agnieszka.com.pl • Seks dwóch kobiet
Strona 1 z 1

Seks dwóch kobiet

: 01 lip 2011, 13:39
autor: Alamakota
Ciężko mi było znaleźć temat posta :)

Od początku.
Mój facet ma ogólnie fantazje na trójkąt, a w sumie to bardziej mnie z kimś, i on w roli obserwatora. Raczej nie widzę siebie na ten moment w takiej sytuacji, ale życie pokaże. Kobiety zwykle mnie nie kręcą, chociaż... zdarza się. Niektóre, czasem :)

Zdecydowanie stwierdziłam, że jeśli ma się coś takiego wydarzyć w ogóle kiedykolwiek, to na pewno pierwszy raz byłby sam na sam, jako że takich doświadczeń nie mam w ogóle, i żadnych osberwatorów bym sobie nie życzyła na pierwszą próbę. Dostałam błogosławieństwo, że jakby się natrafiła okazja i bym była chętna, to mogę z kobietą noc spędzić, pod warunkiem, że potem opowiem jak było ;)

W sumie całe gadanie pół żartem pół serio (no oprócz tego błogosławieństwa, bo podkreśliłam, ja takie rzeczy traktuję literalnie, żeby potem nie było jakiś nieporozumień).

Zaczęłam się zastanawiać. Jeśli bym chciała spróbować spędzić noc z kobietą... Nawet nie wiem, jak się do tego zabrać. Tzn, na pewno chciałabym, żeby ona była w takich sprawach doświadczona i miała cierpliwość mnie trochę poprowadzić. Ja nie kojarzę, żebym w ogóle znała jakieś bi/homo dziewczyny, w ogóle z dziewczynami się mniej zadaję, więc może znam, ale mi nie mówią :) A do tego jeszcze nie każda przecież ma ochotę na taki jednorazowy numerek. I w ogóle... no jak to się robi? Jak faceta wyrwać na noc wiem. Ale kobietę? Skąd ją wziąć? Jak wyczuć czy jest zainteresowana? Jak zasugerować?

Zawsze mówię, że pod większością względów wolałabym być facetem, gdyby nie jedna sprawa - będąc hetero musiałabym się wtedy zadawać z kobietami, a ja kobiet zwykle nie rozumiem :)

Dziewczyny 90% hetero - miała któraś z Was doświadczenia z innymi kobietami? Opowiedzcie mi swoje historie, ciekawa jestem co i jak :)

: 01 lip 2011, 15:18
autor: Andrew
Ale - odpowiedz Ty mi najpierw na pytanie , czy ty masz ochote na kobiete , czy nabralas ją z racji tego, ze partner o tym gadał ?
Jezeli masz , a kiedys do tego dojdzie, za chiny nie opowiadaj o tym swojemu facetowi.
I nie ufaj temu młodemu czlowiekowi tak bezkrytycznie w tym co mówi .
Rada starego pienika [:D]
W ogole to uwaznie bym sie mu przyjrzał . Za duzo by pisać , ale co nie wyjdzie za rok za dwa , moze wyjsc za 10 .20 lat - ale też nie musi . <piwko>

: 01 lip 2011, 15:33
autor: lollirot
Moim zdaniem żeby było przyjemnie, potrzebna jest chemia - pod tym względem nie ma różnicy, kto jest partnerem. Takie analizowanie i planowanie nie kojarzą mi się z namiętnością, tylko ze strategią dyskotekowego macho - byle coś wyrwać i zaliczyć <que>

Mam trochę doświadczeń damsko-damskich, wspominam przemile - zawsze ze znajomą osobą i spontanicznie. Wyluzuj się, otwórz, a przede wszystkim zastanów, czy naprawdę masz na to ochotę.

: 01 lip 2011, 15:54
autor: Alamakota
Andrew pisze:Ale - odpowiedz Ty mi najpierw na pytanie , czy ty masz ochote na kobiete , czy nabralas ją z racji tego, ze partner o tym gadał ?


_Generalnie_ nie mam. Generalnie faceci. Ale ponoć każdy z nas nie jest 100% homo lub hetero, tylko gdzieś tam pomiędzy :) Zdarzają się czasem kobiety, przez które myślę, że chciałabym być facetem na jedną noc, żeby ją mieć :) Więc nie, nie dla faceta, ale dzięki za troskę :) Ja ogólnie ciekawska jestem, we wszystkich aspektach...


Andrew pisze:Jezeli masz , a kiedys do tego dojdzie, za chiny nie opowiadaj o tym swojemu facetowi.
I nie ufaj temu młodemu czlowiekowi tak bezkrytycznie w tym co mówi .
Rada starego pienika [:D]


Taki młody to on nie jest, więc ufam, że wie co mówi. A jeśli nie wie, i stworzyłoby to jakiekolwiek pretensje z jego strony - cóż, jeśli emocjonalnie jest chłopczykiem, to ja kogoś takiego i tak nie chcę, więc lata mi to :)

Andrew pisze:W ogole to uwaznie bym sie mu przyjrzał . Za duzo by pisać , ale co nie wyjdzie za rok za dwa , moze wyjsc za 10 .20 lat - ale też nie musi . <piwko>


A o czym mówisz dokładnie? Całe życie coś może wyjść, jasna sprawa :) Na razie nam bardzo po drodze jest, to jesteśmy w związku. Wspominek o facecie był niejako dla tła, bo w całym moim poście do rzeczy ma niewiele :)

[ Dodano: 2011-07-01, 15:58 ]
lollirot pisze:Moim zdaniem żeby było przyjemnie, potrzebna jest chemia - pod tym względem nie ma różnicy, kto jest partnerem. Takie analizowanie i planowanie nie kojarzą mi się z namiętnością, tylko ze strategią dyskotekowego macho - byle coś wyrwać i zaliczyć <que>

Mam trochę doświadczeń damsko-damskich, wspominam przemile - zawsze ze znajomą osobą i spontanicznie. Wyluzuj się, otwórz, a przede wszystkim zastanów, czy naprawdę masz na to ochotę.


Jasne, że nie chcę nic planować i układać, trochę źle zabrzmiał mój post.

Chodzi o to, że z odpowiednią osobą wydaje mi się, że ochotę bym miała. Tylko jak, skoro ja nikogo takiego nie znam o_O Nie będę szukać na siłę, ale ciekawiło mnie, czy można jakoś lekko "szczęściu" pomóc :)

W czasach szczenięcych, to się uczyło na koleżankach całować i robiło dziwactwa. Ale od tamtego czasu ja ogólnie kobiet mało znam... No i byłam też ciekawa opowieści forumowych jak to wyglądało u Was :)

: 04 lip 2011, 11:52
autor: Maverick
Coz... mozesz sprobowac na portalach randkowych jakas poznac...

: 06 lip 2011, 10:49
autor: Alamakota
Maverick pisze:Coz... mozesz sprobowac na portalach randkowych jakas poznac...


Randkowe, srandkowe, o ;P

A tak serio, znaleźliśmy fajną opcje, pozwólnie, że przybliżę.

Może na start - jestem w kraju, gdzie połowa ludzi jest bardzo na seks otwarta. W telewizji, wieczorem, można zobaczyć programy dokumentalne, które od porno różnią się tylko brakiem jęków i kiczowej muzyki w tle :)

Wynaleźliśmy ileś tam kilkometrów od domu swingers club.
I jakkolwiek idea swingersów to nie dla mnie, to klub sam w sobie wygląda naprawdę pro.

Po pierwsze - z opisu wynika, że panuje pełen luz i dowolność. Tj. wszyscy bawią się, jak im się podoba, nie ma presji na nic. W niewysokiej cenie znajduja się kolacja w jednej z ich trzech restauracji, przekąski, wszystkie napoje alko i bezalko w barze i dostęp do wszystkich atrakcji. A w sobotę i nocleg i śniadanie rano :)

W atrakcjach są wspomniane trzy restauracje, bar, klub, różne sale i salki (no w końcu jednak jest to klub erotyczny), jacuzzi i park.

W dodatku często mają imprezy tematyczne, gdzie można się przebierać. Tzn, przebierać się można i tak zawsze, i to jak się komu podoba, bez obawy, że spódniczka będzie za krótka ;)

Po zdjęciach widać, że niektóre imprezy mają bardziej hardcorowe (w konkretne dni), ale normalnie jest po prostu dużo zabawy z zabarwieniem erotycznym :)

Przyznam, że postanowione już jest, że idziemy (serio, w cenie, którą oferują, poszłabym tam chociaż tylko dla darmowych drinków całą noc:). Nie mogę się doczekać jak dziecko przed gwiazdką ;)

Jeśli cośma się w temacie wydarzyć, to to miejsce musi pomóc :) Ale już nawet od tematu abstrahując, po obejrzeniu fotek po prostu chcę tam iść:) Zdam relacji po (czyli pewnie jesienią, bo teraz wybywam na długo na wakacje).

: 09 sie 2011, 00:08
autor: horna
Od razu swingers, no nieźle, mam ciągoty bi i zdarzyło mi się kilka razy spać w trójkącie z 2k+m, coś wspaniałego, takiego egzotycznego. Mój pierwszy raz był taki, że w wieku 16 lat, założyłam się z kumpelą że ją pocałuję z języczkiem, było oczywiście wino, byli śwaidkowie, no i jak się zaczęłyśmy caółować to sie nie mozna bylo oderwac, a podnieciłam sie przy tym bardzo. Od tamtej chwili uwazam sie za bi, wieć odpowiadajac, po prostu sproboj a sie dowiesz czy to cie podnieca:)

: 10 sie 2011, 12:22
autor: Hyhy
Alamakota pisze:Ale ponoć każdy z nas nie jest 100% homo lub hetero
chyba jednak nie kazdy - ja sobie nigdy nie wyobrazalem i wiem na 200% ze seksu z facetem nie bedzie w moim wykonaniu, niezaleznie od tego po ktorej stronie mialbym byc:) wiec nie pisz, ze kazdy - dla mnie to jest obrzydliwe i szczerze mowiac nie wiem, czemu kobiet to nie obrzydza:)

: 22 sie 2011, 11:28
autor: Alamakota
horna pisze:Od razu swingers, no nieźle, mam ciągoty bi i zdarzyło mi się kilka razy spać w trójkącie z 2k+m, coś wspaniałego, takiego egzotycznego. Mój pierwszy raz był taki, że w wieku 16 lat, założyłam się z kumpelą że ją pocałuję z języczkiem, było oczywiście wino, byli śwaidkowie, no i jak się zaczęłyśmy caółować to sie nie mozna bylo oderwac, a podnieciłam sie przy tym bardzo. Od tamtej chwili uwazam sie za bi, wieć odpowiadajac, po prostu sproboj a sie dowiesz czy to cie podnieca:)


Ah, klub jest swingersowy, ale ja tego próbować nie chcę (przynajmniej jeszcze).
Aczkolwiek bardzo chciałabym pojechać i zobaczyć, jak to wgyląda, co się dzieje itd. Przyznam, że się nie mogę doczekać, może w przyszłym tygodniu pojedziemy. Pierwsza wizyta - zwiady.

Ja generalnie najdalej jak pociąg odczuwałam w stosunku do jednej dziewczyny, to taka wizja, że chciałabym być facetem, żeby móc ją porządnie... ;) Jakoś tak seks bez udziału prawdziwego penisa ciężko mi sobie wyobrazić, ale z ciekawości chętnie spróbuję :)

Horna: a te trójkąty - czy były one z Twoim partnerem?
Mi by trójkąt nie przeszkadzał (chociaż bardziej 2m+k niż 2k+m), ale jak jestem w związku, to żadnej opcji sobie na ten moment nie wyobrażam. "Chciałaby, a boi się" generalnie, chyba jestem niewystarczająco pewna siebie w kwestiach kobiecości, żeby wpuszczać inną babę do łóżka. Do faceta mam pełne zaufanie, ale mnie by szlag trafiał i tak :) Chociaż on zawsze mówi, że po prostu chciałby sobie na nas popatrzeć i tyle.

Hyhy pisze:
Alamakota pisze:Ale ponoć każdy z nas nie jest 100% homo lub hetero
chyba jednak nie kazdy - ja sobie nigdy nie wyobrazalem i wiem na 200% ze seksu z facetem nie bedzie w moim wykonaniu, niezaleznie od tego po ktorej stronie mialbym byc:) wiec nie pisz, ze kazdy - dla mnie to jest obrzydliwe i szczerze mowiac nie wiem, czemu kobiet to nie obrzydza:)


Ojejku, wyluzuj :) Chodzi o to, że orientacja seksualna nie jest zero-jedynkowa (hetero-bi-homo), a raczej jest punktem na linii gdzieś pomiędzy tymi wartościami, dla każdego w trochę innym miejscu.

Niektóre kobiety obrzydza, niektórych mężczyzn nie obrzydza. Mnie to lata :)

: 23 sie 2011, 08:33
autor: Andrew
wstep do takiego klubu to jak sie nie myle cos około 300 zł

: 23 sie 2011, 10:30
autor: Alamakota
Andrew pisze:wstep do takiego klubu to jak sie nie myle cos około 300 zł


Nie pamiętam dokładnie, ale nie było tak źle z ceną. Pierwszy raz trzeba kupić "kartę członkowską", więc to lekki wydatek, ale karta jest chyba na rok. Same wejścia do przeżycia, szczególnie jak się weźmie pod uwagę, że w środku kolacja, przekąski, alkohole i wszystko inne jest już w cenie - za całą noc imprezy jest taniej niż w zwykłym klubie :)

No ale, chyba trzeba będzie zabawy odłożyć na jakiś czas, a czemu, to pewnie będę zanudzać w innych wątkach :)

: 05 paź 2011, 11:26
autor: venuska
Mi też czasem takie pomysły wpadają do głowy, że chciałabym spróbować z kobietą. Rozmawiałam nawet kiedyś o tym z moim mężem, ale On jakoś tak sceptycznie podchodzi do takich eksperymentów.