: 08 lut 2007, 15:17
no to zwracam honor w takim razie:)najwyrazniej w ksiazce ktora czytalam chodzilo o tych wegano-witarian a pisali ciagle witarianie...boz wiecej nazw nie mogli powymyslac.
zreszta nie tylko w ksiazkach ale wszedzie na dietetyce mowi sie witarianie bez zadnych wegano-itd.
zreszta nie tylko w ksiazkach ale wszedzie na dietetyce mowi sie witarianie bez zadnych wegano-itd.