Zabawki, tak czy nie?

kurek · Postautor: **kurek** » 24 kwie 2005, 22:14

to czemu sie cieszysz????

Qzik · Postautor: **Qzik** » 25 kwie 2005, 08:20

Wypróbowano !
Cudo
Panowie, możemy iść w odstawke

Dzięki za ostrzeżenie - teraz to nie kupię!!!

nec · Postautor: **nec** » 28 kwie 2005, 10:30

Chciałbym zapytać jak używać kuleczek- wiem tyle, że sa połączone "sznureczkiem" i należy je powoli wyciagać.
Może by mi ktoś mógł szerzej wyjaśnić sposób używania

krzyniu · Postautor: **krzyniu** » 29 kwie 2005, 12:17

kurde tez chcialbym sprobowac z czyms takim ale jak to zaproponować? bo dziewczyny zazywczaj mowia"po co pzreciez twoj jest duzo lepszy" mysle ze to z o bawy ze moze im sie spodabac wlasnie bardziej niz naturalny

panowie jak to zaproponowac kobiecie?

hehe odpowiedz penwie bedzie pogadaj z nia ale nie chodzi o to pytam co powiedziec zeby nie zsotac zbytnio zjechanym
pS po wstepnych rozmowach juz jestem , i dostalem odroczenia - "kiedys sprobujemy"
...a i jeszcze jedno jak a zabawka najlepsza tak na pierwsza stycznosc z tym pewnie jakies kulki nie

a co do neca to sadze ze wlasnie tak sie ich uzywa

Bender · Postautor: **Bender** » 29 kwie 2005, 16:51

po prostu ja zaskocz
a dildo zaprezentuj jej podzas pieszczot np oralnych jak juz nie bedzie dosyc podniecona
na pewno nie zorientuje sie od razu ze cos kombinujesz - a nawet jak sie zorietuje to nie powinna zwracac uwagi

warunek - kobieta musi byc troszke otwarta na pewne swituszenie - jak jest z partii mocherowych beretow to zapomnij - zgas lepiej swiatlo i spod koldry nie wylaz

Kamela12 · Postautor: **Kamela12** » 30 kwie 2005, 14:25

Najlepiej z nia Krzysztofie pogadaj, a nie...Ona sie nie obazi na pewno, ale moze na razie jest po prostu Toba zbyt zafascynowana i nie chce Ciebie niczym zastepowac ?ale zobaczysz ze kiedys bedzie chciala sprobowac, a chec wakacyjnych szalenstw na pewno tez bedzie do tego naklaniala:)

lollirot · Postautor: **lollirot** » 02 maja 2005, 19:16

marzy mi sie wibrator, tak w czasie wspolnej, jak i samotnej zabawy. moj mezczyzna pomysl aprobuje, pozostaje wiec nie kwestia czy kupic, tylko jaki

kajdanki, chociaz coraz popularniejsze, to nadal baaardzo podniecajaca sprawa. sama lubie tez miec czasem zwiazane oczy, bo mimo ze bodzce wzrokowe na mnie silnie dzialaja, to lubie miec czasem swiadomosc, ze on przyglada mi sie i widzi wszystko, a ja nic : )

Andrew · Postautor: **Andrew** » 02 maja 2005, 19:44

na pewno nie z latexu , jak juz to zelowy!!

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 03 maja 2005, 00:54

Andrew pisze:na pewno nie z latexu , jak juz to zelowy!!

Piszesz o wibratorze.

nec pisze:Może by mi ktoś mógł szerzej wyjaśnić sposób używania

A kulki? Najlepiej stalowe lub plastikowe bez lakieru

No i z małymi kulkami wewnątrz!
Jak używać? ... no bez jaj! Tylko sznureczek ma zostać na zewnątrz.

KrazyGrrl · Postautor: **KrazyGrrl** » 04 maja 2005, 08:02

lollirot pisze:pozostaje wiec nie kwestia czy kupic, tylko jaki

Silikonowy (zelowy) i duzy. Polecam zwlaszcza taki co ma odgalezienie
dla lechtaczki. Odlot zupelny ....

nec · Postautor: **nec** » 04 maja 2005, 10:50

ponawiam pytanie do speców od kuleczek

jak się tym bawić

sophie · Postautor: **sophie** » 04 maja 2005, 11:24

To zależy czy chodzi ci o pochwowe czy analne

Bo pochwowych w trakcie się nie da się oczywiście mieć, one wg mnie są rozgrzewaczem

Na mnie tak działają

Analnych nie próbowałam...

John Rico · Postautor: **John Rico** » 04 maja 2005, 11:42

ja sie boje sprobowac bo jeszcze powie ze wibrator lepszy odemnie ;D

Kamka · Postautor: **Kamka** » 04 maja 2005, 16:59

Ja probowalam kuleczek pochwowych i na poczatku nie wydawalo mi sie to niczym przyjemnym. Raczej smieszylo niz podniecalo. Potem troszke bardziej sie przekonalam i nie powiem, to jest calkiem fajne, szczegolnie gdy moj chlopak pomaga mi je tam umiescic i pozniej chodze tak np. po domu w obecnosci rodzicow, a oni o niczym nie wiedza - tylko ja i chlopak

. Moim zdaniem jest to fajne urozmaicenie. Ogolnie nie mam nic do "zabawek", ale raczej tych mniejszych, bo wibratory mnie nie przekonuja.Np. polecam tez takie 'jajeczko' wibrujące - mala rzecz a cieszy

.

krzyniu · Postautor: **krzyniu** » 16 maja 2005, 15:03

kamka a jak cos to kupujecie to w pobliskim seks shopie czy raczej w jakims wysylkowym...msyalem nad zakupem jakiegos gadzetu ale nie wiem co wybrac mowisz ze takie mniejsze fajne...tak nappoczatek tez mi sie wydaje ze wibrator moze byc zle odebrany

lollirot · Postautor: **lollirot** » 28 maja 2005, 11:04

ohh, dostalam od mojego Mezczyzny wibratorek na... dzien dziecka ehehehe. rozowy przezroczysty i fajny. teraz mam Mu pokazac jak sie nim bawie

krzyniu · Postautor: **krzyniu** » 28 maja 2005, 19:37

hmmm no i git, fajny pomysl na prezent
a pomyslec ze jedni daja jakies dupne długopisu albo jakies nie wiem pióra, kupic wibrator jak sie nie wie co ...napenwo sie przyda:) <banan>

Krystian · Postautor: **Krystian** » 28 maja 2005, 21:05

Bez sensu te zabawki typu wibratory. To znaczy co, że moja kobieta zamiast mną ma się podniecać kawałkiem plastiku czy gumy? Nie do pomyślenia. Świństewko. Co innego np. prezerwatywy z jakimiś wypustkami albo coś w tym rodzaju. Ale "zabawki" to nie... A już np. totalną głupotą ze strony młodych dziewczyn jest to jak np. nie może sobie nikogo znaleść to się rozdziewiczy sztucznym członkiem... to jest dopiero chore. Ja i moja mała nigdy nie próbowaliśmy żadnych imitacji członków, wagin i innych rzeczy. I nie chcemy tego próbować bo seks mamy bardzo udany i niepotrzebne nam są tego typu gadżety. A nawet jakby nie był udany to i tak byśmy tego nie używali.

Bender · Postautor: **Bender** » 29 maja 2005, 01:39

Bez sensu te zabawki typu prezerwatywy z jakimiś wypustkami albo coś w tym rodzaju. To znaczy co, że moja kobieta zamiast mną ma się podniecać kawałkiem gumy z jakimis wypustkami ? Nie do pomyślenia. Świństewko. Co innego np. prezerwatywy w jakimiś kolorze (np czarnym nieprzezroczysym zeby nie bylo widac tego obrzydliwego narzadu rozpusty albo coś w tym rodzaju. Ale "zabawki" to nie... A już np. totalną głupotą ze strony młodych dziewczyn jest to jak np. nic tylko mysla o seksie i zbereznych przyjemnosciach i do tego robia sie mokre ... to jest dopiero chore. Ja i moja mała nigdy nie próbowaliśmy żadnych imitacji członków, wagin i innych rzeczy. Mamy piekne zgrzbne suknie pokutne z otworem w miejscu przyrodzenia, gasimy swiatlo - tym sposobem nie ma zadnych wyuzdanych pomyslow ani bezecenstw i sprosnosci - nie trzeba wiec spoiwdac sie bo nie grzeszymy
Robimy to zawsze w 2 tyg kazdego miesiaca przez 5 dni - bo niunia ma wtedy nieplodne wedlug kalendarzyka - ksiadz co prawda mowil ze trzeba milosc uprawiac w pozostale dni zeby dokonac aktu prokreacji - ale my go w bambuko robimy i kochamy sie jak jest nieplodne

I nie chcemy próbować zadnych zabawek bo seks mamy bardzo udany i niepotrzebne nam są tego typu gadżety. A nawet jakby nie był udany to i tak byśmy tego nie używali bo widac tak ma byc i nie mozna zchodzic na droge rozpusty tylko po to zeby zaspokajac swoje prymitywne brudne rzadze

Krystian · Postautor: **Krystian** » 29 maja 2005, 09:11

HA HA HA!!

Wszyscy się śmieją i klaskają uszami

Cieszy mnie to synu że tacy pobożni męczennicy pokutnicy jak ty jeszcze istnieją... Teraz możesz już iść, ofiara spełniona

Lecz pamiętaj aby sakramentu pokuty mimo wszystko co niedziela dokonywać aby stać się żałobnikiem swojego wielce grzesznego stanu

Lawrence · Postautor: **Lawrence** » 29 maja 2005, 10:40

To chyba pisal jakis kleryk o stosunkach w seminarium lub juz na parafii gdzie o wszystkim decyduje ks. proboszcz, a oni i tak go robia w bambuko

sarah · Postautor: **sarah** » 30 lip 2005, 02:21

Tak ostatnio wpadl mi w rece taki oto link:
http://www.bodybouncer.com/groovegallery.html

calkiem fajna zabawka i duzo poreczniejsza od popularnych hustawek.
Mozna sie pokusic i w domu zmajstrowac takie cos samemu <banan>

Bender · Postautor: **Bender** » 30 lip 2005, 14:00

ciekawe linki ci Sarah wpadaja

zrobic nie trudno

asurbanipal · Postautor: **asurbanipal** » 19 sty 2006, 01:23

Start ten topic... ale ja jestem nowy, więc na początek się przywitam :-)
A wracając do tematu, brakuje mi tu jednego: trzeba mieć przede wszystkim zaufanie do partnera, żeby się zdecydować na zabawki, bez tego ani rusz. Ale to chyba ocywiste, więc nie będę się rozpisywał.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 19 sty 2006, 01:35

A ja chce wibrator

juz od dawna

kurcze urodziny sie zblizaja moze sobie prezent sprawie

Noise · Postautor: **Noise** » 19 sty 2006, 11:56

Pierwsza zasada dobrego chłopaka: NIGDY nie kupuj swojej dziewczynie wibratora w prezencie... Skutki mogą byc opłakane jak się jej zbytnio spodoba i dojdzie do wniosku, ze od Ciebie nie dostaje tego samego

baca · Postautor: **baca** » 19 sty 2006, 12:05

z wibratorkiem miałem taki pomysł ale zostawiłemna później
.

sarah pisze:Tak ostatnio wpadl mi w rece taki oto link:
http://www.bodybouncer.com/groovegallery.html

ale to jest niezłe-ułatwia życie-choć wszystko to można robic bez takiego osprzętu to miejszy pewnie jest wysiłek bo normalnie to niezła gimnastyka i kończy sie czasem kończyło sie na skurczu
znalazłaś coś takiego w Polsce ?

[ Dodano: 2006-01-19, 12:16 ]

Krystian pisze:Bez sensu te zabawki typu wibratory. To znaczy co, że moja kobieta zamiast mną ma się podniecać kawałkiem plastiku czy gumy? Nie do pomyślenia. Świństewko. Co innego np. prezerwatywy z jakimiś wypustkami albo coś w tym rodzaju. Ale "zabawki" to nie... A już np. totalną głupotą ze strony młodych dziewczyn jest to jak np. nie może sobie nikogo znaleść to się rozdziewiczy sztucznym członkiem... to jest dopiero chore. Ja i moja mała nigdy nie próbowaliśmy żadnych imitacji członków, wagin i innych rzeczy. I nie chcemy tego próbować bo seks mamy bardzo udany i niepotrzebne nam są tego typu gadżety. A nawet jakby nie był udany to i tak byśmy tego nie używali.

rozwalił mnie facet
chyba zaczne go sledzić bo na każdym frum ma cos ciekawego do powiedzenia
a moze by tak żeczywiście żelowy -jak sobie pomysle o jej odlocie to chyba kupię
z tego co wiem to z wibro z orgazmu wielokrotnego paluszkiem i jezyczkiem 4 -5 razy a wibratorem dużo wiecej. Może byc ciekawie.

sophie · Postautor: **sophie** » 19 sty 2006, 15:17

Noise pisze:Pierwsza zasada dobrego chłopaka: NIGDY nie kupuj swojej dziewczynie wibratora w prezencie... Skutki mogą byc opłakane jak się jej zbytnio spodoba i dojdzie do wniosku, ze od Ciebie nie dostaje tego samego

Eee tam

Chyba tylko jakis niedowartosciowany moglby poczuc sie zagrozony.
Nie widze nic zlego w tym, jak facet kupuje swojej dziewczynie zabawki.
Zwlaszcza gdy nie widuja sie codziennie.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 19 sty 2006, 17:32

ierwsza zasada dobrego chłopaka: NIGDY nie kupuj swojej dziewczynie wibratora w prezencie... Skutki mogą byc opłakane jak się jej zbytnio spodoba i dojdzie do wniosku, ze od Ciebie nie dostaje tego samego

Pierwszy zasadniczy i kretnski miot dotyczacy zabawek z lozku....

sophie pisze:Zwlaszcza gdy nie widuja sie codziennie.

A kto powiedzial ze sama ma sie nimi bawic? Phi w zyciu <foch>

sophie · Postautor: **sophie** » 19 sty 2006, 17:35

moon pisze:
sophie pisze:Zwlaszcza gdy nie widuja sie codziennie.

A kto powiedzial ze sama ma sie nimi bawic? Phi w zyciu

Mowilam w kontekscie prezentu dla dziewczyny, a nie wspolnych igraszek <aniolek>

Zabawki, tak czy nie?

Kto jest online