Bezczelnosc nie my si byc przy okazji chamska. czesto bywa, ale byc nie musi. I ona ja prezentuje wlasnie.Yasmine pisze:wlasnie ona tego nie mowi bezczelnie, a z tak rozbrajającą szczerością
Upierdliwe zachowanie.
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Łukasz84 pisze:A jesteś pewna, że nie możesz spać dalej mimo, że ona się krząta?
Pewnie, ze jestem juz uczulona. Jak tylko wstaje, to ja od razu zastanawiam sie co teraz zrobi. I nigdy sie nie rozczaruje, dzisiaj krzeslem szurala, tak ze by umarlego obudzila.
Ehhh mam zly dzien <wsciekly>
moon pisze:Bezczelnosc nie my si byc przy okazji chamska. czesto bywa, ale byc nie musi. I ona ja prezentuje wlasnie.
Ale tacy ludzie sa strasznie obludni przeciez. Postanowilam, ze teraz przeczekam jeszcze, ale od nowego semestru juz sie nie dam.
Hmmm nie zrozum mnie źle, ale problem w jakiejś części tkwi w Tobie... Bo gdyby to była jakaś Ci bliska osoba, a nawet osoba którą lubisz, lub coś wiecęj, to byc może ten hałas by Ciebie tak nie drażnił. Po prostu się negatywnie na nią nastawiłaś i cokolwiek ona zrobi, zrodzi w Tobie negatywne emocje. Może się mylę ale tak to widzęYasmine pisze:Pewnie, ze jestem juz uczulona. Jak tylko wstaje, to ja od razu zastanawiam sie co teraz zrobi. I nigdy sie nie rozczaruje, dzisiaj krzeslem szurala, tak ze by umarlego obudzila.
Ehhh mam zly dzien <wsciekly>
ale wkoło jest wesoło
Yasmine pisze:ale od nowego semestru juz sie nie dam.
Ty a raczej wy sie nie dajcie teraz. Powidz tej pannie, ze moze sobie wstawac o której chce, ale ma cisze zachowac. suszyc sie w łazience ( no chyba tam jakis kontakt macie) jesc cicho. Powiedz, ze jak ona Waszego snu nie bedzie szanowac to Wy jej snu równiez.
-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
Yasmine, to norma
Nigdy w życiu nie spotkałem jeszcze sytuacji, by mieszkając z kimś obcym w pokoju dłuższy czas nie zaczął doprowadzać nas do szału duperelami dnia codziennego.
Przeżywałem dokładnie to samo, jak i dziesiątki tysięcy osób
Jeden z moich współtowarzyszy niedoli akademickiej doprowadzał mnie swoim "po prostu byciem" (nie robił nic złego, ale masa drobostek się nawarstwiała) do takiej furii (cichej, wewnętrznej), że jak widziałemgo rano jedzącego śniadanie to łakomie patrzyłem na noże
Przenieś się do innego pokoju, lub zlikwiduj koleżankę w czasie snu
A najlepiej wynajmij mieszkanie, bo akademiki to melina. Naprawdę można, powiedzmy 2 pokojowe wynająć w 4 osoby i jest git. Zawsze to jedna gęba mniej do znoszenia co rano w pokoju
Wytrwałości, wakacje idą
Nigdy w życiu nie spotkałem jeszcze sytuacji, by mieszkając z kimś obcym w pokoju dłuższy czas nie zaczął doprowadzać nas do szału duperelami dnia codziennego.
Przeżywałem dokładnie to samo, jak i dziesiątki tysięcy osób
Jeden z moich współtowarzyszy niedoli akademickiej doprowadzał mnie swoim "po prostu byciem" (nie robił nic złego, ale masa drobostek się nawarstwiała) do takiej furii (cichej, wewnętrznej), że jak widziałemgo rano jedzącego śniadanie to łakomie patrzyłem na noże
Przenieś się do innego pokoju, lub zlikwiduj koleżankę w czasie snu
A najlepiej wynajmij mieszkanie, bo akademiki to melina. Naprawdę można, powiedzmy 2 pokojowe wynająć w 4 osoby i jest git. Zawsze to jedna gęba mniej do znoszenia co rano w pokoju
Wytrwałości, wakacje idą
middleweight pisze:Jeden z moich współtowarzyszy niedoli akademickiej doprowadzał mnie swoim "po prostu byciem" (nie robił nic złego, ale masa drobostek się nawarstwiała) do takiej furii (cichej, wewnętrznej), że jak widziałemgo rano jedzącego śniadanie to łakomie patrzyłem na noże
tez tak czasem mam chyba
middleweight pisze:A najlepiej wynajmij mieszkanie, bo akademiki to melina.
Melina nie melina, ale mam za darmo 100 zlotych co miesiac za to,ze w akademiku mieszkam i net za free.
Joasia pisze:Ale Yas przecież nie musisz mieszkać z nią przez następne 4 lata. Możesz zamieszkać z kimś innym.
Wypelnilam juz deklaracje i wszystkie pisalysmy podanie o akademik na przyszly rok. Poza tym, wszystkie jestesmy na jedyn roku, z druga dziewczyna jestem w grupie. To jest niesamowite ulatwienie na studiach .
Kupilam dobre stopery. Teraz nic nie slysze. A ze sa z gabki to uszy mnie nie bola zupelnie. Spie w nich cala noc.
Jawka pisze:Yasmine, A próbowałaś ją po prostu poprosić o to aby zachowywała się ciszej?
W sumie ? To ja juz nie wiem. Wiem, ze wiele razy mowilam, ze kocham spac. I wiele razy wymienialysmy sie uwagami na temat snu no i wiele razy mowilam, ze wszystko slysze i spac nie moge i ze to mi przeszkadza. Ale tak prosto z mostu? Nie pamietam
Jawka pisze:ps. Ja mam codziennie pobudki o 5-rano, bo jedna z moich współlokatorek cierpi na bezsenność. Więc nie narzekaj :-)
dobrze, nie bede . Widze, ze inni maja jeszcze gorzej .
To na co jeszcze czekasz. Powiedz jej po prostu, bez złości, że chciałabys aby zachowywała się troszkę ciszej jak wy jeszcze spicie. Włosy może wysuszyć w łazience, a i kuchnie w akademiku też pewnie macie.Yasmine pisze:Ale tak prosto z mostu? Nie pamietam
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 592 gości