: 10 cze 2011, 20:52
wkurza mnie, że czasem trzeba coś poświęcić, żeby coś zyskać...
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
http://agnieszka.com.pl/forum/
To jeszcze nic. Gorzej, jak trzeba coś poświęcić, żeby na koniec niczego nie zyskaćaniania pisze:wkurza mnie, że czasem trzeba coś poświęcić, żeby coś zyskać...
A co w tym złego?Andrew pisze:spokojnie bo sie szybko zestarzejecie
księżycówka pisze:Mnie wkurza mój apetyt.
A tam, bycie schizojeboidalnym musi mieć jakieś pozytywy.lollirot pisze:I stres z tym związany, bo już się cieszyłam, że jest dużo lepiej.
Wujo Macias pisze:A tam, bycie schizojeboidalnym musi mieć jakieś pozytywy.
księżycówka pisze:A co w tym złego?Andrew pisze:spokojnie bo sie szybko zestarzejecie
Yasmine pisze:a i tak mnie nikt nie słucha
Yasmine pisze:bo może być nieprzyjemnie... .
pani_minister pisze:Jeszcze im powiedz, że nie chcesz dzieci, wyklną Cię i będziesz miała spokój
pani_minister pisze:W dodatku takich sytuacji nie daje się łatwo rozwiązać, najprościej chyba nie integrować się, nie spotykać za często, zamieszkać w pewnej odległości i utrzymywać dystans, mimo, że rodzina.
Dzindzer pisze:A telefonów nie odbierajcie.
Moja mama też dzwoni codziennie, lub co dwa dni i Maciej z tego powodu nie jojczy, nie marudzi i z tego co zauważyłam nieszczególnie jemu to przeszkadza. Może dlatego, że jednak mama ogólnie jest w porządku, nie ingeruje szczególnie w nasze życie i nie jest nadopiekuńcza.Yasmine pisze:Dzindzer pisze:A telefonów nie odbierajcie.
Ona dzwoni codzienne, już to widzę .
Yasmine pisze:Ona dzwoni codzienne, już to widzę .
SaliMali pisze:Może dlatego, że jednak mama ogólnie jest w porządku, nie ingeruje szczególnie w nasze życie i nie jest nadopiekuńcza.
Ja z mamą gadam codziennie po godzinę
lollirot pisze:jego mama dzwoni rzadko.
Mati pisze:wkurza mnie, że mówisz człowiekowi, że dobra, pomogę Ci, ale
SaliMali pisze:Moja mama też dzwoni codziennie, lub co dwa dni i Maciej z tego powodu nie jojczy, nie marudzi i z tego co zauważyłam nieszczególnie jemu to przeszkadza. Może dlatego, że jednak mama ogólnie jest w porządku, nie ingeruje szczególnie w nasze życie i nie jest nadopiekuńcza.
lollirot pisze:Ty jesteś jego kobietą i jeśli myśli o Tobie poważnie, to musisz być na pierwszym miejscu przed mamusią.
Mam też wrażenie, że do córek owszem, mamy dzwonią często, ale do facetów to chyba jakieś nadużycie. Myle się ?
Yasmine pisze:le już kłótni przez to było... czasami już mi, jak to Andrew lubi mawiać, nadgarstki opadają. A on mówi, że wszystkich musi zadowolić. Ciągle mu zarzucam, że widzę że nie jestem na pierwszym miejscu, ale on tak tego nie widzi.
Tylko, że jak oboje pracujemy cały tydzień na różne zmiany i się praktycznie nie widujemy, bo się mijamy, to chciałabym z nim spędzić CAŁY weekend. On natomiast na sobotę jedzie do domu a w niedzielę dopiero się widzimy.