Słownik slangu i mowy potocznej
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Słownik slangu i mowy potocznej
W mowie potocznej, poza środowiskiem zawodowym, często się używa wielu z poniższych określeń. Na pewno je znacie,a jak nie znacie, to poznacie :
kwadrat - mieszkanie
papa - pieniądze
pasza - żarcie
katabas, dobrodziej - ksiądz
s rać ogniem - być zestresowanym przed poniesieniem konsekwencji, coś zawalić i bać się
drapać się po jajkach - luz, lekkie zajęcie, relaks
(robić coś) aż torba spuchnie - ciężka praca/zajęcie/duży wysiłek, znój
pederino - przystojny (bądź taki, któremu się wydaje, że przystojny) podrywacz
to początek listy, a ma ona wyrazów od jasnej cholery. Każdy region z pewnością ma swoje perełki. Zapraszam
kwadrat - mieszkanie
papa - pieniądze
pasza - żarcie
katabas, dobrodziej - ksiądz
s rać ogniem - być zestresowanym przed poniesieniem konsekwencji, coś zawalić i bać się
drapać się po jajkach - luz, lekkie zajęcie, relaks
(robić coś) aż torba spuchnie - ciężka praca/zajęcie/duży wysiłek, znój
pederino - przystojny (bądź taki, któremu się wydaje, że przystojny) podrywacz
to początek listy, a ma ona wyrazów od jasnej cholery. Każdy region z pewnością ma swoje perełki. Zapraszam
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
lollirot pisze:Co Ty, ja nie rozumiem wiele z tego, co mówi Mati.
no ja czegoś takiego jak tutaj zostało wymienione nie używam, więc o co chodzi?
"srać ogniem", no kurde
i jakich moich "slangnowych" słów nie rozumiesz??
Ostatnio zmieniony 20 sty 2009, 01:17 przez Mati, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
no to może ja też zapodam
mieć w.y.j.e.b.a.n.e na coś - coś Cie nie obchodzi, nie rusza
mieć w.y.j.e.b.a.n.e na coś - coś Cie nie obchodzi, nie rusza
Ostatnio zmieniony 20 sty 2009, 01:27 przez Mati, łącznie zmieniany 2 razy.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Ted obczaj to http://www.miejski.pl/
Miejski znam. Ale jakoś do mnie w ujęciu całościowym średnio przemawia
idźmy dalej:
dzwon - (ktoś) - głupek, zachowujący się idiotycznie, robiący coś niestosownego
pier...... się jak matka z łobuzem - (czynność) użeranie się z kimś opornym/głupim, brak porozumienia, w efekcie strata czasu, zajęcie które nie ma sensu
karolinka - wuko, inaczej szambiarka na ulicach miast
głodzilla - wielki, trudny do opanowania apetyt
szmira/szmirka - wiadomo
bandit, bandyta, fiat bandit - fiat 125 p
obora - Polonez
hongkong - Daewoo Tico
cipkowóz - twórcze przeniesienie angielskiego "pussy wagon", oznaczające wypasiony wóz (szerokie pojęcie), idealny do podrywu
koreański mercedes: w zależności od okoliczności: Lanos bądź Daewoo Chairman
cybuchy - papierosy
chapać dzidę - wulg. seks oralny, kobieta stroną aktywną
dąbrowski kolarz - w moim środowisku oznacza kogoś na granicy alkoholizmu. Wzięło się od jednego wujka-pijaka, który non stop bumelował z roboty na kąpielisko, jadąc tam na rowerku, z bidonem pełnym taniego wina
idźmy dalej:
dzwon - (ktoś) - głupek, zachowujący się idiotycznie, robiący coś niestosownego
pier...... się jak matka z łobuzem - (czynność) użeranie się z kimś opornym/głupim, brak porozumienia, w efekcie strata czasu, zajęcie które nie ma sensu
karolinka - wuko, inaczej szambiarka na ulicach miast
głodzilla - wielki, trudny do opanowania apetyt
szmira/szmirka - wiadomo
bandit, bandyta, fiat bandit - fiat 125 p
obora - Polonez
hongkong - Daewoo Tico
cipkowóz - twórcze przeniesienie angielskiego "pussy wagon", oznaczające wypasiony wóz (szerokie pojęcie), idealny do podrywu
koreański mercedes: w zależności od okoliczności: Lanos bądź Daewoo Chairman
cybuchy - papierosy
chapać dzidę - wulg. seks oralny, kobieta stroną aktywną
dąbrowski kolarz - w moim środowisku oznacza kogoś na granicy alkoholizmu. Wzięło się od jednego wujka-pijaka, który non stop bumelował z roboty na kąpielisko, jadąc tam na rowerku, z bidonem pełnym taniego wina
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:dąbrowski kolarz - w moim środowisku oznacza kogoś na granicy alkoholizmu. Wzięło się od jednego wujka-pijaka, który non stop bumelował z roboty na kąpielisko, jadąc tam na rowerku, z bidonem pełnym taniego wina
O Jezusie, leżę
Bezbłędne to jest.
To ja dodam podlaskie "cisnąć w zaspę", co oznacza po prostu wybycie z lokalu w celu przeniesienia się w jakiekolwiek inne miejsce, zazwyczaj w pośpiechu oraz "beton"- czyli ktoś bardzo głupi. Więcej musiałbym sobie przypomnieć...
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
to o zaspie bardzo mi się podoba
"ja studiuję!" - określenie patentowanego nieroba. Wzięło się od jednego mojego znajomego, który wychodził z ciekawego założenia, iż jeżeli studiuje tyle lat, w dodatku dziennie, to rodzice mają obowiązek i mus go utrzymywać i płacić kieszonkowe, nieistotne, że blisko do trzydziestki. I dopóki nie skończy nauki, pracować nie ma zamiaru.
złota laska, sprzedać złotą laskę, ukraść złotą laskę - być w dużych kłopotach finansowych.
Geneza słowotwórcza również jest ciekawa. Pochodzi od kolesia, którzy podpieprzył z mieszkania swojej babki laskę o złotej główce, bo nie miał z czego spłacić paru długów.
"ja studiuję!" - określenie patentowanego nieroba. Wzięło się od jednego mojego znajomego, który wychodził z ciekawego założenia, iż jeżeli studiuje tyle lat, w dodatku dziennie, to rodzice mają obowiązek i mus go utrzymywać i płacić kieszonkowe, nieistotne, że blisko do trzydziestki. I dopóki nie skończy nauki, pracować nie ma zamiaru.
złota laska, sprzedać złotą laskę, ukraść złotą laskę - być w dużych kłopotach finansowych.
Geneza słowotwórcza również jest ciekawa. Pochodzi od kolesia, którzy podpieprzył z mieszkania swojej babki laskę o złotej główce, bo nie miał z czego spłacić paru długów.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Jest jeszcze "bij na fryty", czyli elegancka wersja popularnego "spier....". Dla zaznaczenia intencji mozna też powiedzieć "bij na fryty z koziej pyty".
Kolejnym popularnym wyrażeniem w slangu ludzi z mojej native 13tysięcznej aglomeracji jest "zajechany jak pięty pielgrzyma", ewentualnie dla mniej bogobojnych: "zajechany jak pięty Chrystusa". Oznacza to wielkie zmęczenie, najczęściej spowodowane kacem.
"Sesja", "padaka", "bejca", ewentualnie "beja" to po prostu określenie na dobry ubaw wynikły z jakiejś sytuacji, np: "ale miałem sesję jak laska Łysego wyrżnęła glebę". Co prowadzi nas do kolejnego wyrażenia "glebacja", tudzież "glebowanie", czyli jak nietrudno sie domyślić znalezienie się w pozycji horyzontalnej, głównie w wyniku spożycia alkoholu. Alkohol można nabyć za "flotę", czyli po prostu "hajsik", czyli pieniążki. Za "flotę" można nabyć też "fetę" i "pokazać nam śniegi" (tak, na melodie piosenki tej piosenki Pudelsów), czyli po prostu przywalić amfę.
Nielubianym kolegom mówimy: "ciągnij się długo i szeroko", co jest kolejnym dyplomatyczym sposobem na powiedzenie "spie......". Kolegi możemy nie lubić na przykład za to, że "na*rał i zwalił na kota", czyli zrobił coś nie tak i wina spadła na kogoś innego.
Pamiętajmy też, że wspominając dobrą imprezę, kiedy dojdziemy do kulminacyjnego momentu w opowieści o ekscesach, żadna opowieść nie jest kompletna bez dodania przez jednego z współ-imprezowiczów: "tam to, to ch**, ale kto do wanny na*rał?", co daje nam jawnie do zrozumienia, że impreza była totalnie wypasiona.
Kolejnym popularnym wyrażeniem w slangu ludzi z mojej native 13tysięcznej aglomeracji jest "zajechany jak pięty pielgrzyma", ewentualnie dla mniej bogobojnych: "zajechany jak pięty Chrystusa". Oznacza to wielkie zmęczenie, najczęściej spowodowane kacem.
"Sesja", "padaka", "bejca", ewentualnie "beja" to po prostu określenie na dobry ubaw wynikły z jakiejś sytuacji, np: "ale miałem sesję jak laska Łysego wyrżnęła glebę". Co prowadzi nas do kolejnego wyrażenia "glebacja", tudzież "glebowanie", czyli jak nietrudno sie domyślić znalezienie się w pozycji horyzontalnej, głównie w wyniku spożycia alkoholu. Alkohol można nabyć za "flotę", czyli po prostu "hajsik", czyli pieniążki. Za "flotę" można nabyć też "fetę" i "pokazać nam śniegi" (tak, na melodie piosenki tej piosenki Pudelsów), czyli po prostu przywalić amfę.
Nielubianym kolegom mówimy: "ciągnij się długo i szeroko", co jest kolejnym dyplomatyczym sposobem na powiedzenie "spie......". Kolegi możemy nie lubić na przykład za to, że "na*rał i zwalił na kota", czyli zrobił coś nie tak i wina spadła na kogoś innego.
Pamiętajmy też, że wspominając dobrą imprezę, kiedy dojdziemy do kulminacyjnego momentu w opowieści o ekscesach, żadna opowieść nie jest kompletna bez dodania przez jednego z współ-imprezowiczów: "tam to, to ch**, ale kto do wanny na*rał?", co daje nam jawnie do zrozumienia, że impreza była totalnie wypasiona.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
O babciu! Jaki temat, ale śmiać się trzeba
Moja córka mówi: "mi to nie robi" ;DD
W ogóle nie pamiętam sloganów z czasów, gdy byłam nastolatką Będę więc tylko czytała temat, a jak coś mi się przypomni, to wrzucę.
Mati pisze:mieć w.y.j.e.b.a.n.e na coś - coś Cie nie obchodzi, nie rusza
Moja córka mówi: "mi to nie robi" ;DD
W ogóle nie pamiętam sloganów z czasów, gdy byłam nastolatką Będę więc tylko czytała temat, a jak coś mi się przypomni, to wrzucę.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
runeko pisze:Jest jeszcze "bij na fryty", czyli elegancka wersja popularnego "spier....". Dla zaznaczenia intencji mozna też powiedzieć "bij na fryty z koziej pyty".
Kolejnym popularnym wyrażeniem w slangu ludzi z mojej native 13tysięcznej aglomeracji jest "zajechany jak pięty pielgrzyma", ewentualnie dla mniej bogobojnych: "zajechany jak pięty Chrystusa". Oznacza to wielkie zmęczenie, najczęściej spowodowane kacem.
"Sesja", "padaka", "bejca", ewentualnie "beja" to po prostu określenie na dobry ubaw wynikły z jakiejś sytuacji, np: "ale miałem sesję jak laska Łysego wyrżnęła glebę". Co prowadzi nas do kolejnego wyrażenia "glebacja", tudzież "glebowanie", czyli jak nietrudno sie domyślić znalezienie się w pozycji horyzontalnej, głównie w wyniku spożycia alkoholu. Alkohol można nabyć za "flotę", czyli po prostu "hajsik", czyli pieniążki. Za "flotę" można nabyć też "fetę" i "pokazać nam śniegi" (tak, na melodie piosenki tej piosenki Pudelsów), czyli po prostu przywalić amfę.
Nielubianym kolegom mówimy: "ciągnij się długo i szeroko", co jest kolejnym dyplomatyczym sposobem na powiedzenie "spie......". Kolegi możemy nie lubić na przykład za to, że "na*rał i zwalił na kota", czyli zrobił coś nie tak i wina spadła na kogoś innego.
Pamiętajmy też, że wspominając dobrą imprezę, kiedy dojdziemy do kulminacyjnego momentu w opowieści o ekscesach, żadna opowieść nie jest kompletna bez dodania przez jednego z współ-imprezowiczów: "tam to, to ch**, ale kto do wanny na*rał?", co daje nam jawnie do zrozumienia, że impreza była totalnie wypasiona.
No... myślę, że w takim towarzystwie jako-tako bym się dogadywała, ale wyłącznie na migi
Mia pisze:Fajny temat Ted
Fajny, wreszcie Ted, zrozumiem o czym piszesz w tych swoich dywagacjach o stosunkach damsko-męskich
Niestety sama nie wniosę nic ciekawego do tematu,
<browar>Mona pisze:ale śmiać się trzeba
Ostatnio zmieniony 20 sty 2009, 12:13 przez Grace, łącznie zmieniany 1 raz.
runeko pisze:na*rał i zwalił na kota
to jest boskie, po prostu boskie biedny kot ;DD
zarobas - dobrze sytuowany gość, pogardliwie, w kontekście nuworysza
[ Dodano: 2009-01-20, 12:54 ]
lambadziara - synonim szmiry
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
A ja zawsze myślałem, że to Ty masz prawa autorskie tego antonimuTedBundy pisze:szmira/szmirka - wiadomo
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
nie znałem
określenia fekalne, związane z terminem "klocek" odpuszczę, przynajmniej na razie. Tylko na wyraźną prośbę ;DD
określenia fekalne, związane z terminem "klocek" odpuszczę, przynajmniej na razie. Tylko na wyraźną prośbę ;DD
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Z tego co pamiętam homonimami sa wyrazy jednakowo brzmiące, ale mające różne znaczenia? Jak nie to popraw.lollirot pisze:Nie chcę się czepiać, ale dalej jest wstyd
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
- passion_flower
- Entuzjasta
- Posty: 143
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
- Skąd: Poznań
- Płeć:
runeko, świetne teksty
dorzucam poznańskie:
wuchta wiary - dużo ludzi, tłum (nie wiem, czy to jeszcze gdzieś w świecie znane, ja usłyszałam pierwszy raz dopiero jak przyjechałam tu studiować)
tej - ej, ty - najczęściej słyszę w tramwaju, niektórzy gimnazjaliści używają z niesamowitą częstotliwością
Z kulinarnych - szneka z glancem (drożdżówka z lukrem) i pyry z gzikiem - używane chyba tylko przez starsze pokolenie albo w celach marketingowych na różnych swojskich jarmarkach
dorzucam poznańskie:
wuchta wiary - dużo ludzi, tłum (nie wiem, czy to jeszcze gdzieś w świecie znane, ja usłyszałam pierwszy raz dopiero jak przyjechałam tu studiować)
tej - ej, ty - najczęściej słyszę w tramwaju, niektórzy gimnazjaliści używają z niesamowitą częstotliwością
Z kulinarnych - szneka z glancem (drożdżówka z lukrem) i pyry z gzikiem - używane chyba tylko przez starsze pokolenie albo w celach marketingowych na różnych swojskich jarmarkach
TedBundy pisze:s rać ogniem - być zestresowanym przed poniesieniem konsekwencji, coś zawalić i bać się
chapać dzidę - wulg. seks oralny, kobieta stroną aktywną
O to jedynie znałam .
U mnie to chyba się normalnie mówi . Nadużywamy jednak słów zaniemogłam, zapodałam, i dziołszki . A tak z tego co mi się teraz przypomniało:
Wali trampem - śmierdzi wszechobecnym kacem
Gęś mi zaparkowała - dostać gęsiej skórki,
A miałam się spytać, u Was gacie to spodnie czy majtki ? Bo u mnie spodnie zwykłe, a koło Wrocławia tak mówią na majtki .
Andrew pisze:Dlaczego to forum lansuje taki typ wyrazania sie
Gdzie? Pokaż
Andrew pisze:to ma byc budowanie poziomu tego forum ?
Od kiedy wieżowiec buduje się od prawie, powiedzmy, piątego piętra?
Andrew pisze:tylko sie wyraziłem !
Od kiedy wyraża się poza "wyraziem"?
Endriuł, wyjdź na ulicę i nie zatykaj uszu, a usłyszysz lans
Zaczynasz robić się sztywny Pan
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Chodze po ulicach czesciej niz Ty i idę o zakład w tym wzgledzie, jakos nie widze zadnego lansu poza wyrostkami , oprychami i calą inną Tedowską szmira , która fakt sie wyraza w ten sposób - znaczy sie Wam sie to podoba ? mam sie stac , albo przebywac z szmirami ?
Juz wiem dlaczego Ted ma problem
Mam jak Cie spotkam odezwac sie do Ciebie sie ma Dobra dobra ! jzu nic nie pisz , dla mnie nie ma róznicy pomiedzy tym tematem a umiesczeniem tu z pornografią , chetnie jakies ciekawe zdjecia (akty) wkleje od zaraz
sztywny Pan ? jak mi znajdziesz bardziej wyluzowanego ponad 40 latka to uklekne pzred Tobą
Juz wiem dlaczego Ted ma problem
Mam jak Cie spotkam odezwac sie do Ciebie sie ma Dobra dobra ! jzu nic nie pisz , dla mnie nie ma róznicy pomiedzy tym tematem a umiesczeniem tu z pornografią , chetnie jakies ciekawe zdjecia (akty) wkleje od zaraz
sztywny Pan ? jak mi znajdziesz bardziej wyluzowanego ponad 40 latka to uklekne pzred Tobą
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 08:28 przez Andrew, łącznie zmieniany 3 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 431 gości