ale powiedz mi Dzin, czego nie rozumiesz?
Terminu i procesu rozwoju bańki spekulacyjnej? Analogii z kryzysem w USraju i sztucznego napompowania rynku kredytów hipotecznych, udzielanych często ludziom na granicy wypłacalności? Myślisz, że ja gości z banków nie znam na różnych stanowiskach i duby smalone plotę, by pleść i się napinać przed monitorem?
Wiesz, jak to pier.dolnie? ;DD Całkiem możliwe, że zacznie się np tak (już się zaczęło? ): jeden z drugim, który chciał kupić kwadrat jako lokatę kapitału i widzi, że ceny spadają i NIGDY nie dostanie tyle, ile zapłacił wcześniej, będzie chciał je sprzedać. Skutek - na rynku jeszcze więcej mieszkań---> jeszcze większy spadek cen. Coraz więcej ofert sprzedaży, bo niesprzedanie go teraz = gigantyczne straty (trzeba było durnym nie być i nie kupować przepłaconego czterokrotnie, ale to temat na inne rozważania). I zacznie się lawina. Ale nikt się nie rzuci na kwadraty, widząc, jak lecą na łeb, na szyję. Bo jak tanieja, to przecież będą jeszcze tańsze, więc poczekajmy. I co wtedy? Bożesztymój