Nasze kochane zwierzaki :)
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Ja mojemu kotu do jedzenia daję tylko karmę dla kotów, ale sierściuch lubi masło i jak tylko może, to podlizuje.
Co do legowiska, ja sobie odpuściłam. Bo najpierw kot spał ze mną, a potem sam sobie wybrał miejsce na pudle.
Tak, jak już tu pisali, na początek potrzebujesz trochę karmy, miski, kuwetę, łopatkę do kuwety, żwirek, szczotkę specjalną do czesania (ucz tego od małego, bo mój teraz ucieka jak od ognia), transporter oraz dużo miłości i cierpliwości. Później potrzebny będzie drapak, jak zaczną Ci drapać okna, meble czy inne sprzęty to są niezłe odstraszacze w spray albo zwykła taśma dwustronna.
A no i dowiedz się od osoby, od której je bierzesz, na co były szczepione, i kiedy Ty powinnaś teraz je odrobaczyć i zaszczepić. Bo potem trzeba będzie tylko raz na rok.
Co do legowiska, ja sobie odpuściłam. Bo najpierw kot spał ze mną, a potem sam sobie wybrał miejsce na pudle.
Tak, jak już tu pisali, na początek potrzebujesz trochę karmy, miski, kuwetę, łopatkę do kuwety, żwirek, szczotkę specjalną do czesania (ucz tego od małego, bo mój teraz ucieka jak od ognia), transporter oraz dużo miłości i cierpliwości. Później potrzebny będzie drapak, jak zaczną Ci drapać okna, meble czy inne sprzęty to są niezłe odstraszacze w spray albo zwykła taśma dwustronna.
A no i dowiedz się od osoby, od której je bierzesz, na co były szczepione, i kiedy Ty powinnaś teraz je odrobaczyć i zaszczepić. Bo potem trzeba będzie tylko raz na rok.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
CBE+
Z tego, co zrozumiałam, to ten żwirek:
http://animalia.pl/produkt,1008,41,JRS_ ... _Plus.html
I ja też go używam.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2008, 14:04 przez Olivia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
byłem dziś w schroniku dla zwierząt <boje_sie> i dowiedziałem się ciekawej rzeczy - czy wiecie że gdy wasz pupil trafi do schroniska to, nawet jak następnego dnia po niego przyjdziecie to go wam nie wydadzą? będzie na 2 tyg. kwarantannie. jeśli przez te dwa tyg.przeżyje (albo zagryzą) to przechodzi na własność schroniska a oni mogą go wydać komukolwiek
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:czy wiecie że gdy wasz pupil trafi do schroniska to, nawet jak następnego dnia po niego przyjdziecie to go wam nie wydadzą?
Tak, wiem. Moja znajoma wzięła szczeniaka i nie umiała sobie poradzić. Dlatego go oddała. Potem chciała go odzyskać, ale niestety...
Nie potrafiłabym swojego sierściucha ani wyrzucić gdzieś na ulicy, czy oddać do schroniska, mimo że czasami tak mnie denerwuje, że mam ochotę zrobić z niego pasztet.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2008, 16:04 przez Olivia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Dzindzer pisze:. Betonitowy to szkodliwy jest, może kot się w jelitkach zapchać, sylikonowy to sie przyssie do języka (
Ja tylko czytałam, że gruboziarnisty może malucha kłuć w łapki i on może nie chcieć się przez to załatwiać do kuwetki. Ale skoro mówicie, że się nadaje, to kupię ten
[ Dodano: 2008-09-27, 17:56 ]
Jeszcze jedno: ile suchej karmy wam schodzi? Ile jedzą małe gluty?
[ Dodano: 2008-09-27, 18:16 ]
Dobra, kupiłam, co następuje: transporter ten, co ma Kocia, żwirek CBE+, kuweta i puder do czyszczenia Benek (myślicie, że można używać do kuwety chomiczej też?), łopatka, metalowe miski x3, szczotka, mały drapak, myszka, 2 piłeczki, obcinacz do pazurów i te karmy: LEONARDO Kitten 0,4kg, HILL'S SP Feline Kitten Chicken 0,4kg i BOSCH Sanabelle Kitten 400g, zobaczymy, co im będzie smakowało i zamówię więcej.
Chyba starczy na wyprawkę?
[ Dodano: 2008-09-27, 18:18 ]
Gorzej, że dla dziewczynki nie mam imienia
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2008, 18:17 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
lollirot pisze:Mam problem wychowawczo-sikający z Luną, ale mój post w odpowiednim temacie jest ostatni
Co sie dzieje?
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
No więc jak je brałam od pewnej dziewczyny to mówiła, że umieją siusiać do kuwetki oba, tylko Pepe jeszcze się zdarza poza. A okazało się, że już pierwszego wieczoru po drzemce Pepe zaniesiony do kuwety elegancko się załatwił i już sam chodzi tam za każdym razem, natomiast Luna... w ogóle. Raz, że siura za wersalką, więc ciężko mi ją złapać i przenieść w trakcie, bo po prostu tego nie widzę, a dwa: próbowałam ją zachęcić chociaż do wejścia do kuwety, grzebię ręką w żwirku żeby szurał, a ona sprawia wrażenie, jakby się bała wejść do środka, bo staje wszystkimi łapami na brzegu kuwety i próbuje złapać moją rękę, ale do żwirku nie wejdzie. Próbowałam ją jak Pepe wstawić po drzemce, ale od razu ucieka. Nie wiem, co z nią robić
Za to sukces odniosłam, bo wczoraj pierwszy raz zjadły karmę z puszki. Musiałam najpierw dodać troszkę do mleka, żeby się oswoily z zapachem, potem jak wyjadły te cząstki namoczone w mleku, to dałam im samą puszkę rozcieńczoną troszkę wodą i już ładnie jedzą
[ Dodano: 2008-10-12, 13:59 ]
Zapomniałam o jeszcze jednym sukcesie: wyjątkowo szybko odkryły, do czego służy drapak
Za to sukces odniosłam, bo wczoraj pierwszy raz zjadły karmę z puszki. Musiałam najpierw dodać troszkę do mleka, żeby się oswoily z zapachem, potem jak wyjadły te cząstki namoczone w mleku, to dałam im samą puszkę rozcieńczoną troszkę wodą i już ładnie jedzą
[ Dodano: 2008-10-12, 13:59 ]
Zapomniałam o jeszcze jednym sukcesie: wyjątkowo szybko odkryły, do czego służy drapak
Ostatnio zmieniony 12 paź 2008, 13:55 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
lollirot, ile one maja? Gdzie stoi kuweta? Zamknieta/otwarta? Czy kuweta nie jest zbyt wysoka? Czy nie jest za duzo zwirku?
Proponowalabym zamknac maluchy razem w jakims bezpiecznym pomieszczeniu np. lazience. To jeszcze dzieciak i moze nie rozumiec czego od niej chcesz. Zbyt duza przestrzen moze dzieciaka dezorientowac. A tak pusta podloga i jedynie kuweta jako atrakcyjne miejsce do siusiania. Dzien dwa i powinna zalapac. Ja kociakow nie puszczam na mieszkanie dopoki nie zobacze naocznie, ze wiedza gdzie sie zalatwiac + reaguja na wolanie.
Bezwzglednie trzeba zastawic miejsce gdzie siusia (jezeli to jedno). Wytrzyj czyms jej siuski i wrzuc to do kuwety - niech zalapie gdzie ma chodzic. I na razie nie sprzataj obsesyjnie kuwety. Miejsce za wersalka bardzo dobrze wyszoruj, najlepiej Vitoparem.
A moze potrzebna tymczasowo druga kuweta - dla takiego malucha to starczy pudelko po lodach z lyzka zwirku - moze miec zbyt daleko i sie zapominac.
Proponowalabym zamknac maluchy razem w jakims bezpiecznym pomieszczeniu np. lazience. To jeszcze dzieciak i moze nie rozumiec czego od niej chcesz. Zbyt duza przestrzen moze dzieciaka dezorientowac. A tak pusta podloga i jedynie kuweta jako atrakcyjne miejsce do siusiania. Dzien dwa i powinna zalapac. Ja kociakow nie puszczam na mieszkanie dopoki nie zobacze naocznie, ze wiedza gdzie sie zalatwiac + reaguja na wolanie.
Bezwzglednie trzeba zastawic miejsce gdzie siusia (jezeli to jedno). Wytrzyj czyms jej siuski i wrzuc to do kuwety - niech zalapie gdzie ma chodzic. I na razie nie sprzataj obsesyjnie kuwety. Miejsce za wersalka bardzo dobrze wyszoruj, najlepiej Vitoparem.
A moze potrzebna tymczasowo druga kuweta - dla takiego malucha to starczy pudelko po lodach z lyzka zwirku - moze miec zbyt daleko i sie zapominac.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
złotooka kotka pisze:roponowalabym zamknac maluchy razem w jakims bezpiecznym pomieszczeniu np. lazience. To jeszcze dzieciak i moze nie rozumiec czego od niej chcesz.
Ale na jak długo? I jak zamknę razem, to skąd mam wiedzieć, kto sikał?
Kuweta stoi w łazience. Zaraz zrobię dla niej mniejszą w pokoju i zobaczymy.
Mają 7 tygodni
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:Zapomniałam o jeszcze jednym sukcesie: wyjątkowo szybko odkryły, do czego służy drapak
Przyzwyczajasz je do wszystkiego od małego, a to bardzo dobrze.
Co do sikania, kotka najlepiej chyba doradzi. Mój kot miał tak, że mimo iż załatwiał się do kuwety, to czasami lubił postawić klocka za pralką. I w końcu wstawiliśmy tekturkę, żeby tam nie łaził, i przestał.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
lollirot pisze:Mają 7 tygodni
Minimum 3 tygodnie za krotko byly z matka Standardowo odlacza sie od kocicy 12 tygodniowe kocieta. 10 tygodni to minimum. Nie wystarczy, ze kociak sam je i zalatwia sie do kuwety, jedynie bedac z matka jest w stanie nauczyc sie tego co dorosly kot wiedziec powinien.
Szkoda.
lollirot pisze:Ale na jak długo? I jak zamknę razem, to skąd mam wiedzieć, kto sikał?
Zobaczysz. Przynajmniej bedziesz widziec czy jest nasiurane tylko w kuwecie czy tez gdzies obok. Latwiej ogarnac mala przestrzan.
Przyznam, ze ja zawsze widzialam siusianie, bo kot najczesciej zalatwia sie po przebudzeniu - a budzily sie wtedy jak wchodzilam do lazienki.
Jak lataja po calym mieszkaniu to trudno takie malentasy opanowac.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Dobra. Zaraz wychodzimy, to zamknę je w łazience, bo za tę wersalkę oba włażą najchętniej, jak wychodzimy albo śpimy. Lunencji postawię obok dużej kuwety małą z symboliczną ilością żwirku, skoro żwirku się boi.
Jeszcze a propos jedzenia: pierwszą karmę z puszki, którą jedzą jest Animonda Carny Kitten i to ma 95% mięska. Kupiłam też tę zupkę, bo nie wiedziałam, co będą wolały. Na razie podałam raz i nie wykazały zainteresowania, ale one są ostrożne z jedzeniem, więc spróbuję potem rozmieszać trochę zupki z tą pierwszą karmą. I teraz - czy taka zupka nie jest za mało wartościowa, jak ma 30% mięsa?
Chrupek jeszcze nie jedzą, bo jeszcze nie kumają, że to się gryzie
Jeszcze a propos jedzenia: pierwszą karmę z puszki, którą jedzą jest Animonda Carny Kitten i to ma 95% mięska. Kupiłam też tę zupkę, bo nie wiedziałam, co będą wolały. Na razie podałam raz i nie wykazały zainteresowania, ale one są ostrożne z jedzeniem, więc spróbuję potem rozmieszać trochę zupki z tą pierwszą karmą. I teraz - czy taka zupka nie jest za mało wartościowa, jak ma 30% mięsa?
Chrupek jeszcze nie jedzą, bo jeszcze nie kumają, że to się gryzie
Ostatnio zmieniony 12 paź 2008, 14:46 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
lollirot pisze:Lunencji postawię obok dużej kuwety małą z symboliczną ilością żwirku, skoro żwirku się boi.
Nie obok. Moze miejsce nie takie. Postaw kawalek dalej.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Oj, straszne maluchy!
Wyprobuj kuwete bez niczego w srodku, moze sie przekona. Jedne z moich do tej pory by sikal do takiej wodnej, ale ja nie lubie takich wynalazkow, wiec musi sie meczyc w zwirku.
Mleka im nie dawaj, bo po tym maja rozwolnienie. A do puszek musza sie przyzwyczaic. Mozesz sprobowac z gotowanym mielonym kurczakiem, moze beda chcialy?
Fajnie masz. Ja moze wezme dwa rude podrostki na odchowanie i oddanie. Sliczne sa, ale mieszkaja na dzialkach i jeszcze troche, a zdziczeja. Jutro bede dzwonic i jesli nikt ich nie wzial, beda u mnie tymczasowo i licze, ze znajda domek.
Wyprobuj kuwete bez niczego w srodku, moze sie przekona. Jedne z moich do tej pory by sikal do takiej wodnej, ale ja nie lubie takich wynalazkow, wiec musi sie meczyc w zwirku.
Mleka im nie dawaj, bo po tym maja rozwolnienie. A do puszek musza sie przyzwyczaic. Mozesz sprobowac z gotowanym mielonym kurczakiem, moze beda chcialy?
Fajnie masz. Ja moze wezme dwa rude podrostki na odchowanie i oddanie. Sliczne sa, ale mieszkaja na dzialkach i jeszcze troche, a zdziczeja. Jutro bede dzwonic i jesli nikt ich nie wzial, beda u mnie tymczasowo i licze, ze znajda domek.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Luna dostała roboczy pseudonim Moczka, żeby jej było wstyd Jej pasją jest sikanie i wchodzenie do każdej uchylonej szafki/szuflady. Pasją Pepe jest wspinaczka po firance oraz pranie siostry.
Fajne są. Skaczą jak króliki.
Fajne są. Skaczą jak króliki.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Ale wiesz, Zielonooka ma racje. Zeby nauczyc korzystania z kuwety, najlepiej by bylo zamknac je w mniejszym pomieszczeniu. Tam bedzie obserwowala brata i moze zacznie go nasladowac. Wiem, ze to niefajne, ale na chwilke moze tylko i wystarczy?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Były zamknięte 3h, ale nie pomogło. Ale może macie rację, że będzie obserwowała Pepe i wtedy załapie. Nie wyglądały na specjalnie przejęte zamknięciem, to niech tam siedzą. Najbardziej przeżywa to mój narzeczony ;DD
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja daje mleko kocie - Klare. Moje "maluchy" (plus troche Enter) dalyby sie sie pokroic za mleczko w drobniusie plasterki. Mleko krowie dla kotow sie nie nadaje (biegunka) Ale juz serek, jogurt, smietana moze byc. Delek sie na smietane oswoil, smarowalam sobie reke smietana i zakraplalam uszy, obcinalam pazury, glaskalam - a on lizal. I sie panu dobre skojarznie z czlowiekiem zrobilo - kot ktory probowal zrobic podkop pod oknem zeby wyjsc i chodzil po waziutkiej, pionowej ramie okiennej probujac zwiac, teraz codziennie rano odstawia mi powitalny rytual z wchodzeniem mi w rekaw bluzki, barankami, przytulaniem i innymi cudami.
Przyznam, ze dziwne, ze nie jedza chrupek - moje 5 tygodniowe znajdki opedzlowaly miche z chrupkami w 5 minut
Ja nie daje puszek w ogole, bo dla mnie za drogie. Ale "miekkie" dawalam chrupki namoczone w kocim mleku, wszystkim maluchom dobrze wchodzilo.
Bierz. Rude to dobra "inwestycja", bo to chyba najbardziej poszukiwany kolor. Nie sadze zebys miala najmniejszy problem ze znalezieniem nowego domu.
Złotooka
Przyznam, ze dziwne, ze nie jedza chrupek - moje 5 tygodniowe znajdki opedzlowaly miche z chrupkami w 5 minut
Ja nie daje puszek w ogole, bo dla mnie za drogie. Ale "miekkie" dawalam chrupki namoczone w kocim mleku, wszystkim maluchom dobrze wchodzilo.
Miltonia pisze:a moze wezme dwa rude podrostki na odchowanie i oddanie. Sliczne sa, ale mieszkaja na dzialkach i jeszcze troche, a zdziczeja. Jutro bede dzwonic i jesli nikt ich nie wzial, beda u mnie tymczasowo i licze, ze znajda domek.
Bierz. Rude to dobra "inwestycja", bo to chyba najbardziej poszukiwany kolor. Nie sadze zebys miala najmniejszy problem ze znalezieniem nowego domu.
Miltonia pisze:Zielonooka
Złotooka
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Oj, przepraszam, zielonooka chyba mi sie z jakiejs bajki wzielo
Wiem, ze rude maja wziecie, tylko te maja juz kilka miesiecy i martwie sie, ze juz zdziczaly. Ale jutro zadzwonie i sie dowiem, a i tak sprobuje. Oswoilam 4-latka, to i z tymi sie uda. Sama bym je wziela, ale 4 to juz za duzo - cztery kontenery nie wejda mi do samochodu kiedy bede gdzies wyjezdzac
Lolli, 3 godziny to za malo! To moze byc i pare dni.
Wiem, ze rude maja wziecie, tylko te maja juz kilka miesiecy i martwie sie, ze juz zdziczaly. Ale jutro zadzwonie i sie dowiem, a i tak sprobuje. Oswoilam 4-latka, to i z tymi sie uda. Sama bym je wziela, ale 4 to juz za duzo - cztery kontenery nie wejda mi do samochodu kiedy bede gdzies wyjezdzac
Lolli, 3 godziny to za malo! To moze byc i pare dni.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
złotooka kotka pisze:Ja daje mleko kocie
Ja też dawałam kocie oczywiście! Będę im od czasu do czasu dawać jako przysmak, ale teraz odstawiłam, żeby skumały nowe jedzenie i działa
Za 2-3 dni spróbuję odrobinkę trochę namoczyć chrupki w mleczku.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości