ORGAZM.....?!

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 wrz 2004, 11:05

A ja bym proponowal, dla proby wolniej oddychac. Naprawde - sprobujcie szybko, bardzo szybko oddychac przez minute... Albo kucnijcie i szybko oddychajcie, a potem szybko wstancie. Mroczki gwarantowane (nawet czasem mozna zemdlec).
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 07 wrz 2004, 11:17

Maverick pisze:A ja bym proponowal, dla proby wolniej oddychac. Naprawde - sprobujcie szybko, bardzo szybko oddychac przez minute... Albo kucnijcie i szybko oddychajcie, a potem szybko wstancie. Mroczki gwarantowane (nawet czasem mozna zemdlec).

tak to ja sie bawiłam w podstawówce. ;)
Dziwne dla mnie jest to, ze dziewczyna ma problem i WSTYDZI sie powiedzieć tym lekarzowi......coz za bzdura.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 wrz 2004, 11:23

A u nas sie tak bawili w liceum :) Wpierw na kucjach glebokie i szybkie oddechy, potem wstaje a ktos mu sciska pluca i zebra. Zejscie gwarantowane :D
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 07 wrz 2004, 11:24

Moje zachowanie "w trakcie" to po prostu nie kontrolowanie swoich ruchów. Jest to moment kiedy przeróżne ruchy robie. Kurcze aż chciałabym kiedyś nagrać się podczas tego, żeby móc na "sucho" zobaczyć swoje reakcje.

Natomiast "po" jestem zawsze nastrojona pozytywnie. To właśnie po mogłabym góry przenosić. w ogóle jestem uśmiechnięta. To są wspaniałe chwile wtedy. Niekiedy w szkole jak byłam po, myśleli że coś brałam :P.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 07 wrz 2004, 12:02

Maverick pisze:A u nas sie tak bawili w liceum :) Wpierw na kucjach glebokie i szybkie oddechy, potem wstaje a ktos mu sciska pluca i zebra. Zejscie gwarantowane :D


hihihih widze ze mieliscie podobne zabawy! ale w podstawowce jest sie glupim :P :556: :556: :550:
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 07 wrz 2004, 13:37

Moje dziewcze w trakcie orgazmu prawie traci kontakt z rzeczywistoscia. Po wszystkim pada bez sil z "metnym" wzrokiem :D. Z placzem sie jeszcze nie spotkalem ;).
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 07 wrz 2004, 16:19

foxy_lady pisze:
Maverick pisze:A ja bym proponowal, dla proby wolniej oddychac. Naprawde - sprobujcie szybko, bardzo szybko oddychac przez minute... Albo kucnijcie i szybko oddychajcie, a potem szybko wstancie. Mroczki gwarantowane (nawet czasem mozna zemdlec).

tak to ja sie bawiłam w podstawówce. ;)
Dziwne dla mnie jest to, ze dziewczyna ma problem i WSTYDZI sie powiedzieć tym lekarzowi......coz za bzdura.


ja tez sie tak bawilem chyba w 6 klasie :) Szczeniackie zabawy :)
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 07 wrz 2004, 20:47

Moje zachowanie "w trakcie" to po prostu nie kontrolowanie swoich ruchów. Jest to moment kiedy przeróżne ruchy robie. Kurcze aż chciałabym kiedyś nagrać się podczas tego, żeby móc na "sucho" zobaczyć swoje reakcje.

tez bym chciała :) moje zachowanie "w trakcie" to czesto tłumienie krzyczenia, bo ktoś jest w domu :) Świadomość mam zawsze, ale ruchy jakos tak sie same wykonują ;)
Natomiast "po" jestem zawsze nastrojona pozytywnie. To właśnie po mogłabym góry przenosić. w ogóle jestem uśmiechnięta. To są wspaniałe chwile wtedy.

to chyba każda tak ma :) Łażę po domu mojego ukochanego i się głupio uśmiecham, a jego brat się tylko śmieje :D
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 07 wrz 2004, 21:05

a czy swiadomosc tego ze ktos jest w domu nie deranzuje Cie w pewien sposob?? tzn nie chodzi o to ze wejdzie tylko ze w ogole jest...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 07 wrz 2004, 21:24

To jeszcze podnieca - zapewniam :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 wrz 2004, 21:32

No i jeszcze te poorgazmowe dreszcze...:) nie do opanowania :)
I tulenie się...:)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 07 wrz 2004, 22:04

Jak ja to uwielbiam, ale teraz muszę trochę poczekać :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 wrz 2004, 00:11

Oby nie za długo !
Trzym się :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 08 wrz 2004, 15:44

nie lubie jak ktoś jest w domu. lubie sobie pokrzyczeć, pogadać ;) a przy ludziach nie koniecznie. Wcale mnie to nie podnieca jak ktos sie kręci po domu a ja szczytuję :D
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 08 wrz 2004, 16:11

taka_jedna pisze:
Natomiast "po" jestem zawsze nastrojona pozytywnie. To właśnie po mogłabym góry przenosić. w ogóle jestem uśmiechnięta. To są wspaniałe chwile wtedy.

to chyba każda tak ma Łażę po domu mojego ukochanego i się głupio uśmiecham, a jego brat się tylko śmieje

Heh pamiętam jak jeszcze w lutym zaraz przed próbną maturą chodziłam do mojego ukochanego do domu no i tam zdarzyło nam się co nie co a potem wracałam do domu a zawsze w domu się dziwili co ja taka zadowolona z nauki wracam (bo mieliśmy się u niego uczyć, on wtedy do certyfikatu językowego a ja do matury) :) .
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 08 wrz 2004, 23:43

czy swiadomosc tego ze ktos jest w domu nie deranzuje Cie w pewien sposob?? tzn nie chodzi o to ze wejdzie tylko ze w ogole jest...

Pokoj mojego chłopaka znajduje się daleko od kuchni i duzego pokoju, wiec się nie boję. I dyskomfort jest tylko jak sobie pokrzyczeć nie mogę. A moj pokój sąsiaduje drzwiami z kuchnią, wiec jest to juz bardziej stresujace (moze dlatego też że mój dom) i jak tylko się zapala światło w kuchni to staram(y) się bardzo cicho zachowywać ;)
To jeszcze podnieca - zapewniam

mnie nie podnieca :) jesli nie boję się że ktoś wejdzie, jest to dla mnie totalnie obojętne - poza ograniczeniami dżwiękowymi ;)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Personal Jesus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 08 wrz 2004, 16:18
Płeć:

Postautor: Personal Jesus » 08 wrz 2004, 23:58

Którejś nocy kiedy moja Pani została u mnie na noc na stancji nie skończyło sie tylko na pieszczotach mimo,że obok spał mój kolega...naszczęście ma mocny sen,poza tym chrapał więc nie było wpadki...tylko wtedy miałem troche łóżko niewygodne i trochę żeśmy się nakombinowali żeby było jak najciszej bo dodatkowo strasznie skrzypiało...
..."You never talk
We never smile
I scream
You're nothing
I don't need you any more
You're nothing"...
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 17 wrz 2004, 17:19

ostatnio seks jest dla mnie coraz przyjemniejszy mimo ze jeszcze nie udalo mi sie osiagnac orgazmu pohwowego to juz parokrotnie podczas stosunku sie poplakalam ale tak na maksa ze w trakcie mi leciały łzy i wcale nie byl potrzebny orgazm do tego ale musze przyznac ze bylo mi wtedy fantastycznie i raczej nie potrafilabym powstrzymac sie od krzykow dobrze ze nikogo nie bylo w domu.
A kieds na forum pisalam ze raczej niemozliwe zebym sie miala poplakac... ;)
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 17 wrz 2004, 17:28

sarah.... a może to właśnie był orgazm?!?! :556: jeśli nie przeżyłaś tego uczucia to skąd masz wiedzieć ze to jest to? :551: :556:
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 17 wrz 2004, 17:35

a ja mam pytanie do dziewczyn :D

po jakim czasie od rozpoczecia wpsolzycia zaczelyscie przezywac orgazm?nie chodzi mi o dokladne okreslenie,a le stsunkowo, czy jest to mieisac czy kilak miesiecy, czy moze wiecej..?!
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 17 wrz 2004, 17:45

sarah.... a może to właśnie był orgazm?!?! jeśli nie przeżyłaś tego uczucia to skąd masz wiedzieć ze to jest to?

bo mialam orgazmy lechtaczkowe a one z tego co czytalam juz wypowiedzi ludzi nie roznia sie wiele od siebie. I nie bylo tego naglego wybuchu i napiecia ktorego nie da sie opisac tylko trwalo to b. dlugo i nie mialo wyraznej granicy aczkolwiek niemal odchodzilam od zmysłow.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 17 wrz 2004, 23:02

bo mialam orgazmy lechtaczkowe a one z tego co czytalam juz wypowiedzi ludzi nie roznia sie wiele od siebie. I nie bylo tego naglego wybuchu i napiecia ktorego nie da sie opisac tylko trwalo to b. dlugo i nie mialo wyraznej granicy aczkolwiek niemal odchodzilam od zmysłow

moim zdaniem to własnie jest orgazm pochwowy... przeżywam to identycznie jak opisujesz...i te łzy i krzyki i odchodzenie od zmysłów :) bo jeśli to nie orgazm to co? przyjemniej już być nie może :D
Do nataszy: orgazm łechtaczkowy miałam podczas 3 stosunku, orgazm pochwowy po paru miesiącach :)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 19 wrz 2004, 06:26

I nie bylo tego naglego wybuchu i napiecia ktorego nie da sie opisac tylko trwalo to b. dlugo i nie mialo wyraznej granicy aczkolwiek niemal odchodzilam od zmysłow.


Ja też twierdzę, podobnie jak taka jedna, że u Sarah to właśnie był orgazm pochwowy, który jest silniejszy (aż do odchodzenia od zmysłów) i dłuższy od łechtaczkowego. On przychodzi sam i z czasem i nie ma tu żadnej reguły, że to musi być po paru tygodniach, miesiącach, a czasem i latach ...
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 20 wrz 2004, 11:54

i nie mialo wyraznej granicy aczkolwiek niemal odchodzilam od zmysłow.

a to jest kolejna cecha o tym świadcząca, mój orgazm pochwowy kończy się w momencie kiedy partner zwolni swoje ruchy, najczęściej jest to koniec stosunku ale czasem nie, wiec po jakimś czasie następny orgazm, jak stosunek odpowiednio długo trwa :) "Wadą" tego orgazmu u mnie jest to że nie ma określonego "końca", więc "po", jak drżę przytulona do partnera, to chciałabym się kochać jeszcze raz...i jeszcze ... :D moje kochanie mowi na mnie przez to "sexoholiczka" ;)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
nata
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 400
Rejestracja: 11 lip 2004, 12:58
Skąd: jestem?
Płeć:

Postautor: nata » 20 wrz 2004, 14:00

hmm to ja miewam dokładnie to samo co Wy dziewczyny
ale myślałam ze to jeszcze nie orgazm pochwowy
bo rzezcywiście nie ma wtedy wyraźneij granicy a nawet czuję wtedy że zmierzqam do czegoś znacznie większego..
także teraz to ja już nie wiem
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 21 wrz 2004, 08:08

bo rzezcywiście nie ma wtedy wyraźneij granicy a nawet czuję wtedy że zmierzqam do czegoś znacznie większego..
także teraz to ja już nie wiem

Ja tez mialam wyrazne uczucie ze jestem prawie na granicy orgazmu i jeszcze roche a by przyszlo. Wydaje mi sie jednak ze to orgazm nie byl bo tak jak mowie nie bylo tej wyraznej granicy jak przy orgazmie lechtaczkowym i takiego momentalnego jakby napiecia wszystkich miesni. Zawsze mi sie wydawalo ze raczej skoro i to i to jest nazyane orgazmem to musza byc do siebie podobne.
Teraz juz sama nie wiem co myslec jak taka jedna i Jarek mowia ze to orgazm. Ja jednak dalej bede zmierzac do czegos wiekszego bo mnie kusi... ;)
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 21 wrz 2004, 10:06

Tylko doświadczona już kobieta (dziewczyna) może rozwiać wasze wątpliwości czy to już orgazm pochwowy czy jeszcze nie, ale ja widząc zachowanie się i odczucia swojej Pani myślę, że to już to.
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 21 wrz 2004, 10:09

Nie sposób nie rozpoznać orgazmu @!!!!!@! jesli macie watpliwosci to znaczy ze to nie on !!!!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 21 wrz 2004, 10:39

Nie sposób nie rozpoznać orgazmu @!!!!!@! jesli macie watpliwosci to znaczy ze to nie on !!!!

ja nie miałam a tu mi dziewczyny zamęt w głowie robią :) Też czasem czuję uczucie "zmierzania do czegoś", ale nie wyobrażam sobie że coś mogłoby być od tego większe :) jak dla mnie orgazm i juz :D
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 wrz 2004, 14:05

czasem czuję uczucie "zmierzania do czegoś"

No i co z tym zmierzaniem, dlaczego dalej nie zmierzasz? Czy partner mówi: dziękuję?
Nie rozumiem, czyżbyś nie chciała dalej zmierzać?
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 355 gości