: 12 lut 2011, 22:10
Blazej30 pisze: Nie zabłądziłem w Londynie więc nie sądzę żebym zginął na Centralnym.
Ja też nie, ale na Centralnym się gubię.
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
http://agnieszka.com.pl/forum/
Blazej30 pisze: Nie zabłądziłem w Londynie więc nie sądzę żebym zginął na Centralnym.
Równie sensowne jak Halloween.Dzindzer pisze:Nie znasz się, to cos jest fajne
Elspeth pisze: podobne w smaku do kurczaka?
lollirot pisze: bażanty polecam z rozmarynem, pomarańczami i czosnkiem
bo to dziczyzna. Powinien być skruszony i szpikowany. Za to rosół z bażanta jest ponoć boski.Elspeth pisze:Strasznie twardy byl
kot_schrodingera pisze:Powinien być skruszony i szpikowany.
Ja już dawno tego nie robiłam.Mati pisze:dzisiaj się opier*alam
Żartujesz? Przecież to dwa kroki, a nie dwa kilometry.kot_schrodingera pisze:Zresztą na wspólną z centralnego jest tylko 2 km.
Dopóki nie zmienię pracy. Firma się przeprowadza razem z pracownikami, a nie ja z domu.Dzindzer pisze:księżycówka tak na dobre sie przeprowadzasz ?
Ta wyprowadzka món od starszych to powoli robi się tak legendarna, jak wyprowadzka Błażeja. Poziom legendarności wciąż mniejszy, ale "powoli doganiamy Europę".księżycówka pisze:Dopóki nie zmienię pracy. Firma się przeprowadza razem z pracownikami, a nie ja z domu.Dzindzer pisze:księżycówka tak na dobre sie przeprowadzasz ?
no cóż, jaki pan taki kramWujo Macias pisze:Poziom legendarności wciąż mniejszy, ale "powoli doganiamy Europę".
księżycówka pisze: Firma się przeprowadza razem z pracownikami, a nie ja z domu.
Tylko, że moje odwlekane latami plany w końcu dochodzą do skutku jak choćby tatoo czy samochód. A u Błażeja to nierealne. ;PWujo Macias pisze:Ta wyprowadzka món od starszych to powoli robi się tak legendarna, jak wyprowadzka Błażeja.