gracja pisze:Jak juz na gruncie fantazji jesteśmy. Z serii: miejsca publiczne.
Stary, kamienny most (nie wiem czy takie są, w mojej głowie są). Na nim masa ludzi, zlot motocyklistów albo święto ludowe. Schodzimy na dół. On opiera mnie o ścianę z cegieł. Szybki, gwałtowny sex. Potem bierze stanowczo za ręke, idziemy na górę i mieszamy się z tłumem.
2:
Też most. Tym razem nowoczesny. Samochodów brak. Gorąca noc. W dole rzeka. Masa świateł. Chłodna okrągła barierka. Sex od tyłu z zaciśniętymi dłońmi na barierce, aż kostki bieleją, a kamyczki osuwają sie spod stóp i chlupoczą o wodę. mmm... .kozak.
Co tam Wstreciucha - tu mamy erotyczny talent.
Czemu ja mojemu powiedzialam zeby jechal wpier do domu a nei do mnie przed chwila ?