agnieszka.com.pl • co robic? jak chlopak za szybko dochodzi=/ - Strona 3
Strona 3 z 4

: 16 cze 2007, 12:19
autor: Staruszek Priam
Lilian pisze:zrezta: co do staruszka i jego pogladow - gdybym miala sie trzymac tego co on uwaza za dobre w sexie nie byloby mozliwe zeby mnie rozgrzac


Zgoda na 100 %. Zwłaszcza, że coraz więcej mężczyzn, to fizyczni i intelektualni impotenci. Bardziej przypominają niedopieszczone panienki domagające się obsłużenia. Do głowy im nie przyjdzie zajecie się najcenniejszym rodzajem kobiet, tzw. "oziębłych". (Moje poglądy są spójne tylko z seksualnie zdrowymi. <hahaha> )

: 16 cze 2007, 12:20
autor: Ted Bundy
Staruszku, a kim wg Ciebie i jak zachowuje się ta "kobieta oziębła". I dlaczego jest najcenniejsza, bo to interesujące :)?

: 16 cze 2007, 12:22
autor: Stormy
ale tak powaznie - ty naprawde masz takiepoglady czy se jaja robisz? :)

: 16 cze 2007, 20:16
autor: Staruszek Priam
TedBundy pisze:Staruszku, a kim wg Ciebie i jak zachowuje się ta "kobieta oziębła". I dlaczego jest najcenniejsza, bo to interesujące


Po pierwsze: Mam takie doświadczenie życiowe.
Moja małżonka jest osobą seksualnie "oziębłą". W pierwszych latach małżeństwa uważałem to za wadę. Potem potraktowałem "przywarę" jako wyzwanie i okazało się, że "nieco" więcej troski z mojej strony daje efekt, o którym nie śniłem. W rezultacie odkryłem, że oziębłość to wysokogórski szczyt, który jest nie do zdobycia bez wysiłku, ale zdobyty daje nieprawdopodobną satysfakcję. To co łatwe, przypuszczam, szybko by mnie spłukało. A tak, mimo wieku, w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników, na impotencję i jakość pożycia nie narzekam. Uwielbiam zdobywać swoją żonę.

Po drugie: spotkałem się z tezą, że ludy żyjące w klimacie gorącym, temperamentni i zażywający seksu bez ograniczeń są, są ... no jakby to powiedzieć - prymitywniejsze. To niezbyt szczęśliwie zabrzmiało. Ale coś z tego jest na rzeczy.

Po trzecie: wycofuję to co powiedziałem o wyższości kobiet oziębłych nad temperamentnymi. Jestem przekonany, że i one mogą odnaleźć złoty środek satysfakcjonującego pożycia przez długie lata.

Po czwarte: kobiet oziębłych nie ma. (Są tylko troszeczkę trudniejsze do rozbudzenia. A przecież Miłość cierpliwa jest.)

: 16 cze 2007, 20:30
autor: Ted Bundy
Staruszek Priam pisze:Po drugie: spotkałem się z tezą, że ludy żyjące w klimacie gorącym, temperamentni i zażywający seksu bez ograniczeń są, są ... no jakby to powiedzieć - prymitywniejsze. To niezbyt szczęśliwie zabrzmiało. Ale coś z tego jest na rzeczy


tu pełna zgoda, patrz Simon Mol :] Ale kwestie rasy zostawmy na boku, od tego jest inny topic :)
Chodzi o coś innego. O podejście do seksu w udanym związku/małżeństwie. To,że to co przychodzi dzięki efektywności i staraniom, docenia się bardziej, to fakt. Jeśli ktoś nie wyrzuca od razu wszystkich kart na stół, też jest cenne. Bo intryguje. Ale jest granica, IMO. Granica tej "oziębłości" (moim zdaniem jednak niezbyt fortunny termin, Staruszku)
Granica, kiedy kumulowane starania przypominają bicie głową w mur. Gdy stara się tylko jedna strona, popadając stopniowo we frustrację oraz zniechęcenie.
Ciekawe, jak zdefiniować złoty środek :)

: 16 cze 2007, 20:30
autor: pani_minister
Staruszek Priam pisze:A przecież Miłość cierpliwa jest.

Staruszku, ja będę niecierpliwie wyglądała Twoich postów w tematach o uczuciach i miłości. Naprawdę. Wydaje mi się, że tam dużo ciekawych rzeczy mógłbyś napisać, a wciąż trwonisz czas i chęci na analno-homoseksualne tematy.
Ale to tak offtopowo trochę.

A co do dwuminutowych stosunków... Też potrafię dojść w takim czasie, ale chyba nie o to chodzi. Wolałabym nie myśleć, że to norma i seks zawsze ma tyle trwać :|

: 17 cze 2007, 22:42
autor: Stormy
Staruszek Priam, w koncu napisales coś z sensem :) czyli coś co pozwlaa mi zrozumieć twoje zdanie :) i teoria o zdobywaniu żony mi się podoba :) jakoś radzić sobie trzeba - jak nie drzwiami to oknem :) - czyli nawet z wady zaletę swoistą mozna zrobić

Przedwczesny Wytrysk... Help

: 19 gru 2008, 06:46
autor: rahim5
Witam

Mam problem z przedwczesnym wytryskiem , moj pierwszy raz to byl kompletna klapa trwal on zaledwie pare sekund ... moja ukochana zawiodla sie na mnie a ja normalnie sie zalamalem
NIe wiem jak mam sobie to tlumaczyc ;/ Teraz nawet nie mam ochoty na sex bo wiem ze znowu dam ciala ...

Prosze o jakies rady jak sobie z tym radzic co mam zrobic zebym mogl uprawiac normalny sex !

: 19 gru 2008, 08:43
autor: Andrew
a na stronie głównej Agnieszki był ? wyszukiwarki użył ? <regulamin> <mlotek>

: 19 gru 2008, 11:22
autor: Dzindzer
a na stronie głównej Agnieszki był ? wyszukiwarki użył ? <regulamin> <mlotek>

Zapewne nie był i wyszukiwarki nie użył a teraz będzie kara <evilbat>

Re: co robic? jak chlopak za szybko dochodzi=/

: 10 sty 2009, 15:29
autor: Poncjusz Piłat
opetana pisze:Od nie dawna zaczelam wspolzyc z chlopakiem, i jest pewien problem. Chlopak strasznie szybko dochodzi doslownie w 2-4 minuty na trzezwo natomiast jak sie napije to moze dluzej o wiele. Mowil ze z jego bylymi tak nie bylo ze mogl dluzej. Moze byc tego jakas przyczna? czy cos? albo co robic zeby tak nie bylo...

Wiek młody, to i spust szybki. Wiadomo. Spróbujcie poszukać innej pozycji na początek - niektóre sprzyjają szybszemu dochodzeniu, inne mniej. Na jeźdźca jest bardzo dobra na początek. Poza tym niech chłopak najpierw Cię porządnie rozgrzeje, a potem się pcha do środka.

Za parę lat problem zacznie się prostować samoistnie.

: 11 sty 2009, 16:08
autor: whitebird
hehe...a my jak już się kochamy (chociaż nie tak często bo dwa, trzy razy w miesiącu,ech a szkoda), to najpierw ona dochodzi gdy ją pieszczę w potem nie wiem dlaczego jak najszybciej chce mnie doprowadzić kochając się ze mną, co rzadko trwa dłużej niż 10 minut i mimo że często chciałem iść dalej, bo jak najbardziej byłem chetny żeby jeszcze raz przeżyła rozkosz (i ja przy okazji ;P ) to jakoś nigdy nie chce...... :?

: 13 sty 2009, 21:03
autor: Negocjator
a może ten twój ziomuś po prostu tak szybko dochodzi bo jeszcze nie ma za bardzo doświadczenia a to że twierdzi iż z poprzednimi tak nie było nie musi być wcale prawdą , tłumaczy się tak bo pewnie mu głupio i wstyd się przyznać

Ja bym zrobił na waszym miejscu tak:

- jak czuje że dochodzi to zawsze może wyciągnąć żeby sobie odpocząć i żeby Tobie w tym momęcie nie spadało podniecenie to niech głowę umieści między twoimi udami i podtrzymuje Twoje napięcie:P

-kolejną metodą może być ściśnięcie w miejscu w którym zaczyna się napletek co opóźnia nadchodzący wytrysk

-jak dochodzi niech wyciągnie na chwilę i przejedzie żołędzią do okoła twojej dziurki jeśli nawet depilujesz ją codziennie to zapewne jest lekko chropowata co także opóźni jego orgazm

-można również zatkać kanalik którym sperma wydostaje się na zewnątrz i trzeba to zrobić podczas orgazmu w miejscu gdzie moszna łączy się z penisem i wtedy facet dostaje orgazmu ale tak zwanego suchego, nie spuszcza się a co za tym idzie nadal ma erekcję i nadal może się kochać i dostać kolejnego orgazmu tyle że to już trochę wyższa szkoła jazdy ale jak najbardziej wykonalna trzeba tylko potrenować trochę i można się naprawdę długo długo kochać;)

-dodatkowo moja rada taka : wszyscy zalecają żeby myśleć o czymś nieprzyjemnym o obleśnych babach itd w momęcie kiedy czuje się że to już uważam że nic bardziej mylnego, gdzieś czytałem że właśnie powinno się myśleć o orgaźmie i właśnie w ten sposób się przedłuży ,o tym jak bardzo się go chce osiągnąć bo przecież im bardziej się czegoś chce tym trudniej to osiągnąć włącza się blokada psychiczna, zesztą co to za przyjemność podczas sexu obrzydzać go sobie w myślach??

to tak pokrótce z wypróbowanych sposobów kiedy nie zawsze było tak jak by się tego chciało:)

ogólnie to na wszystko trzeba czasu, najważniejsze to wydaje mi się trning panowania nad własnym wytryskiem, trzeba się nauczyć go powstrzymać ,zapanować nad nim, trening czyni mistrza:) z orgazmem jak z sikaniem jak wiesz że nie możesz to nie zlejesz się przecież w gacie nawet jak bardzo mocno ci się chce;)

POwodzenia i cierpliwości:)

: 14 sty 2009, 12:28
autor: Andrew
Negocjator pisze:
-można również zatkać kanalik którym sperma wydostaje się na zewnątrz i trzeba to zrobić podczas orgazmu w miejscu gdzie moszna łączy się z penisem i wtedy facet dostaje orgazmu ale tak zwanego suchego, nie spuszcza się a co za tym idzie nadal ma erekcję i nadal może się kochać i dostać kolejnego orgazmu

Poprosze o źródło tej metody [:D]

: 15 sty 2009, 14:57
autor: Negocjator
źródła tej metody nie jestem Ci w stanie dokładnie podać bo czytałem o tym już parę lat temu ale możesz coś znaleźć na necie zagłębiając się w "TANTRĘ" i szukaj tam na temat "suchego orgazmu"

metoda sprawdzona i jak najbardziej wykonalna oraz skuteczna, trzeba tylko potrenować i da się to zrobić , mistrzowie tej techniki potrafią przeżyć w ten sposób do 10 orgazmów podczas jednego stosunku, mnie udało się 3 i po każdym kolejnym razie dojście trwało odpowiednio coraz dłużej , trzeba mieć dużo czasu na odbycie stosunku w ten sposób no i partnerka też musi być odpowiednia, ogólnie jeśli sex trwać ma tak długo a trwa naprawdę bardzo długo (choć nie wiem jak by się to miało do kogoś kto dochodzi w parę sekund) to trzeba się odpowiednio do tego zabrać żeby partnerka jak i samemu nie odczuwać dyskomfortu bo przecież robi się to dla przyjemności

Tantra ogólnie inne ma trochę podejście do sexu niż my , jest to część religi , kultu sex jest swego rodzaju rytułałem więc długość stosunku ma tam ogromne znaczenie gdyż jest on zjednoczeniem dwojga kochanków połączeniem ich w jedną doskonałą całość nie dąży się do orgazmu za wszelką cenę tylko do przedłużenia stosunku w czasie dlatego nie polecał bym tu jakiejś hardcorowej jazdy bo się można szybko zmęczyć lub "zatrzeć" partnerkę i nic przyjemnego z tego nie wyjdzie .

: 16 sty 2009, 15:12
autor: Andrew
"To jest doskonała technika opracowana przez azjatów i nazywana seksem tantrycznym lyb mistycznym. Stosunek przedłuża się z jednej minuty do dwóch godzin. Trochę pomaga długie ćwiczenie żeby zaakceptować pojawiający się przy tej technice kilkanaście lub kilkadziesiąt razy mini orgazm. Istotą techniki jest to, żeby przestać wykonywać ruchy frykcyjne gdy czujemy zbyt duże podniecenie, które może zakończyć się wytryskiem. Wymaga czasu nauczenie się kiedy należy przerwać, żeby nie było za wcześnie (bo nie będzie mini orgazmu) lub za późno (bo nastąpi wytrysk). Często trzeba nie tylko przerwać ruchy frykcyjne ale także wyjąć członka z pochwy dla zapobiegnięcia wytryskowi. Ekstaza jaka jest osiągania przy tej technice jest nie do opisania. Chciałoby się wyjść do miasta i chodzić ze stojącym prąciem nago, tak miły uzyskujemy nastrój. Nie należy mylić tej techniki z podobną, kiedy wytrysk następuje ale na sktek zatrzymania pieszczot prącia wytrysk jest skierowany do pęcherza moczowego. W seksie tantrycznym w ogóle nie ma wytrysku. Mnie nie udało się całkowicie samodzielnie nauczyć tej techniki. Mimo wielu prób nie byłem w stanie przekroczyć pewnego stopnia nauczenia się jej, co uniemożliwiało satysfakcjonujący seks. Musiałem udac się z wizytą do seksuologa, któremu powiedziałem że mam przedwczesny wytrysk. Na początku zapisał mi mało skuteczny thioridazin i dopiero przy drugiej wizycie dał mi najlepsze dostępne obecnie lekarstwo anafranil. Bierze się go jedna tabletka 10 mg na trzy dni. Przy częstszym braniu organizm może się przyzwyczaić i lekarstwo nie będzie działać. Lek może też przepisać psychiatra bo jest to lek antydepresyjny i jego uboczne działanie to opóźnianie wytrysku. Jednaj ze wszystkich leków antydepresyjnych ma on najmniej szkodliwych objawów ubocznych a najwięcej tych działających na opóźnienie wytrysku."

http://www.insomnia.pl/czy_kto%C5%9B_w_ ... 84914.html

Mysle , ze wszystko jasne ! jednym słowem dziadostwo ! [:D]

: 30 maja 2009, 00:16
autor: hgh
sora,ze odswiezam temat ale mam pytanie czy leki takie jak np. viagra i cialis moga opoznic wytrysk??

: 01 cze 2009, 12:44
autor: Złoty
Logika podpowiada że Viagra nie.

: 01 cze 2009, 13:11
autor: Hyhy
Co do tego co Andrew wkleil - ale bzdura :)

: 01 cze 2009, 13:21
autor: Andrew
własnie ze tak ! ale na kazdego inaczej to dziala - zatem sprawdz na siebie - tylko calej tabletki nie łykaj [:D] 1/3 styknie

: 01 cze 2009, 13:29
autor: Hyhy
Co mi po tym ze unikne tego czego nie chce uniknac? :) Mi nie przeszkadza ze sie spuszcze 5 razy pod rzad:)

: 01 cze 2009, 13:46
autor: Andrew
Hyhy pisze:Co mi po tym ze unikne tego czego nie chce uniknac? :) Mi nie przeszkadza ze sie spuszcze 5 razy pod rzad:)

ale nie kazdy tak ma !! <mlotek>

: 01 cze 2009, 13:58
autor: Hyhy
A to nie o to chodzi w sexie? Zeby jak najwiecej miec orgazmow jesli sie da? Tylko o to, zeby ich unikac? Fak, nie wiedzialem:)

: 01 cze 2009, 14:00
autor: Rish
W seksie to chodzi o to żeby obie strony były zadowolone a nie żeby dymać się jak psy na przystanku.
Ja odczuwam przyjemność z samego seksu,długich pieszczot i ogólnej zabawy tą czynnością.A jak pomyślę że zaraz będzie orgazm i najdzie mnie niechęć do seksu to aż mi się odechciewa szczytować.

: 02 cze 2009, 08:45
autor: Andrew
Hyhy pisze:A to nie o to chodzi w sexie? Zeby jak najwiecej miec orgazmow jesli sie da? Tylko o to, zeby ich unikac? Fak, nie wiedzialem:)

oj to jednak sie roznimy i nie chodzi mi o unikanie orgazmów , orgazm to efekt uboczny dla mnie w sexie, który jesli wystepuje jest oki

: 11 sty 2010, 17:11
autor: matti84
to może ja się podepnę pod temat by nie zaczynać nowego.
Przed ślubem i rok po było super, później gdy stracilem pracę zaczęło się dziać coś złego.Kończylem i nadal kończe szybko,potrafię zakończyć po kilku pchnięciach.Staramy się o dziecko więc prezerwatywy nie wchodzą w grę,ale chcę znowu tak jak kiedyś móc się kochać długo...nie wiem co robić.Zaczyna mnie to wnerwiać już dosadnie.O lekarzu mogę zapomnieć bo u nas takiego nie ma a o urlop ciężko bo jeszcze nic pewnego z pracą,tzn nie wiem czy bede mial po próbnym i tak w koło macieju...moze to stres nie wiem

: 12 sty 2010, 00:24
autor: Nexus7
Odsapnij i sprobuj drugi raz, powinno byc lepiej.

: 08 lut 2010, 00:53
autor: rekinnek.
Dużą rolę odgrywa też sytuacja w jakiej się znajduje para. Przypuśćmy że np obok w pokoju są rodzice to wiadomo nie bd w pełni wyzwolony od strachu. Dwa czasami rozmowa podczas seksu jest idealnym wyjściem pośmiać się z partnerką rozluźnić chłopak bardzo często nei wierzy w Siebie samego, albo się skupia żeby nie dojść a mu to nei wychodzi. Moje rady to : praktyka, wiara w siebie i partnerka z którą porozmawiasz na ten temat i ona też będzie widziała jaka jest sytuacja.

Przypomniało mi się jest jeszcze sposób z zimna woda, czasami partnerka ma delikatną tkankę w pochwie i duża temperaturę i wyjście na chwile i zimny prysznic pomoże :)

Re: co robic? jak chlopak za szybko dochodzi=/

: 08 lut 2010, 05:30
autor: Cosmo
opetana pisze:Od nie dawna zaczelam wspolzyc z chlopakiem, i jest pewien problem. Chlopak strasznie szybko dochodzi doslownie w 2-4 minuty na trzezwo natomiast jak sie napije to moze dluzej o wiele. Mowil ze z jego bylymi tak nie bylo ze mogl dluzej. Moze byc tego jakas przyczna? czy cos? albo co robic zeby tak nie bylo...


Jeżeli facet mówi, że mógł "dłużej" z poprzednimi to szuka wytłumaczenia... a, że dla nas prostych samców sprawy łóżkowe to priorytet w szturchaniu egometru sądzę:
Albo: Zawsze miał ten problem, co statystycznie zdarza się często
Albo: Interesuje go tylko własna rozkosz (wątpię w tym wypadku)
Albo: Strasznie go mocno podniecasz (chociaż od faceta, jak mówisz doświadczonego wymagałoby się chociaż odrobinę opamiętania :P)

Co ważne, a nie zauważyłem aby ktoś o tym pisał wspomniałaś o alkoholu... Być może problem tkwi w psychice, wiadomo, że alkohol rozluźnia, a jego wpływ na organizm też pomaga facetowi utrzymać "kremę" w sobie.

Pamiętaj, że najprostsze rozwiązania to te najlepsze - żadnych kurna porad z etykiet Dr. Oetkera i filozofii na 2 strony, niech on Cię popieści na początku więcej niż Ty jego, bądź na górze więcej, kontroluj jego ruchy... czekaj na tym polega sex? a no tak. I nie zrzucaj na siebie winy bo wybacz urocza damo, wina raczej tkwi po stronie Twojego partnera.

Niech moc będzie z Tobą. Trenujcie :D

: 03 mar 2010, 18:33
autor: domofonik
Opętana a ja chciałbym jak twój chłopak bo nie mogę dojsc nawet po godzinie.