Narkotyki- przeniesione z tematu Milosc, a narkotyki

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 21 kwie 2009, 12:17

Gangrel pisze:napisz po prostu "marihuana to zło"

Fragment, do którego się odniosłeś nie był o marihuanie, więc po co to?

Nie wiem, po co ta dyskusja. Nikt tu nie nazywa ćpunem kogoś, kto sobie lubi czasem zapalić. A nazywanie złem jakiegokolwiek fragmentu martwej natury uważam za solidne nadużycie, bo samo to to się nie rusza i zła nie czyni.

Gangrel, jesteś z Białegostoku albo okolic? [wiem, że to niezwiązane z dyskusją ;) ]
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 12:18 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 21 kwie 2009, 12:23

Gangrel, jesteś z Białegostoku albo okolic?

Skąd takie przypuszczenia ? Zaciągam ? <pijak> Owszem z dzikiego wschodu ale nie z Białegostoku.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 21 kwie 2009, 12:26

Gangrel pisze:Zaciągam ?

Tego nie wiem, ale konstrukcje "dać dla kogoś" i "gratulować dla kogoś" ogólnopolskie nie są i kojarzą się głównie z Podlasiem.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 12:27 przez lollirot, łącznie zmieniany 2 razy.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 21 kwie 2009, 12:28

Masz racje, wiele osób zwracało mi na to uwagę na studiach...ze śląska np. Ciężko się tego wyzbyć : )
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 kwie 2009, 13:13

Gangrel pisze:Jeszcze raz proponuje "gównowiedzącym" nie odzywać się.

Ja proponuje zaniechania takich tekstów. Tym razem nie dostaniesz ostrzeżenia :)

Gangrel pisze:jednak nie należy ich mylić z lekami psychotropowymi bo to całkowicie inna bajka.

Martioo nie próbował nawet podciagać marihuany pod psychotropy :)

Gangrel pisze:Najśmieszniejszy jest ostatni :Marihuana powoduje agresję. Większej bzdury nie słyszałem... no może poza tym co napisał Leśny.

Patrcie no, tak krótko jest a juz sie na Leśnym poznał <browar>
Ja jak zapale to jestm łagodniutka jak owieczka z reklamy papieru toaletowego, no chyba, że ktos mi zechce podwedzić Dave pomarańczowe, wtedy drżyjcie niepokorni <diabel>

Gangrel pisze:Palę marihuanę ok 5 lat. Raz częściej raz rzadziej, czasem w ogóle nie pale.

W sumie podobnie do mnie, tylko, że ja pale dłużej. Teraz to palę bardzo rzadko, bo nie mam skąd brać
Tym stwierdzeniem nie chce nikogo zachęcać
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 21 kwie 2009, 13:39

Gangrel pisze:Co to są za bzdury ? Kac 1-2 tygodnie ? Jeszcze raz proponuje "gównowiedzącym" nie odzywać się. Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia albo masz zamiar wypisywać takie głupoty napisz po prostu "marihuana to zło" - będziemy wiedzieli o co Ci chodzi. Owszem marihuana substancje psychoaktywne(tzw. substancje psychotropowe) jednak nie należy ich mylić z lekami psychotropowymi bo to całkowicie inna bajka. Zapomniałeś dodać , że codziennie każdy z nas (albo prawie każdy) zażywa psychotropy - pijąc kawę, czy alkohol(jeśli chcecie być jacy jesteście uważajcie z tym bo to niebezpieczna zabawa)


Misiu, marihuanę znam z autopsji wiec opisuje co u mnie się działo jakby ktoś był ciekawy. Marihuana ma niewielką szkodliwość przy dłuższym używaniu ponad rok występują zaniki i kojarzenia. Uzależnic sie można tak jak od Coli.

Ale na pewno wiesz że zioło albo inne funshopowe stanowią tylko pod inne specyfiki.

Ja piszę o psychotropach takich jak np:

DXM
Meskalina

Czy innych środkach:

Salvia Divinorum

Tutaj cały wykres:
Substancje psychoaktywne

edit: Dla ciekawskich łady flash tłumaczący działanie dragów na mózg ludzki (testy przeprowadzane na animowanych myszach :):

po narkotykach
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 13:48 przez Martinoo, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 21 kwie 2009, 16:54

Misiu,

Nie mów do mnie misiu...mów do mnie tygrysie <evilbat>


A wykresik bardzo ładny <brawo>
Ja proponuje zaniechania takich tekstów. Tym razem nie dostaniesz ostrzeżenia :)

Propozycję jak najbardziej akceptuję i dziękuję za łaskę <poklony>
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 21 kwie 2009, 18:29

Gangrel, tak się składa że miałem okazję poznać kogoś kto przez 1,5 roku jechał weekendowo na amfie. dziś ma haluny i napady agresji. ma też duże problemy z pracą mało kto da z nim radę pracować). Ma też problemy z wątrobą. ale żby nie było że się nie odniosłem
Jednak pokaż mi człowieka który nie jest od czegoś uzależniony.
kiepski argument. THC nie jest człowiekowi niezbędne do życia. właściwie nie jest niezbędne do życia. natomiast są rzeczy które są zbędne. mała dygresja. a właściwie definicja. co to jest uzależnienie:
Uzależnienie psychiczne (ang. psychological dependence), znane też jako psychologiczne, to nabyta silna potrzeba stałego wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji, której niespełnienie jednak nie prowadzi do poważnych fizjologicznych następstw. Jego cechy to:
wzrost napędu związanego z poszukiwaniem środka uzależniającego
wzrost tolerancji na działanie środka (obniżenie efektu przyjemności, który on dostarcza)
kompulsywna konsumpcja środka kosztem swojego zdrowia oraz otoczenia
osłabienie woli
obsesja brania i natręctwa myślowe utrzymujące się i nawracające nawet po wieloletniej abstynencji
samooszukiwanie się usprawiedliwiające wykonywanie danej czynności (związane z psychologicznymi mechanizmami obronnymi)
fizyczne wyniszczenie, brak zainteresowania otoczeniem niezwiązanym ze środkiem i jego zdobywaniem
piwko z kumplami (w większości), czytanie książek a nawet modły w kościel nie są związane ze wzrostem tolerancji na modły czy książki. Ani kompulsywnymi zakupami w księgarni czy też leżeniem krzyżem i biczowaniem. Nie powodują powyższe substancje obsesji i natręctw myślowych. więc nie do końca można uzależnić się od wszystkiego.
Marihuana jest furtką do kolejnych narkotyków.
to nie jest tak że każdy kto pali na pewno zacznie zażywać crack. ale nie ma też takich narkomanów którzy zaczynali od heroiny, kokainy czy innej "ciężkiej" ligi.
Do dalszych punktów nie będę się odnosił bo większość z nich to zwyczajne kłamstwa...
a może nie potrafisz :>
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2009, 18:31 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 kwie 2009, 20:14

Blazej30 pisze:ale nie ma też takich narkomanów którzy zaczynali od heroiny, kokainy czy innej "ciężkiej" ligi.
Są. Znałam i takich.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 21 kwie 2009, 21:01

kiepski argument. THC nie jest człowiekowi niezbędne do życia. właściwie nie jest niezbędne do życia. natomiast są rzeczy które są zbędne. mała dygresja. a właściwie definicja. co to jest uzależnienie:

Papierosy i alkohol też nie są niezbędne jednak nie dyskutuje się na temat - czy powinni je wycofać ze sklepu i zakazać spożywania.


piwko z kumplami (w większości), czytanie książek a nawet modły w kościel nie są związane ze wzrostem tolerancji na modły czy książki. Ani kompulsywnymi zakupami w księgarni czy też leżeniem krzyżem i biczowaniem. Nie powodują powyższe substancje obsesji i natręctw myślowych. więc nie do końca można uzależnić się od wszystkiego.

We wszystkim trzeba znać umiar. Tym bardziej jeśli chodzi o marihuane. Jeśli chodzi o mnie nie mam żadnych obsesji i natręctw. Znam umiar, nie palę codziennie...szczerze mówiąc ostatni raz paliłem dosyć dawno gdyż zwyczajnie nie mam czasu i nastroju. Wiadomo każdy jest inny i ze wszystkim można przesadzić.
to nie jest tak że każdy kto pali na pewno zacznie zażywać crack. ale nie ma też takich narkomanów którzy zaczynali od heroiny, kokainy czy innej "ciężkiej" ligi.

Tak jak napisałem wcześniej. Zaczyna się od papierosów i piwa : )

a może nie potrafisz


marihuana to narkotyk, ale lekki
ziele rozwija duchowo
marihuana to zioło lecznicze
marihuana jest półlegalna
nikt nie umarł od palenia marihuany
spalić sie od czasu do czasu to nic takiego
palę trawę, bo lubię...
jak ktoś ma silną wolę, to się nie uzależni
wszyscy palą!
lepiej jest zajarać niż wypić
marihuana powoduje agresję

Oto reszta "mitów o marihuanie" z przytoczonej wcześniej strony. Rzeczywiście masz racje do większości trudno mi się ustosunkować. Musiał bym w kółko pisać o tym samym. Z niektórymi się zgadzam. Wadą takich stron jest to , że wypaczają one pewne fakty. Nigdy nie ma tak , że coś jest albo czarne albo białe. Prawda leży gdzieś pośrodku...
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 21 kwie 2009, 21:11

Nigdy nie ma tak , że coś jest albo czarne albo białe. Prawda leży gdzieś pośrodku...
masz rację. nowotwór, wojna, śmierć - to też może być dobra rzecz. wszystko ma dwie strony. wszystko jest szare.
Jeśli chodzi o mnie nie mam żadnych obsesji i natręctw. Znam umiar, nie palę codziennie...szczerze mówiąc ostatni raz paliłem dosyć dawno gdyż zwyczajnie nie mam czasu i nastroju. Wiadomo każdy jest inny i ze wszystkim można przesadzić.
więc w końcu jak :> to że ty nie masz objawów to nie oznacza że inny się nie uzależni...
Zaczyna się od papierosów i piwa : )
czasami i tak jest. często zaczyna się tak że skoro gāndźā już tak nie smakuje to spróbuję czegoś innego.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 21 kwie 2009, 21:48

masz rację. nowotwór, wojna, śmierć

To ironia ? : >

to że ty nie masz objawów to nie oznacza że inny się nie uzależni...


Tak jak wcześniej mówiłem gdy dasz dla głupca widelec...

czasami i tak jest. często zaczyna się tak że skoro gāndźā już tak nie smakuje to spróbuję czegoś innego.

Próbowałem ale obsługa widelca wychodzi mi całkiem dobrze...
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 22 kwie 2009, 06:25

To ironia ? : >
też. nie wszystko jest szare. narkotyki są narkotykami. i taka ich obiektywna natura. zaklinanie rzeczywistości nie zmieni tego że ktoś jest narkomanem.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 22 kwie 2009, 08:57

Blazej30 pisze:często zaczyna się tak że skoro gāndźā już tak nie smakuje to spróbuję czegoś innego.

Zwalanie tu winy na przedmioty martwe tylko dlatego, że istnieją, jest dość niestosowne. W końcu nie każdy kucharz wychodzi nocą na miasto z nożem do mięsa.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 22 kwie 2009, 13:00

masz rację. nowotwór, wojna, śmierć - to też może
być dobra rzecz.


Nowotwór - a co gdy ktoś wygra walkę z nowotworem...po takich doświadczeniach człowiek docenia życie i potrafi się nim cieszyć 100% mocniej.

Wojna - naturalna droga do redukcji populacji ludzkiej na ziemi...

śmierć - co jest po śmierci tego nie wiemy...może coś lepszego ?
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 22 kwie 2009, 18:05

Nowotwór - a co gdy ktoś wygra walkę z nowotworem...po takich doświadczeniach człowiek docenia życie i potrafi się nim cieszyć 100% mocniej.

Wojna - naturalna droga do redukcji populacji ludzkiej na ziemi...

śmierć - co jest po śmierci tego nie wiemy...może coś lepszego ?
o czym wy tu w ogóle pieprzycie <zalamka> <chory> inaczej zapewne piskalibyście będąc Tutsi w Ugandzie lub Bośniakiem w Srebrenicy. albo gdyby lekarz powiedział wam: "to rak. są już przeżuty. masz miesiąc". miła perspektywa, co :> zauważyłem że pewne osoby patrzą na świat jak na telewizję - rzeczy straszne zdarzają się tylko w małym pudełku i są nieprawdziwe. to matrix. a mi tak naprawdę nic nie może się stać. i będę żył długo i szczęśliwie. jasnie że nie każdy kto pali, ćpa, je mięso itp skończy w straszny sposób. wiemy natomiast że jest to możliwe. i wiemy że przed zaczęciem nikt nie wie na kogo wypadnie. czy zatem trzeba schować się w domu i nie wychodzić? nie. ale skoro alkochol szkodzi tylko trochę czy oznacza że alkoholicy są szczęsliwi :> bez odbioru. proszę nie odpowiadać bo i tak tego na pewno nie zrozumieliście.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 22 kwie 2009, 20:41

lollirot pisze:Zwalanie tu winy na przedmioty martwe tylko dlatego, że istnieją, jest dość niestosowne. W końcu nie każdy kucharz wychodzi nocą na miasto z nożem do mięsa.


Dokładnie i nie każdy grabarz kopie 3 rowy jednej nocy, ale każdy fryzjer strzyże równo mimo 2 par nożyczek.

Sory nie mogłem sie powstrzymać
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 22 kwie 2009, 21:32

o czym wy tu w ogóle pieprzycie <zalamka> <chory> inaczej zapewne piskalibyście będąc Tutsi w Ugandzie lub Bośniakiem w Srebrenicy. albo gdyby lekarz powiedział wam: "to rak. są już przeżuty. masz miesiąc". miła perspektywa, co :> zauważyłem że pewne osoby patrzą na świat jak na telewizję - rzeczy straszne zdarzają się tylko w małym pudełku i są nieprawdziwe. to matrix. a mi tak naprawdę nic nie może się stać. i będę żył długo i szczęśliwie


Piszę o tym , że zawsze są dwie strony medalu. Nie ma rzeczy bezwzględnie złych i dobrych. Na pewno inaczej bym pisał żyjąc w Ugandzie, będąc chorym na raka czy aids...pewnie wcale bym nie pisał. Jednak żyję gdzie żyję i mam takie zdanie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ty niestety nie starasz się nawet wyobrazić co widać z mojego miejsca. Polecam książkę Anthonego De Mello "Przebudzenie" http://allegro.pl/search.php?string=prz ... onal_rec=0
Rewelacja polecam każdemu.
Awatar użytkownika
lamaa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:14
Skąd: nvm
Płeć:

Postautor: lamaa » 22 kwie 2009, 22:53

Gangrel pisze:Rewelacja polecam każdemu


A ja Ci polecam "My, dzieci z dworca ZOO". Nie wiem, czy można zaliczyć do 'rewelacji', ale daje do myślenia.
.::falling away from me::.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 23 kwie 2009, 00:27

A ja Ci polecam "My, dzieci z dworca ZOO".


Skoro już się zrobiło tak miło , że sobie nawzajem polecamy różne fajne rzeczy to proponuje Ci przeczytać jeszcze raz moje posty...
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 23 kwie 2009, 03:51

Gangrel pisze:Wojna - naturalna droga do redukcji populacji ludzkiej na ziemi...

Kto Ci powiedział taką głupotę, że wojna jest naturalna?
Gangrel pisze:Nie ma rzeczy bezwzględnie złych i dobrych.

Morderstwo. Pobicie. Okaleczenie. Życzenie komuś źle. Śmiertelna choroba. Śmierć dziecka.
Znajdź mi proszę i uzasadnij względne dobro powyższych terminów.
Gangrel pisze:sobie nawzajem polecamy różne fajne rzeczy to proponuje Ci przeczytać jeszcze raz moje posty...

Ja proponuję przeczytać książkę. Jakąkolwiek. Może być elementarz bo tam ładnie uczą szacunku. Książki poszerzają horyzonty myślowe, dają więcej pomysłów na rozmowę. Przydałoby Ci się.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 23 kwie 2009, 12:58

Kto Ci powiedział taką głupotę, że wojna jest naturalna?


Taka już jest natura ludzka nikt i nic tego nie zmieni. Wojny były są i będą.

Morderstwo. Pobicie. Okaleczenie. Życzenie komuś źle. Śmiertelna choroba. Śmierć dziecka.
Znajdź mi proszę i uzasadnij względne dobro powyższych terminów.


W tej chwili wypadało by się zastanowić co to jest dobro a co to jest zło. Mógłbym bez problemu wskazać Ci względne "dobro" wszystkich tych sytuacji tylko po co ? Skoro nawet przez ułamek sekundy nie zastanowisz się nad tym co napisałem ? Nawet nie sprawdzisz czy przypadkiem nie ma odrobiny prawdy w moich słowach...po co mam Ci to pisać skoro to jedynie utwierdzi Cię w przekonaniu , że jestem rozpieszczonym głupcem?(co w gruncie rzeczy mało mnie obchodzi)
Jesteś osłem i ja też jestem osłem i tego się trzymajmy.




Może być elementarz bo tam ładnie uczą szacunku. Książki poszerzają horyzonty myślowe, dają więcej pomysłów na rozmowę. Przydałoby Ci się.


Sugerujesz , że nie mam do kogoś szacunku ? Pomysły na rozmowę przydały by się Ci i Tobie podobnym bo jak do tej pory jedyne co mówicie brzmi mniej więcej tak: "to jest złe, tamto jest złe, a tamto to jest najgorsze"...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 kwie 2009, 16:12

Ja nie kumam o co Tobie chodzi , chyba , ze chodzi ci o to co kiedys pisalem , ze lepiej wziasc kierowcy minimalną ilosc amfetaminy , co pozwala mu nie zasnac niz trzymac fason i zasady i jechac z wiadomo jakim skutkiem .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 23 kwie 2009, 16:47

Chodzi o to , że zrobił się offtop i nie piszemy już na temat narkotyków. Zauważyłem na tym forum tendencje do atakowania kogoś kto ma odmienne zdanie na jakiś temat. Nie na tym polega dyskusja...ale przecież ja jestem tu nowy i gówno się znam.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 kwie 2009, 09:43

ale Ty zwyczajnie poprzyj logicznie odmiennosc Twojego zdania i bedzie po problemie, a nie robisz to co robisz i sie dziwisz . <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 24 kwie 2009, 23:26

runeko pisze:znajomy odebrał sobie życie po długiej walce z uzależnieniem od amfetaminy,

i co to niby ma być akt bohaterstwa..
Chory ok? ale nie róbmy z ćpunów bohaterów, to po prostu zły przykład, po co z debili robić męczenników..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 25 kwie 2009, 05:05

Pegaz pisze:i co to niby ma być akt bohaterstwa..
Chory ok? ale nie róbmy z ćpunów bohaterów, to po prostu zły przykład, po co z debili robić męczenników..

Ale Ty chyba czegoś nie doczytałeś <hmm>
To był przykład tego czym się dla niektórych narkotyki kończą.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 26 kwie 2009, 23:27

znajomy odebrał sobie życie po długiej walce z uzależnieniem od amfetaminy,


I kogo(lub co) w tym wypadku należy winić amfetaminę czy znajomego ? A może osoby (rzeczy) trzecie ?
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 26 kwie 2009, 23:43

I kogo(lub co) w tym wypadku należy winić amfetaminę czy znajomego ?
nie no. powinien więcej ćpać i byłby szczęśliwy. winni są ci co zmusili go do zerwania z nałogiem
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Gangrel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:42
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: Gangrel » 28 kwie 2009, 15:34

Powiem krótko: jak idiota nie zna umiaru to tak się to kończy.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 270 gości