Ceny mieszkań..

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 05 mar 2008, 11:23

Jednym słowem większość obstawia wzrost a ja obstaje przy dużym spadku w przyszłości :)
Czas pokaże :P
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 05 mar 2008, 12:51

W jakiej przyszłosci i o jakie lokale Ci chodzi ? bo jesli np. ja kupilem mieszkanie za 53 tys zł. to na pewno go nie sprzedam, jesli cena mnie nie satysfakcjonuje, a nich sobie stoi chocby i z 10 lat <aniolek> i takich ludzi jest wiecej.
Ine mieszkania, te w kolosalnej juz zawyżonej cenie oczywiscie mogą spasć w kwesti cenowej.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2008, 12:52 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 06 mar 2008, 11:11

Chodzi mi o porównanie cen obecnych z tymi w perspektywie najbliższych powiedzmy 5 lat.. jeśli nawet ceny pozostaną na obecnym poziomie to przy uwzględnieniu ok 10 % rocznego wzrostu zarobków i wzrostu inflacji na rozsądnym poziomie, ewentualnie zabezpieczenie się przed inflacją daje realny spadek bez względnej ceny mieszkań i to dość znaczny.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 mar 2008, 11:22

wszystko rosnie cenowo do góry , nie widze pododu by rynek mieszkan mial reagowac inaczej ! chyba ze nagle budownictwo znacznie wzrosnie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 06 mar 2008, 11:41

Jesli cos spadnie, to na chwile, bedzie to raczej korekta cenowa. W tym momencie w Warszawie, gdzie jest najwiekszy rynek nieruchomosci, ceny nieznacznie spadaja, ale nie wywolawcze, tylko realnej sprzedazy. Ceny na rynku pierwotnym nie spadaja, co najwyzej platnosci sa lepiej rozlozone. Ceny w samej Warszawie nawet rosna, na obrzezach jest ciut lepiej.

Ale ciekawe jest to, ze ceny dzialek rosna i nadal beda.

Ludzie mniej kupuja teraz mieszkania z jednego powodu: nie maja zdolnosci kredytowej,
- bo stopy procentowe rosna, a tym samym maleje ich zdolnosc kredytowa
- bo lepsze sa obecnie kredyty we frankach, a tam obliczanie zdolnsci jest mniej korzystne
- banki zaostrzaja wymagania kredytowe

Ilosc mieszkan na mieszkanca jest w Polsce bardzo niska. Jest kilka milionow rodzin, ktore nie maja swojego mieszkania/domu. I kazda z tych rodzin z pewnoscia chcialaby miec mieszkanie, tylko nie ma jak go kupic. Ale przy rozwoju gospodarki takiej jak obecnie, beda ludzie, ktorzy beda mieli srodki lub zdolnosc kredytowa. Oni beda kupowac mieszkania i wynajmowac tej reszcie. Wlasnie w tej chwili stale rosna w Warszawie ceny wynajmu, bo ludzie nie maja zdolnosci do kupienia, ale maja pieniadze, zeby wynajmowac. Zrobi sie tak jak wszedzie na swiecie - beda ludzie, wcale nie biedni, ktorzy nie beda mieli mozliwosci kupienia swojego lokum, za to beda wynajmowac.

Ci, ktorzy nie kupili 2 lata temu i wczesniej, a mogli, pluja sobie teraz w brode. Ale coz, mieszkac gdzies trzeba. Kredyt na 30 lat to normalna sprawa, tylko w Polsce jest to przerazajace, bo my nie mamy stabilizacji gospodarczej. To sa dopiero pierwsze pokolenia kupujace mieszkania na normalnym rynku, stad przerazenie i brak myslenia rozsadnego.

Mozna sie pocieszac, ze bedzie taniej, ale to by oznaczalo, ze gospodarka siadzie, bedzie wieksze bezrobocie i znow spora czesc ludzi nie bedzie miala kupic mieszkania. To chyba ja juz wole, zeby bylo tak jak teraz.


A w Stanach nie wszystkie ceny nieruchomosci spadly. Spadly tylko w segmencie domow najtanszych. Te srednie i lepsze nadal trzymaja cene.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 10 mar 2008, 14:29

100m2 w centrum Walbrzycha - 250.000zl.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 10 mar 2008, 15:05

Haro pisze:100m2 w centrum Walbrzycha - 250.000zl.

Chlip :(
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 mar 2008, 17:59

lollirot pisze:Chlip :(
Ale chciałabyś w Wałbrzychu mieszkać? :|

Mi się śniło, że kupiłam mieszkanie w Warszawie takie jak chcę - 60 m2, 2 pokoje za 53 tys. Szkoda, że to tylko sen :/
Ja tam bym chciała żeby albo spadło albo moja zdolność kredytowa wzrosła o jakieś 300 tys. :/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 10 mar 2008, 18:08

księżycówka pisze:Ale chciałabyś w Wałbrzychu mieszkać? :|

Marzę o tym od dziecka. Chlip, bo my się przymierzamy do kupna i 400-500 tys. jak nic :/
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 mar 2008, 18:16

lollirot pisze:Chlip, bo my się przymierzamy do kupna i 400-500 tys. jak nic :/
Zrozumiałam przecież ;) Z tym, że niech se tam tyle będzie, ale to Wałbrzych, a nie Kraków czy Warszawa. Dlatego ja nie zazdroszczę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 10 mar 2008, 18:25

fiu fiu ;DD To ile za mały domek? Parę milionów? Wszystkie znaki na niebie wskazują,że nadchodzi krach, ja bym się wstrzymał :] Chociaż zdolność kredytową na moje 200 tys mam. Poczekam, kto się spieszy, potem ciężko żałuje.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 10 mar 2008, 18:40

TedBundy pisze:Chociaż zdolność kredytową na moje 200 tys mam. Poczekam, kto się spieszy, potem ciężko żałuje.


Ted, chwalisz się :> .

Za 70 metrowe mieszkanie w Sosnowcu płaci się 200 tysięcy i to jest cena okazyjna .
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 mar 2008, 18:57

TedBundy pisze:To ile za mały domek? Parę milionów?

Blisko centrum? Jak masz szczęście, to w 1,5 mln się zmieścisz. Jak nie masz, do dwóch-trzech spokojnie dojdziesz.
Wzięłabym też pod uwagę to, że w Krakowie domki w środku miasta mają zwykle od stu lat wzwyż, a to też swoje kosztuje.

No, chyba, Ted, że Ty nadal o jakichś wioskach [:D]
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 10 mar 2008, 19:19

jakich wioskach? :) Czy mój region to jakaś zapchlona pipidówa w białostockim czy innym zapiździejowie? :/ To aglomeracja śląsko-dąbrowska, tu miasto wchodzi w miasto. Wszędzie można dojechać max w 30,40 min. A dom na zagłębiowskich wioskach to właśnie te 300-350 tys. Piękny dom, a nie 60 m2 :]

[ Dodano: 2008-03-10, 19:21 ]
może jeszcze na Zagórzu, AMX? :) Wybacz, ale D. do Sosnowca nie zaciągnę za żadne skarby, ma wielką awersję do tego miasta. Mi też ono średnio "leży"
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 mar 2008, 19:55

TedBundy pisze:Wszędzie można dojechać max w 30,40 min

A ja mówię o innym wszędzie. I o dojściu w 10-15 minut, a nie jeżdżeniu po aglomeracjach.

Ted, jak samochód się kupuje, to też ma się do wyboru sedany opla i roadstery merca. Nie będę się spierać na temat tego, co wygodniejsze i lepsze w klasyfikacji jakość:cena.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 11 mar 2008, 00:37

Nio Ted na Zagórzu.Ba powiem ci więcej. Nawet wiem kto posiada takie mieszkanie 8) .

A to,że nie lubisz Sosnowca, to już tylko twoja strata. Na pewno nie nasza [:D] .
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 11 mar 2008, 10:17

księżycówka pisze: tym, że niech se tam tyle będzie, ale to Wałbrzych, a nie Kraków czy Warszawa

Uwierz mi, ludzie z Wawy do Walbrzycha uciekaja. I maja racje. Miasto jest cudowne, gorzyste. I nie tak ogromne. Dla jednych plus, dla innych minus.

[ Dodano: 2008-03-11, 10:18 ]
P.S. Bylas kiedys w Walbrzychu w ogóle?
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 mar 2008, 10:39

Nie byłem, ale słyszałem, że Wałbrzych to jedna wielka kupa rozjechana. Ponoć bardzo biedne miasto.

Ja coraz częściej myślę o Krakowie. Zawsze coś mnie tam ciągnęło. To zamiast UJ, to ja se UŚ wybrałem. Moja strata. Dla mnie Kraków jest doskonały, no i doskonale drogi, ale to między bajki włożę. Na razie.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 mar 2008, 10:49

Wałbrzych kiedyś kwitnął dzięki potężnemu górnictwu. Gdy je zniszczono i rozkradziono,często świadomie doprowadzając zakłady do bankructwa, ponad 40 tys osób poszło na bruk. Cóż, tak złowieszczo wygląda krajobraz po Balcerowiczu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 11 mar 2008, 10:59

Ja w Walbrzychu mieszkam i rozwieje Twoje watpliwosci - Walbrzych nie jest biedny ani nie jest rozjechana kupa. Duzo ludzi lgnie, zeby tu zamieszkac.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 mar 2008, 18:01

Haro pisze:Uwierz mi, ludzie z Wawy do Walbrzycha uciekaja. I maja racje. Miasto jest cudowne, gorzyste. I nie tak ogromne. Dla jednych plus, dla innych minus.

[ Dodano: 2008-03-11, 10:18 ]
P.S. Bylas kiedys w Walbrzychu w ogóle?
Nie wątpię, że uciekają. I nie, nie byłam. Jedyne 2 duże miasta gdzie ja bym mogła mieszkać to w tej chwili Kraków albo Warszawa. Ewentualnie pod Warszawą gdzieś. W żadnym z innych miast nie czuję się jak w domu.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 11 mar 2008, 22:09

No to zapraszam :) Spac bedziecie mieli gdzie :) Dostalem "na start" wlasnie takie 100 metrowe mieszkanie, strasznie duzo miejsca :) Wszystkich ugoszcze, Walbrzych pokaze ;)
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 31 mar 2008, 20:32

ciekawy tekst przeczytałem dziś w Forbsie. Kilka wniosków:
- ceny mieszkań windują głownie mieszkania o wysokim standardzie - apartamenty;
- największy popyt jest na mieszkania standardowe - dwupokojowe;
- ceny zwyżkowały głównie w dużych mastach - Warszawa, Kraków;
- ceny będą rosnąć w małych miastach - Olsztyn, Katowice, Białystok, Toruń, Szczecin;
- w najbliższym czasie na rynku zacznie kupować wyż demograficzny;
- opłaca się teraz inwestować w ziemię rolną powyżej IV klasy;
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 31 mar 2008, 20:37

ch... wart tekst :] Szczególnie o tym wzroście w mniejszych miastach. Już widzę,że jest taniej niż było. Wystarczy trochę poszperać.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 31 mar 2008, 20:52

ch... wart tekst :] Szczególnie o tym wzroście w mniejszych miastach. Już widzę,że jest taniej niż było
a czy ja tak napisałem ?? napisałem że ceny podawane są uśrednione i że buduje się głównie drogie mieszkania.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 kwie 2008, 12:51

Dzisiaj JW zadeklarował że zabiera się za budowe tanich mieszkań.. i to jest chyba trend który zdominuje w najbliższym czasie rynek, gdyż tu jest największy niedosyt i największy rynek :)
A co się z tym wiąże ceny powinny zacząć spadać... :) Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni ale jeśli taki będzie trend to już inna bajka...
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Grace

Postautor: Grace » 02 kwie 2008, 18:25

TedBundy pisze:ch... wart tekst :]

hmm, czytałam ostatnio kilka raportów i parę teksów o podobnej tematyce, a wnioski podobne, ale zgoła odmienne od tych z Forbsa...
Ale też czytałam wczoraj wypowiedź jakiegoś specjalisty na temat przyszłych prognoz rynku nieruchomości, skrajnie optymistyczny, że ceny spadną, wszystko stanieje i to juz zaraz, teraz. Czasem mi się wydaje, że ludzie swoje pragnienia wyrażają w poglądach: "ja bym tak chciał, to tak będzie".

TedBundy pisze:Już widzę,że jest taniej niż było. Wystarczy trochę poszperać.

Oczywiście, że tak jest. Na pewno, to może za dużo powiedziane, ale b.prawdopodobne jest, że ceny przestaną tak drastycznie rosnąć, nie wiadomo jednak kiedy zacznie się ich spadek realny, a nie tylko nominalny.
O ile łatwiej prognozować przy małych lub średnich miastach, o tyle nie popolemizujemy o Warszawie, Krakowie czy rozwijające się Wrocław i Poznań, bo tam sytuacja jest bardziej skomplikowana. Składa się na nią za duży szereg czynników mikro i makroekonomicznych. Wiadomo natomiast jedno, że sytuacja na rynku nieruchomości zmienia się. Inwestowanie w nieruchomości, w sensie aktywów, nie jest już tak pewną inwestycją, jaką mieliśmy kilka lat temu. I druga strona medalu - coraz mniej jest ludzi, których stać na mieszkanie.
Blazej30 pisze:w najbliższym czasie na rynku zacznie kupować wyż demograficzny

Nie wydaje mi się. Z kilku powodów, których rozważanie na forum zajęło by mi sporo czasu. Nie chcę też być źle zrozumiana.
Kupować? Pytam za co? Kredyt podejrzewam. Zdolność kredytowa? Na jakiej podstawie? 2000brutto? W Polsce nie tak łatwo spełnić warunki kredytu hipotecznego, naprawdę bank woli nie dać, niż dać niepewnemu klientowi. Jasne, że teraz nie te czasy, że wziąć kredyt i uciec do Buenos, bo taki człowiek jest już skreślony, ale nie o tym chcę. Ja oczywiście mówię o większości, o tych 80% ludzi, których nie stać na kupno mieszkania. <Ted jest akurat idealnym przykładem na to, że nie mam racji, ale on jest deficytowy, co na forum podkreślałam nie raz>

Wracając do kredytu hipotecznego. Odpowiednie zarobki i uzyskanie go to jedno. Spłacanie to rzecz naprawdę zupełnie inna. Na poparcie tej tezy opowiem sytuację, która faktycznie miała miejsce. Na BECu jakoś zgadaliśmy się, kto gdzie pracuje jakoś tak wyszło, że pracowałam w zespole fin. nieruchomości, prowadziłam taki projekt odnośnie kredytów hipotecznych i po zajęciach koleżanka zaczepiła mnie zapytać o parę rzeczy. Dziewczyna po 30stce, małe dziecko ma, wraz z mężem wzięła kredyt na kupno mieszkania na pół miliona złotych. I ona się mnie pyta czym sie różnią raty malejące od stałych, który bank ma lepszą ofertę, itd. Bo ona nie jest zadowolona ze swojego banku i chce zmienić. Bo rata 3000zł na miesiąc jej się nie podoba, bo nie wiedziała, że opłaty manipulacyjne takie duże, nie doczytali, itd itd. Spytałam dlaczego właśnie ten bank, ta oferta. Odpowiedź: tylko tam nam dali tyle.. To się zaśmiałam, że najwyżej dzieci będą za nią spłacać. To się ucieszyła.
<boje_sie> Porażający poziom wiedzy.

Swoją drogą, co oczywiście jest moją osobistą preferencją - nigdy bym nie zaciągnęła kredytu, zwłaszcza tak potężnego, na kupno pasywa.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 kwie 2008, 13:10

Gosia... pisze:nigdy bym nie zaciągnęła kredytu

Nigdy nie mów nigdy.
Gosia... pisze:Czasem mi się wydaje, że ludzie swoje pragnienia wyrażają w poglądach: "ja bym tak chciał, to tak będzie".

Ja raczej wyznaje pogląd że Developerzy są na tyle chciwi że po nasyceniu rynku drogich mieszkań zaczną się zabierać za te przynoszący mniejszy zysk, ale zysk. Ot prawa rynku nie pobożne życzenia.. gdzie ktoś chce kupić tam znajdzie się ktoś kto będzie chciał zarobić i sprzedać.
Zapominasz też że zarobki sobie rosną a ceny mieszkań się powoli zatrzymują..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Grace

Postautor: Grace » 03 kwie 2008, 15:28

Pegaz pisze:Gosia... napisał/a:
nigdy bym nie zaciągnęła kredytu

Nigdy nie mów nigdy.

O ile sytuacja losowa mnie do tego nie zmusi zapomniałam dodać.

Pegaz pisze:Zapominasz też że zarobki sobie rosną a ceny mieszkań się powoli zatrzymują..

Wiem, że długi post, ale nie zapominam o tym oczywiście. Ale dobrze wiesz, że wzrost wynagrodzeń w największej mierze to wzrost wartości nominalnych.

Pegaz pisze:osia... napisał/a:
Czasem mi się wydaje, że ludzie swoje pragnienia wyrażają w poglądach: "ja bym tak chciał, to tak będzie".

Ja raczej wyznaje pogląd że Developerzy są na tyle chciwi że po nasyceniu rynku drogich mieszkań zaczną się zabierać za te przynoszący mniejszy zysk, ale zysk. Ot prawa rynku nie pobożne życzenia.. gdzie ktoś chce kupić tam znajdzie się ktoś kto będzie chciał zarobić i sprzedać.

Zupełnie nie w tym kontekście umieściłam to stwierdzenie. To o czym piszesz to truizm.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 kwie 2008, 15:44

Dobra, trochę zboczę z tematu cen, ale zostanę przy mieszkaniach. Raz: na jaką stronę warto/nie warto mieć okien? Czy poddasza faktycznie są takie niefortunne (w zimie niedogrzane, latem za gorące)? Czy to jeszcze od czegoś zależy?

Rany, dziwnie tak oglądać mieszkania z myślą, że się w nim będzie mieszkało kilkanaście/kilkadziesiąt lat <niewiem>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 283 gości