Mona pisze:Pozostaje tylko namówić tą osobę na AA. Jesteś pewny, że uzależnienie jest 100%we?
*od dwoch lat kazda impreza kończy, a raczej jest przerwana snem, rzyganiem tzw zgonem.
*notorycznie, jak teraz nie co dzien do pracy chodzi nietrzeźwy
*pije sam. Na "sen" potrafi nawet 6 piw, a nie rzadko zdarza mu się dzień rozpocząć od ćwiartki wódki.
*nikt normalny nie wraca z imprezy i nie szuka skeplu zeby walnac kilkna na sen
*kilka razy przy mnie probował wejsc do samochdou po spożyciu, sam wiem ze czasem jezdzi.
Nie widze sensu dalej rozpisywać sie. To nie jest, żektoś wypił 2 razy o "jeden zadużo". Tu sprawa mi sie już dosyć poważna wydaje.
Ted twój post nie wiele wniósł. Nie wiem pogadać ze znajomymi dziewczynami, przyprowadzić mu "byłego" alkoholika. Moze to AA dobre ale jak go przekonać?