Gdzie kończy się pieniądz tam wolność się rozpoczyna?!..

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Gdzie kończy się pieniądz tam wolność się rozpoczyna?!..

Postautor: Pegaz » 15 gru 2007, 23:09

Jak to waszym zdaniem wygląda.. Czy aby się nie zapędziliśmy w pogoni za pieniążkami..?
Kiedy pogoń za pieniążkiem jest zdrowa a gdzie zaczyna się przesada i chory konsumpcjonizm? Czy aby nie jesteśmy niewolnikami pieniążków?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 gru 2007, 23:18

Nie ten dzial?:) Czy moze chcesz sie odniesc do milosci? Kto sprzedaje przyjaciela za pieniadze i jeszt falszywy i dla pieniedzy sie qr.wi (nie w sensie seksu) ten jest gnida i ch... i jedyne co moge mu pokazac to srodkowy palec.

Jesli chodzi natomiast o sama pogon za pieniadzem to powiem tak. ktos kto chce zwiazac koniec z koncem ma jakies plany a polskie realia nie pozwalaja mu zrealizowac planow ten spoko jest wporzadku niech pracuje tylko czasem odpocznie. Ale jak ktos ma grubą kase i jeszcze chce wiecej to juz jest chore dla mnie. Ja chce tylko spokojnie zyc nic wiecej nie potrzebuje :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 15 gru 2007, 23:22

To nie tylko temat nt miłości ;)
Ale co do reszty ciekawie to ująłeś.. jednak gdzie kończy się wiązanie końca z końcem a gdzie zaczyna chciwość pazerność itp..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 gru 2007, 23:25

A to zalezy jaki jestes.
Dla mnie koniec z koncem to obecenie - wyzywic sie, oplacic wszystko za co place, odlozyc na samochod, wypic cos z raz na tydzien tak bez oporow i tyle. :)
Co rowna sie z zarobkiem 4 tys nettoo:)))
Hehe a tak serio gdbym mial do wyboru robic to samo za powiedzmy 5 tys. tak, ze by mi starczylo na moje potrzeby to nie chcialbym zarabiac 10 tys. i zapierdalac znacznie ciezej i dluzej od tak :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 15 gru 2007, 23:29

Hyhy pisze:A to zalezy jaki jestes.

To już relatywizm.. nic nie zależy.. chciwcem się jest albo nie w negatywnym tego słowa zabarwieniu..
Hyhy pisze:Co rowna sie z zarobkiem 4 tys nettoo:)))

Dla niektórych to już pazerność :D
Hyhy pisze:Hehe a tak serio gdbym mial do wyboru robic to samo za powiedzmy 5 tys. tak, ze by mi starczylo na moje potrzeby to nie chcialbym zarabiac 10 tys. i zapierdalac znacznie ciezej i dluzej od tak :)

Hmm coraz bliżej.. może nawet strzał w sedno..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 16 gru 2007, 21:05

Dzis 4 tys zł to rzekł bym minimum jesli masz rodzinę i by zyć NORMALNIE ! wszystko poniżej to ubóstwo.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 16 gru 2007, 21:16

Krzychu czy aby nie uogólniasz? Ja sobie zdaję sprawę z tego że życie jest drogie,, ale nie można mówic że życie za mniej niż 4 tyś to ubóstwo od razu..
I sprawe nr 2 jak sobie wyobrażacie zdobycie własnych 4ech kątów w naszym pięknym kraju i jego obecnej sytuacji?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 gru 2007, 21:19

Komiks sobie wczoraj czytałam. I wyczytałam tam coś takiego:

W Indiach mówią, że Twoje życie podzielone jest na cztery etapy:

Pierwszy etap powinien być poświęcony nauce. To oznacza, że od narodzin należy chłonąć świat i pozwalać mu utrwalać się w naszej świadomości. Od ludzi, których spotykasz, do miejsc, w których jesteś, nacisk powinien być kładziony na zdobywanie wiedzy i rozwijanie swojej świadomości.

Drugi etap, jak mówią, powinien być poświęcony zarabianiu. To oznacza, że wszystko to, czego się nauczyliście, powinniście jakoś zastosować w handlu i zarobić, ile się da. Zarabianie staje się celem nauki.

Trzeci etap powinien być poświęcony służbie. Wszystko, co zarobiliście, wydajecie na komfort i zabezpieczenie swojej rodziny. Mówią też, że Wasza „rodzina” jest nie tylko z waszej krwi, ale też jest społecznością – większą grupą, w której żyjecie, właściwie całą ludzkością. Stąd jałmużna jest integralną częścią tego etapu życia. I jeżeli Wam się to uda doskonale, to pod koniec trzeciego etapu nie pozostanie przy Was nic materialnego. To przygotuje Was do czwartego i ostatniego etapu Waszego życia.

Tym etapem jest poszukiwanie. I tak, jak w trzecim etapie, służbie, chodzi o innych, tak tutaj chodzi wyłącznie o Was samych. Poszukiwanie zwykle oznacza oddzielenie się od wszystkiego, co wiąże nas z życiem i ostateczne wycofanie się.


Ładne. Nie ujmuje znaczenia pieniądzom, ale umieszcza je w odpowiedniej perspektywie. Jako środek, nigdy cel. Etap, a nie metę. Nie będzie niewolnikiem pieniądza ktoś, kto wytyczył sobie cel jasny i wyraźny, a pieniądz służy mu do osiągnięcia tego celu, choćby o duże kwoty chodziło - raz bowiem do tego celu dotarłszy, skończy z pościgiem. Ja bym zaś powiedziała, że choroba naszych czasów jest brak celów, słomiany zapał, miotanie się od jednego wyścigu do drugiego, bo nagroda w każdym wydaje się atrakcyjna, owczy pęd do pucharów w dziedzinach, które do niczego nam potrzebne nie są i niczego nie uczą, nic nie wnoszą. Pieniądze potrafią być wtedy celem samym sobie, lub nawet traktowane są jako środek do celu - ale cel ten jest wiecznie płynny, nieuchwytny i figlarnie ulotny. Nigdy nie będzie ich więc dosyć, bo nie zdefiniowano nigdy pojęcia "dosyć".
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 16 gru 2007, 21:28

Pojęcie dosyć = szczęśćie.. :) Prosta definicja.. jesteś szczęśliw(y)a nie potrzebujesz niczego więcej a w szczególności nie potrzebujesz mammony :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 gru 2007, 08:22

Pegaz pisze:Krzychu czy aby nie uogólniasz? Ja sobie zdaję sprawę z tego że życie jest drogie,, ale nie można mówic że życie za mniej niż 4 tyś to ubóstwo od razu..
I sprawe nr 2 jak sobie wyobrażacie zdobycie własnych 4ech kątów w naszym pięknym kraju i jego obecnej sytuacji?

no nie wiem nie wiem !! gdy rodzina sklada sie z czterech osób to moge to szybko policzyc , na jedzenie ja bynajmniej wydaje (by nie było to wyciagniete z palca ) około 1300- 1400 zł do tego dochodzi Ci opłata za mieszkanie, czyli 650 zł i juz masz dwa tysiace.Koszt utrzymania samochodu czyli na tzw. paliwo to gdzies (no ja u zyda rope kupuje ) ale 100zł miesiecznie , bilety miesieczne dzieci 100 zł zony 92 zł na napoje (u nas sie duzo pije) to gdzies 80 zł teraz dolicz to ze trzeba coś dzieciom kupic jak i sobie , jakis ciuch , jakies ciastko , na jakas kawe pujsc , do kina , dzieciom na ksiazki , na zeszyty , dac im kieszonkowe kiedy potrzebuja , na lekarza wydac , na witaminy , majtki skarpety, na urodziny idziesz prezent kupic skromny itd. gazete kupic , ksiazke od czsu do czasu , za internet i telefon to masz u mnie nastepne 100 zł komurka moja 100 zł zony 50 zł dziecii razem 60 zł i tak ci sie nazbieta to co napisalem , i wcale luksusowo nie zyjesz , ponizej tego ....? dajcie spokój <browar>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 17 gru 2007, 18:24

Andrew pisze:Dzis 4 tys zł to rzekł bym minimum jesli masz rodzinę i by zyć NORMALNIE !


słuszna uwaga. Chociaż i trójka netto, gdy dzieci nie ma daje w miarę spokój. Oczywiście, bez szaleństw i rozpusty, ale tak spokojnie, z wakacjami w roku. Komfort psychiczny zaczyna się od 8k wzwyż, IMO.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 19 gru 2007, 18:11

TedBundy pisze:słuszna uwaga. Chociaż i trójka netto, gdy dzieci nie ma daje w miarę spokój. Oczywiście, bez szaleństw i rozpusty, ale tak spokojnie, z wakacjami w roku. Komfort psychiczny zaczyna się od 8k wzwyż, IMO.

Ot prawdziwy socjalista się wypowiedział.. <pijak> W takim razie polska jest krajem sfrustrowanych biedaków.. ?!
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 gru 2007, 20:39

Pegaz pisze:W takim razie polska jest krajem sfrustrowanych biedaków.. ?!

ale taka jest prawda ! pomysl - jak zyjesz majac rodzine modelu 2+2 i pieniedzy od pierwszego do pierwszego 2.5 tys :>
Mamy XXI wiek, towarów w sklepach mnóstwo, samochody, telewizory itd. a ty na buty dla dzieci nie masz ... zatem wybacz <browar>

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 356 gości