zaspokojenie - pierwsze
Moderator: modTeam
zaspokojenie - pierwsze
Pierwszy raz..
pamiętacie?
Facet przezywajacy swoj pierwszy raz konczy szybko.. a co z wami? Czy Drogie Panie przezyły taką sytuacje? CO wtedy? Facet dziekował, ubierał sie i papa a może połozył sie i powiedział: "było super"? Czy użyła palca by partnerka tez przezyla orgazm?
Wiec jak to było?
pamiętacie?
Facet przezywajacy swoj pierwszy raz konczy szybko.. a co z wami? Czy Drogie Panie przezyły taką sytuacje? CO wtedy? Facet dziekował, ubierał sie i papa a może połozył sie i powiedział: "było super"? Czy użyła palca by partnerka tez przezyla orgazm?
Wiec jak to było?
Re: zaspokojenie - pierwsze
likon pisze: Facet dziekował, ubierał sie i papa
To ja współczoje takiej sytuacji.
nigdy nie spalam z prawiczkiem, wiec nie moge sie wypowiedziec stricte na temat.
przede wszystkim jednak jesli dla obojga to pierwszy raz, to dziewczyna nie ma wielkich szans na orgazm : ) kobieta nie ma "wrodzonej" zdolnosci przezywania go, tzn. ze potrzeba jej czasu, aby nauczyc sie w pelni czerpac radosc z seksu. moj pierwszy raz nie byl moze najlepsza tego lekcja, natomiast po sytuacji, w ktorej facet skonczylby po kilku minutach, probujac mnie potem zaspokoic palcem "zebym go dogonila" chyba dluuugo nie mialabym ochoty na powtorke. a juz na pewno nie z nim.
przede wszystkim jednak jesli dla obojga to pierwszy raz, to dziewczyna nie ma wielkich szans na orgazm : ) kobieta nie ma "wrodzonej" zdolnosci przezywania go, tzn. ze potrzeba jej czasu, aby nauczyc sie w pelni czerpac radosc z seksu. moj pierwszy raz nie byl moze najlepsza tego lekcja, natomiast po sytuacji, w ktorej facet skonczylby po kilku minutach, probujac mnie potem zaspokoic palcem "zebym go dogonila" chyba dluuugo nie mialabym ochoty na powtorke. a juz na pewno nie z nim.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Czyli co ! ile trzeba Cie piłować ! ze tak powiem <aniolek2> (lollirot)??? bo mienie pretensji do faceta o to ze skonczył po paru minutach (minutach )!!! to ten sam rodzaj pretensji co facet miec moze ze kobieta nie osoagneła orgazmu w tym czasie , czegos tu nie kumam , sex nie polega tylko i wyłacznie na posówaniu fiuta w pochwie , wiec co złego w pieszczenie Ciebie w dalszej kolejnosci tym palcem (tu rozumiem iz to wielkie uproszczenie )kolega mial zapewne cos innego lub wiecej na mysli ! dobrze ze w ogóle chce sie taki Tobą dalej zająć <aniolek2> a nie idzie na papierosa ! O co wam kobietą chodzi ? przeciez do tego trzeba dwojga ,a Wy macie pretensje ze facet szybko skonczył > widac nie skonczył własnie bo zabawa dalej trwa ! a ze jest inna to juz inny też temat !
Powiem tak
ja na pewno nie miał bym ochoty na powturkę z kolei z taką kobieta i nie na długo , tylko juz nigdy !
ale mysle ze Ty napisalaś cos nie tak jak myslisz , młoda jestes jeszcze , facet to nie wibrator ! tez ma swoje uczucia itd. Dobra kochanka poradzi sobie z takimi sytuacjami , inna .... bedzie marudzic własnie tak ! <aniolek2>
Mysliorku ...ale ze Ty uwazasz ze to jest fajnie napisane , to normalnie szok <zly1>
chyba ze ta emotikonka na koncu ma inne znaczenie niz mi sie wydaje 2
Powiem tak
ja na pewno nie miał bym ochoty na powturkę z kolei z taką kobieta i nie na długo , tylko juz nigdy !
ale mysle ze Ty napisalaś cos nie tak jak myslisz , młoda jestes jeszcze , facet to nie wibrator ! tez ma swoje uczucia itd. Dobra kochanka poradzi sobie z takimi sytuacjami , inna .... bedzie marudzic własnie tak ! <aniolek2>
Mysliorku ...ale ze Ty uwazasz ze to jest fajnie napisane , to normalnie szok <zly1>
chyba ze ta emotikonka na koncu ma inne znaczenie niz mi sie wydaje 2
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Zgadzam sie Andrew. Facet chcial dobrze ze ten palec wsadzil, bo co mial innego skoro penis byl juz oklaply. Chcial jakos popiescic partnerke bo wiedzial ze tylko on osiagnal orgazm. To chyba lepiej niz ubrac sie i skonczyc. Przeciez mogl penetrowac do czasu az znow mu stanie i zabawa zaczyna sie od nowa .
Nie rozumiem Twojego oburzenia lollirot.
Nie rozumiem Twojego oburzenia lollirot.
nie czepiajcie się tak lollirot, bo skoro Jej się to nie podobało to Jej sprawa, bo tak to odczuła
jednak podczas pierwszego razu jest masa dziwnych doznań i nadmiar emocji (również stresu)
więc chyba lepiej żeby ten pierwszy stosunek nie trwał za długo bo to może się stać wręcz nieprzyjemne
lollirot pisze:natomiast po sytuacji, w ktorej facet skonczylby po kilku minutach, probujac mnie potem zaspokoic palcem "zebym go dogonila" chyba dluuugo nie mialabym ochoty na powtorke. a juz na pewno nie z nim.
jednak podczas pierwszego razu jest masa dziwnych doznań i nadmiar emocji (również stresu)
więc chyba lepiej żeby ten pierwszy stosunek nie trwał za długo bo to może się stać wręcz nieprzyjemne
Andrew pisze:Czyli co ! ile trzeba Cie piłować ! ze tak powiem
juz nie trzeba. pisalam ogolnie o kobietach, nigdzie przy tym nie wspominajac, ze jestem na etapie "pilowania" [paskudne slowo].
dlaczego wszystkich to tak poruszylo?! O_O
po pierwsze: piszac, o swoim pierwszym razie nie wspomnialam przeciez, ze wygladal tak jak to co pozniej opisalam! wygladal inaczej - nie bylo to spelnienie moich marzen ale nie slyszalam o osobie, ktorej spelnieniem marzen by byl - nie moglam sobie tego wyobrazic nie majac pojecia na temat.
po drugie: opisuje hipotetyczna sytuacje - i hipotetyczne odczucia dziewczyny. dla mnie opis z palcem byl suchy, wyobrazilam sobie cos na zasadzie: leze rozkraczona, boje sie odrobine, bo to przed pierwszym razem oczywiste. nade mna przez 3 minuty sapie koles, po czym wychodzi ze mnie [jeszcze troche skolowanej tym wszystkim], wsadza we mnie paluch i nim zaczyna dzialac, czekajac uparcie na moj orgazm. taka wizja mi sie pojawila po przeczytaniu opisu likona. to samo mozna bylo napisac inaczej: wspomniec cos o czulosci, zainteresowaniu nie tylko tym "czy ja zaspokoilem". bo skoro dziewczyna przy najlepszym, doswiadczonym kochanku ma male szanse osiagnac calkowite spelnienie, bo z natury swojej tak ma i to, wydawalo mi sie, jest powszechnie wiadome, to wlasnie wtedy jest potrzebna czulosc, zainteresowanie partnera nie tylko tym, czy juz doszla, ale tez jej samopoczuciem, wygoda. i tak prawdopodobnie bedzie tylko w przypadku uczucia.
dlatego wlasnie urazil mnie ten palec troche - nie chodzi o to by partnerke na sile zaspokoic przeciez, ale o to zeby bylo jej przez te pare minut przyjemnie :-)
ruszylo mnie to teraz raczej hipotetycznie, ale pare lat temu, gdybym tak sobie miala wyobrazic ten pierwszy raz - to to byloby wyobrazenie niesmaczne :)
lollirot pisze: leze rozkraczona, boje sie odrobine, bo to przed pierwszym razem oczywiste. nade mna przez 3 minuty sapie koles, po czym wychodzi ze mnie [jeszcze troche skolowanej tym wszystkim], wsadza we mnie paluch i nim zaczyna dzialac, czekajac uparcie na moj orgazm. taka wizja mi sie pojawila po przeczytaniu opisu likona.
Z takimi facetami do łózka sie nie chodzi , i skąd u Ciebie tak wizja , nasłuchałaś sie jakis niesamowitych opowiesci i tyle , tak to moga robic gwałciciele , albo zboczency , zaden normalny facet sie tak nie zachowa by potem dziewczyna miala takie wyobrazenie !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Re: zaspokojenie - pierwsze
likon pisze:Pierwszy raz..
pamiętacie?
Facet przezywajacy swoj pierwszy raz konczy szybko.. a co z wami? Czy Drogie Panie przezyły taką sytuacje? CO wtedy? Facet dziekował, ubierał sie i papa a może połozył sie i powiedział: "było super"? Czy użyła palca by partnerka tez przezyla orgazm?
Wiec jak to było?
tak,skonczyl szybko (teraz wiem ze to bylo szybko:D), nie ubral sie tylko sie przytulil i tak sobie lezelismy a ja nie liczylam na nic wiecej i nie chcialam bo to byl moj tez pierwszy raz i bolalo troszke wiec zaden palec nie wchodzil w gre
no to u mnie tak bylo ze za "naszym" pierwszym razem,ja juz nie mialam blony takze ni bolalo w ogóle...i krotko wcale nie bylo w ogóle akurat z tym ze "krotko" to moj kochany nigdy problemu nie ma... a po tym jak on skonczyl oczywiscie polozylismy sie,prztulilismy,odpoczelismy i zaczelismy zabawe od nowa <aniolek2>
Anioleczek u mnie tak samo. Do dzis sie zastanawiam czy ja ta blone mialam czy nie bo nie bolalo
Tez krotko nie bylo i
i pozniej jeszcze raz
Wiec pierwszy raz wspominam baaardzo przyjemnie .
Tez krotko nie bylo i
=ANIOLECZEK= pisze:a po tym jak on skonczyl oczywiscie polozylismy sie,prztulilismy,odpoczelismy i zaczelismy zabawe od nowa
i pozniej jeszcze raz
Wiec pierwszy raz wspominam baaardzo przyjemnie .
Andrew pisze:Mysliorku ...
Przeca mowa o pierwszym razie !!
Mnie temat z heblowaniem paluchem się nie podoba!
Na co Ty liczysz u ludzików w tak młodym wieku?
Jeśli Ona nie może mieć za pierwszym razem orgazmu, to i on, jeśli kocha, nie powinien mieć. Bo co to za inauguracja, myśląc tylko o sobie. Jeśli ma się być razem.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Hmmm....
Ale jak byś Mysior spojżał na to z innej strony byś wiedział co to znaczy być nie spełnionym [sexualnie] Pomijając to ile mam lat i jakie możliwości niesie ten wiek. W tych sprawach jestem extrawertykiem. Dużo dałem, byłem cierpliwy [stoicko] nic nie oczekiwałem. Dlatego zapotrzebowanie na odwzajemnianie wrażeń akurat u mnie równa się śmierci z odwodnienia lol
Ale jak byś Mysior spojżał na to z innej strony byś wiedział co to znaczy być nie spełnionym [sexualnie] Pomijając to ile mam lat i jakie możliwości niesie ten wiek. W tych sprawach jestem extrawertykiem. Dużo dałem, byłem cierpliwy [stoicko] nic nie oczekiwałem. Dlatego zapotrzebowanie na odwzajemnianie wrażeń akurat u mnie równa się śmierci z odwodnienia lol
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
zaryzykuje stwierdzenie, ze wiekszosc nie ma bezproblemowo. i nie chodzi o to zeby miec bezproblemowo.
tylko ze ja juz jasniej chyba nie potrafie. wy to zwalacie na moje traumatyczne przezycia, a ja takowych nie mialam : -)
o jedna jedyna kwestie mi chodzi, nie zasadnicza nawet. zaspokojenie kobiety podczas pierwszego razu a palec ehehe. chlopak orgazm bedzie mial i cieszmy sie razem z nim. dziewczyna prawdopodobnie nie, co nie znaczy ze nie bedzie jej przyjemnie, moze nawet bardzo przyjemnie i cieszmy sie z nia. tu jasne? : -) palec uwazam za zbedny, bo moze bolec. tego ze ktores mialo orgazm, a drugie nie nie uwazam przeciez za niesprawiedliwe tylko za normalne w tej szczegolnej chwili. za to obojgu bylo fajnie i dla obojga bylo to wazne przezycie. tu tez jasne? przeciez nie o to chodzi zeby na sile potem dziewczyne "doprowadzac". tak jak pisala reszta - przytulic, polezec.
wydaje mi sie ze chodzi nam o troche inne kwestie, chociaz ja na samym poczatku wypowiadania sie w tym temacie zaznaczylam, ze porusze to z innej strony, gdyz NIE spalam z prawiczkiem i STRICTE na temat sie wypowiedziec nie moge. uh. juz w porzadku?
tylko ze ja juz jasniej chyba nie potrafie. wy to zwalacie na moje traumatyczne przezycia, a ja takowych nie mialam : -)
o jedna jedyna kwestie mi chodzi, nie zasadnicza nawet. zaspokojenie kobiety podczas pierwszego razu a palec ehehe. chlopak orgazm bedzie mial i cieszmy sie razem z nim. dziewczyna prawdopodobnie nie, co nie znaczy ze nie bedzie jej przyjemnie, moze nawet bardzo przyjemnie i cieszmy sie z nia. tu jasne? : -) palec uwazam za zbedny, bo moze bolec. tego ze ktores mialo orgazm, a drugie nie nie uwazam przeciez za niesprawiedliwe tylko za normalne w tej szczegolnej chwili. za to obojgu bylo fajnie i dla obojga bylo to wazne przezycie. tu tez jasne? przeciez nie o to chodzi zeby na sile potem dziewczyne "doprowadzac". tak jak pisala reszta - przytulic, polezec.
wydaje mi sie ze chodzi nam o troche inne kwestie, chociaz ja na samym poczatku wypowiadania sie w tym temacie zaznaczylam, ze porusze to z innej strony, gdyz NIE spalam z prawiczkiem i STRICTE na temat sie wypowiedziec nie moge. uh. juz w porzadku?
Nie
Fajność to pojęcie względne i subiektywne. Chyba jest różnica między tym z partnerów kto miał orgazm a tym co nie miał. I dlatego, że jedno ma, a drugiemu jest fajnie, to dlaczego im obydwojgu (tak jak partnerce, która nie miała) nie wystarczy to przytulenie i poleżenie?
lollirot pisze:za to obojgu bylo fajnie
Fajność to pojęcie względne i subiektywne. Chyba jest różnica między tym z partnerów kto miał orgazm a tym co nie miał. I dlatego, że jedno ma, a drugiemu jest fajnie, to dlaczego im obydwojgu (tak jak partnerce, która nie miała) nie wystarczy to przytulenie i poleżenie?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
chwileczke, dlaczego mi tu sie co chwile wypomina wiek, a ci niby starsi i doswiadczeni nie rozumieja tak oczywistycz rzeczy jak to, ze mezczyzna od poczatku orgazm POTRAFI osiagnac, a kobieta NIE?
dlaczego im obydwojgu nie wystarczy to przytulenie i poleżenie?
nie rozumiem pytania. znaczy co - zamiast?
EDIT
a inaczej: mozesz mi napisac jak Ty to widzisz? wole unikac niepotrzebnych sporow, a mam wrazenie, ze skupiamy sie na czym innym. bedzie mi sie latwiej odniesc, jak napiszesz swoje.
dlaczego im obydwojgu nie wystarczy to przytulenie i poleżenie?
nie rozumiem pytania. znaczy co - zamiast?
EDIT
a inaczej: mozesz mi napisac jak Ty to widzisz? wole unikac niepotrzebnych sporow, a mam wrazenie, ze skupiamy sie na czym innym. bedzie mi sie latwiej odniesc, jak napiszesz swoje.
lollirot pisze:chwileczke, dlaczego mi tu sie co chwile wypomina wiek, a ci niby starsi i doswiadczeni nie rozumieja tak oczywistycz rzeczy jak to, ze mezczyzna od poczatku orgazm POTRAFI osiagnac, a kobieta NIE?
No wlasnie lollirt ja tez nie rozumiem, ja mimo ze juz od pewnego czasu wspolzyje nie osiagnelam jeszcze orgazmu ale jest mi tak dobrze w czasie seksu ze wcale nie czuje sie nieusatysfakcjowana wiec nie wiem dlaczego kobieta tez musi miec orgazm. Facet ma i ona tez musi . nie musi.
aaaaaaaaaaaaa!
o to mi chodzi wlasnie!
brak orgazmu u kobiety na poczatku wspolzycia nie rowna sie nieusatysfakcjonowaniu!
sama porownujac swoje odczucia z poczatku z tymi obecnymi dostrzegam kolosalna roznice. i pamietam moje zdziwienie: gdzie te eksplozje? gdzie dzika rozkosz? to bylo po prostu przyjemne, ale zeby az tak? teraz to wydaje mi sie zabawne ; -)
no coz: faceci umieja od razu, a my za to mamy wielokrotny orgazm ; -)
o to mi chodzi wlasnie!
brak orgazmu u kobiety na poczatku wspolzycia nie rowna sie nieusatysfakcjonowaniu!
sama porownujac swoje odczucia z poczatku z tymi obecnymi dostrzegam kolosalna roznice. i pamietam moje zdziwienie: gdzie te eksplozje? gdzie dzika rozkosz? to bylo po prostu przyjemne, ale zeby az tak? teraz to wydaje mi sie zabawne ; -)
no coz: faceci umieja od razu, a my za to mamy wielokrotny orgazm ; -)
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Całe szczęście ze wyeliminowaliśmy z romowy palec
Bo nie oto tu chodziło...
A posłuchaj taką hipotetyczną sytuacje.
Gdy chłopak zawsze prowadziłna szczyt partnerkę?
Jak by to nazwać... Bo egoizm już zdefiniowaliśmy
Bo nie oto tu chodziło...
A posłuchaj taką hipotetyczną sytuacje.
Gdy chłopak zawsze prowadziłna szczyt partnerkę?
Jak by to nazwać... Bo egoizm już zdefiniowaliśmy
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
u nas sytuacja wygladała w ten sposob, ze kochalismy pierwszy raz wcale nie krotko, ja osiagnelam orgazm, on potem rowniez. To nie byl jednak moj 1. orgazm, bo wczesniej byl petting. Szczerze mowiac od tamtego czasu, nauczylam sie przezywac orgazmy wielokrotne i silniejsze niz a poczatku -to normalne. Dziewczyny tu pisza, ze nie chodi o orgazm tylko o to by bylo przyjemnie - ok - rozumiem dziewczyny ktore nie przezyly orgazmu jeszcze. Jak go osiagniecie to poczujecie roznice miedzy przyjemnoscia, a orgazmem. Jasne, ze orgazm to nie jedyny cel seksu, ale.. ale to tak niesamowite uczucie (zarowno jak sie samemu przezywa go i jak partner go osiaga), ze warto do niego dążyc Tak mysle...
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
lollirot pisze:brak orgazmu u kobiety na poczatku wspolzycia nie rowna sie nieusatysfakcjonowaniu!
sama porownujac swoje odczucia z poczatku z tymi obecnymi dostrzegam kolosalna roznice.
No i widzisz... niby miałaś satysfakcję, ale jest kolosalna różnica!
Jeśli ktoś nie miał orgazmu to pewnie, że przyjemność go zadowoli. Na bezrybiu i rak ryba!
lollirot pisze:nie rozumiem pytania. znaczy co - zamiast?
Zamiast 1:0, czyli facet ma orgazm a ona nie, proponuję 0:0, aby potem (np. za 2 dni) powalczyć na luzie o 1:1
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 551 gości