raczej nietypowy problem...?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

radek_ww
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 26 sie 2009, 10:37
Skąd: warszawa
Płeć:

raczej nietypowy problem...?

Postautor: radek_ww » 26 sie 2009, 11:11

Hej, chcialbym zapytac sie was o pewne sprawy, bo nie wiem nawet czy mozna to nazwac problemem czy indywidualnoscia kazdej kobiety.
1 rzecz dotyczy orgazmu: a uscislajac jego szybkosci i czestotliwosci. Otoz, choc z poczatku wydawalo mi sie to dobre, moja dziewczyna od dluzszego czasu bardzo szybko dochodzi, zdarza nawet po 3-4 minutach stosunku w dosc wolnym tempie. Z jednego punktu widzenia, to dla mnie dobrze, bo nie musze sie wyjatkowo przykladac, jak niektorzy moi koledzy ktorzy po kilkunastominutowym sprincie i wylaniu 7potow slysza "jeszcze i szybciej":) Z 2 strony jednak, jej orgazm jest dla niej najczesciej praktycznie koncem wlasciwego stosunku, od tej pory jest zadowolona,ale mowi zebym nie myslal juz o niej bo dalej nic i tak nie bedzie (w sensie 2 orgazmu, to zdaza nam sie rzadko, a najczesciej jak konczymy mniej wiecej razem i gdy spycha mnie jeszcze na dol bym powtorzyl oralnie) i zaczal myslec o sobie, to troche dziwne gdy walcze tylko o siebie, ucieka z tego troszke jakby magii;] Gadalismy kiedys o kwestii udawania orgazmow, a ze dobrze sie dogadujemy wiem, ze raczej glupota byloby z jej strony ta taktyka. Mowimy sobie o naszych potrzebach a kwestie udawania rozwiala mowiac, ze gdyby miala udawac to wolalaby mi po prostu powiedziec co mam robic;)
Z ta cala sprawa wieze sie jeszcze inna rzecz, mianowicie roznorodnosc seksu. Bo czesto zdarza sie, ze caly stosunek kochamy sie tylko w 1 pozycji z tego powodu, ze ona juz prawie dochodzi i nie chce przerywac (jak pisalem zdarza sie b szybko) a ja czasem wolalbym troche poszalec, wlaczyc w to troche zabawy, a nie traktowac seks poniekad "zadaniowo".

Powyzsze rzeczy mnie nie niepokoja, raczej lekko nurtuja. Ciekawy jestem jak widza to inne kobiety. Moze to kwestia naszego raczej mlodego wieku (studiujemy) i porozmawiania (szczegolnie jesli chodzi o 2 z tych przedstawionych spraw). Na tle innych problemow to moze post malo problematyczny i troche byc moze wedlug was na sile, ale chetnie zobaczylbym opinie. pzdr
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 sie 2009, 11:30

radek_ww pisze:i zaczal myslec o sobie, to troche dziwne gdy walcze tylko o siebie, ucieka z tego troszke jakby magii;

Walczył, magii. To nie gra na kompa.
Jedni maja orgazm szybciej inni wolniej. Ciesz sie, ze po orgaźmie ma checi siłę i potrzebę dalszego seksu.
to, ze po orgazmie nie ma juz następnego to co to zmienia ?? dla orgazmów się kochacie ??
Nie przyszło ci do głowy, ze po tym swoim orgaźmie nadal możne jej być świetnie ??


radek_ww pisze:a kwestie udawania rozwiala mowiac, ze gdyby miala udawac to wolalaby mi po prostu powiedziec co mam robic;)

To jeszcze o niczym nie swiadczy.
Kto sie przyzna, ze jak mi nie dasz orgazmu to będę jęczeć, zwijać sie byleby wyglądało, ze szczytuje.

Z ta cala sprawa wieze sie jeszcze inna rzecz, mianowicie roznorodnosc seksu. Bo czesto zdarza sie, ze caly stosunek kochamy sie tylko w 1 pozycji z tego powodu, ze ona juz prawie dochodzi i nie chce przerywac (jak pisalem zdarza sie b szybko) a ja czasem wolalbym troche poszalec, wlaczyc w to troche zabawy, a nie traktowac seks poniekad "zadaniowo".

To jej to powiedz, a najlepiej zrób, jak jest na tobie to obróć ja tak by była pod Tobą np.


Może byc, że ona tak z natury szybko dochodzi, możne być, ze tak jej po prostu wygodnie, albo udaje ten orgazm.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości