agnieszka.com.pl • Kobiecy orgazm.
Strona 1 z 2

Kobiecy orgazm.

: 11 kwie 2006, 18:03
autor: ARAES
Witam wszystkich forumowiczów. Mam problem dotyczący seksu. Jesteśmy z moją partnerką od 5 lat. Od ponad 4 uprawiamy seks. Mój problem polega na tym, że za każdym razem moja partnerka osiąga orgazm. I nie było w tym żadnego problemu gdyby ... No właśnie orgazm zazwyczaj (8 na 10 przypadków) jest tak duży że albo partnerka traci na chwile przytomnośc albo jest tak wyczerpana, że nie może ręką ruszyć co jest frustrujące gdy ja nie skończyłem. Kilka razy w całym naszym pożyciu udało mi się ją namówić na drugi raz. Po pierwszym orgaźmie jest tak wyczerpana że nie ma ochoty już na nic. Nie myślcie sobie że ją wymęczam 5 godzinnym seksem. Średnio seks trwa około 1.5 godziny, czasami 30 minut i za każdym razem jest to samo. A z tego co wiem kobiety mogą przeżywać wiele orgazmów. Miałem kilka partnerek w swoim życiu ale z każdą było podobnie. Była w moim życiu jedna inna ale ona nigdy nie miała dość ;) Co jest grane? Co o tym myślicie. Może to ja jestem za bardzo zaobsorbowany tym by zaspokoić partnerke, nie wiem? Pomóżcie.

: 11 kwie 2006, 22:09
autor: zonkil
Kobiety tak już mają! Zmęczone jakby nie spały 3 dni. Chodzi Ci o to byście kończyli oboje?

: 11 kwie 2006, 22:12
autor: mareczek
moim zdaniem powinienes sie cieszyc...ja bym chcial tak "zameczac"partnerke..a wcale nie jest to takie proste

: 11 kwie 2006, 22:20
autor: zonkil
To także zależy od uwarunkowania z osobna każdej kobiety. Może nie spełniasz się w 100%?

: 11 kwie 2006, 22:22
autor: mareczek
staram sie jak moge...

[ Dodano: 2006-04-11, 22:23 ]
ale nie zawsze wychodzi tak jak bym chcial

: 11 kwie 2006, 22:24
autor: zonkil
Może dłuższa gra wstępna? Pamiętam jak w szkole pedagog mówiła, że najpierw powinno się zadowolić mężczyznę, potem kobietę.

: 11 kwie 2006, 22:27
autor: Mysiorek
zonkil pisze:najpierw powinno się zadowolić mężczyznę, potem kobietę.

Wiesz... są granice ściemniania :D

: 11 kwie 2006, 22:29
autor: zonkil
Hmm ja tego nie praktykuję :) W takich ekstremalnych sytuacjach kobieta wykańcza mężczyznę. On sobie odpoczywa i zaczyna swoją pracę :)

: 11 kwie 2006, 22:31
autor: mareczek
to nie przejdzie...

: 11 kwie 2006, 22:36
autor: Maverick
w ogóle to zadna kobieta sie nie wypowiedziala.

Wg mnie to raczej prowokacja.

: 11 kwie 2006, 22:39
autor: lizaa
to zrob to z "profesjonalistka" ktora ma 10 partnerow codzinnie :d przekonasz sie czy z Toba jest cos nie tak czy kobiety sa tak wrazliwe:d

a tak w ogóle to...buahahhaha

: 11 kwie 2006, 22:40
autor: Yasmine
Maverick pisze:w ogóle to zadna kobieta sie nie wypowiedziala.

No to ja sie wypowiem. Z biegiem czasu moje orgazmy sa coraz silniejsze i czasem wielokrotne. Po jednym stosunku czesto jestem nie do zycia. Moglabym zasnac od razu. Nie mam sily. Musze sie dlugo regenrowac. Gorzej niz facet <chory>. A kiedys tak nie bylo <hmm>,

Re: Kobiecy orgazm.

: 12 kwie 2006, 08:45
autor: Andrew
ARAES pisze:Miałem kilka partnerek w swoim życiu ale z każdą było podobnie

gdybyś tego nie napisał było by wsio oki , a tak mam powazne watpliwosci :>

Re: Kobiecy orgazm.

: 12 kwie 2006, 09:59
autor: ARAES
Dzieki za odpowiedzi i za zainteresowanie.
Co masz na myśli Andrew?

: 12 kwie 2006, 10:06
autor: Andrew
Co mam na mysli ? hmm to , ze dziwi mnie to , iz spotkałeś kobiety podobnie przezywajace i tak silnie przezywajace orgazm , jak i za kazdym razem go przezywajace , to jest mozliwe ,lecz niezmiernie zadkie
zapytac by sie chciało jak to robisz ? <aniolek>

: 12 kwie 2006, 10:25
autor: ARAES
ARAES pisze: Była w moim życiu jedna inna ale ona nigdy nie miała dość

Chciałem zaznaczyć że nie wszystkie. :) Ta jedna woógle nie miała nigdy orgazmu. Co mi zresztą od razu powiedizała że nigdy nw życiu nie miała.

Andrew pisze:ze dziwi mnie to , iz spotkałeś kobiety podobnie przezywajace i tak silnie przezywajace orgazm , jak i za kazdym razem go przezywajace

Takie mnie już nieszczeście spotyka :). Jakieś fatum albo co?

: 12 kwie 2006, 10:38
autor: Andrew
fajne mi nieszczescie , sam sobie stwazasz problemy , nawet nie wiesz ilu Tobie w tym momencie zazdrosci

: 12 kwie 2006, 14:53
autor: ksiezycowka
ARAES pisze:Co jest grane?
Ja tez padam jak nei wiadomo co i chce spaaać. co lepsze nawet jak orgazmu nie mam <hahaha>

: 12 kwie 2006, 16:29
autor: ARAES
Andrew pisze:fajne mi nieszczescie , sam sobie stwazasz problemy , nawet nie wiesz ilu Tobie w tym momencie zazdrosci

Na dłuższą mete może to być irytujące. Weź to pod uwage.

: 12 kwie 2006, 16:56
autor: Andrew
Co / ze tak zapytam ! doprowadzenie do orgazmu kobietę ? zartujesz czy co ? <hahaha>

: 12 kwie 2006, 23:00
autor: Rapid
Ale im to chyba nie przeszkadza że doprowadzasz je do orgazmu co? :| Nie no troche dziwny problem jak na moje oko ale jak Andrew napisał wiele osób chiałoby żeby ich partnerki w ogóle orgazm przechodziły a chociaż od czasu do czasu jakiś mocny...
Yasmine pisze:Z biegiem czasu moje orgazmy sa coraz silniejsze i czasem wielokrotne. Po jednym stosunku czesto jestem nie do zycia. Moglabym zasnac od razu. Nie mam sily. Musze sie dlugo regenrowac. Gorzej niz facet <chory> . A kiedys tak nie bylo <hmm>

A wolałąbyś tak jak jest czy mieć słabsze orgazmy?

: 13 kwie 2006, 09:35
autor: Yasmine
Rapid pisze:A wolałąbyś tak jak jest czy mieć słabsze orgazmy?

Nie no nie narzekam :D.
Tylko po prostu ciezko mi wrocic do siebie :).

: 13 kwie 2006, 09:51
autor: Bender
ARES - zmien pozycje - jak powszechnie wiadomo trzymanie nog w gorze na ramionach faceta jest niezwykle wyczerpujace <diabel>
niech kobieta sobie dla odpoczynku poskacze na jezdca albo jakies helikoptery cwiczy - to sobie odpocznie i bedzie mogla kilka razy :D

: 13 kwie 2006, 10:27
autor: dredd
mysle ze jest tylko jeden sposob na taka roznorodnosc pewnie nalezysz do mniejszosci bo to facet przewaznie konczy pierwszy ale do rzeczy

sproboj nastepnym razem zeby to twoja kobieta zaczela gre wstepna i nie zaczynaj wchodzi zanim nie osiagniesz przyslowiowych 90% a potem wydaje mi sie ze bedziesz bez zadnych problemow osiagal orgazm ale kobieta musi cie pozadnie rozgrzac

a tak pozatym to troche ci wspolczuje tez mialem taki problem kilka razy (2) ze kobieta dochodzil wczesniej i szczerze nie jest to konfortowa sytuacja dla faceta tylko ze ja za pare minut zaczynalem jeszcze raz no a potem to juz wiadomo...

: 13 kwie 2006, 11:39
autor: Bender
a kto powiedzial ze facet musi miec tez orgazm za kazdym razem ?
skoro kobiety nie szczytuja za kazdym razem to facetowi tez sie nic nie stanie jak pociupcia troszke bez wystrzalu

same plusy - kobieta zadowolona, wyorgazmiona spi w lozku - a facet moze sobie w ym czasie poczlapac po piwo do lodowki albo do kompa sprawdzic jakis ogame czy maila :D

: 13 kwie 2006, 14:05
autor: dredd
Bender,

czym moze byc dla niego sex niczym po robocie idzie do kompa i se cos sprawdza nie wazne ze nic nie przezyl ja jebe ( nie klne tu ale teraz to juz nie wytrzymalem)

: 13 kwie 2006, 14:11
autor: Sasetka
dredd, moze ma satysfakcje z tego ze partnerka osiagnela rozkosz? :> nie wszyscy mysla tylko o sobie :P

: 13 kwie 2006, 15:59
autor: Bender
no widzisz dredd - nawet dziewczyna ci to powiedziala

twoje nastwienie ze MUSISZ miec dobrze - a jak nie to "ja pierdole" jest wprost wymarzonym przypadkiem dla kazdego psychoanalityka leczacecgo frustracje i nerwice seksualne :P

pamietaj ze musisz tylko umrzec

a nie ma to jak mruczaca baba ktorej zrobilo sie dobrze = to powinno byc credo topicu "po co jest seks" - WLASNIE PO TO

: 14 kwie 2006, 11:53
autor: ARAES
Bender pisze:"po co jest seks" - WLASNIE PO TO

Przesada. Seks jest po to by czerpać korzyści z obu stron. A nie tylko jedna strona jest zadowolona. Ciekawi mnie jakby moja partnerka zareagowała jakbym dbał tylko o siebie. Chyba to nawet przetestuje ;)

: 14 kwie 2006, 18:39
autor: mrt
ARAES pisze:Seks jest po to by czerpać korzyści z obu stron.
Seks jest po to, żeby było fajnie (dla bardziej wymagających - żeby dzieci były :) ). A czy musi być koniec, żeby było fajnie? Odsyłam do tantry albo innych wynalazków dla nawiedzonych :P