Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie.

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Martek

Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie.

Postautor: Martek » 23 sty 2004, 20:46

Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie, codziennie. Kazdy raz zajmuje nam 1-2 godziny. Nie widujemy sie czesto. Ale jak mamy wolne oboje to to robimy. I musze powiedziec ze nie sprawia mi to przyjemnosci. Rozmawialem z nia na ten temat. I powiedziala mi ze lubi sex, a poza tym robi to zebym ja pamietam na czas gdy nie bedziemy sie widziec. A poza tym nie chcial bym jej urazic. Poradzcie cos :-)
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 23 sty 2004, 21:08

mysle ze powinienes jej powiedziec ze zwiazek nie opiera sie tylko i wylacznie na sexie....w tych rzeczach bardzo wazna jest rozmowa...jelsi pod tym wzgledem do siebie nie pasujecie to musze Cie zmartwic...nie widze dalekiej przyszlosci...


p.s. sex powienien byc przyjemny dla obojga...prawda?
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Martek

Postautor: Martek » 23 sty 2004, 21:26

lizaa pisze:mysle ze powinienes jej powiedziec ze zwiazek nie opiera sie tylko i wylacznie na sexie....w tych rzeczach bardzo wazna jest rozmowa...jelsi pod tym wzgledem do siebie nie pasujecie to musze Cie zmartwic...nie widze dalekiej przyszlosci...


p.s. sex powienien byc przyjemny dla obojga...prawda?




Myslisz ze moze byc to spowodowane tym ze sie widzimy co 2 tygodnie (mieszkamy 1600 km od siebie) I ona po prostu na codzien bedzie inna ?
Martin, informatyk

Postautor: Martin, informatyk » 23 sty 2004, 21:46

znam taką co 8 razy w ciągu około 12 godzin. Tak wiem, nie mydło.... , ale jaja później po ziemi się ciągają i rano włosy miedzy zębami wystają. Ogólnie zajebiście
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 sty 2004, 22:31

Kup jej dobrego wibratora i zapas baterii ;)
A tak serio to pogadaj, no i zazdroszcze odwagi - 1600km... :)
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 23 sty 2004, 23:23

Zazdroszcze takiej kondycji partnerki :) Dziwne to troche ?? Co z Ciebie za facet? Jak mozesz nie miec ochoty na sex?? Może ona po prostu Cie nie podnieca i w tym jest problem ??
Awatar użytkownika
Whoever
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 18 sty 2004, 12:43
Skąd: małopolska
Płeć:

Postautor: Whoever » 24 sty 2004, 01:03

Pomysl sobie ze mogles trafic na taka ktorej na salo slowo 'sex' zbiera sie na wymioty;) Ja tez mam dziewczyne z takim temperamentem i to jest taki skarb że hej!:) Może ochota wieksza Ci jeszcze przyyjdzie... popracujcie moze nad jakimis udziwnieniami...:] A poza tym pomysl.. skoro ona ma taka ochote to muuusisz jej to dac no bo... przeciez nie wypuscisz jej 1600km od siebie z takim deficytem;D
bez Ciebie sen to sen o Tobie...
KCM!
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 24 sty 2004, 20:29

Stary Kozystaj ile możesz. Ja bym chciał, a nie mam z kim :|
Pozatym wez pod uwagę, że mogła ci powiedzieć, że sex dopiero po slubie i co wtedy?? 8)

pozdrawiam...
Awatar użytkownika
DJ Acid Bunny
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 24 sty 2004, 20:17
Płeć:

Postautor: DJ Acid Bunny » 24 sty 2004, 20:41

Jeżeli nie pasuje ci to i rozmowa nic ci nie dała,to są dwa wyjścia,albo zrobisz coś tak,że dojdzie do niej,że nie chcesz tylko się kochać,ale również rozmawiać itd.,albo wkońcu się tak zmęczysz,że się rozstaniecie.

Przykre ale prawdziwe!
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 25 sty 2004, 21:32

Jakby mieszkala blizej Ciebie to mysle ze to 6 x dziennie by sie rozlozylo...na jakis tydizen:)
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 27 sty 2004, 08:08

Radzę korzystać póki jeszcze chce
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 27 sty 2004, 19:02

Eeeeeeech gdyby moja tyle razy chciała co ja w ciągu jednego dnia :) Niestety takie jest życie wredne, niegdy nie nie jest idealnie. Pytanie się tyko pewne nasuwa - czy ona za kazdym razem ma orgazm? Być może jeśli nie skonczyła to potem zaczyna jej swędzić w kroku i domaga się następnej próby :) A to że chce tyle razy to dobrze:) Ale muszisz jej powiedzieć że nie jesteś takim wytrzymałym jak ci kolesie z filmów XXX i niech albo powstrzyma się odrobinkę (chociażby do tech trzech razy) albo urozmaicajcie seks minetką, palcuweczką jakąś czy wibratorkiem. Punkciku G poszukaj, póki go znajdziesz to przeżyje jeszcze kikka orgazmów.
Wiesz, jest taka anegdotka: przychodzi dziadek do lekaża i mówi że po trzecim razie to już nie może. A co się dzieje?- pyta lekaż. Język mi drętwieje- powiada dziadek. Więc skoro nie wyrabiasz fiutkiem to spróbój językiem lub czym innym:)

To że szóstkę w sześć godzin nie wyciągasz nie ma co się nawet wstydzic . Ja pewnie też bym tyle nie potrafił. Mój kumpel co kobiety "testuje" od pierwszego roku technikóm miał taką panięnkę co chciała sześć razy w kilka godzin, podołał wezwaniu ale potem ledwie wyczołgał się na balkon i prawie się zrzygał :) Babom to dobrze, rozchylą nogi i czerpią z przyjemności a facet zasuwa jak na kopalni, potem jeszcze się dziwią że żyjemy krucej :)
Gość

Ha ha

Postautor: Gość » 27 sty 2004, 23:31

jony8 pisze: Babom to dobrze, rozchylą nogi i czerpią z przyjemności a facet zasuwa jak na kopalni, potem jeszcze się dziwią że żyjemy krucej :)


Ha ha, rozbawiłem się do łęz :)

Tak na serio to też bym tak chciał - coś wspaniałego. Tylko ile bym wytrzymał??? Miesiąc? Dwa? :)
Może to dobrze że widujecie się co dwa tygodnie :) Inaczej zawał serca
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 28 sty 2004, 00:07

jony8 po Twojej wypowiedzi mam wrazenie ze sex dla was jest przykrym obowiazkiem i ciezka praca i maloco przyjenosci przynosi - a kto inny jak nie wy mysli o sexie kilka razy dziennie? ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sty 2004, 00:10

sarah, ponoc kobiety o seksie mysla wiecej od facetow. A poza tym ja wcale az tak duzo razy o nim w ciagu dnia nie mysle :) Moze ze 2 (kazdy raz po godzine :lol: :twisted: ) :D:D
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 28 sty 2004, 00:45

hehehehehe Mavercik....tylko nie probuj liczyc...bo sie nie doliczysz ile razy dziennie:)
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sty 2004, 00:58

lizaa pisze:hehehehehe Mavercik....tylko nie probuj liczyc...bo sie nie doliczysz ile razy dziennie:)

To jakas aluzja Kochanie? Hehehe, no fakt, czasem mysle duzo ale tez nie zawsze.
A to ze dziewczyny mysla o tym wiecej to tez z jakiegos madrego pisma wzialem (focus albo cos takiego).


No a wracajac do tematu. 6 razy dziennie to bym nie wyrobil :D Moze raz czy dwa taki maraton na jakis czas, ale nie zawsze :) Przeciez facet ma ograniczone mozliwosci, nie to co kobieta ktora jak ma chcice to... (i przypomniala mi sie bajka o krolewnie piz**linie gdzie pomogl specjalny kondom samo... no wiecie co ;) )
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 28 sty 2004, 01:45

Do cholery ja mysle o seksie non stop i zaczyna mnie to wkurzac :) Siedze na jakims wykladzie i mysle o seksie , jade autobusem i mysle o seksie , jestem chyba jakis niewyzyty :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sty 2004, 02:22

Hehe, ja az tak nie mam bo bym sie wykonczyl wiec sie ograniczam :) Bo Ty to chociaz w koncu to zrobisz a ja nie :)
A myslenie o seksie... nie mozesz tak wziac sobie jakiegos problemu i sprobowac go rozwiazac i myslec o nim?? Proponuje np (jak lubisz matematyke) myslec jak podzielic kat na 3 rowne czesci konstrukcyjnie lub jak skonstruowac pieciokac foremny :) Jak juz wymyslisz to mi powiedz, bo mi sie przyda zeby narysowac idealny pentagram :twisted: :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 28 sty 2004, 08:09

Ha... Pięciokąt foremny da się narysowac konstrukcyjnie. Niestety nie pamietam jak. A kąt da się podzielić na 3 części. Potrzebna jest do tego znajomość twierdzenia talesa :wink:, cyrkiel i linijka.
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 28 sty 2004, 09:59

Sarah :) Seks owszem jest przyjemnością tylko ma nierównouprawnienie :) według mnie kobiety dostają ( przy dobrym partnerze oczywiście) więcej przyjemności niż facet( wielokrotne orgazmy, milon stref erogennych gdzie odczuwają przyjemnośc, punkty G,U,S itd) , który w trakcie jeszcze musi mięśniami popracować , zużyć spory kawał energii i zmęczony wysiłkiem niekiedy pada i już tylko myśli o zaśnięciu. Kobiety często tego nie pojmują i obrażają się na nas. W NRDówku robione były badania ( w stanach zresztą też) nad wpływem seksu na sportowców, okazało się że facet po seksie jest nie zdolny do osiągnięcia chociazby takich samych przeciętnych wyników niż gdy jest wyposzczony. Kobiety są naodwrot , gdy kobieta ma orgazm tuż przed wyjściem na bieżnie czy jeszcze tam gdzies, jej siły witalne jakby wzrastają, wyniki są zawsze lepsze niż gdy nie miala seksu przed.
właśnie tu jest mały teścik dla kobiet:) NIech każda zastanowi się jak ona czuje po seksie,czy ma wiecej sił czy jest padnięta i td. A potem niech popatrzy na faceta, jak on wygląda, upocony z ciężkim oddechem, prawdopodobnie już zasypiający na boczku :) Oczywiście dużo zalezy o d kondycji ale gdzyby tak za drugim razem na to popatrzeć to czy jest jeszcze taki rzeźki :)




P.S. Ale teraz to pewnie dostane op.. od kobiet :):):)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sty 2004, 11:59

Zawsze mozna sie na jezdzca kochac to kobieta sie narobi :D Ale nie zmienia to faktu, ze potrzeba czasu by znow moc to robic.

Do mariusza: kata nie da sie podzielic na 3 rowne czesci konstrukcyjnie :)
A jesli myslisz inaczej to prosze o rade :) No i z ta konstrukcja 5kata to tez prosze :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 28 sty 2004, 13:28

Sranie w banie:) Jest wiele pozycji w ktorych to kobieta jest stroną aktywna. A co do tej siły partnerki to sie nie zgadzam. Po orgazmie badz kilku orgazmach moja kobieta jest tak samo padnieta jak ja. Trzeba po prostu zmieniac pozycje i na wszystko znajda sie siły :)
Keplianica

Postautor: Keplianica » 28 sty 2004, 14:13

Pięciokąt foremny? Kąt na 3 części??? Gratuluję inwencji ale nie sądzę, zeby to było na tyle pasjonujące, że was od grzesznych myśli odciągnie ;P
Ja najwiecej to do trzech dojechałam i byłam solidnie zmęczona (moj partner tylko troszeczkę bardziej!) więc proszę bez takich panowie ;\
No dobrze, to ja idę konstruować 5kąty :twisted:
Awatar użytkownika
Greyangel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 139
Rejestracja: 29 sty 2004, 07:23
Skąd: Zgierz
Płeć:

Temperament !

Postautor: Greyangel » 30 sty 2004, 12:25

Tylko pozazdrościć :) A tak na serio to radzę pościć i iść na siłownię, Musisz prowadzić higieniczny i zdrowy tryb życia, radosny, zająć się delikatną erotyką :) dbać o rozwój intelektualny i stronić od stresów. Nie znam Cię ale ... może Podołasz.

Ładnie Piszesz johny8 lecz w życiu zazwyczaj mamy duże dysproporcje pomiędzy praktyką a teorią. Wstyd przyznać ale większość panów niespecjalnie próbuje tą teorię wykorzytać, wolą sami mieć więcej przyjemności. Na co tyle czułych punktów jeśli mężczyzna wykończony :) ? Kobieta to przepiękne stworzenie ... każda. Tylko że jest niczym instrument (nie traktować przedmiotowo), im lepiej nastrojony tym piękniej gra, ale musi być odpowiedni wirtuoz :).
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 30 sty 2004, 22:42

Skoro mowa o instumencie muzycznym jakim jest kobieta :) pisząc swój post trochę wcześniej chciałem trochę zwrócić uwagę na dysproporcje w oczekiwaniach lub inaczej w stereotypach nadal panujących. Jeden stereotyp to taki że kto nie umie zadowolić kobiety na tyle ile ta pozwoli i marzy, ten jest "miętki wacek". Drugi stereotyp to taki że jak chłop zadowolony to i kobieta też więc nie trzeba się wysilać i studiować mapy tajemniczych punktów. I jedno i drugie jest złe bo facet i kobieta mają różne zaotrzebowania i możliwości. Nie każdy facet potrafi sześć razy pod rząd zadowolić partnerkę a i nie każda kobieta jest w stanie przeżyć te sześć orgazmów.
Poza tym byłem trochę "uczulony" po tym co czytałem w postach od kobiet na temat punktu G, "niech koleś się stara i szuka ten G a my mu i tak nie powiemy gdzie może się znajdować" Z doświadczenia wiem że kobiety nawet nie potrafią ( ze wstydu, kompleksów czy czego innego) powiedzieć w jakim miejscu pochwy nacisk sprawia wiekszą przyjemność, albo że odczuwają przyjemność gdy się łaskocze paluszkiem wokół kakaowego oczka.

Wracając do instrumentu :) Czy widzieliście skrzypka czy pianiste które coś około godziny wyczarowywał muzyke ze swego instrumentu a gdy konczył to był cały zlany potem i trzęsły mu się ręce i nogi? Czy nie byłoby sadystyczne nakłaniać go powtórzyć to jeszcze kilka razy bo wam akurat sprawia to przyjemnośc.
Wszystkiemu ma być miara.

Wszystko powiedzialem.
tabby

Postautor: tabby » 01 lut 2004, 11:59

Z doświadczenia wiem że kobiety nawet nie potrafią ( ze wstydu, kompleksów czy czego innego) powiedzieć w jakim miejscu pochwy nacisk sprawia wiekszą przyjemność


hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.

albo że odczuwają przyjemność gdy się łaskocze paluszkiem wokół kakaowego oczka.


mnie to w ogóle nie sprawia przyjemnosci, i jakos wtedy sie dziwnie czuje jak chlopak mi takie cos robi (choc robi to niezmiernie rzadko). Ale kazda kobieta jest inna, dlatego tez kazdej co innego sprawia przyjemnosc :wink:
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 01 lut 2004, 16:58

hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.

logicznie rozumując nic ale kobiete nie są logicznymi stworzeniami :) Gdy się Was wprost się o coś pyta (intymne rzeczy) kręcicie tak by jak najmniej powiedzieć.Na pytanie : czy wszystko było tak jak trzeba (w seksie) i czy są jakieś rzeczy które miałbym robić inaczej?, co odpowiada zwykle kobieta? Że wszystko było oki,a potem chodzi wkurzona bo jednak coś było nie teges a gości nie potrafil tego naprawić.Jak można to naprawić skoro nic nie powiedziała?
Dla czego napisałem że przez kompleksy czy coś innego? Dla tego że macie kompleksy i to kupę, zupełnie bzdurnych. Ten kompleks o który mi chodzi to pozorowanie grzecznej nieskazitelnie dziewczynki która się "wstydzi" powiedzieć gdzie jej było dobrze a gdzie nie. Być może jestes inna, z tym się nie sprzeczam, i mówisz facetowi wszystko co i gdzie czułaś ale i tak wątpię że wie wszystko.

Kakaowe oczko :) Nie lubisz gdy paluszkiem tam głaska. A lubisz gdy robi to języczkiem? A on wie że nie sprawia Ci to przyjemności gdy łaskocze tam paluszkiem? Kumpel zrobił mały eksperyment, jego kobieta też mówiła że jej się to nie podoba ale gdy pieścił jej szparkę a potem zajął się kakaowym oczkiem to reakcja była więcej niż pozytywna, podobno zachowywała się tak jakby jej sutki a nie dziureczkę pieścił.

Mała tajemnica w relacjach damsko-męskich może być ale też nie do przesady. Facet nie jest magikiem i nie potrafi czytać kobiece myśli jak ten gościu w: "O czym marzą kobiety"
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 02 lut 2004, 00:50

jony8 pisze:
hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.

logicznie rozumując nic ale kobiete nie są logicznymi stworzeniami :) Gdy się Was wprost się o coś pyta (intymne rzeczy) kręcicie tak by jak najmniej powiedzieć.Na pytanie : czy wszystko było tak jak trzeba (w seksie) i czy są jakieś rzeczy które miałbym robić inaczej?, co odpowiada zwykle kobieta? Że wszystko było oki,a potem chodzi wkurzona bo jednak coś było nie teges a gości nie potrafil tego naprawić.Jak można to naprawić skoro nic nie powiedziała?

Tutaj sie zgadzam z kolegą :) Ale kobiet generalnie tak troszke kłamią ,żeby nie urazic faceta. Czasem też jest im troszke wstyd , może by miały na coś ochote ale wstydzą sie przyznać.... tak to już jest z kobietami. Facet musi być domyślny i przewidywalny... :)

jony8 pisze:Kumpel zrobił mały eksperyment, jego kobieta też mówiła że jej się to nie podoba ale gdy pieścił jej szparkę a potem zajął się kakaowym oczkiem to reakcja była więcej niż pozytywna, podobno zachowywała się tak jakby jej sutki a nie dziureczkę pieścił.


looooool to tą drugą dziureczke też sie liże :)??
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 lut 2004, 12:02

Lize sie lize :) Student nie wierze ze nie wiedziales ;)

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 145 gości