Wasz stosunek do osób o innych poglądach?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Wasz stosunek do osób o innych poglądach?
Szanujecie?Nie?
Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
Poznawać inność tych że osób?
I w ogóle co wam na myśl w tym temacie przychodzi..
Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
Poznawać inność tych że osób?
I w ogóle co wam na myśl w tym temacie przychodzi..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Pegaz pisze:Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
No jasne! To rozwój człowieka i świata. W najgorszym przypadku, fajne spędzenie czasu. Pewnie, że można doskonalić się samemu, ale nic nie zastąpi rozmowy z "innym punktem widzenia". Oczywiście, jeśli jest to nowe spojrzenie, a nie anachronizm lub coś, co już było przerabiane dokumentnie i się nie sprawdziło.
Reasumując: postęp - tak, wsteczność - nie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Jeśli poglądy są skrajnie różne to czasem jest trudno. Ale sztuka kompromisu i tolerancja jest podstawą.
Dyskusja z nimi, konstruktywna jest pouczająca i wiele można się dowiedzieć jeśli ma się umysł otwarty na konkretne rozwiązania czy też poglądy które w jakiś sposób potrafią "trafić do nas"
Różnice czasem sięgają bardzo głęboko. Np: wychowanie w innej kulturze a wiec inny sposób bycia i podchodzenia do prozaicznych spraw.
Wszystko zależy od człowieka i jego nastawienia. Z kimś przekonanym o swojej racji aż do bólu niestety nie da się dyskutować bo równie dobrze można by krzyczeć w pokoju dźwiękoszczelnym Usłyszy ktoś ? Taka osoba nawet nie spróbuje wysłuchać a co dopiero dyskutować
Dyskusja z nimi, konstruktywna jest pouczająca i wiele można się dowiedzieć jeśli ma się umysł otwarty na konkretne rozwiązania czy też poglądy które w jakiś sposób potrafią "trafić do nas"
Różnice czasem sięgają bardzo głęboko. Np: wychowanie w innej kulturze a wiec inny sposób bycia i podchodzenia do prozaicznych spraw.
Wszystko zależy od człowieka i jego nastawienia. Z kimś przekonanym o swojej racji aż do bólu niestety nie da się dyskutować bo równie dobrze można by krzyczeć w pokoju dźwiękoszczelnym Usłyszy ktoś ? Taka osoba nawet nie spróbuje wysłuchać a co dopiero dyskutować
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
Pegaz pisze:Szanujecie?Nie?
to pewnej granicy szanuje, potem zaczynam odczuwac niesmak
Nie rozumiem pogladów opartych na niechawiści i na tyl kogo zwalczyc, kto jest wrogiem. Nie szanuje jesli poglady za przykrywka do krzywdzenia ludzi. Jesli tak nie jest to szanuje.
Pegaz pisze:Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
ja ogólnie lubie nowych ludzi poznawac. takich myslacych inaczej niz ja też. Lubie takie rozmowy, bo poznaje wtedy opinie innych, moge rozszerzać swoja wiedze na temat innych.
Mysiorek pisze:ale nic nie zastąpi rozmowy z "innym punktem widzenia".
oj tak, to mi jest czesto potrzebne. Bo czasami cos mi umyka, zwłaszcza jesli mam emocjonalny stosunek do jakiejs sprawy. wtedy nie koniecznie patrze trzeźwym okiem.
Rozmowa o pogladach jest przyjemna o ile faktycznie jest to rozmowa bo z moich doswiadczen wynika ze czesto w takowych rozmowach staramy sie narzucic swoje poglady innej osobie i robimy to nawet nieswiadomie.na takie rozmowy trzeba byc osoba otwarta bo jak sie nie jest to mozna zobaczyc w romowach w toku co sie dzieje...ludzie sie przekrzykuja jak bydlo starajac sie udowodnic swoje racja a w maja gdzies zrozumienie innych.
Ja slucham kazdego i staram sie zrozumiec jego punkt widzenia.czasem sie to udaje a czasem nie,ale nigdy nie skreslam kogos kto ma inne poglady ode mnie...Moze sobie lubic hitlera czic go itp,ale jak bedzie to mila osoba z ktora da sie jakos pogadac to juz jej poglady raczej zejda na bok
Poza tym milo poznawac zdanie innych ludzie bo to wielu rzeczy moze uczyc i czasem tez zmieni nasze nastawienie do swiata bo po wysluchaniu innych dojdziemy do wniosku ze jej punkt widzenia jest lepszy od naszego i warto bylo by go przyjac
no i to chyba na tyle,ale jak zwykle mam wrazenie ze o czyms zapomnialem
Ja slucham kazdego i staram sie zrozumiec jego punkt widzenia.czasem sie to udaje a czasem nie,ale nigdy nie skreslam kogos kto ma inne poglady ode mnie...Moze sobie lubic hitlera czic go itp,ale jak bedzie to mila osoba z ktora da sie jakos pogadac to juz jej poglady raczej zejda na bok
Poza tym milo poznawac zdanie innych ludzie bo to wielu rzeczy moze uczyc i czasem tez zmieni nasze nastawienie do swiata bo po wysluchaniu innych dojdziemy do wniosku ze jej punkt widzenia jest lepszy od naszego i warto bylo by go przyjac
no i to chyba na tyle,ale jak zwykle mam wrazenie ze o czyms zapomnialem
Re: Wasz stosunek do osób o innych poglądach?
Na tym swiecie ludzie sa tak nie tolerancyjni ze głowa mała.. Ja tam nic nie mam do gejów, lesbijek, ciemnych białych itd itp. Mi tam nie przeszkadza.
Carpe Diem
Ooo tak. Akurat w tym kraju każdy, kto chociaż odrobinę odstaje od normy (również w kwestii poglądów) jest poddawany próbom przeprowadzenia prania mózgu, albo zostaje outside'rem.
Nie mówię, że wszyscy w ten sposób postępują, bo można czasem trafić na odrobinę bardziej... otwarte umysły, ale jeśli chodzi o pokolenia nieco starsze... Nic, czego nie potrafią zrozumieć nie może w ich umysłach zaistnieć.
A co do ogólnego tematu - lubię, jesli mi ktoś nie narzuca swoich racji jako prawdy objawionej. W innym przypadku kiwam głową, i kończę "dyskusję". Chociaż zdarza się, że dam się wciągnąć w jakąś zbędną wymainę zdań, ale to chyba kwestia temperamentu.
Nie mówię, że wszyscy w ten sposób postępują, bo można czasem trafić na odrobinę bardziej... otwarte umysły, ale jeśli chodzi o pokolenia nieco starsze... Nic, czego nie potrafią zrozumieć nie może w ich umysłach zaistnieć.
A co do ogólnego tematu - lubię, jesli mi ktoś nie narzuca swoich racji jako prawdy objawionej. W innym przypadku kiwam głową, i kończę "dyskusję". Chociaż zdarza się, że dam się wciągnąć w jakąś zbędną wymainę zdań, ale to chyba kwestia temperamentu.
Innośc każdego jest piekna, z różnością poglądów już trochę gorzej, ale zawsze staram się szanować rozmowcę. Jesli bije od danego człowieka chamstwo, fałszywość, głupota, to wtedy mam problemy z trzymaniem języka za zębami.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
ale tu nie chodzi o gejow lesbijek czy innych zboczencow (chyba )
a co do pogladow, to mozna pokonwersowac, ale irytuja/denerwuja mnie poglady typu: kolega ma dziewczyne, ale i tak kreci z innymi i mowi, ze nic z tym zlego. Albo dziewczyna idzie na dyskoteke zdradzi chlopaka, a pozniej oczekuje od niego zrozumienia bo to bylo pod wplywem alkoholu czy dragow...
ogolnie chodzi mi o te poglady co draznia i gryza sie z moimi...
a co do pogladow, to mozna pokonwersowac, ale irytuja/denerwuja mnie poglady typu: kolega ma dziewczyne, ale i tak kreci z innymi i mowi, ze nic z tym zlego. Albo dziewczyna idzie na dyskoteke zdradzi chlopaka, a pozniej oczekuje od niego zrozumienia bo to bylo pod wplywem alkoholu czy dragow...
ogolnie chodzi mi o te poglady co draznia i gryza sie z moimi...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
O wszystkie!Takie tez ze dla Ciebie to zboczency a dla mnie normalni ludzie.joj_sport87 pisze:ale tu nie chodzi o gejow lesbijek czy innych zboczencow (chyba )
Pewnie ze lubie dyskutowac. Ale wtedy gry jest jakas jakosc tego. Nie lubie papierowych pogladaow budowanych na jakis domyslach albo generalizacjach. Nie przeszkadzaja mi odmienne poglady jesli sa na nie jakies sensowne argumenty a nie "tak bo tak/nie bo nie".
Co innego jesli chodzi o blizszy kontakt z ludzmi. Kiedy to poglady rozne zupelnie wykraczja poza pub gdzie pare godzin trwala dyskusja a wkraczaja do zycia, do zachowania itd. Wtedy z takimi ludzmi raczej panuje dystans wiekszy.
[ Dodano: 2006-12-04, 17:58 ]
A i jeszcze jedna sprawa. Nie lubie ani "chorągiewek na wietrze" ani zatrwardzialych w swoich pogladach, ktorzy dopoki nie dotkna czegos nie zrozumieja.
Pegaz pisze:Szanujecie?Nie?
Moj szacunek dla drugiego czlowieka ma chyba niezbyt duzo ze stopniem zbieznosci naszych pogladow.
Pegaz pisze:Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
Tak. Pozwala to spojrzec na swiat swiezym okiem Mozna zweryfikowac wlasne koncepcje. Dostrzec niuanse. No i odswiezyc sztuke dyskusji
Pegaz pisze:Czy uważacie że osoby o innych poglądach od ogólnych mają się w naszym kraju źle?
Jasne Przecietnosc nie lubi tego, co inne. Jak cos jest obce, rozne, odmienne - wzbudza obawe, nastepnie zas - niechec. A u nas niestety przecietnosc zaczyna sie premiowac juz w przedszkolu, cale wychowanie ukierunkowane jest na zrownanie do srdniej krajowej. Podstawowe haslo: nie wyrozniac sie na tle reszty.
moon pisze:Nie lubie papierowych pogladaow budowanych na jakis domyslach albo generalizacjach. Nie przeszkadzaja mi odmienne poglady jesli sa na nie jakies sensowne argumenty a nie "tak bo tak/nie bo nie".
Fakt.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Pegaz pisze:Szanujecie?
A zalezy, chyba nie od stopnia odmiennosci pogladow.. Niektorych bardziej niz siebie, niektorych wcale.
Pegaz pisze:Lubicie takie osoby poznawać wymieniać opinie?
Pasjami
Pegaz pisze:Poznawać inność tych że osób?
Pewnie, potrafia niezle zaskoczyc.
Tyle, ze ja dyskutowac uwielbiam, a to czasami potrafi sie w solidna klotnia przerodzic... I czasem wpadam w tryb przekonywania, bywam wtedy upierdliwa.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 294 gości