Dzindzer pisze:Dwie godziny pociąg stał bo był wypadek. kolesia przejechało, a ja miałam widok na nogę, jak rozkminiłam lewa. A nie tak łatwo było dojść, bo ona bez właściciela była.
trza było patrzeć na buta. po bucie byś prędko obczaiła, która to noga...swoją drogą całkiem możliwe, że to nie był wypadek, no ale nie mnie to oceniać. tak czy inaczej szkoda kolesia.
idę do wyra. dobranoc