agnieszka.com.pl • Wyprowadzka z domu - Strona 2
Strona 2 z 4

: 20 sie 2008, 08:35
autor: Dzindzer
Widzisz Błażej Stormy ma mniej a ponoć całkiem całkiem jej się żyje, Endless Night gdyby miała tyle co Ty była by w niebie.
Więc nie szukaj wymówiek

: 20 sie 2008, 09:39
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:W Waszych okolicach można poniżej tysiąca.
A że ciężko to fakt. Mnie wyżyć za 500 zł było by ciężko.
Ale lepsze to niż życie u mamusi w tym wieku.


policzmy. Kwota bazowa 1500. Wynajem zaczyna się od ok 600-700 (kawalerki). Wiem, że ceny paskarskie i z dupy wzięte, ale o spekulacjach gdzie indziej pisałem. Tak to już jest. Zostanie 800. Opłać net, telefon, benzynę albo bilet, media, wodę, gaz, prąd :) Zęby w ścianę?

: 20 sie 2008, 10:11
autor: Stormy
TedBundy pisze:oliczmy. Kwota bazowa 1500. Wynajem zaczyna się od ok 600-700 (kawalerki). Wiem, że ceny paskarskie i z dupy wzięte, ale o spekulacjach gdzie indziej pisałem. Tak to już jest. Zostanie 800. Opłać net, telefon, benzynę albo bilet, media, wodę, gaz, prąd :) Zęby w ścianę?

a czy trzeba od razu samemu? generalnie znam malo osob ktore pracujac same wynajmują mieszkanie, skoro jestem sama jak Błażej to równie dobrze zamiast kawalerki mogę mieszkac w dwupokojówce z kimś. wyjdzie taniej, coś zaoszczędze.

: 20 sie 2008, 19:52
autor: kot_schrodingera
TedBundy pisze:Kwota bazowa 1500. Wynajem zaczyna się od ok 600-700 (kawalerki). Wiem, że ceny paskarskie i z dupy wzięte, ale o spekulacjach gdzie indziej pisałem. Tak to już jest. Zostanie 800. Opłać net, telefon, benzynę albo bilet, media, wodę, gaz, prąd :) Zęby w ścianę?
no właśnie. to mnie martwi. więc pozostaje wynajem pokoju.

: 20 sie 2008, 19:59
autor: Dzindzer
Ted, Błażej ale Wy mięciaki jesteście. Ja ze swoim zaczęliśmy wynajmowac mając niecałe 2 tyś na dwie osoby. I dało się

: 20 sie 2008, 20:04
autor: kot_schrodingera
Dzindzer pisze:Ted, Błażej ale Wy mięciaki jesteście. Ja ze swoim zaczęliśmy wynajmowac mając niecałe 2 tyś na dwie osoby. I dało się
tylko że tych 2 tys.opłacaliście jeden czynsz. ooo cos takiego bym utrzymał http://dom.money.pl/chorzow,slaskie,ofe ... 75390.html tylko że pewnie tam jeszcze pewnie jest 300 PLN czynszu :(

: 20 sie 2008, 21:10
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:I dało się


nie pleć, bo w życiu nie uwierzę <diabel> Z nastawieniem "jakoś to będzie", bez kosztorysu i pomyślunku lepiej od razu sobie w łeb strzelić. Bo czasami nie da mamusia i tatuś, wtedy tylko złom pozostaje albo dziesiona, gdy się nie chce żreć kitu z okien :>

Błażej, musisz postarać się o współlokatora. Jedyne rozwiązanie. W pokój się nie wpieprzaj, nie jesteś zasmarkanym studentem, szkoda szmalu.

: 20 sie 2008, 21:12
autor: Endless Night
TedBundy pisze:policzmy. Kwota bazowa 1500. Wynajem zaczyna się od ok 600-700 (kawalerki). Wiem, że ceny paskarskie i z dupy wzięte, ale o spekulacjach gdzie indziej pisałem. Tak to już jest. Zostanie 800. Opłać net, telefon, benzynę albo bilet, media, wodę, gaz, prąd :) Zęby w ścianę?

Sama bym na pewno nie wynajmowała, bo nie chciałabym sama mieszkać.
Zawsze z kimś, co na pewno wyszłoby taniej.
Więc te 1500 zeta by mi wystarczyło, i cieszyłabym się z tego.

: 20 sie 2008, 21:15
autor: kot_schrodingera
TedBundy pisze:W pokój się nie wpieprzaj,
z takim podejściem to i do 50-tki będę z mamusią mieszkał. zawsze kasy będzie za mało...

: 20 sie 2008, 21:17
autor: Ted Bundy
to już Twój deal i decyzja. Ale współlokator to lepszy pomysł. Ogłosiłeś się np na gumtree, zacząłeś szukać kogoś takiego?

: 20 sie 2008, 21:23
autor: Dzindzer
tylko że tych 2 tys.opłacaliście jeden czynsz.

No jeden, ale jedzenie, kosmetyki, ciuchy, woda to juz nie jak za jedna osobę.

TedBundy pisze:nie pleć, bo w życiu nie uwierzę

A czy ja Ci każę wierzyć ??
Teraz nie wyobrażam sobie tak żyć, bo mam o niebo lepiej.

TedBundy pisze:Z nastawieniem "jakoś to będzie", bez kosztorysu i pomyślunku lepiej od razu sobie w łeb strzelić.

Pfff ja nie robie nic bez pomyslunku

Ten współlokator to dobra myśl. Potem ja będziesz miała wiecej kasy będziesz mieszkał sam

: 20 sie 2008, 21:24
autor: kot_schrodingera
TedBundy pisze:Ogłosiłeś się np na gumtree, zacząłeś szukać kogoś takiego?
szukam wśród znajomych. lecz wybór jest raczej skromny. zresztą, czym to się różni od wynajęcia pokoju?

: 20 sie 2008, 21:59
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:zresztą, czym to się różni od wynajęcia pokoju?
Mieszkasz z kimś kogo znasz i kogo lubisz, a nie z obcą osobą pod jednym dachem, która może być gorsza od Twojej matki.

Ja bym wynajęła też. Może za jakiś czas się uda z bratem :)

: 20 sie 2008, 22:03
autor: Dzindzer
księżycówka pisze:Ja bym wynajęła też. Może za jakiś czas się uda z bratem :)

To ja za to tak po cichu kciuki będę trzymała.

: 20 sie 2008, 22:42
autor: Yasmine
księżycówka pisze:a nie z obcą osobą pod jednym dachem, która może być gorsza od Twojej matki.

no. Koleżanka wynajmowała właśnie pokój i babka do niej czy ona się musi codziennie myć <hahaha> ?

: 21 sie 2008, 09:28
autor: Miltonia
Blazeju, nie przejmuj sie tak. Przecietny Wloch mieszka z mamusia do 35 roku zycia. I bardzo to sobie chwala, bo ktos im sprzata, pierze, gotuje i prasuje [:D] Tylko ze oni maja chyba wiecej swobody niz Ty... .


Zamiast sam wynajmowac cos, poszukaj ogloszen o poszukiwaniu wspollokatora. Nie bedziesz musial sam szukac, negocjowac ceny z wlascicielem itd, bo to pewnie dla Ciebie czarna magia. A takich ogloszen jest zwykle duzo.

Jakos czarno to widze, bo chcesz i prace zmienic i mieszkanie, a zabierasz sie do tego... . Chyba za duzo o tym myslisz i gadasz, a za malo robisz. To juz chyba ktorys taki zryw?

: 21 sie 2008, 09:32
autor: Adaś38
W Anglii skąd piszę bardzo popularny jest tzw. sharing czyli młodzi ludzie wynajmują dom na spółkę. Mogą być to studenci, pracujący, single płci jednakowej lub mieszanej, bezdzietne pary. Albo odpowiednio liczna grupa wynajmuje, albo np. 2 osoby wynajmują a następnie szukają chętnych do kompletu. Może coś takiego dotarło też do Polski? To chyba dużo lepsze niż wynajmować pokój u jakiejś baby

: 21 sie 2008, 09:54
autor: pani_minister
Może coś takiego dotarło też do Polski?

Myślę, że tak.
Myślę, że jakieś pół wieku temu przynajmniej.
Myślę, że po polsku to się nazywa współlokator zwykle.

: 21 sie 2008, 09:56
autor: Miltonia
No przeciez o tym pisalam i Ted tez ... . Poza tym, co to za nowosc??? Normalne jest, ze wynajmuje sie mieszkanie i szuka kogos do kompletu wsrod znajomych czy nieznajomych.

Adas, nie wszystko w Anglii jest jest nieznane w Polsce i lepsze 8)

: 21 sie 2008, 14:49
autor: shaman
Adaś38 pisze:W Anglii skąd piszę bardzo popularny jest tzw. sharing czyli młodzi ludzie wynajmują dom na spółkę. Mogą być to studenci, pracujący, single płci jednakowej lub mieszanej, bezdzietne pary. Albo odpowiednio liczna grupa wynajmuje, albo np. 2 osoby wynajmują a następnie szukają chętnych do kompletu. Może coś takiego dotarło też do Polski? To chyba dużo lepsze niż wynajmować pokój u jakiejś baby

Ha, w Polsce jesteśmy o krok dalej, przynajmniej od 3 lat. Wtedy to właśnie jam osobiście połączył te "dwa światy". Wynajmnowałem całe mieszkanie ze współlokatorkami, a włąścicielką była "jakaś baba". To się nazywa "old-woman-flat-sharing". Do Anglii jeszcze nie dotarło, co?

Błażej, powodzenia.

: 24 sie 2008, 08:55
autor: kot_schrodingera
a teraz inny problem - dziś matka powiedziała że nie chce żebym się wyprowadzał z Tychów bo gdy jedno z nich umrze to drugie wyląduje w domu starców :| jak radzicie z niedołążniejącymi rodzicami?

: 24 sie 2008, 09:50
autor: Elspeth
Jakbym o mojej mamie powiedziała, że niedołęznieje to by strzeliła wielkiego focha i tyle. Błażej Ty po prostu szukasz wymówek, żeby się nie wyprowadzić bo u mamusi Ci wygodnie. Tak to już jest, że dzieci w pewnym momencie z domu się wyprowadzają i rodzice MUSZĄ im na to pozwolić. Ty swoich (zwłaszcza mamę) przyzwyczaiłeś do myśli, że tego nie zrobisz więc masz teraz małe kongo. Pakuj walizki jak najszybciej i zacznij wreszcie życie na własny rachunek.

: 24 sie 2008, 09:55
autor: kot_schrodingera
Elspeth pisze:Jakbym o mojej mamie powiedziała, że niedołęznieje to by strzeliła wielkiego focha i tyle.
no to twoja matka. moja mówi że starzeje się, umrze i że mam nie przyjechać na jaj pogrzeb. to boli...

: 24 sie 2008, 10:01
autor: Elspeth
Błażej po prostu powinieneś się już przyzwyczaić do Tego, że Twoja mama już taka jest, że zawsze uderzy tam gdzie Cię boli. A to zabroni dostępu do kompa, a to posunie się do emocji żebyś tylko zatańczył tak jak ona Ci zagra. Taki układ w Twoim wieku (z resztą nie tylko w Twoim ale ogólnie) jest chory. Ale to Twoje życie i Twoje decyzje. Jak chcesz całe życie spędzić pod tak ogromnym wpływem mamusi to siedź w rodzinnym domu i tyle. Jak naprawdę chcesz się wyprowadzić to przygotuj się na to, że mama będzie uderzać Cię tam gdzie najbardziej może zaboleć. Nikt nie mówił, że to będzie proste. Poza tym co to za podejście, że od razu dom starców? Co to bez drugiej osoby przy boku żyć inaczej się nie da? Jeżeli tak to wiele osób, które znam, które straciły męża/żonę musiałoby tam wylądować a cały czas mieszkają w swoich domach i całkiem nieźle sobie radzą.

: 24 sie 2008, 10:35
autor: Dzindzer
Błażej jak byś się wyprowadził w normalnym czasie to by takich cyrków nie było. Mieszkasz tyle lat, ze matce ciężko pojąc, że teraz ja zostawisz.
To co ona stosuje to szantaż emocjonalny. nie daj się temu. Wyprowadź sie tam gdzie chcesz.

Błażejku a właściwie czemu nie wyprowadziłeś się w wieku lat 20 kilku

: 24 sie 2008, 10:46
autor: kot_schrodingera
Dzindzer pisze:Błażejku a właściwie czemu nie wyprowadziłeś się w wieku lat 20 kilku
zaradność na poziomie 14-latka, brak pracy i kasy.

: 24 sie 2008, 11:02
autor: Dzindzer
Często początki samodzielnego życia sa trudne, mało kasy, współlokatorzy, marna praca. Wielu przez to przechodziło, najczęściej w właśnie w wieki lat 18-20 klika. Czasu nie cofniesz, więc musisz przez to przejść w swoim wieku. Im szybciej tym lepiej. Potem będzie już tylko trudniej i gorzej.

Czego się tak właściwie boisz ??

: 24 sie 2008, 11:09
autor: Ted Bundy
Ile to osób z domu się wyniosło w wieku 18 lat i po co? <diabel>

: 24 sie 2008, 11:28
autor: Dzindzer
Dwie kuzynki jedna w wieku 18 lat druga 16 do miasta do bursy. Siostra mamy zamieszkała ze swoim narzeczonym jak miała 18 czy 19 lat. Brat taty wyjechał do Bułgarii na kilka lat kilka dni po 18 urodzinach. Kilku znajomych w klasie maturalnej lub zaraz po maturze.
A po co to sie domysl

: 24 sie 2008, 11:32
autor: Ted Bundy
widać taki niedomyślny jestem ;DD Oprócz studiów w innym mieście nie widzę w tym większego sensu.