Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[Wujo Macias]

pewnie znowu księcia z bajki szukają

Do seksu?

Nie wszystkie biora jak leci.

Właśnie dlatego musiałeś czekać tak długo

Ale przynajmniej ryzyko zarazenia sie jakims cudem bylo duzo nizsze.
Jak praca lolli?

[Mati]

iii pięknie nie ma to jak wysłuchać wykładu od mamy. oczywiście wszystko co usłyszała na zebraniu 4x przerobiła już w czwartek, a dzisiaj kolejne 2x i wyszło, że na polskich nie ma mnie od początku roku szkolnego... to ciekawe jak ja te wszystkie oceny zgarnąłem magik jego psia mać. o! o! i że zagrożony jestem, a to ci ciekawe, bo z tego co pamiętam to ciężko być zagrożonym nie mając żadnej 1 z przedmiotu

jak najszybciej wyprowadzić się stąd i mieć święty spokój Błażej szukamy lokum razem <browar> jak Ci idzie?

[Wujo Macias]

Błażej szukamy lokum razem <browar> jak Ci idzie?

Na pewno Wam sie uda przed 2050. No, 2055.

[lollirot]

Jak praca lolli?

Dziękuję, świetnie Z dwoma kotami na kolanach całkiem przyjemna.

[Nola]

oczywiście wszystko co usłyszała na zebraniu 4x przerobiła już w czwartek, a dzisiaj kolejne 2x i wyszło, że na polskich nie ma mnie od początku roku szkolnego...

ojoj, to dopiero afera

[lollirot]

Na pewno Wam sie uda przed 2050. No, 2055.

A propos lokum, jedziemy w czwartek znowu się spotkać z agentem nieruchomości i ponoć jakieś pierwsze papiery mają się pojawić

[ksiezycowka]

zagrożony jestem

Z polskiego?

[Mati]

wiedziałem Wujku, że mogę liczyć na Twoje słowa otuchy i pocieszenia

[Yasmine]

nie ma to jak wysłuchać wykładu od mamy

moja mama skończyła chodzić na wywiadówki w gimnazjum <boje_sie>

[Mati]

Z polskiego?

no widzisz, sam się zdziwiłem ale czytasz nie dokładnie, albo dociera jedynie do Ciebie to co chcesz. napisałem przecież, że nie mam nawet jednej szmaty z polskiego więc jak mam być zagrożony?? a tu widzę już nerw...jak u mojej matki

moja mama skończyła chodzić na wywiadówki w gimnazjum <boje_sie>

a moja to pewnie na studia będzie nawet biegać...

[Wujo Macias]

księżycówka napisał/a:
Z polskiego?

no widzisz, sam się zdziwiłem

Widac, ze wlozony edukacyjny trud moon nie poszedl na marne.

A co do biegajacej na studia mamy, to mielismy taka. Koles mial kolo 26 lat, a mamusia probowala mu co rusz cos zalatwic. Czasem udawala, ze jest studentka zaocznych, zeby od nas notatki wyludzic, czasem robila sceny placzu wsrod profesorstwa.
Skonczylo sie na odgornym zakazie przebywania na terenie wydzialu.

[Yasmine]

a moja to pewnie na studia będzie nawet biegać...

aż mi się przypomniał nasz dr z chemii z 1 roku jak nie zaliczycie, a będą tacy, to nie skaczcie z najwyższego wieżowca w Opolu, a już proszę Was nie przychodźcie z matką, bo też tu tacy byli

[ksiezycowka]

nie mam nawet jednej szmaty z polskiego więc jak mam być zagrożony??

Wyrażaj się może, co?
Mi się tak zdarzyło.

[ Dodano: 2008-11-17, 22:49 ]

trud moon

Że co moje?

[Mati]

Mi się tak zdarzyło.

brawo

Koles mial kolo 26 lat, a mamusia probowala mu co rusz cos zalatwic. Czasem udawala, ze jest studentka zaocznych, zeby od nas notatki wyludzic, czasem robila sceny placzu wsrod profesorstwa.
Skonczylo sie na odgornym zakazie przebywania na terenie wydzialu.

a już proszę Was nie przychodźcie z matką, bo też tu tacy byli

z nadzieją i uśmiechem na ustach patrzę w przyszłość

[ksiezycowka]

brawo

Tak mój drogi. Wyobraź sobie, że nawet mając same 5 z góry do dołu możesz mieć 1 na świadectwie, bo ocena końcowa to nie jest średnia arytmetyczna z ocen. I tu nie ma co się kłócić.

[Mati]

Tak mój drogi. Wyobraź sobie, że nawet mając same 5 z góry do dołu możesz mieć 1 na świadectwie, bo ocena końcowa to nie jest średnia arytmetyczna z ocen. I tu nie ma co się kłócić.

to z jakiej racji miałaś te 1?

ale tu chodzi Moon o coś innego

[ksiezycowka]

to z jakiej racji miałaś te 1?

Nie jestem macias żeby jakiś rok nauki powtarzać. Nigdy nie miałam
Miałam zagrożenie z powodu braku ocen i właśnie jakieś takie 4, ale mnie nauczycielka nie lubiła i walnęła zagrożenie. Mogła? Mogła. Ona ma ocenić moją wiedzę. Jej zdaniem nic nie umiałam i musiałam dodatkowe prace jeszcze robić.

ale tu chodzi Moon o coś innego

Ja wiem tyle, że zamiast biadolić to powinieneś iść się pouczyć polskiego

[Mati]

Miałam zagrożenie z powodu braku ocen i właśnie jakieś takie 4,

no bo puste okienka to tak jakbyś tam 1 miała

Ja wiem tyle, że zamiast biadolić to powinieneś iść się pouczyć polskiego

spox

[ksiezycowka]

no bo puste okienka to tak jakbyś tam 1 miała

po tym "i" masz opisną drugą sytuację - z ocen 4 miałam, ale zdaniem nauczyciela nie umiałam nic.

[Wujo Macias]

Mati napisał/a:
to z jakiej racji miałaś te 1?
Nie jestem macias żeby jakiś rok nauki powtarzać. Nigdy nie miałam

Nic dziwnego, w koncu studiujesz prywatnie.

[ksiezycowka]

Tak, Maciuś. Tak sobie tłumacz

[Mati]

po tym "i" masz opisną drugą sytuację - z ocen 4 miałam, ale zdaniem nauczyciela nie umiałam nic.

ok. no co zrobić

[ Dodano: 2008-11-18, 01:22 ]
dobranoc

[kot_schrodingera]

A co do biegajacej na studia mamy, to mielismy taka

skąd wiedziałeś <boje_sie>

[Zaq]

aż mi się przypomniał nasz dr z chemii z 1 roku jak nie zaliczycie, a będą tacy, to nie skaczcie z najwyższego wieżowca w Opolu, a już proszę Was nie przychodźcie z matką, bo też tu tacy byli

Też mi sie coś przypomniało. Kumpel studiujący na KUL-u opowiadał jak ze dwa lata temu pewien student miał jakieś problemy. Przyszedł na wydział z matką, wszedł na dach (5 pięter) i zakończył życie skacząc na chodnik.

[Yasmine]

Też mi sie coś przypomniało. Kumpel studiujący na KUL-u opowiadał jak ze dwa lata temu pewien student miał jakieś problemy. Przyszedł na wydział z matką, wszedł na dach (5 pięter) i zakończył życie skacząc na chodnik.

ja też przechodzę stresy na uczelni, ale to <boje_sie>

[Mati]

witam

a ja kupiłem sobie nowe akwarium jeeej

[kot_schrodingera]

a ja kupiłem sobie nowe akwarium jeeej

sobie czy rybkom

[Mati]

sobie czy rybkom

hehe. no rybkom rybkom. idę im uszykować nowy domek

[kot_schrodingera]

chciałbym mieć akwarium, ale morskie.

[ksiezycowka]

ja też przechodzę stresy na uczelni

Ja mam tyle w pracy, że na uczelni nic mnie już nie rusza. Zdam, nie zdam, będzie egzamin, nie będzie, magisterkę mi każą pisać - se za kilka lat napiszę. Pff. Wielkie mi co. Wkurzam tym notorycznie koleżanki z grupy, które byle gównem się denerwują. To nie jest życie, to uczelnia.

Mam bardzo zły humor. Tak apropo.