agnieszka.com.pl • Ile powinien zarabiać facet? - Strona 3
Strona 3 z 5

: 17 mar 2009, 09:49
autor: eng
OK, niech będzie.

Ile powinna zarabiać kobieta żeby była godna zainteresowania facetów ?

Moim zdaniem około 25 tys pln miesiecznie byłoby ok.

: 17 mar 2009, 09:52
autor: Dzindzer
No cos ty, tak lich. Na taka co dostaje mniej niz 30tys nie ma co patrzeć


Eng a facet ??

: 17 mar 2009, 09:57
autor: eng
nie wiem, nie interesują mnie faceci, jestem hetero :)
Napisałem tak skromnie, na paliwo do porsche wystarczy ;)

: 17 mar 2009, 10:05
autor: Mona
Andrew pisze: pieniadza trzeba przypilnowac .....

Zgadza się.
Andrew pisze:ja zyje za 3 tys miesiecznie teraz , a mam jeszcze kochanke , wiec naucz sie liczyc

Oj, ale nie płacisz Jej po każdym spotkaniu ;)
eng pisze:Eeeee tam, ja mogę zapytać ile powinna zarabiać kobieta i jak jednocześnie super wygladać.

eng, wiemy, wiemy, bo to już Twój temat dinozaur tutaj ;DD
eng pisze:Napisałem tak skromnie, na paliwo do porsche wystarczy

No i jakby panna była zakochana, to nawet nie musiałbyś pracować [:D]

: 17 mar 2009, 10:18
autor: eng
No i jakby panna była zakochana, to nawet nie musiałbyś pracować
pracować trzeba, tak czy tak, może nie konkretnie zarobkowo, ja bym nie umiał nic nie robić, ale jakby moja kobieta była dyrkiem w Microsofcie, albo prezeską Banku to mógłbym się zająć czymś niekoniecznie dochodowym, prawda ? jakaś działalność dobroczynna ... alboco ...

: 17 mar 2009, 10:31
autor: Dzindzer
Jeśli Twojej bogatej kobiecie by to nie przeszkadzało utrzymywanie Ciebie to bys mógł. Długi by Ci pospłacała, aparaty i akcesoria na wypasie kupiła. Inne pasje sfinansował. Ty sie za bogata ogladaj ;DD

: 17 mar 2009, 10:56
autor: Ted Bundy
Andrew pisze:a za przyklad moge podac moich rodziców jak i w kontrze tesciów , obie rodziny ten sam stan


trudno, by z pensji górnika za PRL-u czy emerytury górniczej teraz mieli by jakiejś problemy. Zestaw to chociażby z emeryturą nauczyciela.

: 17 mar 2009, 10:58
autor: Mona
TedBundy pisze:trudno, by z pensji górnika za PRL-u czy emerytury górniczej teraz mieli by jakiejś problemy

Ale teście Endriuła mają gorzej, choć powinni mieć podobnie :)

: 17 mar 2009, 10:58
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:trudno, by z pensji górnika za PRL-u czy emerytury górniczej teraz mieli by jakiejś problemy

Przecież napisał o dwóch rodzinach bardzo różnie wykorzystujących to co mają, jedni maja dobrze drudzy wiecznie źle.
I nie tak trudno mieć problemy przy takich pieniądzach

: 17 mar 2009, 11:33
autor: Miltonia
Przezyc to mozna i za 500 zl - sa doplaty z MOPS, zapomogi, obiady, dofinansowanie na mieszkanie i opal. Ale nie o tym tu mowimy! Dla mnie gogne zycie rodziny to oszczedzanie, ale nie "dziadowanie". Nie powinno byc tak, ze serek w sklepie dziecko musi wybierac taki a nie inny, ze angielskiego sie nie nauczy, na kolonie nie wyjedzie, a matka 6 rok w jednych butach chodzi pozszywanych i tylko na tania odziez ja stac i to raz na rok. Za 1$ dziennie zyje wiekszosc ludzi na swiecie i co z tego?

Im wiecej dookola ludzie maja, tym wiecej sie chce i potrzeby rosna.

Ale eng ma czesciowo racje, nie ma rownouprawnienia. Kobieta ladna moze byc tylka ladna i jak ma troche oleju w glowie to znajdzie sobie meza, ktory bedzie ja utrzymywal, a facet musi byc zaradny i zarabiac. Najgorzej wlasnie byc brzydka kobieta - nie tylko trzeba zarabiac, ale i jakiegos trutnia utrzymywac, zeby z nia byl. No takie zycie [:D]

: 17 mar 2009, 11:44
autor: Mikro czarnuch
Najlepiej by było, aby zarabiał podobnie do mnie. I miał zbliżony stosunek do pieniądza.
Bez wątpienia, każdy student dzienny uczy się pokory do gospodarowania gotówką w taki sposób, aby mu starczało, ot co;]

Nie będę operować kwotami, bo dziś są takie czasy, za trzy lata będą inne.
Myślę, że jeśli pensja jednego, w sposób znaczący odbiegałaby od wypłaty drugiego partnera, wtedy prędzej o wybuchy konfliktów na tle finansowym, a te nie są pożądane w żadnym związku.
Niechaj będzie tak, aby w domu nie było deficytu budżetowego, aby poza życiem i utrzymaniem rodziny, starczyło na wakacje, na pasje, mniejsze przyjemności.
Dobrze jest, gdy zarabia się tyle, aby mieć również z czego trochę odłożyć. To daje poczucie komfortu finansowego, a przede wszystkim psychicznego, na wypadek różnych nieprzewidzianych sytuacji w przyszłości.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Przy zgodnym prowadzeniu wspólnego gospodarstwa, ważny jest dla mnie charakter mężczyzny, ani rozrzutność, ani traktowanie pieniądza jako główny sens w życiu oraz dorobkiewiczowskie podejście do zdobywania dóbr materialnych.
Rozrzutność świadczy o nieumiarkowaniu, bezmyślności, nigdy mi to nie imponowało, sama lubię wydawać z głową. Skapstwo z kolei, heh, sknera wiedzie bardzo ciężkie i w efekcie naprawdę smutne życie, nie dość, że z każdą wydaną złotówką przeżywać musi katusze, to prawdziwe męczarnie funduje także swoim najbliższym. Najlepiej, jeśli pozostaje kawalerem, zarabia na siebie, pod siebie i rozlicza sam siebie. :-)

: 17 mar 2009, 12:26
autor: Dzindzer
Miltonia pisze:Nie powinno byc tak, ze serek w sklepie dziecko musi wybierac taki a nie inny, ze angielskiego sie nie nauczy, na kolonie nie wyjedzie, a matka 6 rok w jednych butach chodzi pozszywanych i tylko na tania odziez ja stac i to raz na rok

To jest cos czego bym nie chciała zgotować dziecku. Dziecko na świat się nie prosi, więc w imię czego na tak żyć.

Miltonia pisze:Im wiecej dookola ludzie maja, tym wiecej sie chce i potrzeby rosna.

Zgadza się, chociaż my osiągnęliśmy takie nasz minimum dla dwojga.

Bez wątpienia, każdy student dzienny uczy się pokory do gospodarowania gotówką w taki sposób, aby mu starczało, ot co;]

Jak byłam studentka i zaraz po studiach miałam o wiele mniej niz teraz i dawałam radę. Teraz bym juz chyba nie umiała za tamte pieniądze żyć

Mikro czarnuch pisze:Dobrze jest, gdy zarabia się tyle, aby mieć również z czego trochę odłożyć.

To jest bardzo ważne. Człowiek powinien mieć oszczędności. Nie jest to bardzo trudne, bo nawet ja je mam. Pisze nawet bo ja do najbardziej oszczędnych nie należę

: 17 mar 2009, 12:55
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:Człowiek powinien mieć oszczędności.


dwadzieścia parę lat ich nie miałem, bo chociaż bym się zesr.... i tak bym nie odłożył. Takie jest życie. Poza tym chodząc do szkoły średniej i mając wśród ciebie 3/4 zarobasów z bardzo zamożnych rodzin, potrafiła mnie wziąć censored. Szczególnie, że wielu śmieci potrafiło dać to odczuć. Banda frajerów ze starymi, którzy dorobili się na przewałach. I tak sobie właśnie do dzisiaj myślę (chociaż moja kobieta nie cierpi zarówno tego toku myślenia, jak i argumentacji jak i tego, że z wieloma się ścigam, porównuję i chcę wyżej, lepiej, mocniej; każdego dnia) jakim to trzeba być ciężkim frajerem, by wierzyć, że pieniądze nie czynią wolnym, że nie są na pierwszym czy drugim miejscu w kategorii potrzeb.

: 17 mar 2009, 13:05
autor: pani_minister
są na pierwszym czy drugim miejscu w kategorii potrzeb

A kobiety, które tak myślą, nazywasz słowem niegrzecznym <diabel>

: 17 mar 2009, 13:10
autor: Mikro czarnuch
TedBundy pisze:I tak sobie właśnie do dzisiaj myślę (chociaż moja kobieta nie cierpi zarówno tego toku myślenia, jak i argumentacji jak i tego, że z wieloma się ścigam, porównuję i chcę wyżej, lepiej, mocniej; każdego dnia) jakim to trzeba być ciężkim frajerem, by wierzyć, że pieniądze nie czynią wolnym, że nie są na pierwszym czy drugim miejscu w kategorii potrzeb.

Dobrze zrozumiałam, także swoją partnerkę nazywasz frajerką?
Pieszczotliwie, nie powiem.

Pieniądze mają być środkiem, nigdy celem.
Mamy widocznie inną definicję wolności.
Twój tok myślenia, Ted, hmm, niewiele brakuje, byś stał się niewolnikiem pieniądza.
Zauważ, że wielu im więcej ma, tym więcej chce mieć, im szybciej cyferek na koncie przybywa, tym człowiek staje się bardziej skąpy, bo
(patrz. wyżej).
Obieg zamknięty, końca nie widać.

: 17 mar 2009, 13:11
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:dwadzieścia parę lat ich nie miałem, bo chociaż bym się zesr.... i tak bym nie odłożył. Takie jest życie

U mnie w domu rodzinnym zawsze jakies były.
Po opuszczeniu rodzinnych pieleszy nie miałam własnych oszczędności. Od jakiegoś czasu mam, bo uważam, ze to ważne. Nie sa to jakies wielkie kwoty, ale sukcesywnie odkładam.

TedBundy pisze:Poza tym chodząc do szkoły średniej i mając wśród ciebie 3/4 zarobasów z bardzo zamożnych rodzin, potrafiła mnie wziąć censored

Ja chodziłam do prywatnego liceum, sporo było tam ludzi bogatszych ode mnie, ale nic mnie nie brało. Nie odstawałam od grupy, jasne miałam mniej kasy. Byli tez tacy co mieli mniej niż ja.

jakim to trzeba być ciężkim frajerem, by wierzyć, że pieniądze nie czynią wolnym

Bo nie czynią. Pomagają w tym. wolność jest gdzie indziej niz na koncie bankowym, jeśli nie ma się wolności w głowie to kasa nie uczyni cie wolnym, da pewne możliwości, ale sama pewnych ograniczeń nie zdejmie

Tak cie nadal boli, ze w liceum inni mieli więcej. Mnie to nigdy nie bolało.

: 17 mar 2009, 14:22
autor: Mona
TedBundy pisze:dwadzieścia parę lat ich nie miałem, bo chociaż bym się zesr....

ALe na pewno masz 27 lat, a nie 47? ;)

: 17 mar 2009, 15:39
autor: Nola
TedBundy pisze:. Poza tym chodząc do szkoły średniej i mając wśród ciebie 3/4 zarobasów z bardzo zamożnych rodzin, potrafiła mnie wziąć censored. Szczególnie, że wielu śmieci potrafiło dać to odczuć.


dziwne, w moim otoczeniu było sporo ludzi mających zamożnych rodziców, i jakoś nikt nie dawał odczuć komuś mającemu mniej, że jest gorszy. inne środowisko czy po prostu Tedowe schizy?<hmm>

: 17 mar 2009, 18:39
autor: shaman
W praktyce pieniądze ograniczają moją wolność, gdy naprawdę nie starcza mi na jedzenie czy na bilet. Kiedy mogę swobodnie zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, czuję się tak samo wolnym, jak kiedy mogę sobie pozwolić na kino 2x w miesiącu, kilka butelek wina miesięcznie, pub'koncer co trzeci dzień i zarzucenie bliskich prezentami.

: 18 mar 2009, 08:43
autor: Andrew
TedBundy pisze:trudno, by z pensji górnika za PRL-u czy emerytury górniczej teraz mieli by jakiejś problemy. Zestaw to chociażby z emeryturą nauczyciela.

Ty moze nie wiesz , ale emerytura mojego ojca to około 2600zł tescia około 2.800zł Tyle w temacie ....

: 18 mar 2009, 14:37
autor: Ted Bundy
Andrew pisze:ale emerytura mojego ojca to około 2600zł tescia około 2.800zł Tyle w temacie ....


to mało, wg Ciebie jak na emeryta jest? ;DD w porównaniu do 1400 emerytury, np. nauczyciela.

: 18 mar 2009, 14:38
autor: Mikro czarnuch
shaman pisze:W praktyce pieniądze ograniczają moją wolność, gdy naprawdę nie starcza mi na jedzenie czy na bilet. Kiedy mogę swobodnie zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, czuję się tak samo wolnym, jak kiedy mogę sobie pozwolić na kino 2x w miesiącu, kilka butelek wina miesięcznie, pub'koncer co trzeci dzień i zarzucenie bliskich prezentami.

Pieniądze dają znacznie więcej możliwości, zwiększają swobody i 'przywileje', pomagają i ułatwiają życie, nie sposób się z tym nie zgodzić.
Niemniej jednak, Ted przedstawił to w taki sposób, jakby teraz po tych wszystkich chudych latach, chciał za wszelką cenę zaznać tłustych. Takie podejście, uważam za, co tu dużo mówić, niezdrowe. ;P

Znam wiele osób, tzw. przeróbek, część z nich nabrała kredytów, które będą spłacać przez najbliższe 20-30 lat, byle tylko sobie poprawić, zmienić dzielnicę, wyprowadzić się np. z bloku do domu jednorodzinnego, jednym słowem podnieść szeroko pojęty standard życia. Są tez oczywiście osoby, które tychże pożyczek brać nie musiały, zarabiając dobrze, udało im się odłożyć i tyle. Do czego zmierzam.
Te persony, do niedawna jeszcze chodziły, teraz już nie chodzą, a unoszą się nad ziemią. Najwyraźniej, pieniądze tak ich uskrzydliły, że można nawet przypuszczać, iż aktualnie znajdują się na etapie wykupywania sobie miejscówki w niebie.

Rozumiem naturalną potrzebę i chęć poprawienia sobie warunków, jakości życia, ale przepraszam, po co ta sprytna amnezja, dążenie do wyrzucenia z pamięci, z jakiego śmietnika się człowiek wywodzi?;]

: 18 mar 2009, 14:42
autor: Ted Bundy
Mikro czarnuch pisze:chciał za wszelką cenę zaznać tłustych


nie chciał, a właśnie zaznaje. Oczywiście, zawsze może być lepiej, więcej i szybciej.

Jakiego śmietnika? Głupie określenie. Po prostu, uświadamiasz sobie kiedyś, że wcale nie jesteś gorszy, albo inaczej - jesteś lepszy i inteligentniejszy, ale biednemu wiatr w oczy. Moblizujesz się i wyrównujesz mentalne rachunki z różnym barachłem.

: 18 mar 2009, 14:44
autor: Andrew
a co mnie nauczyciel który pracuje w warunkach sterylnych i ma miesiac wolnego rocznie .... Nigdy nie bedzie tak - ze zadowolisz wszystkich , ale ja nie widze sensu by nauczyciel zaraniał wiecej od górnika ! choc ani jeden , ani drugi pracowac gdzie pracuje nie musi ! stad jeszcze chwila i górnicto legnie ! bo nikt przy zdrowych zmysłach w dzisiejszych czasach pracowac na dole za 4000 zł nie bedzie starzy dorobia i odejda , pozostaną same idioty co za 2000 na dół zjadą , a idiota na dole to katastrofa , myslicie ze wypadki w górnictwie to z czego sie biora w znacznej wiekszosci ?? bo debile tam pracują !! opowiedziec o wypadku ciezkim jaki ostanio zaistniał i to z winy osoby dozoru ?? <hahaha>

: 18 mar 2009, 14:54
autor: Mikro czarnuch
TedBundy pisze:Jakiego śmietnika? Głupie określenie.

Wystarczająco czytelne.

Po prostu, uświadamiasz sobie kiedyś, że wcale nie jesteś gorszy, albo inaczej - jesteś lepszy i inteligentniejszy, ale biednemu wiatr w oczy. Moblizujesz się i wyrównujesz mentalne rachunki z różnym barachłem.

Ok, zatem postawię kropkę nad "i" i ogonek przy "ę", nie będę się bawić w dyskretne kropeczki i myślniki.
Według mnie, jesteś na najlepszej drodze do stania się 'przeróbką' :)

: 18 mar 2009, 15:01
autor: Dzindzer
Ted zaczynasz łamać punkt 5 regulaminu <aniolek>

: 18 mar 2009, 16:14
autor: Ted Bundy
a co mnie nauczyciel który pracuje w warunkach sterylnych i ma miesiac wolnego rocznie


jak cholera sterylnych. A mnie, widzisz, mierzi czterdziestoletni nierób, młody byczek który przepija w bramie górniczą emeryturę. Ale się zmęczył, aż mi go szkoda.

: 18 mar 2009, 22:40
autor: tarantula
TedBundy pisze:widzisz, mierzi czterdziestoletni nierób, młody byczek który przepija w bramie górniczą emeryturę.

Mnie tez. Znam takich, maja kondycje i zdrowie jak nie jeden mlodzik a juz sobie d... grzeja na emeryturze (nie malej).

[ Dodano: 2009-03-18, 22:43 ]
Andrew pisze:bo debile tam pracują

Jesli ktos ma jakis pomysl na zycie to raczej nie zejdzie tak "nisko".

: 19 mar 2009, 11:33
autor: Zaq
tarantula pisze:
TedBundy pisze:widzisz, mierzi czterdziestoletni nierób, młody byczek który przepija w bramie górniczą emeryturę.

Mnie tez. Znam takich, maja kondycje i zdrowie jak nie jeden mlodzik a juz sobie d... grzeja na emeryturze (nie malej).
Faktycznie, odruchowo potępiamy takie sytuacje, ale ilu z nasz będąc na ich miejscu uniosłoby się honorem i nie skorzystało z wczesnej i wysokiej emerytury?

: 19 mar 2009, 11:40
autor: Dzindzer
Zaq pisze:ale ilu z nasz będąc na ich miejscu uniosłoby się honorem i nie skorzystało z wczesnej i wysokiej emerytury?

Ja bym skorzystała, zwłaszcza, że emeryturka by płynęła a ja mogła bym sobie wypocząć, potem poszukać dodatkowego źródła utrzymania