pani_minister pisze:Czyli, paradoksalnie, odmowa bzyknięcia jako zwiększenie szansy na bzyknięcie?
Bywa i tak - panna pomysli - musze go miec, tak jak pisalem
2theresq pisze:Gdzie ja u licha napisałem, że mam z tym jakiś problem?
Jesli to nie problem to po co o tym piszesz. Jesli ja sie z kims kocham badz nie, nie przychodze z tym na forum.
2theresq pisze:Zauważ, że nie ja halo zrobiłem, bo od początku podkreślam, że nie proszę się o ocene moich postępowań!
Nie oceniam Ciebie tylko sytuacje w jakiej znalazl sie mezczyzna i kobieta, sytuacje jak sam piszesz z zycia wzieta. To jaki jestes i dlaczego to zrobiles mnie w ogole nie interesuje.
2theresq pisze:Zauważ, że nie ja halo zrobiłem, bo od początku podkreślam,
Nie wazne czemu zalozyles temat, toczy sie dyskusja na Twoim przykladzie. Nie chcesz zebysmy o tym dyskutowali daj inny przyklad ktory Ciebie nie dotyczy. Dla mnie smieszne jest to ze ktos sie unosi bo ktos kogos nie przelecial a inna osoba unosi sie ze przelecial ktos kogos. Kazdy robi co chce, nie chciales, nie zrobiles, po co Ci opinia innych? Jesli zastanawiasz sie dlaczego ta konkretna kobieta przestala sie odzywac zapytaj jej jak to odebrala i co odebrala, ze sie nie odzywa. Moze jej glupio ze chciala sie z Toba kochac a odebrala Twoja odmowe jakby zrobila cos totalnie glupiego, nie moralnego i zlego? A tak nie jest.
2theresq pisze:a bywam na tym forum nie od dziś
to powinienes wiedziec ze na tego typu forach wiekszosc stalych bywalcow ma zapedy psychologiczne
ja tez. Analizuje przypadki ktore sa opisywane i wnioskuje co dlaczego jak i po co. Gdybym tego nie robil to w kazdym temacie pisalbym ze to calkiem fajna sprawa i na tym konczylaby sie moja wypowiedz.
2theresq pisze:To, ze Ty nie chciales - wiec sie nie kochales
Temat brzmial gdy facet nie chce seksu, wiec bez analizy problemu i psychologii stron uczestniczacych stwierdzam, ze gdy facet nie chce seksu, to go nie chce.
2theresq pisze:Podkreślam, to był tylko przykład. Nie do rozpatrywania i dyskusji nad nim
To byl przyklad nad ktorym chcemy dyskutowac i to robimy. Jesli nie zalozyles tematu zeby ktos Ci zasugerowal co mogla ta Pani pomyslec to po co? Bo wlasnie w tamtym poscie przedstawilem swoja opinie - jesli ludzie chca sie kochac to sie kochaja i bardzo dobrze, jesli nie chca to sie nie kochaja i bardzo dobrze. Co tu wiecej pisac?
2theresq pisze:No ba! lansuje się by zarywać forumowe "lachony"*
Wcale bym sie nie zdziwil gdyby ktos w ten sposob probowal znalesc potencjalna kandydatke na seks. Wszakze porzadny mezczyzna co widac po pierwszym poscie, mily, nie przeklina. Kilka rozmow, blizszy kontakt i seks gotowy
Sir Charles pisze:Ja też wyznaję - z pewną przerwą - taką zasadę. Tak wybrałem i wiem, że akurat dla mnie tak jest lepiej. Dla Ciebie też?
Zgadza sie, lepiej albo nie lepiej. Jesli zatem zgadzasz sie w tej sytuacji a autorem to gratuluje. Co nie znaczy, ze zakladasz tego typu temat. Ja tez z pewnymi osobami, ba! z wiekszoscia osob ktore znam obstawialbym taki wybor, natomiast z pewnymi osobami ktore znam / nie znam wybralbym inaczej. Bo uwielbiam seks i nie traktuje go jak cos bardzo wyjatkowego, na tyle wyjatkowego, zeby tego nie robic z osoba z ktora nie jestem, kiedy jestem sam. Sa dwa rodzaje seksu, seks dla przyjemnosci (fizycznej, psychicznej) i seks z milosci. Ten drugi na 100% jest o wiele "lepszy" lepszy w sensie psychologicznym, natury ludzkiej czlowieka. Ten pierwszy moze byc milion razy lepszy (z osoba doswiadczona dopasowana) ale nie bedzie nigdy tym samym co z osoba najwazniejsza dla Ciebie.
Co nie zmienia faktu, ze ten temat moim zdaniem rowniez po czescie jest dowartosciowaniem autora, lub ewentualnie jego postawy.