Sex przed ślubem a grzech
Moderator: modTeam
Ale Ty mi nie zadawaj pytań, bo póki co, sam nie potrafisz niczego wyjaśnić. A ja jedynie pytam, na co Ty, zamiast odpowiedzieć, wypisujesz coś obok.crazy_man pisze:A widzisz roznice jak seks uprawiaja ludzie ktorzy sa ze soba kupe lat, kochaja sie a koledzy ? Bo jak nie to nie masz pojecia co to milosc
No dawaj, dawaj - jaka jest różnica? Bo argumenty, że z miłości i chcą dawać sobie przyjemność, to akurat słaba rzecz, bo niby dlaczego z mamusią do łóżka nie chodzicie?
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
crazy_man pisze:Jestes naprawde taka tepa czy udajesz ?
Tak. Marta jest tępa. Jest to forumowiczka o najmniejszym ilorazie inteligencji. Nie przejmuj się jej postami. Pieprzy głupoty jakieś wyssane z palca. Pieść się dalej ze swoją, co będziesz słuchać innych...
Ale termin 'miłość' zostaw na głębsze uczucie. Albo go nam opisz, bo jak na razie to ta miłość jest w cudzysłowiu pisana...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
http://www.tuudi.forall.pl/4fun/pokolenie.jpg
Mały OT na temat podejścia młodych do seksu
pani_minister, mrt dokładnie
Ja nie widzę rożnicy pomiedzy seksem znajomych, a "3 latniej" pary... Chyba gorszy jestem w twoim mniemaniu
Mały OT na temat podejścia młodych do seksu
pani_minister, mrt dokładnie
Ja nie widzę rożnicy pomiedzy seksem znajomych, a "3 latniej" pary... Chyba gorszy jestem w twoim mniemaniu
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Może... Ale ciągle nie odpowiadasz. Nie umiesz? Bo wiesz, powody, które podałeś można równie dobrze dostosować do matki czy ulubionej koleżanki ze studiów. Wychodzi na to, że Ty nie widzisz różnicycrazy_man pisze:Odjebalo Ci calkiem ? Jestes naprawde taka tepa czy udajesz ? Widzisz roznice miedzy miloscia matczyna a mlodziencza ?
crazy_man pisze:Ale chyba i tak mi to nic dalo pozdro
Stary, wiesz. My dyspenzy ani rozgrzeszenia Ci nie udzielimy. Skoro dalej Cię nurtują teologiczne pytania, zapodaj na wiara.pl czy opoka.pl, tał ładnie wytłmaczą Ci dlaczego współzycie rzed ślubem jest grzechem. Ale nie rozgrzeszą Cie, ba nawet pojada po Tobie
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
hathor pisze:a po drugie: jeśli czujesz, że kochasz swoją dziewczynę, to tak jest, bo miłość ma różne oblicza i odcienie...
E-E.
On może CZUĆ. Ale czy to jest miłość, czy zwykła żądza - to już nie wiadomo. Jesli miłość to (powiedzmy, że) OK. Jeśli żądza, to jest spalony w piekle
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
sophie pisze:Albo akceptujesz wszystkie zasady, albo nie jestes "prawdziwym katolikiem" (cokolwiek by to tak naprawde mialo znaczyc
Wreszcie ktoś napisał dobrze ;P
Jak już wspomniałem - mówcie na mnie HYBRYDA. Nie obrażę się. Niektórzy mogą nawet nie chcieć wypić piwa ze mną z tego powodu (albo dwóch).
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
sophie pisze:Albo akceptujesz wszystkie zasady, albo nie jestes "prawdziwym katolikiem" (cokolwiek by to tak naprawde mialo znaczyc )hathor pisze:a czy jesteś pewien, że piekło istnieje? a może to taki straszak, jak i te wszystkie zasady, żeby ludki się podporządkowywały?
jestem ciekawa, ilu jest takich "prawdziwych katolików"? każdy ma coś na sumieniu... co to znaczy "prawdziwy katolik"? taki, co coś przeskrobie, pędzi do spowiedzi i już wszystko gra?
A może Bóg ma czułki i jest zielony - akurat tej samej wagi pytanie. Bo może tak, a może nie. Ale nie może być zielony i nie mieć czułków. Albo łykasz całość, albo do widzenia i budujesz sobie sektę.hathor pisze: a może to taki straszak, jak i te wszystkie zasady, żeby ludki się podporządkowywały?
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2006, 22:14 przez mrt, łącznie zmieniany 1 raz.
sophie, w takim razie jesteś katoliczką?
Albo akceptujesz wszystkie zasady, albo nie jestes "prawdziwym katolikiem" (cokolwiek by to tak naprawde mialo znaczyc )
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 390 gości