agnieszka.com.pl • Czy można kochać i zdradzć ???
Strona 1 z 3

Czy można kochać i zdradzć ???

: 08 lut 2006, 15:14
autor: ibis28
[shadow=green][/shadow][glow=blue][/glow]Czy można kochać i zdradzć, jężeli partnerka nie spełnia naszych oczekiwań lub nie lubi się kochać , czy to jest taka sama zdrada jak głypi kaprys, czy może dbanie o stan psychiki ?? <hmm>

: 08 lut 2006, 15:28
autor: Elspeth
proponuje przejrzec najnowszy temat o zdradzie w dziale "milosc uczucia problemy" -> "jak wam się żyje po zdradzie ?? " Poza tym bylo pare innych topicow o zdradzie.
:)

: 08 lut 2006, 15:30
autor: TFA
W dzisiejszych czasach zdrada ewoluowala i ci co zdradzili ysprawiedliwiaja sie ze to nie byla zdrada tylko "chwila zwatpienia" <hahaha>

: 08 lut 2006, 15:35
autor: Haro
Gdzie jest milosc nie ma zdrady - proste. <cisza>

: 08 lut 2006, 15:46
autor: Meredith
Można -kochac i zdradzic raz
Jednak nie wierzę w to,ż emozna kochać naprawde i często zdradzać bo np. partner nie spełnia wsyztskich naszych potrzeb seksualnych.Gdy się ludzie naprawde kochają i potrafia ze sobą rozmawiać z każdej sytuacji jest wyjście.

: 08 lut 2006, 15:50
autor: *qbass*
Haro pisze:Gdzie jest milosc nie ma zdrady - proste.

Otóż to!
Najpierw warto porozmawiać z partnerką o tym, co Ci się nie podoba i czego się oczekuje...

: 08 lut 2006, 15:52
autor: Yasmine
TFA pisze:W dzisiejszych czasach zdrada ewoluowala i ci co zdradzili ysprawiedliwiaja sie ze to nie byla zdrada tylko "chwila zwatpienia"

no i jeszcze oczywiscie to wina tych, ktorzy zostali zdradzeni.
Normalnie co za swiat <chory>

: 08 lut 2006, 15:53
autor: TFA
Niestety z biegiem lat te piekne moraly i idealy zanikaja i trzeba zmienic podejscie do zycia i potrafic zyc realnie, bedac przy tym szczesliwym.

: 08 lut 2006, 15:56
autor: runeko
Meredith pisze:Można -kochac i zdradzic raz

Nie rozumiem w jaki sposob zdradzic raz jest lepsze niz zdradzic 30 razy. I to i to zdrada. I przypuszczam, ze boli tak samo. Kochasz = nie zdradzasz, proste i logiczne aczkolwiek ludzie jakos probuja dorobic sobie do tego wlasna logike. Dziwi mnie bo osobiscie jak o tym mysle, milosc i wiernosc sa nierozlaczne. Kto nie wierzy, niech sobie przypomni jak brzmi przysiega malzenska.
Poza tym, niektorzy mysla, ze zdradzac moga bo jest problem itp i oni sa usprawiedliwieni i partner nie ma nic do powiedzenia bo to jego wina, bo nie spelnia oczekiwan. Nie mysla jednak o tym jak oni by sie czuli, gdyby druga polowa zwiazku tez zaczela zdradzac. A taki zwiazek absolutnie mija sie z celem. Bo jak jedno i drugie sie puszcza, to po co byc ze soba?

: 08 lut 2006, 16:02
autor: TFA
runeko pisze:Nie rozumiem w jaki sposob zdradzic raz jest lepsze niz zdradzic 30 razy. I to i to zdrada


Ja mimo ze nigdy nie zdradzilem to wiem ze ludzie sa tylko ludzmi, kazdy popelnia bledy i zasluguje na jedna szanse wybaczenia, jest roznica miedzy tym kto zdradzil raz i wie ze popelnil blad swojego zycia, a miedzy tym co zdradza nagminnie i nie widzi w tym nic zlego. Niedawno dojrzalem do takiego podejscia, zycie jest tylko jedno, kazdy popelnia bledy ktorych zaluje, kazdy zasluguje na jedna szanse, bo drugiej juz nie bedzie.

: 08 lut 2006, 16:56
autor: goleo
Hmm ja juz sam watpie w milosc ale dalej w nia wierze jestem roamntykiem, ale jak np. dziewczyna badz facet zdradza po pijaku ? no po pijaku to tak po 3-5 browarach a nie ze ledwo sie trzyma sie na nogach. Ale na trzezwo by nie zdradzila tylko po pijaku to tez mozna nazwac zdrada ?

: 08 lut 2006, 17:07
autor: adi
ibis28 pisze:Czy można kochać i zdradzć

nie, nie można!!!
ibis28 pisze:partnerka nie spełnia naszych oczekiwań lub nie lubi się kochać
tzn ze nie kochasz jej, bo jak kochasz to jestes tez wyrozumiały dla partnera. Nie liczy sie to czego Ty chcesz, tylko bierzesz pod uwage zdanie partnera.

: 08 lut 2006, 17:15
autor: runeko
adi pisze:tzn ze nie kochasz jej, bo jak kochasz to jestes tez wyrozumiały dla partnera. Nie liczy sie to czego Ty chcesz, tylko bierzesz pod uwage zdanie partnera.

Dokladnie. Musisz pogodzic sie z tym, ze nie wszystko pojdzie po twojej mysli. Swiat nie tak wyglada.
Nie wiem czy ja bym wybaczyla. Kocham go bardzo, jest moim zyciem. Mysle, ze nie potrafilabym zrezygnowac z niego z powodu jednego bledu.
!ALE!!! On tez tak twierdzi, mowi, ze tak jest, pokazuje, ze tak jest. Ze ja jestem jego zyciem. Zlozyl ta sama przysiege co ja. Czyli nie jest to tak, ze tylko jedna strone to obchodzi. Kazdy boi sie zdrady, ja tez ale jednoczesnie wiem, ze jezeli on czuje i rozumuje w ten sam sposob co ja, to nie nastapi. Powiedzial mi kiedys: 'Gdybys mnie zdradzila, nie powiedzialbym nic, nie uderzylbym cie. Po prostu bym zniknal i nigdy wiecej bys mnie nie zobaczyla'. Nie bardzo w to wierze ale nie bede tego testowac bo to nie w moim stylu. Tyle.

: 08 lut 2006, 19:14
autor: Andrew
jak ktos jest sexocholikiem , albo nimfomanką , to moze mimo iż kocha zdradzic

: 08 lut 2006, 19:24
autor: Jagienka06
adi pisze:
ibis28 pisze:Czy można kochać i zdradzć

nie, nie można!!!
quote]

MOZNA

: 08 lut 2006, 19:27
autor: Blondi
Jak sie kocha to nie patrzy sie na to,ze czegos mi w drugiej osobie brakuje i dlatego mam prawo do zdrady ! Milosc to akceptowanie tego,ze nie wszytko jest idealne,a to,ze cos jest nie tak to glupie tlumacznie.Dla mnie to zaden zwiazek,jak gdy pojawia sie problem w lozku jedna czy druga strona idzie sobie odreagowac.To samo jest z alkoholem,nawet po pijaku sie nie zapomina o swojej milosci ktora tworzy nasze zycie.Jest zdrada-nie ma prawdziwego uczucia

: 08 lut 2006, 23:14
autor: Maciej
jak dla mnie samo pytanie jest zdeczko smieszne bo jesli sie kogos kocha to nie ma mowy o zdradzie . heh nie ma zadnego wytlumaczenia na to ze ktos zdradzil - a bo to ze partner/ partnerka to tamto

: 09 lut 2006, 07:43
autor: Andrew
Maciej pisze:jak dla mnie samo pytanie jest zdeczko smieszne bo jesli sie kogos kocha to nie ma mowy o zdradzie . heh nie ma zadnego wytlumaczenia na to ze ktos zdradzil - a bo to ze partner/ partnerka to tamto

Nie zgadzam sie z tym !za to powiem odwrotnie ze jak ten co został zdradzony odchodzi , to napewnonie kochał

: 09 lut 2006, 08:06
autor: frer
Andrew pisze:Nie zgadzam sie z tym !za to powiem odwrotnie ze jak ten co został zdradzony odchodzi , to napewnonie kochał


Ta czyli według ciebie jak np. kobieta puści się z pierwszym lepszym facetem z ulicy to nic, bo kocha swojego faceta, ale jak on ją zostawi to znaczy że jej nie kochał... bezsensu.

: 09 lut 2006, 08:47
autor: Andrew
ZADNA KOBIETA NIE PSCI SIE Z PIERWSZYM LEPSZYM !
czy aby na pewno bez sensu ?, co to za miłosc która zabiła zdradza paretnera
kocham cie , ale jak mnie zdradzisz a sie dowiem to pzrestane ! , tak ? pomysl !

: 09 lut 2006, 09:06
autor: adi
wg mnie miłość to nie wszystko, w związku jest ważne wszystko, a w tym jest wierność. Gdy jej nie ma, to taki związek jest fałszywy i mimo że sie kocha, to nie ma sensu trwać w takim związku, w którym jest sie oszukiwanym. Takie jest moje zdanie. Mi byłoby ciężko wybaczyć, a jeszcze ciężej zapomnieć co sie równa męczeniem sie w takim związku, co miałoby na pewno w pływ na psychike.

: 09 lut 2006, 09:14
autor: Beggar
Andrew pisze:czy aby na pewno bez sensu ?, co to za miłosc która zabiła zdradza paretnera
kocham cie , ale jak mnie zdradzisz a sie dowiem to pzrestane ! , tak ? pomysl !


co to za partner, który zdradza ?? czy oby na pewno kocha ?? nie wydaje mi się !!
śmieszna wypowiedz..... może i nie przestaniesz kochać....ale to bardzo za boli i nie będziesz już godna kochanej osoby....

zdrada ?? !! tak się zastanawiam po co kochać, po co z kimś być jeżeli zdradza się tą osobę ?? jest to śmieszne, niedorzeczne..... nie szanuje takich ludzi, są to ludzie bez honoru, na to nie ma usprawiedliwienia... więc nie tłumaczcie się bo żygać mi się chce..... to tyle

: 09 lut 2006, 09:22
autor: Andrew
a kto sie tłumaczy w tym temacie , wyrazamy swoje zdanie , wy jako nastolatkowie , ja jako juz troche starszy , wecej rzeczy widzacy itd.
ja twierdze tak , Ty tak , oki czas jednak to moze zweryfikowac ...to co teraz myslicie i uwazacie , ja też mialem lat 20 kiedyś , i też tak myslałem jak WY ! WIEC ? UWAGA ??!! <browar>

: 09 lut 2006, 10:02
autor: frer
Andrew pisze:kocham cie , ale jak mnie zdradzisz a sie dowiem to pzrestane ! , tak ? pomysl !


Ja sądze, że jeśli jedna osoba kocha drugą osobe to nie jest w stanie jej zdradzić, inaczej sama nie zasługuje na miłość. Może i masz racje, miłość nie może zniknąć od tak, ale jeśli to nie jest prawdziwa miłość, a tylko zauroczenie to po prostu zdrada partnera zrzuca klapki z oczu. Wtedy wychodzi dopiero, że w związku nie było prawdziwej miłości ani z jednej, ani z drugiej strony. Jeśli ktoś natomiast zdradza pomimo, że kocha to albo jest hipokrytą, albo głupcem.
Pozatym uważam też, że zdradzenie kogoś, nie tylko w sensie seksualnym, to brak szacunku do tej osoby, a bez szanowania partnera nie ma mowy o udanym związku. Ale to tylko moje zdanie, ja bym nie potrafił wytrwać w związku z dziewczyną która by mnie zdradziła niezależnie czy bym ją kochał czy nie, po prostu prędzej czy później wszystko by szlag trafił. Jeśli ktoś dałby rade wytrwać to gratuluje, ale i po części współczuje.

Andrew pisze:yrazamy swoje zdanie , wy jako nastolatkowie , ja jako juz troche starszy , wecej rzeczy widzacy itd.


Mądry ślepiec potrafi dostrzec więcej niż głupiec z sokolim wzrokiem...

: 09 lut 2006, 10:18
autor: ibis28
Ja nigdy nie zdradziłem i nie potrafiłbym chyba tego zrobić lecz w koło mnie się to coraz częściej pojawia, i to nie tylko zdrada partnera z wolną osobą lecz też z osobami będącymi w zwiąskach . W tym wypadku można by zadać pytanie czy zmienił się obraz miłości , czy oddanie się dla dobra partnera jest już tylko historią .

: 09 lut 2006, 10:26
autor: Mysiorek
Tu trzeba by zdefiniować (znowu) pojęcie zdrady, bo być może opatrznie ktoś ją bierze.
Czy to sex potajemny czy niepotajemny ;P dla partnera (tak w uproszczeniu).

Ale czy tak czy siak można zdradzić kochając. I można dalej żyć razem, kochać i być kochanym. Tylko już "deko" inaczej.
Można. Tak wnosi życie.

: 09 lut 2006, 11:05
autor: TFA
Mozna zdradzic kochajac, ale nie mozna zdradzac kochajac, mam nadzieje ze wiadomo o co chodzi.

: 09 lut 2006, 11:12
autor: Haro
Nie stary, nie mozna. Jak sie kocha to sie nie zdradza. Kochac to znaczy ufac sobie i akceptowac druga polowe z jego/jej wszystkimi wadami. Kiedy pojawia sie zdrada czlowiek wykorzystuje to zaufanie, zawodzi osobe ktora kocha. Jesli czlowiek kocha drugiego czlowieka, to nawet przez mysl mu nie przejdzie zdrada, mimo 1000 okazji, setek litrow alkoholu, narkotykow, hiszpanskich much w rosole czy innych wynalazkow jakimi mozna zaslonic zdrade. I tyle. <brawo>

: 09 lut 2006, 11:22
autor: frer
Nie ma co się bawić w definiowanie zdrady, równie dobrze można wtedy rozważać możliwość, co by było gdyby np. facet kocha dziewczyne ale z nią nie jest i idze do łóżka z inną... Czy to jest zdrada jeśli kocha a nie ma wobec niej zobowiązań?? Podobnych sytuacji można wymyślać wiele, dla każdego grancia zdrady będzie inna, dla jednego będzie to pocałunek, dla innego seks, a dla innego złapanie za tyłek, więc nie próbujmy tego nawet definiować.

: 09 lut 2006, 11:25
autor: Haro
Np. ja. Kocham a z ukochana nie jestem, a mimo to nie pojde do lozka z inna. Ot po prostu. <cisza>