Śmieszne!!

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 07 lut 2005, 15:42

:D

edit - sorry Karol zapomnialem o tlumaczeniu :) - no wiec w skrocie kobieta zostala przebita na wylot zamarznietym slupem moczu wyrzuconym z samolotowej toalety :D
Załączniki
javelin.jpg
javelin.jpg (26.68 KiB) Przejrzano 8574 razy
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 07 lut 2005, 19:03

Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi
do Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun
Szyderca). Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co
ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty. No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek
Mistrz Cietej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na
wystep Klauna Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj
znany wystep. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- censored!
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 07 lut 2005, 21:42

kosmici atakuja :D:D:D
Załączniki
przybysze.jpg
przybysze.jpg (47.93 KiB) Przejrzano 8551 razy
Awatar użytkownika
diablica
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 02 lut 2005, 21:55
Płeć:

Postautor: diablica » 07 lut 2005, 22:12

a ja jestem dzis wkur...............i stad moj link.....

http://www.mmj.pl/~cichy/motylek.swf
"Szukaj tego co jest tak ważne, bez czego życie staje się nie ważne..."
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 07 lut 2005, 22:13

Pale pale :D

A tak poza tym to
Rozmawia dwóch kumpli:
- wczoraj byłem w łóżku z Miriam
- no i co?
- no i censored!
Załączniki
gazetokur.jpg
gazetokur.jpg (21.36 KiB) Przejrzano 8545 razy
Ostatnio zmieniony 07 lut 2005, 22:17 przez Krzych(TenTyp), łącznie zmieniany 1 raz.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 07 lut 2005, 22:16

diablica pisze:a ja jestem dzis wkur...............i stad moj link.....

http://www.mmj.pl/~cichy/motylek.swf
stare
Krzych :564:
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 07 lut 2005, 22:21

Dzięki Cytrusku :564:
Załączniki
paroltrusi.jpg
paroltrusi.jpg (10.23 KiB) Przejrzano 8538 razy
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 07 lut 2005, 23:09

Jasio miał 11 lat i był (jak każdy chłopiec w tym wieku) bardzo ciekawski. Słyszał co nieco o "zalotach" od starszych chłopaków i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Ano idzie do mamusi. Tak też nasz Jasio zrobił był. Mamusia się zakłopotała i miast wyjaśniać, nakazała schować się za zasłoną w pokoju siostry. Miał tamże Jasio podglądać ją (siostrę) i jej chłopaka.

Tak też Jasio zrobił.

Następnego ranka Jasio opowiada wszystko mamie:

Siostra i jej chłopak usiedli i rozmawiali przez chwilę, po czym on wyłączył większość świateł zostawiając tylko jedną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz stała się nagle taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, ponieważ wsadził jej rękę pod bluzkę, aby znaleźć serce - tak jak lekarz na badaniu. Ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy w znalezieniu jej serca. Wydaje mi się że on też był chory bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył ją jej pod sukienkę.
Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem że była to gorączka, ponieważ powiedziała mu że jest napalona. W końcu dowiedziałem się co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Tak nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi chyba na 25cm., tak szczerze to on złapał go żeby nie uciekł. Kiedy siostra to zobaczyła, wystraszyła się naprawdę, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzył. Zaczęła wzywać Boga i takie tam... Mówiła że to największy jakiego do tej pory widziała. Powinienem powiedzieć jej o tych jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem. Te to dopiero były wielkie. Ale wracając do nich, siostra była bardzo dzielna i chciała go zabić, więc rzuciła się na niego żeby mu odgryźć głowę. Nagle złapała go w dwie ręce i trzymała mocno, kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręką po jego głowie tam i zpowrotem żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Siostra położyła się następnie na plecach i rozłożyła nogi, aby móc go ścisnąć. Chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero rozpoczęła się prawdziwa walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić węgorza przez ściśnięcie go między nimi. Po chwili przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak wstał prawie pewien że zabili węgorza. Wiem, bo wisiał taki wiotki, a resztka jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli trochę zmęczeni walką, ale powrócili do zalotów. Zaczął ją znowu całować i ściskać. Nagle okazało się że węgorz żyje! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze jak koty mają 9 żyć, albo jakoś tak. Tym razem siostra wskoczyła na niego i próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki, w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do toalety.

Mama zemdlała...
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 08 lut 2005, 00:35

NIe powiem dobre :]
A nawet bardzo :D
Ale tego węgoza to na pewno zatłuką na śmierć :D
Załączniki
bodybield.jpg
bodybield.jpg (42.58 KiB) Przejrzano 8754 razy
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 08 lut 2005, 11:05

kilka krotkich dżołkow na dobry początek dnia :)

Najbardziej paradoksalna rzecz na świecie?
- Sraczka, bo sra się jednocześnie często i rzadko...

- Dlaczego został pan zwolniony z poprzedniej pracy?
- Bo... uciekłem z żoną dyrektora.
- Znakomicie, może pan zaczynać od dziś!

Kopalnia. Do szatni wpada dyrektor:
- Kto wczoraj pił?! - pyta
Grobowa cisza, w pewnej chwili Fracik mówi:
- Jo pił.
- To się zbieraj, idziemy na klina. A reszta do roboty!

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach? Wstaje Jasiu i mówi: - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

Synek podchodzi do taty i pyta:
- Tato, a co to znaczy: HDD Format complete?
- To znaczy, że już nie żyjesz.

Rozmawiają przyjaciółki. Nagle jedna pyta:
- Słuchaj, mój mąż wziął pięć złotych i poszedł na dziwki. Nie było go u ciebie?

Świeżo upieczony ojciec fotografuje swego potomka ze wszystkich stron, mrucząc pod nosem: świetny, zajebisty...
Podchodzi położna:
- Ooo! Pierwsze dziecko ?
- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat cyfrowy

Czy mógłbym prosić pańską córkę o rękę?
- Nie! Albo całość albo wynocha!

Milego dnia :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 08 lut 2005, 16:19

Ale dobre te kawały te naj krutsze sa najbardziej śmieszne :564: ubaw po pachy :D
Załączniki
urodokot2.jpg
urodokot2.jpg (17.74 KiB) Przejrzano 9013 razy
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 08 lut 2005, 22:29

http://www.krc.cn.pl/filmiki/snow.avi
maly filmik a propo zimy :D:D:D
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 08 lut 2005, 22:37

H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 09 lut 2005, 00:49

Ale dobre te kawały te naj krutsze sa najbardziej śmieszne ubaw po pachy
czasem taki krótki a cieszy :) :) :) :564:
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 09 lut 2005, 10:15

- Po czym poznać, że twoja dziewczyna chce się z tobą kochać?
- Po tym, że jak włożysz rękę pod jej spódnicę to masz
wrażenie, jakbyś karmił konia...

--------------

- Co jest najlepsze w seksie oralnym?
- 10 minut ciszy...

------------

Babcia widzi, jak wnuczka szykuje się na imprezę i pyta:
- A dlaczego nie założyłaś majtek?
Na to wnuczka:
- A czy jak babcia idzie do filharmonii to wkłada watę do
uszu?

---------------

Między przyjaciółkami:
- Muszę teraz szczególnie uważać, żeby nie zajść w ciążę.
- Jak to? Przecież wyznałaś mi niedawno, że twój mąż nie
może mieć dzieci.
- No właśnie!

--------------

Zosia mówi do babci:
- Babciu... ja chyba nigdy nie zajdę w ciążę.
- Dlaczego wnusiu?
- Bo jakoś nie mogę tego przełknąć...

-----------

Siedzi w barze samotny facet. Siedzi tak już długo, kiedy
zauważył przy
barze piękną dziewczynę. W końcu zebrał się na odwagę i
podszedł do
niej:
- Cześć. Możemy porozmawiać?
Dziewczyna odwróciła się do niego i wrzasnęła na cały
głos:
- Nie chcę z tobą rozmawiać, tylko się pieprzyć!!!
W barze zrobiła się cisza, wszyscy spojrzeli na faceta a
ten usiadł
zawstydzony na swoim miejscu. Po chwili dziewczyna
podeszła do niego i
mówi:
- Przepraszam, że tak wrzasnęłam. Studiuję socjologię i
właśnie badam,
jak nietypowe i stresujące sytuacje wpływają na
zachowania ludzi.
A wtedy facet wrzasnął na cały głos:
- 200 starczy?!

------------

Bóg stworzył mężczyznę i mówi do niego:
- Ależ ty jesteś piękny...
Potem stworzył kobietę, popatrzył... popatrzył, skrzywił
się i mówi:
- A ty to do końca życia będziesz się malować!

------------

Przed kioskiem ruchu:
- Poproszę paczkę kondomów.
- Panie..., na ucho..., dzieci...
- Ja nie potrzebuję na ucho, tylko na penisa.

-------------

W autobusie podmiejskim, na tylnym siedzeniu siedzi
chłopak w gustownym dresie i jego wytapetowana panienka. On powoli ją
obejmuje, patrzy za okno, chce być romantyczny. Wreszcie w przypływie
natchnienia przełamuje
się i mówi:
- Bo wiesz... zajebałem się w tobie na censored...

-----------------

Jaka jest różnica między 6, 16, 26 i 36-latką?
6-latkę kładziesz do łóżka i opowiadasz jej bajki, 16-latce
opowiadasz bajki, żeby ją ściągnąć do łóżka, 26-latka to bajka
w łóżku, 36-latka mówi przestań opowiadać bajki, tylko chodź
wreszcie do łóżka!

---------

Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. Stawia
jej drinka, później dwa, następnie jadą do jej domu. Już na klatce
schodowej zaczynają się całować i oczywiście idą do łóżka. Po doskonałym
seksie faceta naszła chęć na papierosa. Wyciąga fajkę z kieszeni leżących pod
łóżkiem dżinsów, szuka zapalniczki, ale nie może jej znaleźć.
- Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę.
- Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika -
odpowiada dziewczyna.
Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek leży
na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się martwić:
- To pewnie twój mąż...
- Nie, głuptasie - potrząsa głową dziewczyna i przytula
się do niego.
- No to pewnie chłopak...
- Nie...
- Ojciec? Brat?
- Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na
ramieniu
- To ja, przed operacją...

------------------

Były 2 wyspy: Na wyspie 1 było 100 mężczyzn i jedna
kobieta, na wyspie 2
-
100 kobiet i jeden mężczyzna. Pozostawiono ich na okres
jednego roku.
Ekspedycja naukowa płynie po tym okresie na 1 wyspę gdzie
było 100 mężczyzn i jedna kobieta.Okazuje się że panuje tam ład i
porządek.
Wybudowano nawet miasto i kręgielnię. Pytają się mężczyzn
jak radzą
sobie z tymi sprawami?
- Jest ok. Obleci.

Płyną na drugą wyspę, gdzie było 100 kobiet i jeden
mężczyzna:
Spustoszenie i na środku wyspy tylko jedna palma. Na
czubku tej palmy
trzyma się kurczowo wystraszony facet, a kobiety skandują:
- Jak już nie możesz, to chociaż pokaż!

-----------

Mąż pyta żonę po stosunku:
- Miałaś orgazm?
- Tak.
- I co się mówi?
- Dziękuję.

- Miałaś orgazm?
- Nie...
- I co się mówi?
- Przepraszam...

----------------

Zmarła teściowa. Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściowa podchodzą i pytają...
- widzę ze pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to
piłem ze szczęścia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak głowa napierdala... a ONA taka zimniutka
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 11 lut 2005, 21:59

Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 12 lut 2005, 20:02

Wiersz o siku

Poranek wczesny
Jade pospiesznym
Wprost do Warszawy
Zalatwiac sprawy
Pociag o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon sie kiwa
Pije trzy piwa
Lódz Niciarniana
W pecherzu zmiana
Pecherz nie sluga
A podróz dluga
Ruszam z tej racji
Do ubikacji
Kto zna koleje
Wie, jak sie leje
Wyciagam lape
Podnosze klape
Biada mi biada
Klapa opada
Rzednie mi mina
Trza klape trzymac
Lokiec, kolano
Trzymam skubana
Celuje w szparke
Puszczam Niagarke
Tryska kaskada
Klapa opada
Fatum zlowieszcze
Wszak wciaz szcze jeszcze
Organizm plynna
Spelnia powinnosc
Najgorsze to, ze
Przestac nie moze
Tocze z nim boje
Jak Priam o Troje
Chce sie powstrzymac
Ratunku ni ma
Pociag sie giba
A piwo splywa
Lece na sciane
Z mokrym organem
Lecac na druga
Zraszam ja struga
Wagonem szarpie
Leje do skarpet
Tanczac Czardasza
Nogawki zraszam
O, straszna meko
Kozak, flamenco
Tancze, cholera
Wzorem Astair'a
Miota mna, ciska
Ja organ sciskam
Wagon sie chwieje
Na lustro leje
Sklad sie zatacza
Ja sufit zmaczam
Wszedzie Labedzie
Jezioro bedzie
odtanczam z placzem
La Kukaracze
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno
Nierówne zlacza
Buty nasaczam
Pociag hamuje
Drzwi obsikuje
I pasazera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora
Resztka mi kapie
Na skrót PKP
Wreszcie pomalu
Brne do przedzialu
Pasazerowie
Patrza spod powiek
Pytania skape
Gdzie pan wzial kapiel?"
Warszawa, Boze!
Nareszcie dworzec!
Chwilo szczesliwa
Na peron splywam
Walizke trzymam
Odziez wyzymam
Ach, urlop blogi
Od fizjologii
Ulga bezbrzezna
Pociag odjezdza
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.

***

Don't make a village - nie rób wiochy
Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary
Penis is walking around me - ch... mnie to obchodzi
A shit is going around me - gówno mnie obchodzi
I tower you - wierzę ci
I'll animal to you - zwierzę ci się
Thanks from the mountain - dziękuję z góry
Paintings coin - obrazy Moneta
I feel train to you - czuję do ciebie pociąg
Go out on people - wyjść na ludzi
Cut off myself a nap - uciąć sobie drzemkę
It's after apples - już po jabłkach
It's after birds - już po ptokach
Without small garden - bez ogródek
Brain tire fire = zapalenie opon mózgowych
To go to the second page of the street = przejść na drugą stronę ulicy
Do you divide my sentence? = Czy podzielasz moje zdanie?
Give me the second time = daj mi sekundę czasu
Heritage of prices = spadek cen
The Universal Pregnancy Law = Prawo Powszechnego Ciążenia
To make the profit on time = zyskać na czasie
Rail on you! = kolej na ciebie!
The profits are flying into the hole = zyski lecą w dół
Serious music concert = koncert muzyki poważnej
Can you throw me up? = możesz mnie podrzucić?
Nie mam innego wyjścia = I have no other exit.
Golnąć kielicha = to shave a glass
Cukier w kostkach = sugar in ankles
Pójść komuś na rękę = to step someone's hand
Droga Pani X... = Road Mrs X...
Pociąg do Zakopanego = a train to the buried
Na wszelki wypadek = On every accident
Ale jaja = But eggs
O kurczę! = Oh, chicken!
Pokój z tobą = Room with you
nie łódź się = don't boat yourself
nie drzyj się = don't tear yourself
Nowe ustalenia = new lazy boy's lips
Ożenilem się = I wifed myself
Psiakosc! = dogs bone
W morde jeża! = in the face of hedgehod!
Motyla noga! = butterfly's leg!

***



Nie jesteś studentem
Nie jesteś już studentem, jeśli zdradzasz następujące oznaki:

O 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się
W lodówce trzymasz więcej jedzenia niż picia.
Twoje fantazje o seksie z trzema kobietami o skłonnościach lesbijskich naraz zostały zastąpione przez fantazje o seksie z kimkolwiek.
Nie zgłaszasz się już do testów nowych leków na ochotnika.
Znasz każdego ze śpiących w twoim domu.
Swoją ulubioną melodię słyszysz w windzie w budynku, w którym pracujesz.
Nie dostajesz już listów z pogróżkami z banku.
Nosisz ze sobą parasol.
Siedmiodniowe popijawy już się nie zdarzają.
Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciółmi.
Korzystasz ze stałych zleceń i kredytu w rachunku bieżącym.
W domu działa ogrzewanie.
Twoi przyjaciele zawierają związki małżeńskie, zamiast się po prostu spotykać i rozstawać.
Płacisz rządowi co rok tysiące złotych.
Zamiast 130 dni wakacji masz ich 20.
Dżinsy i pulower nie są już eleganckim strojem.
Dzwonisz na policję, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcą ściszyć muzyki.
Wstajesz rano z łóżka, nawet jeśli pada.
Mycie się nie jest nudnym rytuałem.
Starsi krewni nie krępują się opowiadając przy tobie kawały o podtekście seksualnym.
Nie masz pojęcia, o której zamykają najbliższą budkę z hamburgerami.
Ubezpieczenie samochodu jest coraz tańsze, a koszty utrzymania coraz wyższe.
Pomysłów na drinki nie czerpiesz z doświadczenia lokalnych włóczęgów.
Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodówki na później.
Nie spędzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach.
Nienawidzisz cholernych studentów - pasożytów.
Gdy jesteś pijany nie czujesz już tego dziwnego pociągu do znaków drogowych.
Nie przystoi już spać w poczekalni dworcowej.
Nie potrafisz już przekonać mieszkających z tobą do picia aż do rana.
Zawsze wiesz, gdzie jesteś, gdy się budzisz.
Nie zdarzają ci się już drzemki od południa do 18.
Ogień w kuchni nie jest już powodem do dobrej zabawy.
Do apteki chodzisz po Panadol i coś na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciążowe.
Pamiętasz imię osoby, obok której się budzisz.
Śniadania jesz w porze śniadania.
W twojej kuchni nie mieszkają myszy ani szczury.
Lista zakupów jest dłuższa niż zupka z kubka i sześciopak piwa.
Używasz odkurzacza.
Złamanie prawa oznacza przekroczenie dozwolonej prędkości o 10 km/h.
Zamiast mówić Już nigdy tyle nie wypiję mówisz Nie potrafię już pić tyle, co kiedyś.
Ponad 90% twojego czasu spędzonego przed komputerem to zwykła praca.
Nie eksperymentujesz już z zakazanymi substancjami.
Już nie pijesz w domu przed wyjściem do knajpy, żeby tam zaoszczędzić.

***
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 15 lut 2005, 14:47

Babka czekała na stopa zatrzymała auto wsiadła i nie ujechali 3 km jak facet krzyczy
- wynocha
- czemu - pyta babka.
- bo ci tak z cipy jedzie ze nie mogę jechać taki smród!
babka censored ale wysiadła złapała następnego i to samo:
- wynocha
dlaczego?
- bo ci z cipy jedzie.
zatrzymała kolejnego tira, pyta się gościa czy ja podrzuci ale na wszelki wypadek powiedziała ze jej jedzie z cipska i czy mu to nie przeszkadza.
- spoko - odpowiedział facet - mam katar i nic nie czuje.
przejechali kilka km:
- wynocha - mówi kierowca.
- dlaczego mówiłeś że nie czujesz? - dziwi się kobieta.
- nic nie czuje, ale tak censored że aż mnie w oczy szczypie i nie mogę prowadzić!

Czerwony kapturek idzie przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk i mówi Czerwony kapturku chodź tu szybko w krzaki. Czerwony kapturek posłusznie wchodzi w krzaki i nie zadawając głupich pytań podnosi spódnicę, opuszcza majty, wypina dupę.......a wilk na to CO TY MI TU censored SRAĆ BĘDZIESZ? DAWAJ TEN KOSZYK I censored....

Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna, co się stało
i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze:·- Nie wiem, Małgośka, na Mój gust to ci jaja urwało

Mamo, mamo mam na świadectwie same piątki...
-i co z tego... i tak masz raka...

No i klasyk :d

Siedzą 2 głuche gołębie na dahu i jeden do drugiego mówi :
-Mam cie wdupie
a drugi
-Mam cie w dupie
:D
Załączniki
beggin.jpg
beggin.jpg (13.55 KiB) Przejrzano 8978 razy
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 15 lut 2005, 15:11

:P :547:
Załączniki
walentynka2.jpg
walentynka2.jpg (77.63 KiB) Przejrzano 8976 razy
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 15 lut 2005, 20:43

Załączniki
00014384.jpg
A tak powinna wyglądac idealna kobieta :D
00014384.jpg (34.68 KiB) Przejrzano 8941 razy
hasacz7az.gif
A jak się Wam podoba hasacz? Mnie po prostu skręca jak go widzę :D:D:D:D:D
hasacz7az.gif (12.43 KiB) Przejrzano 8941 razy
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 16 lut 2005, 23:14

http://www.mp3s.pl/dzienpo/
normalnie jak to ogladam to mi sie pić odechciewa :) Polecam obejrzenie wszystkich 18 podstron :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 16 lut 2005, 23:25

http://www.funnyjunk.com/p/baddesign-jpg.html
o rany boskie :551:
:D:D
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 17 lut 2005, 01:06

HC- HASACZ?! buhahahahaha, JAKI UCIESZONY, jakby miał się z czego śmiać hahah, nie wyrobię :D:D::D:D:D
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 17 lut 2005, 11:53

http://www.manaszk.it.pl/zarty/kamasutra.jpg - uczcie sie dzieci ;P

http://yellowfrog.icenter.pl/muminki/ob ... minkow.gif

http://gnu.univ.gda.pl/~sen/pipa.swf

http://www.butik.pl/samoobronos - kupcie sobie takie

http://fanpo.webpark.pl/ - troszke polityki :P

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid ... _recvd_all - wcale si enie uczymy na bledach...

http://tcc.itc.it/people/rocchi/fun/europe.html wlosi - inni

http://www.cda.pl/gry-online/g/f_granda.html - jak bylo to przepraszam...


Teleturniej "Jeden z dziesięciu":

Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka: Trzy
T.Sz.: To chyba kulawa...

- Proszę podać wzór na pole prostokąta...
- a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
- Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...

- Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
- yyy...yyy... włosy?!

Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: - Jan i Bogumił
Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżeństwo...

Pytanie: - Jak się nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: - Latryna.

Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
Proszę dokończyć. - Goły jak święty...?
Odpowiedź: - Mikołaj...

- Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp: słomiany wdowiec]
Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz

- Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą?
- Syfon.

- Ile par oczu ma mucha?
- 100 milionów

- Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu
- yyy... będę strzelał... Pinokio

- Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej,
a ile w liczbie mnogiej?
- Tyle samo

Sznuk: Znajduję się w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: PAŁA!
Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek


A to nie dawno znalazłem:

Jest to fragment autentycznego pamietnika faceta około "30"
"Jednym z moich problemów życiowych są skarpety. Problem dziur w skarpetach, singli walających sie po szufladzie, multikolorowości itd. Dość, owiedziałem. Komunizm jest rozwiązaniem. Wyrzuciłem stare zróżnicowane społeczeństwo skarpeciane i wprowadziłem nowe na jego miejsce.Kupiłem 10 par identycznych czarnych skarpet. Dziura, ok, jedna leci do kosza zastępuje ją druga. Brak pary, no problem, wszystkie są biseksualne, mogą być lewymi i prawymi. Nie było już starych panien, dziurawych wyrzutków bez przyszłości w szufladzie. A gowno, powiedziały skarpety i wyszły z pralki w różnych odcieniach czerni i porozciągane z różną intensywnością. O censored mać, powiedziałem ja, gdy zobaczyłem to już wysuszone towarzystwo. Zasralala hipisi. Ale się władowałem.Faszyzm, tak faszyzm będzie wyjściem. Ten sam kolor, lepsza jakość i różne serie takich samych skarpet. Było lepiej. Do czasu. Zawsze z tej pieprzolala pralki wychodziły zdekompletowane. I zawsze w liczbie nieparzystej.Było nieźle dopóki nie zostało po jednej z każdej serii. Czy one są kanibalami? A może mi spieprzlala oknem? Piszę ten tekst, bo znowu censored siedzę w dwóch różnych skarpetach."
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 17 lut 2005, 11:55

Leciwy profesor opowiada studentom, że za jego czasów nieobecność albo spoźnienie na zajęciach usprawiedliwione były tylko w dwóch przypadkach:
1. Choroba potwierdzona zaświadczeniem lekarskim
2. Śmierć kogoś z najbliższej rodziny
Z tyłu sali jakiś dowcipniś pyta:
- A jeżeli ktoś byłby krańcowo wyczerpany przez seks?
Cała sala ryczy. Gdy śmiechy umilkły profesor odpowiada:
- W twoim przypadku, chłopcze, należałoby po prostu pisać drugą reką.

Pociag gwaltownie zahamowal i mloda dziewica z rozpedem wpada na ksiedza.
-Przepraszam,tak szybko stanal....
-Alez skad moje dziecko,to tylko klucz od plebanii...

Ida sobie dwie zajkonnice ulica i spotykaja dwoh metali.Jedna do drugiej ze zgroza:
-Ojej ,oni chyba w zyciu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszly,a metale miedzy soba
-Ty co to jest prysznic?
-nie wiem,jestem niewierzacy

mlody ksiadz spowiada po raz pierwsy.Przychodzi do niego dziewczyan i mowi:
-Ciagnelam druta.
Ksiadz zaaferowany ,nie wieco powiedziec wiec biegnie do ministranta i sie pyta :
-Co Ksiadz Proboszcz daje za ciagniecie druta?
na co ministrant
-Po snickersie...

Dlaczego Ksiadz powinien zawse pod prysznic chodzic w szoratach?
-By nie spogladac z gory na bezrobotnego

Na budowie slychac okrzyk:
-Franek podaj kur** cegle!
Przechodzacy Ksiadz zwraca uwage:
-Moze tak delikatniej??
-Dobra - Franek podaj kur** cegielke!

http://www.axefeather.com/index_pop.asp ... country=uk


Zagryzka

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!

Nie ma głupich pytań

Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?

Buty

Żona ZOMO-wca (oops, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butow był, skur..syn!


W barze

Do baru przychodzi policjant:
- Poprosze frytki.
- Niestety nie ma już kartofli.
- Nie szkodzi, zjem z chlebem!

Napad

W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem że mu kredki z tornistra wypadły

Gołoledź

Policjant zatrzymuje ciężarówkę: Po raz kolejny Panu mówię, że gubi Pan towar. - A ja po raz kolejny Panu odpowiadam, że jest gołoledź a ja jeżdżę piaskarką.

Dresiarz

Zatrzymuje policjant dresiarza, prosi go o dowód i zaczyna przepytywać: - Nazwisko? - Kowalski. - Imię? - Stefan. - Adresik? - Nie widać? Adidasa.
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2005, 08:19

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 11 kwie 2005, 13:46

Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:

- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu

dziennie.

- A co z seksem?

- Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 11 kwie 2005, 17:52

Na egzaminie student prosi, aby ktoś otworzył okno, bo jest duszno. Na to profesor- Otwórzcie, nikt tu orłem nie jest to nie wyfruniecie. Po egzaminie student pyta się profesora :Pan profesor tez drzwiami?

---------------------------

Przed wykładem, student patrzy się na koleżankę z roku, i wszedłszy do auli napisał do niej liścik: Masz ladną nogę!: Na to ona:Drugą też mam niezłą! Na to student podjarany odpisuje: A możemy sięspotkać między pierwszą a drugą ?. I po wykładzie wyszli razem. Później kolejny student próbuje samego numeru z inną studentką i pisze do niej : Masz niezłą nogę!. Na to ona odpowiada : druga też nie gorsza. Na to student pita jej się czy mogą umówić się między trzecią a czwartą. Ona oburzona, wychodząc z auli rzuca mu odpowiedź: Między trzecią a czwartą możesz umówić się z krową !!!!!

---------------------------------
Jedzie sobie chłop wozem i wiezie dwie beczki.
Nagle zatrzymuje go policjant i pyta:
-co tam wieziecie chlopie na tym wozie?
_ a nic takiego panie władzo!
- nic?Pewnie bimber wieziecie ?
-nie, nie broń Boże, to tylko "sok z banana"
- sok z banana, to sprawdzimy!
chłop zsiada z wozu i wyciaga kubek i nalewa policjantowi.Ten nagle zrobil się najpierw żółty, zielony i kiwnął ręką :Jeźdzcie chłopie!
- Dziękuję Panie władzo, wio BANAN :564:
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
megaziomek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 95
Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
Skąd: Prosto z PL
Płeć:

Postautor: megaziomek » 11 kwie 2005, 21:47

A dokąd to obywatelu? - pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.

* * * * *

Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Około północy:
- Wiesz stary, musze już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójka!
- Chwila....... JACUS!?
- TATA???????

* * * * *

Siedzi sobie w restauracji pijak i ma wbite w oczy widelce, którymi
zawzięcie kręci. Podchodzi do niego drugi pijak:
-Ty, co robisz?
-Oglądam telewizjęDrugi pijak też wbija sobie w oczy widelce.
-Nic nie widzę!
-Bo musisz wyregulować ostrość!

* * * * *

Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Polówkę do Radomia
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.

* * * * *

Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na 3 dniowa kobieca przypadłość, ogłada się w lustrze myśli:
- Kurde, zabiłem kobietę!... I do tego jeszcze ja zjadłem!!!

* * * * *

W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poprośże tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze - Tatar z jednym jajem.

* * * * *

W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej zasiedział się z kolegami na tradycyjnym "śledziku". Wreszcie słyszy znajomy zgrzyt klucza w drzwiach:
- O mój Boże! - załamuje ręce małżonka.- Ty znowu wracasz z knajpy! O tej porze?!...
- Wybacz, moja droga - odburkuje maź. - Ale już zamykali i dłużej nie mogłem zostać.

* * * * *

Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głowa...

* * * * *

Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość ekscentryczny.
- Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
- Skąd znowu!
- Wiec prośże przejść parę kroków po linii wyznaczającej os jezdni.
- Po lewej czy po prawej?

* * * * *

Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda...

* * * * *

Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i caly czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobiete.
- Pan jest swinia!
- Ja swinia? To niech pani zobaczy, jak pani wyglada...

* * * * *

Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłe? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.

* * * * *

Co wy tam robicie, na tych próbach chóru?
- Pijemy wódkę i gramy w karty.
- To kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu...

* * * * *

Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.

* * * * *

Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
- A czym to się objawia?
- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!

* * * * *

Tu wieża, tu wieża, 747 odezwij się!
- ...
- Tu wieża, 747, do cholery! Kapitan!!!
- hik... epf... ka..kapitan nie hik nie może... teraz podejść!
- A co mu się stało?
- hik... hik... jest... kompletnie... zalany!
- To dajcie drugiego pilota!
- efp... bleeee... uh... drugi piiiiilot... hik, nie może podejść... eee, jest kompletnie... fffff... wcięty!
- Do cholery! To dajcie stewardesę!
- Ste... hep... buuu stewar... desa nie może podejść bo ... uf..ep... jest kompletnie... pffff pijana...
- A z kim ja w ogole rozmawiam?
- Epf, jak to, hik, z kim? Hik, tu hep, automatyczny pilot!

* * * * *

Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - ze wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.

* * * * *

Bylo sobie takie rednio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu zona

* * * * *

Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłby się, poszedł do kościoła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto tysięcy? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

* * * * *

Notoryczny przestępca, alkoholik został skazany na karę śmierci. Sad pyta się go jaki sobie wybiera rodzaj egzekucji. Alkoholik na to:
- Proszę o powolne zatruwanie organizmu alkoholem.

* * * * *

Pijak złapał nad morzem złota rybkę i ona obiecała mu spełnić jego 3 życzenia w zamian za wolność. Pierwsze życzenie:
- Niech woda w rzekach zmieni się w wino!
Pijak podbiega do wplywajlcej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywiście, świetne wino.
- To to niech cala woda w morzach zmieni się w wódkę!
Próbuje wody z morza, świetna wódka. Facet ma jeszcze trzecie życzenie, myśli, myśli, myśli, nic mu nie przychodzi do głowy, w końcu mówi:
- No, złota rybko jeszcze pól litra i jesteśmy kwita!

* * * * *

Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Proszę do domu.
- Mógłby pan to sprecyzować?
- Do dużego pokoju.

* * * * *

Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta cholota przejdzie...

* * * * *

Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porzadnie poobijany siada na lawce i mowi:
- Poczekam, az ta cholota przejdzie...

* * * * *

Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę wódki?
- Kochanie, tym razem zostałem zmuszony...
- Przez kogo?
- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.

* * * * *

Do samochodu wsiada dwóch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca.
- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.
- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, ze to ty prowadzisz...

* * * * *

Dwaj koledzy po pracy wybrali się do knajpy na wódkę. Późno w nocy wracają do domu przez park. Stanęli pod drzewem aby się odlać. Jeden z nich patrzy ze zdumieniem, ze ten drugi ściągnął spodnie, podniósł jedna nogę do góry i sika jak pies.
- Władek, czy ty oszalałeś?!
- Wcale nie, po prostu on mnie ostatnio zawiódł gdy byłem w łóżku z kapitalna babka i od tego czasu nie podaje mu ręki...

* * * * *

Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
* * * * *
Za krótka chwil unię ponownie telefon:
- Klinika?
- Nie, do cholery! Prywatne mieszkanie!
- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana.

* * * * *

Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:
- Codziennie wieczorem wracasz pijany!
- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!

* * * * *

Idzie dwóch zalanych gości przez most. Jeden potężny siłacz a drugi taki chuderlak. Ten chudy mówi:
- Ja to podniosłem 200 kilo...
A ten gruby:
- A ja 300 ...
Chudy:
- To ja 500!
Nagle ni stad ni z owad pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy. I mówią:
- Dowody!
Na to gruby plum i skacze do rzeki... Po chwili słychać z dołu wołanie:
- Tooooneeeee!...
Na to chudy, który został na moście:
- A ja dwie tony....

* * * * *

Idzie pijak ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jaki gość i pyta:
- Z czego pan się śmieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.

* * * * *

Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu cos na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:
- Przepraszam gdzie my jesteśmy?
- W Lodzi - odpowie da facet.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?

* * * * *

Kiedyś jednego pijaczka zapytano, ile razy w życiu się upił. A on:
- Tylko raz. Ale dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiał.

* * * * *

Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogarda mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!

* * * * *

Pijany facet wtacza się do baru i mówi:
- Wy tam co siedzicie po lewej stronie - jesteście idioci, a wy co siedzicie po prawej jesteście rogacze...
Na sali zalęgła cisza. Nagle jedna z pan odzywa się do męża:
- Władek, nie pozwolisz się chyba obrażać?
Pan Władek wstaje i zwraca się do pijanego:
- Panie, ja nie jestem rogaczem...
- W porządku, możesz pan przejść na lewa stronę...

* * * * *

Podchodzi pijak do policjanta
- Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.
- No, tam.
- Q*.*a! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.

* * * * *

Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta sie taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....
(jakby ktoś nie wiedział: BUUUUEEEEEE to odgłos rzygania)

* * * * *

Podpity mąż wraca do mieszkania w środku nocy - otwiera cicho drzwi, zdejmuje buty i na palcach wkrada się do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy głos żony:
- To ty? O tej porze?!
- A co, kochanie, spodziewałaś się kogoś innego?

* * * * *

Kowalski postanowił zrobił w domu porządek. Wraca podpity i od progu wola:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pól litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściowa!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.

* * * * *

Maź rano patrzy w lustro i mówi do żony
- Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś!

* * * * *

Maź wraca do domu, całuje żone i mówi:
- Możesz mi pogratulować, dziś wieczorem założyliśmy klub abstynentów!!!
- A to dopiero musieliście był porządnie urżnięci! - zdumiewa się żona.

* * * * *

Mąż wraca późno w nocy do domu. Aby nie budzić żony - rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni. Budzi się żona.
- To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś???!!!

* * * * *

Mocno podpity Nowak wraca o trzeciej nad ranem do domu. W małżeńskiej sypialni zegar właśnie zaczyna wybijać godzinę.
- Tak, tak, wiem, że jest już pierwsza. Nie musisz mi tego trzy razy powtarzać...

* * * * *

Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- Papanie, przestań pan kręcić ta ulica bo nie moge utrzymać równowagi!

* * * * *

Najbardziej ponury sen pijaka:
- Wylanie pól litra wódki na pieluszkę Pampers.

* * * * *

Pijak złowil złotą rybkę. Rybka prosi pijaka:
- Puść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
- No to postaw mi pół litra!
Bach! Jest flaszka! Pijak wypił, pomyślał i mówi:
- Dobra, postaw mi jeszcze raz pół litra.
Bach! Druga flaszka. Pijak wypił i mówi:
- No to teraz postaw mi pół litra i będziemy kwita.
Bach! Jest trzecia flaszka. Pijak wypil, potem takim troche zaćmionym wzrokiem patrzy na pustą flaszkę, potem na rybkę i mówi:
-O, jest nawet zagrycha!

* * * * *

Przychodzi alkoholik do sklepu: - Czy jest denaturat?
- Nie ma.
- To poprośże jakieś inne wino.

* * * * *

Przychodzi do restauracji w Sosnowcu facet i zamawia kurę, ale zastrzega, ze musi to być kura z Czeladzi. Kelner przynosi mu kurę, a ten wpycha jej rękę do dupy i mówi:
- To jest kura z Sosnowca.
Kelner przychodzi z nowa, a ten robi to samo i mówi:
- To tez jest kura z Sosnowca.
Po kilku rundkach podchodzi do stolika przyglądający się wszystkiemu pijaczek, obraca się tyłem i mówi:
- Sprawdź pan, q*.*a, skąd ja jestem, bo od tygodnia nie umie do domu trafić.

* * * * *

Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie do baru na kielicha. Gdy już wracali po paru w drodze zaatakował ich byk. Jak przystało na silnego faceta (a zapaśnik był mistrzem) nie ulekl się. Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec..
Zapaśnik na to:
- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink to bym go zciagnal z tego roweru.
"Czy Prezes był zadowolony...?"

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 352 gości