agnieszka.com.pl • mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
Strona 1 z 8

mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...

: 27 lip 2005, 21:22
autor: aniak
Witam wszystkich <3m_się>

Mam problemik i tak się składa że znalazlam ta stronkę przypadkowo i pomyślałam sobie czemu nie napisac :?

Zastanawiam się czy coś ze mną nie jest nie tak.... mianowicie mam chłopaka (kilka lat, jesteśmy ogólnie szczęśliwi) tylko jest jedno ale. Ja nie wiem czy coś ze mną nie tak ale ja mam ciągle ochotę albo na sex a jak nie na sam sex to na nieskromne pieszczoty (nie koniecznie na orgazm tylko pieszczoty, jakiś erotyczny masażyk itp). Marzy mi się np. wiele godzin takich pieszczot.... ogólnie na te spawy mam często ochotę (w zależności od róznych czynników :] raz na dzień, 3 razy na dzień, raz na 3dni....) a moj chłop jak ma ochote co drugi dzień to święto i znak że długo się nie widzieliśmy Wiem że jest mi wierny tylko ma takie usposobienie.... Nawet gdy do przytulanka dochodzi to mi się marz albo namiętnie albo szybko a u niego to tak jakoś czuć malizną (jak na mój gust)
mam już dość podduszania go i marudzenia o trochę pieszczot <uklony>

Jego to męczy że nie może mnie do końca zaspokoić (jakaś nie wyżyta jestem) a mnie że ciągle mi się chce....


macie jakies środki na obniżenie libido?? czy coś?? prosze ratujcie!!

: 27 lip 2005, 22:01
autor: ksiezycowka
Różnica temperamentów, z którą niewiele zrobisz.
Ale chciec obnizac libido?!?! <boje_sie>

Niech on se podwyższy. <bicz2>
Mozesz zawsze znaleźć trzeciego bądź po prostu zmienić partnera na takiego z większym temeramentem.

Bo co innego zrobić?

: 27 lip 2005, 22:14
autor: Stunt
Ktoś już kiedyś pisał na ten temat - oby Bozia więcej takich skarbów nam zsyłał <aniolek2> Jak najbardzie wszystko z Tobą w pożądku :) Obnizanie libida heh, to niazabardzo pomysłowe rozwiązanie, ogólnie ciężko w tej kwestji coś poradzić, nawet szczera rozmowa tu niewiele da, jeśli już takie ma usposobienie, to ciężko go nawrócić. Ogólnie to jest zazwyczaj inaczej, to my na uszach stajemy żeby Was namówić, ale odwrotnie to ciężko coś doradzić :|

: 27 lip 2005, 22:23
autor: aniak
Stunt i tu Was rozumiem heh niestety ;/ mówisz że taki temat był, a ja chyba ślepa jestem (a raczej jeszcze tu nie obeznana) może masz namiary??

moon zmienić nie zmienie - bo jest to super facet którego kocham i nota bene wyjdę za niego za mąż :-)
a chce swoje libido obniżyć bo jego już próbowałam podwyższyć naturalnie i 0 skutków (a chmikaliów kupować nie będę)
no i jestem w kropce.. nawet takiej kropeczce............

: 27 lip 2005, 22:37
autor: fifi
może jak bedziesz udawała że nie masz na niego ochoty, to on sie ruszy? przecięz widzi, że cie nie zaspokaja. Przemęcz się i zafunduj mu 2 tyg bez seksiku, niech np. boli cie głowa ;) Czasami to działa, warto spróbować :)

: 27 lip 2005, 22:45
autor: aniak
tak działa próbowałam..... on chodzi szczęśliwy że wszysto OK a ja usycham ;/ jemu to w to mi graj ......

chyba przepadłam.......... w łep se strzele :(

: 27 lip 2005, 23:07
autor: Krzych(TenTyp)
Ojaaaaa ... Gdzie można dorwać takie wspaniałe kobiety?
Bo ze swoją mam taki problem jak ty ze swoim faciem... Boshe czy to się nigdy nie zmieni ze trzeba tyle zachodu zeby sie jej chciało :?
Jestem z tobą aniakusiu :D
Pozdro 8) Puźniej poszukam tobie linka do odpowiedniego topica ...

: 27 lip 2005, 23:09
autor: ksiezycowka
Na to rady nie ma więc - musisz się z tym pogodzić.

: 27 lip 2005, 23:19
autor: Krzych(TenTyp)
moon pisze:musisz się z tym pogodzić.

Ja się z tym nie pogodze... Ma być tak a nie inaczej i kropka :D

: 27 lip 2005, 23:28
autor: Unknown
Stunt pisze:oby Bozia więcej takich skarbów nam zsyłał


Popieram :) więcej takich skareńkow, bo jakos w życiu na takiego nie trafiłem... A zawsze o takim marzyłem :] Stunt <browar>

: 27 lip 2005, 23:45
autor: Stunt

: 28 lip 2005, 01:09
autor: Maverick
Na obnizenie libido dobrze tabletki dzialaja...

Ps: dziwnego masz faceta... jak to sie nierowno w srodowisko rozklada :)

: 28 lip 2005, 01:17
autor: ksiezycowka
Na obnizenie libido dobrze tabletki dzialaja...

Ale jest to skutek uboczny, który zresztą nie u każdej kobiety wystepuje.

: 28 lip 2005, 01:41
autor: gracja
aniak, jak się odzywiasz? salatki z żenszenia wcinasz? daj receptę! :D <aniolek2>

Re: mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...

: 28 lip 2005, 02:41
autor: sadi
aniak pisze:mam ciągle ochotę albo na seks a jak nie na sam seks to na nieskromne pieszczoty (nie koniecznie na orgazm tylko pieszczoty, jakiś erotyczny masażyk itp). Marzy mi się np. wiele godzin takich pieszczot.... ogólnie na te spawy mam często ochotę (w zależności od róznych czynników :] raz na dzień, 3 razy na dzień, raz na 3dni....)

Jedyne co ci moge polecic to skok do wanny pelnej lodu -> na pewno ci sie odechce... :D :P

: 28 lip 2005, 07:48
autor: guli
aniak pisze:Nawet gdy do przytulanka dochodzi to mi się marz albo namiętnie albo szybko a u niego to tak jakoś czuć malizną (jak na mój gust)

Wydaje mi się, że po kilkuletnich związkach to jakby norma. Dziewczyny chciałyby być godzinami tulone, głaskane, drapane po plecach a facet po okresie permanentnego zakochania szybko się czymś takim nudzi :)

aniak pisze:a moj chłop jak ma ochote co drugi dzień to święto i znak że długo się nie widzieliśmy

Słuchaj, może to Ty coś zaniedbałaś, wpadłaś w rutynę? Może ni zakładasz dla niego frywolnej bielizny, pończoch, płaszcza na gołe ciało (co on tam lubi) tak często jak kiedyś? Może miałby ochotę na jakieś inne eksperymenty?

: 28 lip 2005, 08:15
autor: fish
Eeeee tam, facet ma inny temperament, nie jesteście dopasowani pod tym względem do siebie i...no coż ale to moje zdanie. Nie bierz ślubu chyba, że mu się poprawi. Udany seks w związku to przynajmniej 50% szczęścia. W tym wypadku tego nie widzę i prędzej czy później ktoś zrezygnuje. A będziesz to Ty.

: 28 lip 2005, 10:09
autor: Jarek
Nie bardzo mi się chce wierzyć, że dobrze rozgrzany i podkręcony facet może nie mieć ochoty na sex. Radzę wybić sobie z głowy szukanie sposobu na obniżenie swego libido, a skupić się raczej na zwiększenie jego. (jakieś nowe formy pieszczot,może lodzik, ale nie do końca).

: 28 lip 2005, 10:13
autor: foxy_lady
Mam tak samo i wiesz co mi powiedziała moja mama na to ?
sa dwie opcje, albo sie z tym pogodzisz, albo bedziesz chodziła na boki...smutna prawda <chory>

: 28 lip 2005, 11:09
autor: zaqqaz
fish ma rację w 100%. Seks jest bardzo ważną częścią życia mażeńskiego, i na tym tle często dochodzi do sporów jak oboby mają tak różny temperament. Czyli albo on się rozrusza (oczywiście on musi tego chcieć) albo wg mnie nic tego na dłuższą metę nie wyjdzie. Chyba że pogłębiająca się flustracja(czego Ci aniak nie życzę) , ale nie o to przecież chodzi....
A to co napisałafoxy lady tylko utwierdza mnie w tym myśleniu

: 28 lip 2005, 11:48
autor: Jarek
wiesz aniaku, w seksie każdy ma różne potrzeby, a to czy są większe czy mniejsze, to nie jest objaw żadnej choroby, po prostu ten typ tak ma (no chyba, że całkowity ich brak-ale myślę, że aż tak źle to nie jest). Popieram też przedmówców, że dobranie się pod tym względem tzn. w miarę równych, w związku jest b. ważne.

: 28 lip 2005, 12:23
autor: aniak
toście mnie pocieszyli :567:


pogodzić się z tym próbowałam - lipa
jego trochę ożywić - tak jak guli Jarek mówicie nie tylko próbowałam ale ja taka jestem (dlatego musze nie raz szerokim kołem omijać półki z bielizną bo kasa za szybko mieknie :| , ale jak jesteśmy razem na zakupach to go tam ciągne choćby tylko by pooglądać.... :> w domu nigdy nie noszę stanika (dla wygody- to fakt) etc...

foxy_lady smutna ta rada Twojej mamy.... bo pogodzić się nie umiem a na boki w głębi serca nie chce bo ten facet jest prawdziwym skarbem... i całym sercem go kocham, a skok w bok bez miłości wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <belt1>


idas spróbuje - a co jestem prawdziwa desperatka - juz lud zamrazam w lodówce <boje_sie>


gracja może za dużo czekolady jem :> ale chyba nie tak dużo bo nie mam problemów z waga :]


Maverick
prawda :?: powinni zakładac miasta lubiących te sprawy i nie


Stunt serdeczne <buziaczek> za temaciki juz biorę się za ich studiowanie <tak>

: 28 lip 2005, 12:36
autor: zaqqaz
no i sie nam dziewczę załamało....

: 28 lip 2005, 12:36
autor: Yasmine
aniak pisze:gracja może za dużo czekolady jem ale chyba nie tak dużo bo nie mam problemów z waga

Nooo pewnie za duzo :) <banan>

: 28 lip 2005, 13:13
autor: Martyna
Aniak, kolejna rada...zgwałć go hehe ;) :P 8)
Ja mam podobnie że ciągle myślę o sexie, idę do pracy, jestem w pracy, wymyślam co by tu mozna nowego wymyśleć, mogłabym to robić codziennie <banan> , ale niestety... :(

: 28 lip 2005, 13:46
autor: zaqqaz
Martyna pisze:niak, kolejna rada...zgwałć go hehe


wiesz - to może podziałać! jak rzucisz się na niego jak kocica, to mysle że się nie oprze.... <banan>
na siłę go ;) <silacz>

: 28 lip 2005, 14:03
autor: Krzych(TenTyp)
Ja bym mu dawałkogiel mogiel z 3 jajek i kakao....
Na bank nie da rady, obiecuje tobie ze po tygodniu będzie jak nowo narodzony...
Fuckin' rabbit :D <sex>

: 28 lip 2005, 14:26
autor: Jarek
zaqqaz pisze:na siłę go

Bzdura!

: 28 lip 2005, 14:27
autor: zaqqaz
to był ukryty sarkazm... (wyjasniam)

: 28 lip 2005, 14:55
autor: sadi
foxy_lady pisze:bedziesz chodziła na boki...

Najwieksza glupota jaka uslyszalem [ale mam nadzieje ze to w zartach bylo powiedziane to wtedy lusss :P, jesli na powaznie to no comment]

aniak pisze:a skok w bok bez miłości wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr <belt1>

No to masz WIELKI szacun za ta wypowiedz <browar> <brawo1>

aniak pisze:idas spróbuje - a co jestem prawdziwa desperatka - juz lud zamrazam w lodówce <boje_sie>

Tylko uwazaj zeby to nie przynioslo czasem odwrotnego skutku typu ze bedzie cie musial pozniej rozgrzewac :D ;p
A tak na serio - kiedy i na jak dlugo sie rozstaliscie ostatnio [mowie tu o czyms takim jak wyjazd jednego z was - nie mam na mysli rozstania]. Bo jesli dawno to moze wyjedz gdzies z kolezankami na jakis tydzien/dwa tygodnie i moze sie wtedy rozluznisz i ci to ogolnie zejdzie...oderwij sie od rzeczywistoci na chwile...ucieknij gdziec i wrzuc na lussss...zostaw na ta chwile wszystko z tylu...powodzenia :>
A lod zostaw na drinki <banan>