Kasandra Project

[Dzindzer]

Jeśli złudzeniem nazwać laski których poderwanie i zaciągnięcie do parku trwało 10min. Jeśli złudzeniem nazwać laske która po 5min tańcu zaciągnąłem do łózka.

A czym się różnisz od tych lasek

Kończenie dnia drinkiem to kiepska droga.

Ja kończę zazwyczaj seksem

Szukałem normalnej kobiety cztery długie lata.

Szukałeś takiej która zgodziła by sie z Tobą spotkać więcej niż raz

[Miltonia]

Słońce. Kobieta to skarb. Wracać codziennie do domu w którym jest kobieta przytulać ja codziennie do snu. Dbać o nią pomagać, wprowadzać na dobre tory jak nie wie co robić. Ale do cholery niech kobiety zaczną być tego warte.

Lepiej bym tego nie ujal. Absolutnie sie zgadzam <browar> <browar> <browar>

O tak, koniecznie wprowadzac na dobre tory. Szczegolnie Mav po tym co napisal o kolezance

[kot_schrodingera]

Szczegolnie Mav po tym co napisal o kolezance

bo ona bidulka nie wiedziała że on ją tak perfidnie uwiedzie. ona bez grzechu była. w sumie wychodzi na to że ten co ją lał miał rację

[Maverick]

a to niby nie jest szmirowate zachowaie ze strony faceta? ;/ (jej nie usprawiedliwiam)

Czemu? Ja nikogo nie zdradzalem, wolny bylem

Powiedz to ofiarom tego zabijającego za pieniądze

Oj no dobra dobra. Chyba czujesz o co mi chodzilo?

Świat jest szary, ludzie są różni. Kobiety też. Bywają głupie, mądre, z klasą i szmirowate. Występują w różnej ilości, różnorako porozrzucane po świecie. Na tyle różnorako, że tylko OBOP i głupcy wypowiadają się z przeponaniem, w którym miejscu jakiego ich rodzaju najwięcej. Z tą różnicą, że OBOP miewa rację.

No miewa Zasadniczo to macie racje powiedzenie 70/30 jest glupie bo nie wiadomo jakie % sa po obu stronach. Wy tez nie wiecie Ja je traktuje po prostu jak podchodzenie do kobiet z pewnym dystansem. Choc i to sie na nic zdaje jak sie pozna wyjatkowa dizewczyne, to sie jej mimo wszystko ufa i wierzy ze nie odwali jakiegos numeru. Niestety zdarza sie ze odwala. Nie chce zebyscie przez to co pisze pomysleli ze ja o wszystkich kobietach zle mysle. Zasadniczo nie zaprzatam sobie glowy innymi, tylko tymi z ktorymi mam do czynienia. I prawde mowiac z tymi szmirowatymi dogadywac sie jakos nie umiem. Brzydzi mnie to - coz poradzic. Dlatego tez nie lubie podrywac dziewczyn na dyskotece. Tak czy inaczej z calej tej pisaniny o Kasandrze i z tego topiku nalezy wg mnie wyniesc to ze chociaz faceci maja sklonnosci do wynoszenia kobiet na ktorym im zalezy na piedestal to powinna gdzies tam w umysle pozostac mala mysl ze jednak nie mozna byc jej calkowicie pewnym i ze trzeba sie o nia starac caly czas przez to A ze sie ryzykuje to coz, zycie
Na pewno nie moglbym zrezygnowac z szukania tej wlasciwej chocby mialo byc 95% szmir. Na szczescie az tyle ich nie ma. W ogole to we wczesniejszych postach troche sie dalem poniesc Przepraszam

Tu akurat masz rację i nawet w sporej części badań rozkład Gaussa to potwierdza
W przybliżeniu wygląda to tak (kiepska jakość, ale nie mam pod ręką lepszej):

W sumie to nie ja. JKM tak pisal, a ja mu sie dalem pod tym wzgledem przekonac

A czym się różnisz od tych lasek

<browar>

O tak, koniecznie wprowadzac na dobre tory. Szczegolnie Mav po tym co napisal o kolezance

Prawde mowiac ta kolezanke dal osie akurat wyczuc ze taki numer moze odwalic No ale biedak sie zakochal jak widac W ogole jakos potrafie chyba wyczuc czy jakas dziewczyna cos moze odwalic czy nie. To widac po wygladzie i po zachowaniu, sposobie wypowiadania sie.

[Martinoo]

A czym się różnisz od tych lasek

Co do opisanych przeze mnie sytuacji.

Wiem że powinienem skorzystać ale jakoś nie mogłem. Pewnie zrobił to ktoś inny nie raz i nie dwa.

W wypadku tej dzieczyny z sylwestra wyszedłem jak już byliśmy w pokoju przygotowani na ruchanko.
Zgadnijcie co zrobiła?

Po 2 godzinach widziałem jak schodziła z innym...

A ładna to była blondynka. Z tego co sie dowiedziałem szefowa organizatorka całej imprezy całkiem inteligentna dziewczyna. Niestety była k...ą.

W 2 przypadku - dziewczyn z parku. To znajomy dymał panienke w parku po 10 minutach znajomości. Nie powiem że mi sie nie chciało tej 2 wziaść. Ale nie mogłem i już. Poczekałem aż kumpel skoczył.

Zresztą jak wracaliśmy z pracy sam sobie założył podupczy. Własciwie to wziołem to za żart. No i ile mu to zajęło 10 min na znalezienie i 10 na sex

Szukałeś takiej która zgodziła by sie z Tobą spotkać więcej niż raz

Co ty myślisz że zagadać i oczarować to jest tak trudno. To jest badzo banalna sprawa.
Też mi coś.

[chwastek]

przypadkowo ty, ty, ty, ty i ty trafialiscie caly czas na szmiry. Normalnie przypadek.

a co wiecej, gdyby nie to forum, ted i martinoo … i inne biedne_misie mogliby swoje obraźliwe i prostackie poglądy na temat kobiet krzewić jedynie w swojej okolicy, w tradycyjnej rzeczywistości … bo nie sądzę aby na innym forum np. pasjonatów świnek morskich, cyklistów czy hafciarek takie warunki i możliwości ktoś im zechciał stworzyć… nie podejrzewam, aby też i chęci mieli takie… bo co to za zabawa jak bawi się samemu …
tutaj u agnieszki stanowią marginalną grupę, bo o ile w działach tematycznych można znaleźć więcej chłopców/mężczyzn źle potraktowanych przez dziewczęta/kobiety, o tyle biednych_misiów z wizją świata, w którym większość kobiet to szmiry jest tylko kilku …
i nawet gdyby zaliczyć do tej grupki arkadiusza kasandrę, nadal stanowić będą marginalną grupkę kilku, z marginalnymi poglądami opartymi na swoich własnych, smutnych doświadczeniach …
normalnie przypadek ... ja również trafiłam tutaj przez przypadek ...

[Dzindzer]

Co ty myślisz że zagadać i oczarować to jest tak trudno. To jest badzo banalna sprawa.
Też mi coś.

Dla Teda to kiedyś był problem.

[Ted Bundy]

Uwazam Ted i Martinoo ze powinnismy w totka grac,

coś w tym jest Tyle że graniem w totka jest szukanie porządnej i na poziomie, wspaniałej, wartej poświęcenia kobiety. Z taką jestem, smykałka do bukmacherki zaprocentowała w swoim czasie.

Szukałeś takiej która zgodziła by sie z Tobą spotkać więcej niż raz

bzdura, nigdy czegoś takiego nie napisałem. Normalnej. Kwestia X spotkań nie ma w tym momencie znaczenia. A że idiotki trafiałem, co Ci na to poradzę? Na 1-szy rzut oka prezentowały się całkiem interesująco, także w rozmowie.
Co jest najbardziej zabawne? Jak zacząłem się lepiej ubierać, lepiej zarabiać i je kompletnie zlewać (po co mi ich towarzystwo inne niż służbowe, mam Ukochaną), same by do wyra wlazły. Ile to razy w pracy czy na delegacji te durne uśmiechy, to mizdrzenie się. Gdybym chciał, pewnie pożyłbym jak panisko. Ale to żenujące by było.

[chwastek]

byliśmy w pokoju przygotowani na ruchanko.

Niestety była k...ą.

To znajomy dymał panienke w parku po 10 minutach znajomości. Nie powiem że mi sie nie chciało tej 2 wziaść. Ale nie mogłem i już. Poczekałem aż kumpel skoczył.

Zresztą jak wracaliśmy z pracy sam sobie założył podupczy.

czasami warto przypomnieć sobie regulamin ... i podstawowe zasady kultury osobistej

Zasady pisania postów

1. Nie pisz postów lakonicznych, nic nie wnoszących do tematu, rasistowskich, urażających uczucia religijne innych, zaniżających poziom tego forum. Trzymaj fason!

wybacz, martinoo ... ale wsytd mi za ciebie ... czuję się zażenowana czytając, jakim językiem posługujesz się w rozmowie z nami ... może innym to nie przeszkadza, ale mi tak ... a o tyle ma się to do tego tematu, że uwierz mi, posługując się takimi określeniami nie zdołasz zyskać sympatii dla swoich pogladów ...

[Mona]

Niestety była k...ą.

A ci faceci, którzy ją grzmocili, to byli męskimi k...mi, prawda?

No i ile mu to zajęło 10 min na znalezienie i 10 na sex

Może ona tak samo sprawdzała, ile czasu było na to wszystko potrzebne

Nie wiem, po co WY w ogóle dyskutujecie o czymś takim jak seks, który jest największą ludzką energią i kto ma jej w nadmiarze, ten musi gdzieś znaleźć ujście, czy to się komuś podoba, czy nie i człek takowy bynajmniej nie tłumi SIEBIE - chce się rżnąć, to się rżnie i co komu do tego
Bardziej szkodzi niektórym tutaj ta zgryźliwość i zawiść dziwna, aniżeli tym wszystkim "szmirom", żeńskim i damskim, to grzmocenie się z kim popadnie - no sorry, ale mi żadna "szmira" (żeńska, czy męska wciąż) krzywdy tym nie robi ani moim dzieciom ;DD
Jeszcze coś - nigdy nie ocenia się kogoś po pozorach, bo taka "szmira" (no zdzira! ;DD ) okrutna, może być jedynym człowiekiem, który obok ludzi wielce "szanowanych i inteligentnych" poda nam szklankę wody - zapamiętać, cholera!

[Martinoo]

Bardziej szkodzi niektórym tutaj ta zgryźliwość i zawiść dziwna, aniżeli tym wszystkim "szmirom", żeńskim i damskim, to grzmocenie się z kim popadnie - no sorry, ale mi żadna "szmira" (żeńska, czy męska wciąż) krzywdy tym nie robi ani moim dzieciom ;DD

Ta zgryźliwość i zawiść jest odpowiedzią a nie przyczyną. Zreszta swoje powiedziałem wyżej.

Jeszcze coś - nigdy nie ocenia się kogoś po pozorach, bo taka "szmira" (no zdzira! ;DD ) okrutna, może być jedynym człowkiem, który wśród ludzi wielce "szanowanych i inteligentnych" poda nam szklankę wody - zapamiętać, cholera!

No to wtedy będzie k...ą rozdająca wodę.

[Dzindzer]

No to wtedy będzie k...ą rozdająca wodę.

A kiedy zaczyna sie być k**

[chwastek]

Niestety była k...ą.

A ci faceci, którzy ją grzmocili, to byli męskimi k...mi, prawda?

nie, martinoo jako pierwszy poddał ją naukowemu, teoretycznemu testowi na szmirostwo ... i po uzyskaniu wyniku pozytywnego (bo nie skorzystał, jak twierdzi) ci kolejni mężczyźni poddali ją naukowemu, praktycznemu testowi na szmirostwo ... oni również uzyskali wynik pozytywny ... ja byłabym bardziej ostrożniejsza i nie szafowała tak określeniem k...a

bo taka "szmira" (no zdzira! ) okrutna, może być jedynym człowiekiem, który obok ludzi wielce "szanowanych i inteligentnych" poda nam szklankę wody - zapamiętać, cholera!

rasowa szmira nie poda szklanki wody ... tylko wypnie tyłek

No to wtedy będzie k...ą rozdająca wodę.

hi hi, mona ... ale ty już jesteś uodporniona na porażki wychowawcze?

[Ted Bundy]

eks, który jest największą ludzką energią i kto ma jej w nadmiarze, ten musi gdzieś znaleźć ujście, czy to się komuś podoba, czy nie

bez przesady To nie woda, by był niezbędny do życia.

[Martinoo]

A kiedy zaczyna sie być k**

A kiedy zaczyna sie być alkoholikiem?

Próg jest jasno określony.

[Ted Bundy]

Zastanawia mnie zapał niektórych kobiet tutaj, tak broniących szmiry, kurewstwo i szmirstwo Z jakich powodów to robią? Po co? Po co bronić mentalną kloakę i zepsucie? Nie ma takiego sensu. Jaki w tym sens? Zerowy. W imię źle pojętej solidarności jajników? Ot, paradoks.

[Dzindzer]

Próg jest jasno określony.

Skoro jest to mi napisz.

[Dzindzer]

W imię źle pojętej solidarności jajników? Ot, paradoks.

Odezwał sie ten który w imię źle pojętej solidarności penisów inaczej ocenia facetów ciągle zmieniających partnerki i kobiety często zmieniające swoich partnerów

[shaman]

A kiedy zaczyna sie być k**

Kiedy zaczyna się rozdawać wodę? Gubię się już

[Ted Bundy]

Odezwał sie ten który w imię źle pojętej solidarności penisów inaczej ocenia facetów ciągle zmieniających partnerki i kobiety często zmieniające swoich partnerów

nie rozumiem. Oni biorą, one dają. Nie ma się czym chlubić, ale fakt jest niezaprzeczalny.

[Martinoo]

Psychologia Ewolucyjna

[chwastek]

pass ... nie chce mi się tego czytać <papapapa>

[pani_minister]

Niewątpliwie ludzie są najdoskonalszym gatunkiem

Wszechobecna megalomania


Potem jest tylko gorzej.

[Martinoo]

Niewątpliwie ludzie są najdoskonalszym gatunkiem

Wszechobecna megalomania


Potem jest tylko gorzej.

Artykuł jest dobry bo odważny. Choć wiele przemyśleń autora to płycizna, składa on wszystko w logiczną całość.

[Mona]

No to wtedy będzie k...ą rozdająca wodę.

To ja wolę mieć 100 koleżanek k...rew rozdających wodę, aniżeli 1 zgryźliwego i złośliwego znajomego <browar>

rasowa szmira nie poda szklanki wody ... tylko wypnie tyłek

Zauważ, że napisałam "może"

bez przesady

Jasne, ale zabronisz komuś uprawiać seks? Dla Ciebie seks jest zbędny, a dla kogoś jest jak woda i co z tym zrobisz? Będziemy dyskutować o tym przez 135 stron?

Zastanawia mnie zapał niektórych kobiet tutaj, tak broniących szmiry, kurewstwo i szmirstwo Z jakich powodów to robią? Po co? Po co bronić mentalną kloakę i zepsucie? Nie ma takiego sensu. Jaki w tym sens? Zerowy. W imię źle pojętej solidarności jajników? Ot, paradoks.

Ale kto broni tutaj kogo, Ted?
Jeśli chodzi o mnie, to w żadnym momencie nie broniłam, tylko starałam się napisać, że jeśli szmira jest szmirą, to znaczy, że chce nią być.
Największym paradoksem jest to, że faceci wymyślają tutaj największe bajki o szmirach A może Wy babki jesteście, co?

[Martinoo]

To ja wolę mieć 100 koleżanek k...rew rozdających wodę, aniżeli 1 zgryźliwego i złośliwego znajomego <browar>

No pewno na co komu facet który używa głowy co?

Największym paradoksem jest to, że faceci wymyślają tutaj największe bajki o szmirach A może Wy babki jesteście, co?

Znaczy jakie bajki, możesz zacytować?

[Mona]

No pewno na co komu facet który używa głowy co?

Wolę, jak ktoś używa serce, a że przy tym używa też WŁASNY tyłek, to nie moja sprawa

Znaczy jakie bajki, możesz zacytować?

Miałam na myśli wszystko, co jest pisane na tym forum o szmirach i to pisane z wielką pewnością, a skąd tak naprawdę możemy wiedzieć, jak to z nimi jest? Tak więc - są to bajki, chyba że ktoś siedział w ciele szmiry, to niech napisze o tym...
Nie będę szperała w całym forum, bo mi się nie chce. Poszukaj i poczytaj sobie.

[Martinoo]

Wolę, jak ktoś używa serce, a że przy tym używa też WŁASNY tyłek, to nie moja sprawa

Kto ma miękkie serce ten ma twardą dupe

[Mona]

Kto ma miękkie serce ten ma twardą dupe

No i?

[Imperator]

Założę się, że gdyby jakaś laska się nudziła srodze całymi dniami to też bez problemu by taki EKSPERYMENT mogła se zrobić i mieć z tego niezły ubaw. Dostałaby na skrzynkę mnóstwo zdjęć wielkich, soczystych, naprężonych kutasów, mnóstwo zdjęć rzeźby klaty, bicepsów, beemek, mercedesów, czy też zeskanowanych autografów samego Piotra Rubika. I też byliby to żonaci, narzeczeni, biedni, niezamężni, zamężni i inni, którzy daliby się nabrać na tę szopkę. Męskie szmiry też są.

Po prostu niektórzy są podli i już. I facet jest w stanie zdradzić kochającą żonę na rzecz szeroko rozumianej ZABAWY i KARPEDIEMA.