąłbym się kotkiem czy innym zwierzątkiem, a nie zapijaczonym łachem czy innym alkusem, który by mi nagle wylazł pod koła. Wolę zwierzęta, niż ludzi, pewnie dlatego.

[Andrew]

Oj Ted przesadzileś ! kotka mi by było zal - bo on nie jest w stanie zrobic krzywdy mojemu samochodowi .

[ksiezycowka]

Matko, toż na każdego działa co innego.
Jakbym przejechała jednego z naszych userów (takiego konkretnego) też by mi żal nie było tak jak kotka no. Co kto lubi

[SeBo_16]

Matko, toż na każdego działa co innego.

No właśnie...
A działa jeszcze to, że wszyscy praktycznie jesteście starsi ode mnie...
I bardziej dojrzali życiowo i emocjonalnie...
To czym ja się przejmuje teraz dla was może być dziecinne...

[passion_flower]

czemu w filmach/literaturze to mężczyzna zawsze ratuje kobietę?

W Beyond Borders Angelina Jolie ratuje Clive'a Owena.

Mikro czarnuch, ale nie zabijaj już więcej zwierzątek (napisała ta, co sama kiedyś prawie łabędzia zaliczyła )

SeBo_16, ciągle opisujesz jaki ty uczuciowy, odpowiedzialny, rozważny i romantyczny, a śmiać się z tą twoją dziewczyną potraficie?

[Dzindzer]

Jakbym przejechała jednego z naszych userów (takiego konkretnego) też by mi żal nie było tak jak kotka no. Co kto lubi

Wtedy miała bys jak Andrew, zal by ci autka było, więc na userów to czołgiem lepiej

A działa jeszcze to, że wszyscy praktycznie jesteście starsi ode mnie...

To tez ma duże znaczenie. bo to co na mnie działało w Twoim wieku nie koniecznie działa teraz, lub działa inaczej. nie porównuj się więc z innymi

[Mikro czarnuch]

Widzę, że sarenka pośmiertnie rozłożyła ten temat
Sebo, wybacz, nie mogłam przewidzieć, że zaraz pojawią się kotki, myszki, i inne cudem ocalałe łabędzie.

[Andrew]

Matko, toż na każdego działa co innego.
Jakbym przejechała jednego z naszych userów (takiego konkretnego) też by mi żal nie było tak jak kotka no. Co kto lubi

sek w tym , ze Tobie sie tylko wydaje iż zal by Ci nie było ...

[Złoty]

Mówicie o ,,uczuciowych" facetach ale mam wrażenie że wrzucacie pod tą nazwą do jednego worka kilka typów.

emo - Osobnik lubujący się w rozmyślaniach nad własnym bardziej lub mniej wyimaginowanym dołem. Introwertyk nie dążący do kontaktów z otoczeniem. Interesuje się własnym i tylko własnym światem wewnętrznym.

ciapa - Nie potrafiący szybko i sprawnie podjąć decyzji. Przyjmujący mocno krytykę ale nie potrafiący wyciągnąć z niej wniosków. Zaplątany we własnej niepewności.

wrażliwy -Wyczulony na emocje swoje oraz cudze. Potrafiący (nie aż tak jak kobiety ale jednak) wyczuć to co jest między słowami, reagujący na to ,,w jaki sposób" coś zostało powiedziane. Jako jedyny z trzech wymienionych potrafi momentami zrozumieć kobiecy punkt widzenia.

[ksiezycowka]

pod tą nazwą do jednego worka kilka typów.

Co najwyżej dwa ostatnie, bo emo to kategoria dziecięca bardziej i nikt jej nie bierze pod uwagę

[Dzindzer]

Mówicie o ,,uczuciowych" facetach ale mam wrażenie że wrzucacie pod tą nazwą do jednego worka kilka typów.

Bo różne typy facetów mogą być uczuciowi
A poza tym dla każdego to znaczy coś innego

emo - Osobnik lubujący się w rozmyślaniach nad własnym bardziej lub mniej wyimaginowanym dołem.

Chyba z racji wieku nie było mi dane takiego poznać