Całkowity brak seksu,Kontrowersyjna porada i prośba o opinie

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Całkowity brak seksu,Kontrowersyjna porada i prośba o opinie

Postautor: siekiera » 11 kwie 2008, 22:14

Witam
Zacznę mało oryginalnie ,otóż mam 26 lat oraz żadnych doświadczeń erotycznych
Jest to dla mnie sporym problemem nad rozwiązaniem którego głowie sie już bardzo dużo czasu .Postanowiłem wiec zwierzyć się z mojego problemu koledze.On jednak odpowiedział mi
na to ,że w mojej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla mnie będzie sznur.Powiedział to niby
żartem ale mnie tak jakoś ciarki przeszły po plecach i "załapałem doła".Jednak gdyby sie tak zastanowić to moja sytuacja jest beznadziejna .Mieszkam w małej miejscowości,mam bardzo mało znajomych koleżanek właściwie wcale .Nie jestem bogaty czy przystojny ,nie mam też "gadane" pewny siebie i zdecydowany też nie jestem.Co gorsza do burdelu chyba też
nie mam odwagi iść .
Jak wiec poradzić sobie z narastającą frustracją ,która powoli nie pozwala skupić na aktywności zawodowej i powoli zmienia życie w koszmar.Bo problemem tak naprawdę nie jest to że w tym wieku nie uprawiałem seksu ale to że nic nie wskazuje na to że kiedykolwiek będę
miał choćby okazje
Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???
Ps nie pisze tego postu żeby szukać pocieszenia czy współczucia
Proszę jedynie o SZCZERE odpowiedzi,na pewno wezmę je pod uwagę przy podejmowaniu
decyzji
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 11 kwie 2008, 22:31

siekiera pisze:Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???


Tak, slabe jednostki same sie eliminuja.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 kwie 2008, 22:31

Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???

Tak.
Ale co poza rozważeniem samobójstwa zrobiłeś, żeby coś zmienić w swoim życiu? Co zrobiłeś, żeby przezwyciężyć nieśmiałość? Co zrobiłeś, żeby zapoznać koleżanki? Co zrobiłeś, żeby zmienić małe miasto na większe, żeby zmienić perspektywy finansowe na inne?
Zapewne nic - jeśli tak, to faktycznie - tylko sznur :]
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 11 kwie 2008, 22:34

Podsumowujac, wez sie chlopie za siebie. Rozpisywac mi sie nie chce.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Inanna
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 21 sty 2008, 18:14
Skąd: to tu to tam
Płeć:

Postautor: Inanna » 11 kwie 2008, 22:36

siekiera pisze:Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???

My mamy Ci powiedzieć czy masz popełnić samobójstwo czy nie?? Chłopie bez przesady.Samobójstwo to nie wyjście!!! Zawsze jest jakieś rozwiązanie.

siekiera pisze:Nie jestem bogaty czy przystojny ,nie mam też "gadane" pewny siebie i zdecydowany też nie jestem

Nigdy nie wiadomo co się w kobiecie spodoba. Może spotkasz taką która lubi takich nieśmiałych facetów.
Może jutro, za tydzień albo za rok będziesz miał okazje.
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 11 kwie 2008, 22:52

TFA pisze:
siekiera pisze:Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???


Tak, slabe jednostki same sie eliminuja.


też tak uważam

[ Dodano: 2008-04-11, 22:57 ]
TFA pisze:Podsumowujac, wez sie chlopie za siebie. Rozpisywac mi sie nie chce.


A tak właściwie co to znaczy weź sie za siebie
to jakiś wytarty slogan

[ Dodano: 2008-04-11, 23:02 ]
lollirot pisze:
Tak więc drodzy forumowicze czy myślicie że samobójstwo może być optymalnym rozwiązaniem mojego problemu.???

Tak.
Ale co poza rozważeniem samobójstwa zrobiłeś, żeby coś zmienić w swoim życiu? Co zrobiłeś, żeby przezwyciężyć nieśmiałość? Co zrobiłeś, żeby zapoznać koleżanki? Co zrobiłeś, żeby zmienić małe miasto na większe, żeby zmienić perspektywy finansowe na inne?
Zapewne nic - jeśli tak, to faktycznie - tylko sznur :]


Ja naprawdę chciałbym coś zrobić ale nie wiem co
mlodyok1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 25 lis 2007, 22:14
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: mlodyok1 » 11 kwie 2008, 23:27

hmmm.... co by Ci tu poradzic, moze zabrzmi dosc banalnie ale pojedz gdzies z kumplami na jakas dyskoteke, potancowke cokolwiek.. jesli szukasz okazji do uprawiania seksu tak dla zabawy to bedzie dobre rozwiazanie, a jesli szukasz milosci to niestety w malej miejscowosci bedzie Ci ciezko. Jesli pracujesz to moze poszukaj pracy gdzies w wiekszym miescie, moze jakas ciotka, wujek lub jacys krewni mieszkaja w wiekszym miescie i przygarna Cie pod swoj dach jesli znajdziesz prace?
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 11 kwie 2008, 23:35

mlodyok1 pisze:hmmm.... co by Ci tu poradzic, moze zabrzmi dosc banalnie ale pojedz gdzies z kumplami na jakas dyskoteke, potancowke cokolwiek.. jesli szukasz okazji do uprawiania seksu tak dla zabawy to bedzie dobre rozwiazanie, a jesli szukasz milosci to niestety w malej miejscowosci bedzie Ci ciezko. Jesli pracujesz to moze poszukaj pracy gdzies w wiekszym miescie, moze jakas ciotka, wujek lub jacys krewni mieszkaja w wiekszym miescie i przygarna Cie pod swoj dach jesli znajdziesz prace?


Prawie nie mam kolegów rodziny w większym również

ale dzięki :)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 12 kwie 2008, 00:19

siekiera pisze:Ja naprawdę chciałbym coś zrobić ale nie wiem co

Chciałbym, chciałbym. Ja chciałabym mieć willę z basenem. Na krakowskim rynku.
Pytam, CO ZROBIŁEŚ?! Żeby się dowiedzieć, co robić :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
misiu_182
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 25 wrz 2007, 23:25
Skąd: polska
Płeć:

Postautor: misiu_182 » 12 kwie 2008, 01:56

Nie wiem w czym masz problem, na pewno wokol ciebie jest niejedna wolna dziewczyna z ktora mozna sie umowic np do kina czy na spacer i tak kontynuowac znajomosc az moze cos z tego wyjdzie. No chyba ze zalezy ci jedynie na seksie to wtedy nie wiem czy to bedzie dobre posuniecie bo ta dziewczyna moze sie zaczac angazowac i poczuje sie zraniona. W tym przypadku agencja moze byc dobrym pomyslem choc wiadomo ze nie bedzie to takie latwe ale jezeli ci bedzie az tak bardzo zalezalo to przezwyciezysz pewne obawy czy opory przed tym miejscem
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 12 kwie 2008, 05:57

siekiera pisze:Jednak gdyby sie tak zastanowić to moja sytuacja jest beznadziejna .Mieszkam w małej miejscowości,mam bardzo mało znajomych koleżanek właściwie wcale .Nie jestem bogaty czy przystojny ,nie mam też "gadane" pewny siebie i zdecydowany też nie jestem.
znam ten ból
siekiera pisze:Jak wiec poradzić sobie z narastającą frustracją
a pomyślałeś by zmienić tą sytuację? Może warto przeprowadzić się? a może poszukać w necie? z doświadczenie wiem że w necie na facetów takich jak my lecą same desperatki... ale na bezrybiu...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 12 kwie 2008, 09:18

siekiera pisze:Nie jestem bogaty czy przystojny ,nie mam też "gadane" pewny siebie i zdecydowany też nie jestem.

siekiera pisze:Jak wiec poradzić sobie z narastającą frustracją ,która powoli nie pozwala skupić na aktywności zawodowej i powoli zmienia życie w koszmar.

Zmienić się, i być bardziej wygadanym, pewnym siebie i zdecydowanym. To, czy jesteś przystojny czy nie ma tu drugorzędne znaczenie. Znam przystojnych, co są od zawsze sami, uroda nie jest regułą.

A jeśli zamiast naprawdę postarać się zmienić swoją sytuację, wolisz popełnić samobójstwo, to już lepiej to zrób. Przynajmniej na forum będzie o jednego frustrata mniej.
Wybacz szczerość.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 12 kwie 2008, 09:57

Mam kiepską opinię na temat psychologów, ale w tym wypadku powinieneś sie zgłosić. Można takie gadanie traktować olewczo, ale wg procedur odpowiednich kazda taka osoba powinna mieć nadzór psychologa/ psychiatry.
Wybierz się, na pewno u Was w poradni mają kogoś takiego, albo poszukaj w necie, w sąsiednim mieście itd. Pogadasz sobie na pewno pomoze Ci uporac sie z dziwnymi myślami, a może nawet pomoże w innej dziedzinie życia. Twoje doświadczenia mogą być zródłem frustracji, jak najbardziej powinieneś poszukać fachowej pomocy.
Powodzenia
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 12 kwie 2008, 11:22

Zielonowłosa pisze:Mam kiepską opinię na temat psychologów, ale w tym wypadku powinieneś sie zgłosić. Można takie gadanie traktować olewczo, ale wg procedur odpowiednich kazda taka osoba powinna mieć nadzór psychologa/ psychiatry.
Wybierz się, na pewno u Was w poradni mają kogoś takiego, albo poszukaj w necie, w sąsiednim mieście itd. Pogadasz sobie na pewno pomoze Ci uporac sie z dziwnymi myślami, a może nawet pomoże w innej dziedzinie życia. Twoje doświadczenia mogą być zródłem frustracji, jak najbardziej powinieneś poszukać fachowej pomocy.
Powodzenia

i co on mi pomoże
ewentualnie jeśli uzna mój przypadek za poważny
przepisze mi jakieś psychotropy które absolutnie nie wchodzą w grę
ze względu na moją prace (spowolnienie reakcji)
Strata czasu i komplikacje w perspektywie

ale dzięki

[ Dodano: 2008-04-12, 11:23 ]
no tak pomyliłem psychiatre z psychologiem ale i tak to strata czasu
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 12 kwie 2008, 11:44

siekiera, ale po co tak się na siłę dołujesz?
Masz DOPIERO 26 lat, jeszcze dużo przed Tobą. Skoro masz takie nastawienie to nie dziwne że nie możesz sobie nikogo znaleźć. Dziewczyny nie lubią smutasów więc od tego musisz zacząć. Zmień swoje nastawienie, próbuj poznawać ludzi, uwierz w siebie. Bo takie siedzenie i użalanie się nad sobą nic nie da.
Obrazek
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 12 kwie 2008, 12:10

Joasia pisze:siekiera, ale po co tak się na siłę dołujesz?
Masz DOPIERO 26 lat, jeszcze dużo przed Tobą. Skoro masz takie nastawienie to nie dziwne że nie możesz sobie nikogo znaleźć. Dziewczyny nie lubią smutasów więc od tego musisz zacząć. Zmień swoje nastawienie, próbuj poznawać ludzi, uwierz w siebie. Bo takie siedzenie i użalanie się nad sobą nic nie da.


Pewnie się zdziwisz ale ja również nie lubię dołować
w moim środowisku raczej nie mam opinii "smutasa" i moje samobójstwo mogło by być dla wielu sporą niespodzianką .Ale niestety zdaje sobie sprawę z nierozwiązywalności mojego problemu.Widzisz kiedyś wycofałem się z życia towarzyskiego i nim się obejrzałem zostałem
zupełnie sam. Myślę że już sie nie da tego odkręcić.Przynajmniej ja nie dostrzegam takiej możliwości
Awatar użytkownika
zet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 132
Rejestracja: 29 paź 2006, 12:42
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: zet » 12 kwie 2008, 13:49

zakladaj konto na ilove ze zdjeciami.
zdjecia daj wcesniej komus do oceny, kobiecie najlepiej
i pisz do wszystkich w promieniu, ktory jestes w stanie zaakceptowac
z 2-3 zdania i zapraszaj na kawe
proponuje narazie wszystko co ma kobieta wpisane w profilu (nie zenisz sie z nimi)
po 20 razach zobaczysz, ze kobieta to czlowiek, a nie bog (tylko cholernie nielogiczny) i zaczniesz sobie wybierac ;)
moze nawet zaczniesz bzykac na pierwszych randach
nic na sile ;)
Nie bierz zycia na serio - i tak nie wyjdziesz z niego zywy
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 kwie 2008, 14:55

TFA pisze:Podsumowujac, wez sie chlopie za siebie. Rozpisywac mi sie nie chce.


To po co w ogóle napisales tego posta? nie lepiej było pominac ten temat ? :|
No ale rozumiem - Wiele osobników tak ma <hahaha>

Teraz wtrace kilka słów w temacie:
Jesli drogi kolego myslisz iż pomoc psychologiczna polega na przepisywaniu medykamentów, to jestes w błedzie. Mysle, ze powinienes sie jednak do owego specjalisty udac.
Twój problem polega na - BRAKU KONTAKTU Z LUDZMI i to ludzmi na poziomie. Jak to zmienic ? nie bardzo wiem , bo nie znam dokładnie Twej sytuacji. Tyle - ze zmienic sie to da ! Skoro Andrew sie zmienił z niesmialego w pewnego siebie faceta , to tabie sie też udac musi. Tyle - ze musisz trafic na odpowiednich ludzi i byc rzuconym na wzburzone morze ! i albo utoniesz, albo sobie poradzisz i wtedy urosniesz do gigantycznych rozmiarów.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 12 kwie 2008, 15:49

I znowu Andrew mnie ubiegł, i znowu muszę siłą rzeczy odnieść się do jego posta, bo w pełni się z nim zgadzam.

TFA, nie musisz nabijać postów, licznik już zlikwidowany. A pozorowaną znieczulicą też nie zasłużysz na upragnione miano "fajny".

Andrew pisze:BRAKU KONTAKTU Z LUDZMI i to ludzmi na poziomie. Jak to zmienic ?

Andrew pyta, ja proponuję. Masz Internet, otwórz się na Internetowe znajomości. Masz fora, grupy dyskusyjne, serwisy randkowe, czaty, irc itd. Pamiętaj tylko, aby wybierać odpowiednie miejsca, np. na czatach rregionalnych wp znajdziesz tylko boty i pustaki, na filozofii onetu już zdarzy się inteligencja itd.
Internet to przede wszystkim jednak kopalnia wiedzy. Znajdź ten obszar, który interesuje Cię najbardziej i powoli specjalizuj się w nim. Co to będzie - Twoja sprawa.

Pojedź czasami do biblioteki. Chcesz porządną babkę - dobrze, żebyś był oczytany. Trochę książek + 2 tygodniki i jesteś szef. A i możesz spotkać tam miłą dziewoję. Już mi nie mów, że nie zagadałbyś do kobitki, którą widujesz przy każdym wypadzie na czytanie Newsweeka, gdy ona czyta Politykę dwa stoliki dalej.

Myj się i ubieraj w czyste ciuchy.

Idź na studia. Studium. Kurs. Szkolenie. Choćby darmowy kurs angielskiego z urzędu pracy.

Uśmiechaj się dużo i wierz w siebie.

I nie pier......l więcej takich głupot o samobójstwie. O, i kopnij kumpla w rzyć.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 12 kwie 2008, 16:33

Andrew pisze:To po co w ogóle napisales tego posta? nie lepiej było pominac ten temat ? :|
No ale rozumiem - Wiele osobników tak ma <hahaha>


shaman pisze:TFA, nie musisz nabijać postów, licznik już zlikwidowany. A pozorowaną znieczulicą też nie zasłużysz na upragnione miano "fajny".


Ale o co chodzi ? ja szanuje, ze chce wam sie kazdemu desperatowi pisac w kolko to samo, wiec wy uszanujcie moje zdanie. Dla mnie sprawa jest prosta i nie wymaga wypracowan na pol strony, powiedzialem dokladnie tak, jakie mam zdanie na ten temat, dokladnie tak jak uwazam. Poza tym powiedzenie "wez sie za siebie" da tyle samo, co napisanie 40 zdan, bo dopoki on sam w sobie nie zrozumie swojego "problemu" to wasze pseudopsychologiczne porady nic nie dadza. A przyznam szczerze ze do samobojcow i planujacych samobojstwo nigdy nie mialem zbyt wielkiegos szacunku i mozecie sobie zrzedzic, ale bede pisal co mi sie zywnie podoba. Pisze to co mysle i ty mi tego nie zabronisz.

shaman, akurat ja jestem jednym z uzytkownikow, ktorzy od samego poczatku mieli range zero i brak tych smiesznych gwiazdek nad avatarem, wiec trafiles kula w plot. A z byciem "fajnym" trafiles druga kula w plot, bo gdybys przesledzil moje wypowiedzi, to zauwazyl bys, ze nigdy nie nalezalem do zadnego towarzystwa wzajemnej adoracji, a to, czy ktos mnie lubi mam gleboko w d..ie. Takze 21 latku zejdz ze mnie.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2008, 16:45 przez TFA, łącznie zmieniany 6 razy.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 12 kwie 2008, 17:15

TFA pisze:ja szanuje, ze chce wam sie kazdemu desperatowi pisac w kolko to samo, wiec wy uszanujcie moje zdanie.

Tu nie chodzi o szacunek dla opinii jednostki. Autor zakłada temat przedstawiając problem i oczekuje pomocy (czy impulsu) w jego rozwiązaniu. Wyrażając tylko opinię, nie uszanowałeś celu tego tematu, a więc i autora.

TFA pisze:Dla mnie sprawa jest prosta i nie wymaga wypracowan na pol strony

Ale jak ktoś Ci zwróci uwagę, to język się rozwiązuje, co nie?

TFA pisze:dopoki on sam w sobie nie zrozumie swojego "problemu" to wasze pseudopsychologiczne porady nic nie dadza.

Nikt nie kreuje się tu na psychologa, więc zarzut pseudopsychologiczności jest jak.... zgadłeś: kulą w płot.

TFA pisze:shaman, akurat ja jestem jednym z uzytkownikow, ktorzy od samego poczatku mieli range zero i brak tych smiesznych gwiazdek nad avatarem, wiec trafiles kula w plot. A z byciem "fajnym" trafiles druga kula w plot, bo gdybys przesledzil moje wypowiedzi, to zauwazyl bys, ze nigdy nie nalezalem do zadnego towarzystwa wzajemnej adoracji, a to, czy ktos mnie lubi mam gleboko w d..ie. Takze 21 latku zejdz ze mnie.

Nie zapadłeś mi w pamięć, a postów konkretnych uż. nigdy nie przeglądam. Muszę więc bazować jedynie na Twojej postawie z tego tematu. I nie zagłębiając się w wycieczki osobiste (OT), smuci mnie takie podejście do for(um). To tak, jakby na forum Visty w odpowiedzi na konkretny problem napisać "Vista jest do d...". Dwudziestopięciolatku.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 kwie 2008, 18:58

TFA Za Mysiorka takie pisanie było warnowane i słusznie , bo albo sie ma cos do powiedzenia w temacie i sie to pisze, albo nie ma jak kolega i sie milczy ! Tak stworzyłeś of topa co w regulaminie jest ujete <browar>
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2008, 18:59 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 12 kwie 2008, 23:18

zet pisze:zakladaj konto na ilove ze zdjeciami.

proponuje narazie wszystko co ma kobieta wpisane w profilu (nie zenisz sie z nimi)
moze nawet zaczniesz bzykac na pierwszych randach
nic na sile ;)


[:D] hehehe
ten fragment naprawdę mnie rozbawił .Powinieneś jeszcze dodać "i żadnego wybrzydzania "albo coś w tym stylu . Pomysł co najmniej warty rozważenia THX

[ Dodano: 2008-04-12, 23:40 ]
Andrew pisze:
TFA pisze:
Teraz wtrace kilka słów w temacie:
Jesli drogi kolego myslisz iż pomoc psychologiczna polega na przepisywaniu medykamentów, to jestes w błedzie. Mysle, ze powinienes sie jednak do owego specjalisty udac.
Twój problem polega na - BRAKU KONTAKTU Z LUDZMI i to ludzmi na poziomie. Jak to zmienic ? nie bardzo wiem , bo nie znam dokładnie Twej sytuacji. Tyle - ze zmienic sie to da ! Skoro Andrew sie zmienił z niesmialego w pewnego siebie faceta , to tabie sie też udac musi. Tyle - ze musisz trafic na odpowiednich ludzi i byc rzuconym na wzburzone morze ! i albo utoniesz, albo sobie poradzisz i wtedy urosniesz do gigantycznych rozmiarów.


A może tego psychologa/psychiatre powinienem poprosić o umieszczenie w jakimś rezerwacie
W końcu należe do ginącego gatunku wymagającego naprawdę ścisłej ochrony [:D]
co ty na to :]
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 13 kwie 2008, 09:15

po pierwsze - siekiera, nigdzie nie powiedział że zamierza zadyndać. przytoczył tylko opinię kolegi.
po drugie - siekiera, czy kiedykolwiek podrywałeś kobietę. i nie mam tu na myśli podpieranie ściany w dyskotece i rozglądanie się wielkimi, wilgotnymi oczyskami w poszukiwaniu miss ??
po trzecie - myślę że w ogóle masz kłopoty z kontaktami z ludźmi - typowe w dzisiejszym świecie. problemy z kobietami to tylko jeden z aspektów tego problemu. rozmowa z psychologiem dużo by dała.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 13 kwie 2008, 10:08

Blazej30 pisze:po pierwsze - siekiera, nigdzie nie powiedział że zamierza zadyndać. przytoczył tylko opinię kolegi.
po drugie - siekiera, czy kiedykolwiek podrywałeś kobietę. i nie mam tu na myśli podpieranie ściany w dyskotece i rozglądanie się wielkimi, wilgotnymi oczyskami w poszukiwaniu miss ??
po trzecie - myślę że w ogóle masz kłopoty z kontaktami z ludźmi - typowe w dzisiejszym świecie. problemy z kobietami to tylko jeden z aspektów tego problemu. rozmowa z psychologiem dużo by dała.


Chętnie wybrałbym się na jakąś imprezę tylko jak
koledzy mają swoje towarzystwo i nie mam się jak wkręcić
sam mam jechać ?
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 13 kwie 2008, 10:18

siekiera pisze:Chętnie wybrałbym się na jakąś imprezę tylko jak

Samochodem, autobusem, taksówką. Zacznij chodzić do pubów, na drinka ot tak, dla przyjemności - posłuchać muzyki, czy nawet samemu potańczyć, bez nastawiania się na cokolwiek bo tak jest łatwiej.
Trzeba tylko pokonać tę myśl:
sam mam jechać ?
A to jest w tym wszystkim najtrudniejsze.
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 13 kwie 2008, 11:10

Właściwie w grę wchodzi tylko samochód
ponieważ taksówki w mojej miejscowości nie jeżdżą , a autobusy prawie nie jeżdżą
Jednak w przypadku auta alkohol odpada.Samotne pójście do jakiegoś lokalu o oparcie sie o bar wydaje mi się trochę dziwaczne.W mojej najbliższej nie ma jakichś kanjpek takich do posiedzenia.Trudno też aby w poszukiwaniu klimatów po pracy pruł do wrocławia (50 km)
mimo to dzięki
Awatar użytkownika
passion_flower
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: passion_flower » 13 kwie 2008, 12:00

siekiera, wydaje mi się, że powinieneś zmienić środowisko, możesz zacząć od pracy. Do Wrocławia masz niedaleko, więc może tam?
Jesteś kierowcą/budowlańcem? (wnioskuję po tym, że boisz się spowolnienia reakcji po lekach) Jeśli tak, to ze znalezieniem pracy (nawet całkiem nieźle płatnej) nie powinieneś mieć problemu. Na początku mógłbyś tam dojeżdżać, później pomyśleć o wynajęciu czegoś.
W nowym miejscu, z nowym nastawieniem mógłbyś tworzyć od podstaw nowe więzi. Z tego co pisałeś, to raczej nie masz za kim tęsknić, więc to nie byłoby chyba takie trudne?
I nie mam na myśli tego, że powinieneś udawać kogoś, kim nie jesteś ale chyba powinieneś odciąć się od tego wszystkiego co powodowało taką frustrację.
siekiera
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 11 kwie 2008, 21:44
Skąd: ???
Płeć:

Postautor: siekiera » 13 kwie 2008, 18:45

passion_flower pisze:siekiera, wydaje mi się, że powinieneś zmienić środowisko, możesz zacząć od pracy. Do Wrocławia masz niedaleko, więc może tam?
Jesteś kierowcą/budowlańcem? (wnioskuję po tym, że boisz się spowolnienia reakcji po lekach) Jeśli tak, to ze znalezieniem pracy (nawet całkiem nieźle płatnej) nie powinieneś mieć problemu. Na początku mógłbyś tam dojeżdżać, później pomyśleć o wynajęciu czegoś.
W nowym miejscu, z nowym nastawieniem mógłbyś tworzyć od podstaw nowe więzi. Z tego co pisałeś, to raczej nie masz za kim tęsknić, więc to nie byłoby chyba takie trudne?
I nie mam na myśli tego, że powinieneś udawać kogoś, kim nie jesteś ale chyba powinieneś odciąć się od tego wszystkiego co powodowało taką frustrację.


hmmm
twój post naprawdę daje do myślenia.
Odcięcia się od "toksycznego środowiska" może przynieść jakiś efekt.Może to być jednak trudne.Naturalnie jest możliwe że to ono może być źródłem frustracji .Dzięki za ten wpis Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 13 kwie 2008, 20:17

siekiera, a czym Ty sie zajmujesz w zyciu?
"księżycówka, napisałem Ci priva"

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 257 gości