agnieszka.com.pl • Wegetarianizm - Strona 5
Strona 5 z 6

: 08 lut 2007, 15:17
autor: Candy Killer
no to zwracam honor w takim razie:)najwyrazniej w ksiazce ktora czytalam chodzilo o tych wegano-witarian a pisali ciagle witarianie...boz wiecej nazw nie mogli powymyslac.
zreszta nie tylko w ksiazkach ale wszedzie na dietetyce mowi sie witarianie bez zadnych wegano-itd.

: 08 lut 2007, 15:19
autor: mrt
A ja zachorowałam na futro <aniolek> Z norek. Długie, śliczne. I nigdy nie rozumiałam, jak można mieć świra na punkcie futer. Do czasu, bo nadszedł dzień, w którym przymierzyłam futro z norek za 70 patyków. I zachorowałam - tego uczucia nie da się opisać, jak się kobieta czuje w TAKIM futrze. Pewnie podobnie jak w kolii z brylantów <aniolek>

Tak, drodzy wegetarianie. Zamierzam sprawić sobie futro w bliżej nieokreślonej przyszłości z norek dokładnie za 72 tys. PLN. Z norek legalnych oczywiście, hodowanych w celach futrzarskich. Z punktu widzenia etyki nieładnie jest tylko jeść zająca.

: 08 lut 2007, 15:21
autor: Magiczna
w Polsce typowy witarianizm nie jest prawie w ogóle rozpowszechniony, jak pisalam, ja nie znam nikogo kto by sie w taki sposob zywil

a tak z ciekawosci, skad wzielas info ze witarianie nie pija sokow?

: 08 lut 2007, 15:22
autor: Candy Killer
72 tys..lo boooze to ja bym sobie samochod wolala kupic:P
co do futer sie nie wypowiem bo nienawidze calego tego przemyslu wiec wiadomo jakie mam zdanie;)

[ Dodano: 2007-02-08, 15:24 ]
a tak z ciekawosci, skad wzielas info ze witarianie nie pija sokow?

heh z uczelni :] tez cos mi tu nie pasowalo...moze chodzilo o te soki kupowane bo w wiekszosc i tak jakies chemie sa itd ,ale naturalne soki to raczej pija no bo czemu nie?

: 08 lut 2007, 15:31
autor: Magiczna
oni sami soki robia :)

: 08 lut 2007, 15:42
autor: mrt
Ludzie to naprawdę mają coś z głowami. Nudzi im się albo co. Rozumiem - zdrowe odżywianie, tryb życia, no ale bez przesady.

Moja mam taką koleżankę, szurnięta pani psycholog. Mój brat i jej córka są w jednym wieku. Mój brat natychmiast po urodzeniu przeszedł na paskudne mleko pt. Nutramigen, bo miał alergię na wszystko. Julka nie miała na nic. Do czasu az jej mama nie postanowiła zrobić z niej wegetarianki. Tak w nią ładowała soję zamiast mięsa, że skutecznie uczuliła na wszystko, co się da. Dziewczynka w wieku lat 7 była urządzona na mikado, akurat wtedy, kiedy mój brat od dłuższego czasu miał stopniowo włączane w dietę pokarmy, na które był uczulony, i dzięki temu pozbył się alergii.

Pani lekarz poinformowała szanowną koleżankę, że z dziecka wegetarianki się nie robi, a soja to najbardziej uczulające wiństwo na świecie. I Julka chodziła 2 lata ze skorupami, bo miała skazę.

: 08 lut 2007, 15:44
autor: Ted Bundy
mrt pisze:Do czasu, bo nadszedł dzień, w którym przymierzyłam futro z norek za 70 patyków


ładna cena :) Ale jakość kosztuje, to wiem :] Rozumiem pasję,sam tam się czuję jak przymierzam marynarki za kilka tysięcy.

: 08 lut 2007, 15:47
autor: mrt
TedBundy pisze:adna cena Ale jakość kosztuje, to wiem Rozumiem pasję,sam tam się czuję jak przymierzam marynarki za kilka tysięcy.
Własnie sobie uświadomiłam, skąd u facetów ta miłość do drogich samochodów :)

: 08 lut 2007, 15:51
autor: Dzindzer
mrt pisze:zdrowe odżywianie, tryb życia, no ale bez przesady.

a masz racje
ja jem wszystko co mi smakuje i bardzo nie szkodzi na zoładek ( bo troche to mi wszystko szkodzi :P )
mrt pisze:Tak w nią ładowała soję zamiast mięsa

czytałam, ze soi nie mozna za duzo, a zwłaszca dziecku
mrt pisze:a soja to najbardziej uczulające wiństwo na świecie

no tez slyszałam
mimo to ja bardzo lubie i jadam, ale zaczęłam tak w wieku ja wiem 12 lat, wczesniej mi to smierdziała a i nikt mi nie wmuszal. a kotleta skubańce wmuszały, zjedz M cieecinke, zjedz M poledwiczke, dobra, zdrowa a ja prawie łzy w oczach, bo to bleee, bo to nie kapusniak, nie pomidorowa, nie ziemniak, nawet ni czekoladopodobne, to jak to jeśc

: 08 lut 2007, 15:52
autor: Ted Bundy
nie wiem nawet,jak smakuje soja :| Nie przypominam sobie,bym kiedykolwiek ją konsumował :]

[ Dodano: 2007-02-08, 15:54 ]
odgrzeję sobie zaraz flaczki <zakochany>

: 08 lut 2007, 15:54
autor: Candy Killer
Mrt masz racje z ta soja,soja w duzych ilosciach nie ejst zdrowa.Ja wiem ze jak urodze dziecko to nie bede z niego robila wegetarianina tylko dlatego ze ja nie jem miesa,wiem ze dziecku potrzebne jest pelnowartosciowe bialko do rozwoju. Znam przypadki dzieci vegan ktore od malego nie jadly miesa i powyrastaly ladnie,ale to takie anemiczne te dzieci jakies.
Moj kolega vegan powiedzial ze jak bedzie mial dziecko to nie bedzie dawal miesa i tylko patrzec jak dziecko bedzie sie "pieknie" rozwijac,bo chcac nie chcac u nas diety veganskie i wegetaranskie nie moga byc jakos super zrozniocwane bo nie mamy duzego wyboru w produktach ( nie mowie o warzywach bo tego jest pod dostatkiem ale o roznych przetworach z tofu itd).Ich dzieci niech robia co chca,ja mojemu dziecku bede dawala mieso,a kto wie czy sama do tego czasu nie zaczne jesc jak mnie jeszcze kilka razy dopadnie oslabienie organizmu.

: 08 lut 2007, 15:57
autor: mrt
Candy Killer pisze:Ich dzieci niech robia co chca,ja mojemu dziecku bede dawala mieso,
A ja własnie nie wiem, czy to prawidłowe podejście (mam podobne - niech inni robią, co chcą), bo przecież wszystkie dzieci nasze są. I jak tak popatrzeć, co ci idioci wyprawiają z maluchami, to nic tylko prawa rodzicielskie odbierać i w ryj walić.
TedBundy pisze:odgrzeję sobie zaraz flaczki
Lubię flaczki <aniolek>

: 08 lut 2007, 15:58
autor: lollirot
TedBundy pisze:nie wiem nawet,jak smakuje soja :|

bo soja prawie nie smauje ;-)

: 08 lut 2007, 16:01
autor: mrt
Tofu nie smakuje, soja jedzie trawą jakąś, nie wiem, jak to nazwać. Ale i tak najgorsze jest tofu - mdłe jak cholera. Jak ktos ubóstwia, polecam japońskie słodycze - szybko się wycofa.

: 08 lut 2007, 16:03
autor: Candy Killer
no ugotowana bez zadnych kostek ani dodatkow smakowych rzeczywiscie..prawnie nie smakuje;) ta w ziarnach to taka jakby fasola:)osobiscie wole w ziarnach ..mozna wiele ciekawych potraw przyrzadzic :)
mrt pisze:Candy Killer napisał/a:
Ich dzieci niech robia co chca,ja mojemu dziecku bede dawala mieso,
A ja własnie nie wiem, czy to prawidłowe podejście (mam podobne - niech inni robią, co chcą), bo przecież wszystkie dzieci nasze są. I jak tak popatrzeć, co ci idioci wyprawiają z maluchami, to nic tylko prawa rodzicielskie odbierać i w ryj walić.

no tak,ale jak rozmawiasz z takim co ma ukierunkowane poglady co do odzywiania,i mowi ze dziecku nie da miesa,to nawet jak mu powiesz ze dziecko moze miec krzywice,anemie itd to to nie dociera:)Jeden znajomy stwierdzil ze jakby wyladowal w szpitalu tosobie nie da kroplowki podlaczyc bo niby w tych kroplowkach sa jakies odzwierzece substanncje :? i gadaj z takim :]

: 08 lut 2007, 16:03
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:nie wiem nawet,jak smakuje soja

taka mało arpmatyczna, ja lubie kotlety sojowe, takie sa łagodne.
Gotuje w bgulionie, odcedzam panieruje i smaze.

a własnie sobie przypomnialam co mialam napisac
U nas wegetariankizm wyglada czesto tak, że je sie to samo co miesni tylko, ze bez mieca, czyli np. ziemniaki i surówke. Nie jada sie czegos co ma zastapic tylko to samo co reszta ale bez miesa

[ Dodano: 2007-02-08, 16:07 ]
mrt pisze:Ale i tak najgorsze jest tofu - mdłe jak cholera.

ja musze w czyms miec , bo inaczej za mdłe, a w zasadzie mdlace
Candy Killer pisze:..mozna wiele ciekawych potraw przyrzadzic :)

to ja czekam na priva z przepisami.
Ja zrobiłam kiedys tak jak fasolke po bretońsku i mi smakowała

: 08 lut 2007, 16:22
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:ja lubie kotlety sojowe


a to już kojarzę. Smak jak z gumy :|

: 08 lut 2007, 16:26
autor: Candy Killer
ciezko by bylo z dokladnymi przepisami bo ja uprawiam wolna kuchnie:P co mam to wrzucam :P np jak robie samosy (sa przepisy w sieci) to dodaje wlasnie ziarna soi i inne warzywa i doobre wychodza,,jak robie lasagne to tez i cannelloni ostatnio robilam tezzz sie zajadali wszyscy :)zwykle miesne potrawy w ktorych mozna zamienic gl.mielone mieso,soja :)

: 08 lut 2007, 16:29
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:a to już kojarzę. Smak jak z gumy :|

bo sobie źle przyprawiłes.
Candy Killer pisze:ciezko by bylo z dokladnymi przepisami bo ja uprawiam wolna kuchnie:P co mam to wrzucam

no i bardzo dobrze, bo ja i tak bym pozmieniała, bo ja tez tak a wolnosc w kuchni preferuje, tak mniej wiecej napisz
a i jak te soje gotowac by dobra była ??

: 08 lut 2007, 17:24
autor: Magiczna
@Dzindzer- zaraz Ci przesle kilka fajnych przepisow :)

: 08 lut 2007, 17:28
autor: Dzindzer
Magiczna bardzo dziekuje, lubie nowe przepisy :)

: 08 lut 2007, 18:25
autor: lollirot
Magiczna, mogę prosić na priv? :)

: 08 lut 2007, 18:30
autor: Magiczna
hmmm, coz za niemoralna propozycja <diabel>
ofkors

@dzindzer- chcesz takie typowe z soja czy ogolnie wegetarianskie?

: 08 lut 2007, 18:46
autor: Dzindzer
Magiczna wszelakie poprosze. Bo ja prawie wszystkozerna jestem :)
a za pierwsza czesc dziekuje :)

: 08 lut 2007, 19:25
autor: Ciekawski
Dzindzer pisze:a to już kojarzę. Smak jak z gumy :|

Dokładnie, ale jak ostatnio miałem przymusową dietę wegetariańską to Mała tak mi przyrządziła talarki sojowe, że nawet dało się zjeść, choć i tak nic nie zastąpi mi soczystego kawałka mięsa. Mogliby sobie chociaż podarować te chwyty reklamowe na opakowaniach, pokroju "Smakuje jak kurczak!".

Mrt, Ted - wiem coś na temat tego uczucia. Co prawda bliżej mi do przymierzania marynarek, aniżeli futra z norek, ale nie zapomnę uczucia, gdy usiadłem na Triumphie Rocket III i miałem możliwość przejechania się nim na krótkim dystansie, parę razy. Moment w którym poczułem moc tego stalowego potwora był dla mnie porównywalny do orgazmu :) Wiatr we włosach, ponad 140 KM między nogami i poczucie władzy nad wszystkim co jest wokół...Ech. A to wszystko dzięki motocyklowi za - bagatela - 80 patyków. Rozmarzyłem się znowu. Ma ktoś pożyczyć co nieco? <diabel>

: 08 lut 2007, 19:30
autor: lollirot
Ciekawski pisze:ponad 140 KM między nogami

mmm... <diabel>

: 09 lut 2007, 00:55
autor: ksiezycowka
Ciekawski pisze:iatr we włosach, ponad 140 KM między nogami i poczucie władzy nad wszystkim co jest wokół...
Dlatego uwielbiam jazde motorem <diabel>

: 09 lut 2007, 11:28
autor: sophie
Candy Killer pisze:samosy
Robisz samosy? Ja tylko w Little India kupuję, jakoś boję się zrobić - jestem pewna, że schrzanię :)
Zresztą, samosy się i tak robi wegetariańskie, jak większość potraw hinduskich.... :)

: 09 lut 2007, 11:58
autor: Candy Killer
ja mam samosy takie troche zmodyfikowane..nie sa to typowe hinduskie,bo jak w angli sprobowalam samosow hinduskich to sie prawie udusilam (nie lubie ostrych potraw)robie je bardziej wedlug przepisow z wegi wiesz tej restauracji vegansko wegetarianskiej :)

: 09 lut 2007, 22:01
autor: larena
ja mięso bardzo ograniczam, jem minimum, tyle ile jest koniecznie czyli niewielkie ilości mięsa z indyka lub kurczaka i to najczesciej jako dodatek do sosów warzywnych. Za to jem duzo ryb. Jestem zwolenniczka zdrowego odżywiania.
Swojego czasu próbowałam przejsc na wegetarianizm ale szybko to sie odbiło na mojej formie i po kilku kłutniach z trenerem i rozmwach z dietetykiem wiem że poporstu ten sposób żywienia nie jest w skazany. Człowiek powinien jeść wszystko i od czasu do czasu troszkę mieska tez jeść trzeba bo nie zastąpi sie go zadnymi przetworami mlecznymi, jajkami czy rybami. Organizm potrzebuje białka i chociaz bardzo byśmy chcieli nie oszukamy go i wcześniej czy póżniej to na naszym zdrowiu się odbije. Już szczególna głupota jest nie jedzenie żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego ale każdy robi co chce i odpowiada za siebie.
Co do soi to wcale taka zdrowa nie jest jak to sie zwykło podawać. Zreszta wiele osob ma na soje uczulenie i jedzenie jej w większych ilościach nie jest wskazane.