Mam znajomych, którzy zaczeli swój związek od czystego sexu. Czasami chciałabym z ta koleżanką pogadać, dowiedzieć się czegoś a ona mi mówi, ze absolutnie sie na sex oralny nie zgodzi, nie próbowała i nie chce tego robić. I jemu też nie pozwala. Trochę mi dziwnie. Ja sie jeszcze nie kochałam nigdy. Teraz mam takiego pierwszego partnera z którym odkrywamy sie dopiero (on w przeciwieństwie do mnie ma doświadczenie) ale nie spieszy się nam do sexu. Chciałabym różnych rzeczy sie najpierw nauczyć. Czy to jest dobre podejście?
Niedawno mój mężczyzna zafundował mi pieszczoty oralne (super było
) Więc jeśli on może to ja też - tak o tym myśle. Jeszcze nie robiłam mu loda, chciałam tylko spróbowac i jak mu to powiedziałam był trochę zaskoczony, tak jakby tego nie oczekiwał. Jedyna obawa jaka mam to to, ze jeszcze nie umiem. Ale bardzo chciałabym sie nauczyć i będę próbować Bo jeśli on może to dlaczego ja bym miała nie móc?? Dlaczego natomiast niektóre dziewczyny nie chcą i niektórzy faceci tego nie oczekują? Skąd się wzięło przekonanie że to wielkie poświęcenie ze strony dziewczyny? A moze wcale tak nie jest, może się mylę? Hmm?
? dlaczego dziewczyna uprawiajac sex , wzbrania sie od pieszczot oralnych 
nie chce nikogo obrzydzac 
ale nigdy nie powiem zeby mi zrobiła loda, po prostu jak nie chce to nie musi i tyle nie będe dociekł dlaczego
