No proszę, spojrzałam nad swój avatar, chyba mi coś umknęło, dostrzegłam bowiem, że przestałam
zaglądać, a zaczęłam
bywać .
Nola pisze:wystarczy popracować jako kelnerka, po tygodniu już się takie rzeczy umie
Jako hostessa też, a bywa, że i na roznoszeniu ulotek, dziewczyna się uodporni
Yasmine pisze:No, on się czerwieni tak, jak jeszcze nigdy nikt się nie czerwienił. Jak jakiś nastolatek
Czerwienie się to akurat najczęściej wrodzona 'przypadłość'.
Są osoby, którym w chwilach największej nawet wstydliwości, na licach pojawi się ledwie dostrzegalny rumieniec, i takie, których twarze, przy byle okazji, potrafią spłonąć prawdziwej cegły czerwienią.
Miltonia pisze:Zebys sie pozniej nie zdziwila, ze to Ciebie ze studiow wyrzuca, bo prowokowalas wykladowce i chcialas romansowac. Twoje przekonanie na ten temat nie ma tu niestety nic do rzeczy.
Chcesz przestraszyć dziewczynę?
To prawda, że w konfrontacji wykładowca/studentka i we wszelkiej maści aferach, rodem z samoobrony, oraz oczywiście, w samoobronie, większe szanse ma zawsze ten, siedzący wyżej, nie ma co jednak popadać w przesadę.
Yas da sobie radę, a jej zadaniem jest jedynie nic nie robić. (Hehe, Yas, kłodą bądź ;P)
W żaden sposób nie zachęcać i nie wysyłać sygnałów, które mogłyby zostać mylnie zinterpretowane.