agnieszka.com.pl

Mam problem i jest to dla mnie bardzo stresujoce.Sprawa jest taka.Podczas stosunku idzie prawie wszystko dobrze,ale gdy moja partnerka ma osiognoc orgasm to ja juz jestem wczesniej.Czuje sie po tym bardzo glupio.Prosze o porade co mam zrobic zeby nie dochodzilo u mnie do orgasmu przed mojo partnerkom.Moze jest jakies lekarstwo albo co.Prosze poradzie!!

Przeczytaj temat "pomóżcie!!" - tam jest o tym. A wg. mnie chyba najlepszą metodą jest ta, którą tam opisał Student...

3maj się!

to co powiedział w tamtym poscie student jest w pełni prawdą.
tylko ze pierwszy raz jest raz dwa, a za drugim razem jest juz znacznie gorzej(osiagnac orgazm ;p ) mozna sie zajechac na smierc

Zalezy czym sie zabezpieczacie. Jezeli nie uzywacie prezerwatyw to sprobujcie. U wielu przedłuzają stosunek!

jasne ze przedluzaja, ale w prezerwatywie to nie to samo co bez

decon pisze: w prezerwatywie to nie to samo co bez

Zdecydowanie! Nienawidzę prezerwatyw... Mój misiak też średnio je lubi. Dlatego uważam, że tabletki to jeden z najlepszych wynalzaków ubiegłego wieku
Co prawda u niego nie widac roznicy w "prędkości" z i bez, ale z tego co wiem, to rzeczywiście niektórym gumki pomagają...

Ja tam nie widzę nic strasznego w gumach. Ot trochę zabawy z zakłądaniem. NJa tam nie odczuwam żadnej prawie różnicy "w" czy "bez"

Ja tam nie odczuwam żadnej prawie różnicy "w" czy "bez"

...ale facet na pewno odczuwa, zapytaj go o to.

prezerwatywa "tłumi" wiele bodzców, które dostarczaja przeciez tyle przyjemnosci osobiscie odczuwam wielką różnicę moja partnerka tez. odkad spr bez to dla nas prezerwatywy nie istnieja, no bo po co sa tabletki...

Dziwiłam sie Sophie, która przecież nie jest facetem. Jak dla mojego faceta, to kondom jest rzeczą zbawienną, bo bez odpada niezwykle szybko, a nawet jeśli stara się miec wytrysk bez orgazmu to penis lekko wotczeje, a w prezerwatywie nie. A tabletki biore Gumki to dodatek

Keplianica pisze:Dziwiłam sie Sophie, która przecież nie jest facetem. Jak dla mojego faceta, to kondom jest rzeczą zbawienną, bo bez odpada niezwykle szybko, a nawet jeśli stara się miec wytrysk bez orgazmu to penis lekko wotczeje, a w prezerwatywie nie. A tabletki biore Gumki to dodatek

Nie lubię gumek, to jakoś inaczej odczuwam tarcie (mimo pełnego nawilżenia), a poza tym, jakoś potem po fakcie czasem jest trochę nieprzyjemnie. Za to bez jest cuuudownie

Ja nie lubie prezerwatyw bo zmniejszaja doznania nie czuje bezposrednio na członku dotyku goracej i mokrej cipki, jest to niesamowite uczucie. A tak poza tym na koniec głupio mi jakos nie wiem czemu , sciagac gume wypelniona nasieniem, troszke krepujace to jest

Keplianica pisze:Dziwiłam sie Sophie, która przecież nie jest facetem. Jak dla mojego faceta, to kondom jest rzeczą zbawienną, bo bez odpada niezwykle szybko, a nawet jeśli stara się miec wytrysk bez orgazmu to penis lekko wotczeje, a w prezerwatywie nie. A tabletki biore Gumki to dodatek

wytrysk bez orgazmu ! nie ma czegos takiego !

Ja osobiście nie odczuwam żadnej różnicy w prezerwatywie czy bez. Teraz stosuje gumki jako zabezpieczenie i jest dobrze. Niektóre rzeczywiście przedłużają troche, bo jak napisane zostało troszke "tłumią" bodźce. A zastanawia mnie czemu tak faceci nie lubią gumek. Przecież to fajny sposób na zabezpieczenie, no i tańszy.

Triniti19 pisze:Ja osobiście nie odczuwam żadnej różnicy w prezerwatywie czy bez. Teraz stosuje gumki jako zabezpieczenie i jest dobrze. Niektóre rzeczywiście przedłużają troche, bo jak napisane zostało troszke "tłumią" bodźce. A zastanawia mnie czemu tak faceci nie lubią gumek. Przecież to fajny sposób na zabezpieczenie, no i tańszy.

to najdroższy srodek zaradczy policz sama

Krzyś ma całkowita rację Prezerwatywa to najdroższy środek
No chyba, że ktoś uprawia seks raz w tygodniu

Triniti19 pisze:Przecież to fajny sposób na zabezpieczenie, no i tańszy.

To zależy od tego jak często się kochasz Bo w sumie np Durexy tanie nie są. A zwłaszcza w porównaniu z tabletkami (6 czy nawet 8zl za paczke i masz na 3 razy, a tabletki (moje) ok 34zl i masz caly miesiac dowolną ilość zbliżeń)

Heh, nie zauważyłam wypowiedzi Krzysia
No to ja nieco wyliczyłam...

kupujcie w euroaptekach , te same tabletki są tam nawet o zaraz niech policze ,,, Logest .. 26,50 a w innych 34 zł prawie :551: sami policzcie jaka róznica !!
Sophie!!!!!!!!!!!!!! ZMIEN TEGO AWATARA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No może i rzeczywiście prezerwatywy tanie nie są, ale mimo wszystko narazie wole z gumką niż z tabletkami. Myślę jednak, że prezerwatywy dają lepszy dyskomfort psychiczny niż tabletki. Szczególnie teraz mi chodzi o kobiety.

krzys pisze:Sophie!!!!!!!!!!!!!! ZMIEN TEGO AWATARA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Już ci mówiłam, że tego nie zrobię!!!!

Myślę jednak, że prezerwatywy dają lepszy dyskomfort psychiczny niż tabletki.

ja tam wolałabym stosowac toco daje mi wiekszy komfort

kupujcie w euroaptekach , te same tabletki są tam nawet o zaraz niech policze

a co to za apteki i gdzie i jak mozna takowe znalezc bo zakladam ze w wiekszych miastach np w takim Wrocławiu powinny być

sarah pisze:

Myślę jednak, że prezerwatywy dają lepszy dyskomfort psychiczny niż tabletki.

ja tam wolałabym stosowac toco daje mi wiekszy komfort

Myślę, że Trinity się pomyliło i chodziło jej o większy komfort...
Ale dla mnie np. akurat prezerwatywy wcale takim nie są...

Ale na początku współżycia zadajemy sobie pytanie "a jeśli coś poszło nie tak?". A widząc caluśką prezerwatywę, nie pękniętą od razu wiemy że wszystko jest ok. Może dlatego.

Mi się tam ten Awatar podoba, bardzo fajny i kobiecy.

Kobiety rządzą

Triniti19 pisze:Kobiety rządzą

No ba! To przecież oczywiste...

tak czytam że gumki są "be" i że facetom dużo gorzej...a ja niestety muszę moje kochanie skazywać na gumki bo jak już tu kiedyś pisałam leczę sie 2 rodzajami tabletek na brak okresu...i pani ginekolog mi powiedziała że 3 lata "normalnych" okresów i dopiero potem mogę brać tabletki
No ale pozytyw tego jest taki że prawie zawsze mam orgazm przed moim kochanym...i rzadko kiedy kochamy się krócej niz 20 min

No ale pozytyw tego jest taki że prawie zawsze mam orgazm przed moim kochanym...i rzadko kiedy kochamy się krócej niz 20 min

... no właśnie, i po co faszerować się tymi hormonami, my zawsze używamy gumek, ja nie narzekam, a jak jeszcze jest to z korzyścią i dla niej, to tylko dodatkowy +.

ps. 20 min. to nie jest taka znów rewelacja...

20 min to ja dopiero rozkręcam się przy grze wstępnej
Ale nie martwcie się dojdziecie do wprawy. Naprawdę zajebiście jest kochać się bardzo długo
Oczywiście czasami spontaniczny seks tzw "szybki numerek" tez daje "kopa" i to niezłego, zwłaszcza jak rodzice za ścianą, albo sprzątacie w łazience

No 20min to np u mnie też ledwo początek... A maraton to dopiero zabawa, heh. Jak chociażby cała noc i ponad 1/2 dnia

Oj Sophie. Gdzieś już dziś napisałem, że właśnie miałem maraton tej nocy.
Widzę, że temperament też Ci sprzyja
Gratuluję !