Nasze kochane zwierzaki :)

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Nasze kochane zwierzaki :)

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 14:36

W koncu nas przeklna za zazwierzecenie reszty forum. Tak wiec zapraszam do specjalnego tematu:

Dzindzer pisze:Cytat:
Chociaz ja nie mam najlepszego zdania o Royalu, uwazam, ze sa lepsze karmy za te cene

a jakie ?? i czy lajta maja

[mowa o karmach dla kotow]
No to Lighty z cenami za kilogram (te o ktorych wiem, ze sa OK):
Brit - 10zl w 20kg
Acana - 11,50 w 20kg worku
Purina Pro Plan - 16zl w 7,5kg
Sanabelle - 17zl w 10kg
Leonardo - 18zl w 7,5kg
Hill's - 22,9 w 10kg

Oczywiscie w mniejszym opakowaniu wyjdze troche drozej za kg.
Dla porownania Royal- 20,50zl w 10kg worku. Tylko Hill's jest drozszy. A Royala robi ta sama firma co Whiskasa. Taki ich lepsiejszy produkt. Mi nie odpowiada, sama polityka firmy sprawia, ze zrezygnowalam z dawania tej karmy.
Terazkarmie Sanabelle Sensitive. Moje sa mlode i o dobrej wadze, wiec light nie potrzebny. Ale chyba zamowie normalnego Adulta. Oboje juz po kastracji, wiec bez problemu moge.

Swietna karma jest podobno Orijen - 70% miesa, bez zboz. Tez sie nad nia zastanawiam.
Ale oni maja jedna karme dla wszystkich. No i nie wiem czy moje beda chcialy.

W momentach kryzysu finansowego jadly Nutro. Ale zapaszek kuwetkowy byl obledny.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sie 2007, 14:43

złotooka kotka pisze:
Swietna karma jest podobno Orijen - 70% miesa, bez zboz. Tez sie nad nia zastanawiam.

musze oblookac tez karme, na razie mam prawie cały worek royala ( taki 10 kg)

złotooka kotka pisze:W momentach kryzysu finansowego jadly Nutro

no moje w kryzysie jadły purine, a jak taki spasione nie były to kurczaka i watróbke


Kocia a jaki zwirek masz ??
ja kiedys miałam albo Benka, albo Hiltona, takie zbrylajace. Teraz lece na sylikonowych z których jestem zadowolona. Tylko, że jak sie mało miesza w kuwecie to na krócej starczaja
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 14:57

Benka zoltego.
W sklepie w ktorym kupuje czasem trafia sie promocja zwirek Benek plus odkazacz benkowy za 16,40 (10l). A jak nie to kupuje normalnie ten neutralizator, ponizej 3zl kosztuje.
Ale z kazdym workiem jestem mniej zadowolona. Zepsul sie chyba, bo poziom zbrylania teraz jak przy jakichs carrefourowych (pare razy kupilam na probe, ale zadowolona nie bylam). Schodzi mi 1-1,5 10-litrowego worka miesiecznie (na dwa koty). Musze poszukac jakiegos innego zwirku. :(

Dzindzer pisze:Teraz lece na sylikonowych z których jestem zadowolona

Jakie dokladnie i jak cenowo wychodzi? Ile zuzywasz?

Dzindzer pisze:Tylko, że jak sie mało miesza w kuwecie to na krócej starczaja

To znaczy? :>

Ja choruje na CatBest'a - podobno niezwykle wydajny, wiec oplacalny. Ale caly czas mi cus duzo wydac ze 3 dychy na maly woreczek :/ No i sie nosi potwornie. Chociaz podobno wlasnie wprowadzaja nowy rodzaj o tych samych wlasciwosciach ale nie noszacy sie.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sie 2007, 15:13

teraz mam sylikonowy Benka płaciłam chyba cos ok. 18 zł za 7,6 l. Na dwa koty starcza mi na razie na ponad dwa tygodnie, ale jeszcze wszystkiego nie wsypałam.
złotooka kotka pisze:Dzindzer napisał/a:
Tylko, że jak sie mało miesza w kuwecie to na krócej starczaja

To znaczy? :>

z tego zwiru wyjmuje sie kupale tylko, siuski sie własnie rozgarnia i miesza z reszta. Ten zwir wchłania wilgoc, zatrzymuje zapach i odparowuje wode. ale jak jest tak bardziej mokrawo to to mokre wywalam. I własnie jak sie czesto miesza tem zwir to na dłu zej starcza, bo sie ne zasmradza szybko
złotooka kotka pisze:Ja choruje na CatBest'a

kolezanka uzywa i jest bardzo zadowolona
ja nigdy go nie miałam
złotooka kotka pisze:Benka zoltego.

oo takiego kiedys uzywałam
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 13 sie 2007, 17:09

Znając to forum i ludzi na tym forum to ten temat będzie tylko o kotach <chory> To już lepiej jakby nazwać wszystko o kotkach ;DD
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 17:14

Marissa pisze:Znając to forum i ludzi na tym forum będzie tylko o kotach <chory> To już lepiej jakby nazwać wszystko o kotkach ;DD

E, tam. Przeciez mnostwo ludzi ma tu psy (i inne zwierzaki tez!)
A, ze nie chce a sie dzielic to juz nie moja wina. Rozbijanie tematow na kazdy gatunek chyba nie mialoby sensu. :/

Przeciez nie bede pisac o psach, krolikach czy chomikach, bo czesto sie totalnie nie znam. W czasch kiedy mialam wyzej wymienione stworzonka wszystko bylo inne, sposoby karmienia, pielegnacji etc.

Ja znam sie na kotach, jestem w temacie, ciagle sie doksztalcam. Wiec jak moge to sie dziele. A jak ktos sie zna na innym gatunku to zapraszam do podzielenia sie swoja wiedza. :)
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 13 sie 2007, 17:35

żółtego Benka kupuję, 11 płacę za pięciolitrowy zbrylający. Po Whiskasie moje haftują, jedzą ostatnio saszetki Kitekata oraz Kitekat na wagę, Royala od czasu do czasu (każdą ilość by pochłonęły)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 13 sie 2007, 17:47

No ok. Ja napiszę o psach.

U mnie w domu dla Miśka kupujemy Pedigree w puszce - zwykle wybieram specjalną dla starych psów, ale też kupujemy takie zwykłe, normalne puszki. Dodatkowo kupujemy przysmaki takie jak Gravy Bones, Rodeo, Schmackos, i inne nie pedigripalowe przysmaki. Kiedy był młodszy kupowaliśmy mu specjalną kość czyszcącą zęby, ale teraz w ogóle mu żadnej kości nie dajemy, odkąd niemal nam zszedł z tego świata po zjedzeniu jakiejś tam kości.
W sumie to mój pies je dużo, o wiele za dużo moim zdaniem, ale rodzicom się nie przetłumaczy. I tak, rano i wieczorem się opycha, w środku dnia też coś tam je i wygląda jak mała beczułka.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 13 sie 2007, 18:00

Marissa moja psina (niecałe 10 kg) wyrastała na Purinie w puszce i suchej, ale potem się na nią wypięła, zwłaszcza na tą "mokrą". Czasami kupię jej dla urozmaicenia Royal'a dla szczeniaków. Bardzo lubi mokrą karmę (ale tylko od czasu do czasu) firmy Animonda. Poza tym dostaje trochę kiełbasy tzw ścinków ze sklepu mięsnego. Jeśli chodzi o kości - dostaje tylko te z zoologicznego, bo po "zwykłych" ma małe problemy gastryczne :D Uwielbia takie podwędzane uszka z zoologicznego albo te "świńskie".
Jeśli chodzi o higienę, staram się raz na tydzień w miarę możliwości przeszczotkować jej zęby (strasznie tego nie lubi). Musiałam kupić taką "rękawicę" do czesania jej bo innych szczotek do sierści nie tolerowała. Co 3 miesiące chadzam z nią do weta żeby zaapikował jej kurację przeciwpchelną i kleszczową.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 18:03

TedBundy pisze:Po Whiskasie moje haftują, jedzą ostatnio saszetki Kitekata oraz Kitekat na wagę

Moje tez haftuja po Whiskasie (dostalismy gratisowa paczuszke). Raz dostaly KK, najmniejsze pudeleczko ze wzgledu na opuznienie w dostawie ichniej karmy. Kuwete niemalze ciagle sprzatalam, a i tak cuchnelo niemilosiernie. Mialam wrazenie, ze oni ciagle robia kupe <chory>

Niestety wszystkie karmy jak Whiskas, KiteKat, Friskies i wszelkie karmy dyskontowe (jak i ich psie odpowiedniki typu Pedigree, Chappi) to zwierzecy fast food. Wlasciwie nic wartosciowego. Maja mase uzalezniaczy, barwnikow, konserwantow. No i smieszne ilosci miesa (4% <hahaha> ). Zwierzeta miesozerne nie potrafia dobrze wykorzystywac skladnikow z roslin dlatego karmienie miesozercy czyms co zawiera glownie soje, wytloki chmielowe, a prawie wcale miesa mija sie z celem. Roslinnosc powinna byc tylko dodatkiem, a nie podstawa!

O zlym wplywie takich karm przekonalam sie juz wiele lat temu przy mojej suni. Dopoki nie zaczelismy jej karmic Purina siersc wypadala jej garsciami tworzac lyse placki (to mialo tez inne przyczyny, ale kwestia zywienia grala bardzo duza role).

Karmy typu Wh. czy KK wychodza w rzeczywistosci bardzo drogo. Wystarczy sobie policzyc ile taka karma musialaby kosztowac gdyby zawierala 60% miesa jak ACANA (skoro teraz zawiera 4%). Przeciez to sie w ogole nie kalkuluje :D

[ Dodano: 2007-08-13, 18:06 ]
Elspeth pisze:Poza tym dostaje trochę kiełbasy tzw ścinków ze sklepu mięsnego.

Uwazaj zeby jej kiedys nerki nie polecialy. Za duzo soli. :) Jesli tylko troszke to OK, byle nie przesadzic.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 13 sie 2007, 18:06

co jeszcze? :D
Nerki, biała ugotowana ryba (przysmak!), drób
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 13 sie 2007, 18:14

Elspeth pisze:moja psina (niecałe 10 kg) wyrastała na Purinie w puszce i suchej, ale potem się na nią wypięła, zwłaszcza na tą "mokrą".

Mój suchej już nie jada, kiedyś owszem, ale jak ktoś go karmił z ręki. Teraz też czasem zje, jak jego miska świeci pustkami, a to bardzo rzadkie zjawisko. Ogólnie to je tylko i wyłącznie mokrą karmę. Dostaje też czasem pasztetów, takiego jakiegoś kabanosa dużego, ale tego nie lubie mu dawać, bo tak jakoś nie wiem z czego jest zrobiony. Nie pogardzi jakimś pasztecikiem.
Elspeth pisze:. Jeśli chodzi o kości - dostaje tylko te z zoologicznego, bo po "zwykłych" ma małe problemy gastryczne

U nas jest całkowity zakaz kości. Z zoologicznego nie kupujemy mu już, bo jego zęby to ruina, chociaż pewnie czasem też ma ochote sobie polizać i "podziąślić".
A z higieną to jest tak że do wet chadzamy regularnie po odrobaczanie, bo ma taki brzydki nawyk saneczkowania w kółko. Żaden wet nie wie czemu to robi - chyba mu się to podoba. Zębów nie szczotkuje bo on nie da się dotknąć. Jak przychodzi czas kąpieli, to musimy go brać sposobem żeby dał się na ręce nawet dać wziąć. Na szczęście z czesaniem go nie ma problemu, bo to w miare lubi, ale musi mieć ochotę żebym mogła go wyczesać. I też trzeba w miarę szybko to robić, bo istnieje zagrożenie że ta wredota się znudzi i sobie pójdzie.
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 18:17

TedBundy pisze:Nerki,

bleee. Moje moze by i jadly ale nie dalabym rady im tego przyrzadzic. <belt>

Ja nie daje puszek, bo te dobre sa straaasznie drogie. Zarcie puszkowe to najdrozszy sposob zywienia. Dostaja za to serduszka drobiowe, przemielone. Czasem z odrobina ryzu i warzywami, malenkim dodatkiem watrobki drobiowej. Zwlaszcza Enter to uwielbia.
Ryb daje malutko raczej na smak (kastraty, wiec im nie wskazane). Za drobiem nie przepadaja, chyba, ze troszke surowej piersi (jak dla nas robie to i kotom cos zawsze zostawie okrawkow).
Nie daje zadnej wieprzowiny (Choroba Aujeszkyego). No i mleczko, jako przysmak - ostatnio ze wzgledu na Minke podawane codziennie - tylko kocie; dokladnie Klara 8)
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 13 sie 2007, 18:18

Marissa pisze:Jak przychodzi czas kąpieli, to musimy go brać sposobem żeby dał się na ręce nawet dać wziąć

Moja uwielbia kąpiel :) codziennie mogła by się kapać. Ciągle lata do łazienki i chce włazić nam do wanny. A jak włączamy prysznic to dostaje białej gorączki.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 13 sie 2007, 18:20

Elspeth pisze:Marissa napisał/a:
Jak przychodzi czas kąpieli, to musimy go brać sposobem żeby dał się na ręce nawet dać wziąć

Moja uwielbia kąpiel codziennie mogła by się kapać. Ciągle lata do łazienki i chce włazić nam do wanny. A jak włączamy prysznic to dostaje białej gorączki.

Pies mojej siostry - Ben, taki Jack Russel Terrier też uwielbia kąpiele. Kiedyś siedziałam w wannie i pluskałam wodą, to ten tak piszczał i skakał że chce do mnie wejść. Po prostu szału dostawał :D
A jak szliśmy na spacer nad rzeke, to 100 m przed rzeką biegł szybko żeby tylko wskoczyć do wody.
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 13 sie 2007, 18:21

Elspeth pisze:Moja uwielbia kąpiel :) codziennie mogła by się kapać. Ciągle lata do łazienki i chce włazić nam do wanny.

Moja psinka przez swoje 16-letnie zycie, doslownie kilka razy sama weszla do lazienki. Dostawala bialej goraczki jak tylko sie wspomnialo, ze bedzie sie ja kapac. W wodzie trzesla sie jakby ja kto mordowal.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 13 sie 2007, 21:23

TedBundy pisze:co jeszcze? :D
Nerki, biała ugotowana ryba (przysmak!), drób


Moj przewaznie dostaje gotowane pokrojone plucka(cielence) z makaronem +czasem poleje mu je wywarem z miesa.Wybredny nie jest w ogóle i zje wszystko co nawinie mu sie pod fafle, tylko potem zoladek mu sie buntuje.

[ Dodano: 2007-08-13, 21:24 ]
złotooka kotka pisze:W wodzie trzesla sie jakby ja kto mordowal.


Moj tak samo-40 kilo trzesacej sie galaretki :]
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 14 sie 2007, 00:24

Mój kot dostaje żwirek popularnie zwany ekologicznym, żeby można go było wrzucać do kibla bez ryzyka zapchania.
złotooka kotka pisze:sama polityka firmy sprawia, ze zrezygnowalam z dawania tej karmy.

Jaka polityka?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 14 sie 2007, 11:29

Jaka polityka?

Marketingowa :]

Mój kot dostaje żwirek popularnie zwany ekologicznym, żeby można go było wrzucać do kibla bez ryzyka zapchania.

Jaki? Zbrylajacy? Bo wlasnie mysle nad zmiana. Wlasnie na cos zeby mozna bylo do kibelka wrzucac.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 14 sie 2007, 11:32

Kurcze a mnie zastanawia dlaczego moja młoda tak bardzo nie lubi zakładania obroży czy szelek. Za każdym razem powarkuje, podgryza. Przyzwyczaić ją do obroży to też była katorga, chodziła w obroży po mieszkaniu i piszczała cały czas. :?
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 14 sie 2007, 11:35

Elspeth pisze:Kurcze a mnie zastanawia dlaczego moja młoda tak bardzo nie lubi zakładania obroży czy szelek.

Zapytam tesciowa. Ona ma 3 psy chodzace w szelkach. Same lapki nadstawiaja do zalozenia.
Moze probuj polaczyc zakladanie szelek z jakas nagroda, smakolykiem?
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 14 sie 2007, 11:38

złotooka kotka pisze:Moze probuj polaczyc zakladanie szelek z jakas nagroda, smakolykiem?

Przerobione-nie dawało rezultatów. Pierwszy raz spotykam się z taką reakcją, a straszna ze mnie psiara :/
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 14 sie 2007, 11:51

Elspeth pisze:Przerobione-nie dawało rezultatów.

Moze za krotko :/
Psy moich tesciow warcza jak sie je podnosi (mimo, ze same chca na rece). Nie mam pojecia o co im chodzi <hmm>
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 14 sie 2007, 14:08

złotooka kotka pisze:Psy moich tesciow warcza jak sie je podnosi

Może tak wyrażają jakąś tam radość <hmm>
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 14 sie 2007, 14:10

Może tak wyrażają jakąś tam radość <hmm>

Chyba nie, bo oni tak z... hmm... agresja. Potrafia (zwlaszcza jeden) wyrywac sie z zebami do reki. Niby nie ugryza, ale klapniecie zebami jest :/
Ja tez tego nie rozumiem. :?
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 21 sie 2007, 00:11

Karmię swojego sierściucha tylko suchym royalem light dla kastratów, ale ostatnio zastanawiam się nad wprowadzeniem mu do diety jakichś puszek.

Czy to dobry pomysł, oraz które puszki lub saszetki są naprawdę dobre?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 sie 2007, 09:04

animonda ma takie tacki lighty. Moja kotka nawet chetnie je jadła, ale kocur tak z łaski.
http://animonda.pl/koty.php?id=3
moim kupiłam indykowo serowe
kilka razy dałam, bo ja mam uprzedzenia typu, że to mniej light niz chrupki
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 21 sie 2007, 10:51

Ja puszek nie polecam. Uwazam, ze zawsze lepiej kupic po prostu mieso. Nawet dawanie filetow z kurczaka/indyka czy najlepszej jakosci wolowinki wychodzi w rzeczywistosci bardziej oplacalnie.
Jedyne mokre jakie dawalam to Convalescence (Spacja po kastracji) i raz na jakis czas zwykla lamerska puszka dla smaku - moi lubia wylizywac galaretke :D

Jeszcze chcialam napisac, ze kupilam CATS BEST EKO PLUS. Jak na razie to tylko Minka zalatwia sie do niego. Reszta sie boi. Ale juz wyraznie widze, ze lepiej sie zbryla, swietnie wchlania zapachy. Bede kociste przestawiac na ten.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 sie 2007, 13:43

złotooka kotka pisze:Nawet dawanie filetow z kurczaka/indyka czy najlepszej jakosci wolowinki wychodzi w rzeczywistosci bardziej oplacalnie.

jak moje nie były opasłe to im dawałam mieso. Teraz sie zastanawiam, czy ja moge sama skomponowac z miesa i np. marchewki takie cos o podobnej kalorycznosci jak te tacki light.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 02 wrz 2007, 21:32

pomocy :(
mój pies właśnie skoczył i ułamał sobie pazur u przedniej łapki. złamał akurat tuż przy nasadzie, gdzie nerw jest - i mu sterczy w bok taki pęknięty. płaczu narobił, na szczęście chwilowo jest spokój, bo to piąty palec, jest wysoko i nie dotyka ziemi przy chodzeniu. ale jak gdzieś tym zahaczy, to znowu będzie pisk. co mam zrobić? nie odetnę mu, bo musiałabym ten nerw przeciąć ;(
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 319 gości