agnieszka.com.pl • po jakim czasie bycia razem - seks? - Strona 2
Strona 2 z 16

: 25 kwie 2004, 16:06
autor: macia
Z teraźniejszym partnerem, hmmm... U mnie seks był po tygodniu, a pieszczoty kiedy sie zaczeły dokładnie mie pamiętam, ale tez jakoś prawie tydzień.

: 25 kwie 2004, 21:47
autor: Maverick
U mnie seks był po tygodniu
Szybka jestes :) Moja siora ma kolezanke ktora daje komu wlezie ale trzeba z nia chodzic. Kolega siory chcial ja bzykac, to spytal sie ile trzeba chodzic. A ona powiedziala "no tak z tydzien" :d

: 27 kwie 2004, 16:22
autor: macia
Szybka jestes Moja siora ma kolezanke ktora daje komu wlezie ale trzeba z nia chodzic. Kolega siory chcial ja bzykac, to spytal sie ile trzeba chodzic. A ona powiedziala "no tak z tydzien"


Zacznijmy od tego, ze nikt mnie nie bzyknął... Ja uważam, ze czas od czasu chodzenia do czasu stosunku jest sprawą względną... Jednemu starczy być z kimś tydzień i czuje się gotowy na seks, a innny potrzebuje na to 5 lat. Inaczej jest gdy spotykasz kogoś raz na tydzień, a inaczej jest gdy spędzasz z kimś 24h na dobe....

: 27 kwie 2004, 20:24
autor: Madzia
Cytat:
Szybka jestes Moja siora ma kolezanke ktora daje komu wlezie ale trzeba z nia chodzic. Kolega siory chcial ja bzykac, to spytal sie ile trzeba chodzic. A ona powiedziala "no tak z tydzien"


Zacznijmy od tego, ze nikt mnie nie bzyknął... Ja uważam, ze czas od czasu chodzenia do czasu stosunku jest sprawą względną... Jednemu starczy być z kimś tydzień i czuje się gotowy na seks, a innny potrzebuje na to 5 lat. Inaczej jest gdy spotykasz kogoś raz na tydzień, a inaczej jest gdy spędzasz z kimś 24h na dobe....



Wiesz z tą względnością to masz racje, ale nie przesadzajmy. Wydaje mi sie że tydzień to zdecydowanie za krótko zwazywszy na Twój wiek...przez tydzień bedąc nawet 24 h na dobe nie poznasz danej osoby na tyle by dać mu to co najcenniejsze--to moja opinia możesz sie nie zgadzać. Niewyobrazam sobie sexu z osobą której nie kocham a po tygodniu to na pewno nie jest sex z miłości.

: 27 kwie 2004, 22:08
autor: macia
Wiesz z tą względnością to masz racje, ale nie przesadzajmy. Wydaje mi sie że tydzień to zdecydowanie za krótko zwazywszy na Twój wiek...przez tydzień bedąc nawet 24 h na dobe nie poznasz danej osoby na tyle by dać mu to co najcenniejsze--to moja opinia możesz sie nie zgadzać. Niewyobrazam sobie sexu z osobą której nie kocham a po tygodniu to na pewno nie jest sex z miłości.


Masz w pełni racje, o miłosci nie można mówic po tygodniu znajomości, raczej może o jakimś zauroczeniu. Ja poddałam się po prostu chwili i wcale tego nie żałuje, bo warto było... Poza tym uważam, ze wiek ma niewiele tu znaczenia, bo dojrzałość można osiągnąć wcześniej niż inni rówieśnicy...

: 30 kwie 2004, 21:16
autor: taka_jedna
jeszcze zależy jakie pieszczenie. Bo całowanie w szyjkę to też pieszczoty przecież :D
Więc pieszczoty tzw "rozbierane" to troszkę przed 3 miesiącem - 16 lat i 8 mies. wtedy miałam:)
1szy raz po roku i dwóch miesiacach - 17,5 lat

: 03 maja 2004, 18:00
autor: Maverick
A jak bys sie czula macia gdyby ten koles po tym tygodniu jak juz dostal czego chcial Cie po prostu zostawil?

: 03 maja 2004, 20:09
autor: Andrew
Maverick pisze:A jak bys sie czula macia gdyby ten koles po tym tygodniu jak juz dostal czego chcial Cie po prostu zostawil?

A czy to ma znaczenie czy zostawi ją jak juz dostanie to jak piszesz czego chce, po tygodniu , czy po dwóch miesiacach ??? wydaje mi sie ze nie o to tu chodzi .

: 03 maja 2004, 20:11
autor: Maverick
Mylisz sie Krzys. JAk mu tylko na seksie zalezy od poczatku do konca, to watpie by chcialo mu sie czekac kilka miesiecy skoro po ulucy chodzi tyle pieknych "tygodniowek" :d

Bez urazy dla Maci ofkors...

: 06 maja 2004, 18:10
autor: macia
A jak bys sie czula macia gdyby ten koles po tym tygodniu jak juz dostal czego chcial Cie po prostu zostawil?


Masz racje, nie było by to na pewno nic miłego gdy ktoś Cię zostawia, ale zyje się tylko raz... Szczerze mówiąc bardziej bołałoby mnie, gdybym czekała na seks kilka miesięcy i zaraz po akcie by mnie zostawił. Poza tym, jeśli wciąż jestem z osobą z którą się przespałam, to chyba oznacza, ze to nie był jednorazowy wybryk, tylko raczej coś dłuższego, co nie skończyło się na seksie....

: 06 maja 2004, 18:37
autor: amazonka
Zgadzam sie, ze wszystko zalezy od wieku... majac 15 lat czekanie rok to mało, majac 25 lat czekanie miesiaca to duzo :P teoria bardzo naciagana, ale tak wlasnie jest, ze czym jest sie starszym tym inaczej patrzy sie na rozne sprawy.

: 07 maja 2004, 10:40
autor: Jarek
Zgadzam sie, ze wszystko zalezy od wieku... majac 15 lat czekanie rok to mało, majac 25 lat czekanie miesiaca to duzo teoria bardzo naciagana, ale tak wlasnie jest, ze czym jest sie starszym tym inaczej patrzy sie na rozne sprawy


Ja też się z tym zgadzam. Myślę, że jak młodzież się poznaje i łaczy w pary, to raczej dla przeżycia romantycznej miłości- wtedy przejście do sexu trwa dłużej (często obawa przed pierwszym razem i sam fakt pierwszego razu-czy to aby ten chłopak/dziewczyna?, żeby nie skończyło się ciążą itp...).
Natomiast u ludzi dojrzałych, którzy prowadzili życie płciowe (i znają już smak sexu) i z róznych względów musieli je przerwać (np. rozstanie)- to w celu kontynuacji prędzej dochodzi do sexu. Może to tylko męskie myślenie, ale mam nadzieję, że i kobiety to potwierdzą.
A, ogólnie: "długo, krótko"-to pojęcia względne.

: 07 maja 2004, 20:53
autor: Tajemnica
ale mam nadzieję, że i kobiety to potwierdzą.
ja jako kobieta potwierdzam ....

po jakim czasie powinno sie isc z kims do lozka???

: 15 kwie 2005, 11:27
autor: xxxxx
kiedys ( jak nie byla z nikim ) moja obecna dziewczyna zaczela sypiac z facetem po tygodniu znajomosci ( nawet nie byli razem )
prosze powiedziec co kto sadzi o tej sytuacji ?
czy uwazacie ze bedzie to mialo wplyw na dalszy moj zwiazek z nia? ( dopusci sie zdrady itd )
z gory dzieki za odp

: 15 kwie 2005, 11:30
autor: Bender
no jak sypia z innym facetem a nie z Toba to chyba troszke dziwne to jest ?
na pewno jest to Twoja dziewczyna ? :D

: 15 kwie 2005, 12:05
autor: Jasta20
jemu raczej chodzi ze kiedys tam byla taka sytuacja ze dziewczyna z ktora teraz jest przespała sie z facetem po tygodniu znajomosc :)

byl bardzo podobny temat "szybki numerek" i tam sa nasze opinie na temat bzykniecia sie bez zobowiazan :D zycze miłej lekturki :)

: 15 kwie 2005, 12:07
autor: natasza
xxxxx pisze:czy uwazacie ze bedzie to mialo wplyw na dalszy moj zwiazek z nia?

Nie.
Wtedy nie była z Tobą, była wolnym strzelcem.

Nie mozna patrzyć na kogoś przez pryzmat 1 sytuacji, zawsze będę się tego trzymała.

: 15 kwie 2005, 12:22
autor: Krzych(TenTyp)
Jak to nie można przeciez to skłonność do wyskoków i iplusywnych zachowań ...... !

: 15 kwie 2005, 12:31
autor: xxxxx
chcialbym zaznaczyc ze jej cala znajomosc trwala 2 tygodnie tyle ze po tygodniu juz zaczeli regularnie sypiac. Ze mna przespala sie po 3 miesiacach bo mowi ze chciala ze ze mna bylo juz normalnie. moze gra a moze bardzo mnie omotala ze myslalem na poczatku ze na pewno nie jest do tego zdolna a potem sie dowiedzialem o tym. jest zle z ta mysla co robic?

: 15 kwie 2005, 12:36
autor: natasza
Krzych(TenTyp) pisze:Jak to nie można przeciez to skłonność do wyskoków i iplusywnych zachowań ...... !


Hmmm, źle zrozumiałam autora, przeoczyłam:

xxxxx pisze: ( nawet nie byli razem )


Zrozumiałam, że zaczęla z nim sypiac po tygodniu, ale że poźniej byli razem.


Wychodzę z założenia, że ten facet podniecał ją tylko fizycznie, czasami między 2 ludzi jest tylko chemia, żadnych uczuć emocjonalnych dotyczących miłości.Sama tak kiedyś miałam.Ale nie oceniam przez to jej w taki sposób, że ma skłonności do niezobowiązujacego sexu.Róznie w zyciu bywa, różne sa sytuacje.Ale to, że komuś raz zdarzyła się taka sytacja, nie oznacza, że będzie już tak zawsze.Co innego kilka takich sytuacji.

: 15 kwie 2005, 12:40
autor: xxxxx
po tych 2 tygodniach juz nie byli razem on ja po prostu wykorzystal ona sie zakochala na maxa.dlugo po tem dlugo o nim myslala ,nawet myslala o nim bedac w nastepnym zwiazku ( nie moim ) mowi ze go bardzo kochala i wierzyla ze beda razem ( mial po prostu dobry bajer a ona byla bardzo naiwna ) zaznaczam ze to byl jej pierwszy raz.
co sadzicie o niej? co mam zrobic ? kocham ja i niechce od niej odchodzic mimo to.

: 15 kwie 2005, 12:45
autor: Jasta20
zakochala sie, zalezało jej bardzo na nim, bała sie go stracic wiec poszła z nim do łózka, aby go zatrzymac przy sobie, niektore dziewczyny włąsnie tak robia.

: 15 kwie 2005, 12:48
autor: natasza
xxxxx pisze:po tych 2 tygodniach juz nie byli razem on ja po prostu wykorzystal ona sie zakochala na maxa.dlugo po tem dlugo o nim myslala ,nawet myslala o nim bedac w nastepnym zwiazku ( nie moim ) mowi ze go bardzo kochala i wierzyla ze beda razem ( mial po prostu dobry bajer a ona byla bardzo naiwna ) zaznaczam ze to byl jej pierwszy raz.
co sadzicie o niej? co mam zrobic ? kocham ja i niechce od niej odchodzic mimo to.


Odchodzic?
A za co?
Za błąd lat poprzednich, kiedy z Tobą nie była?
Za błedy ?
Za błędy, które popełnia kazdy?

Naiwna była, to nie jest powód, aby od kogos odchodzić.
Zdarza się każdemu.

Postarj się wczuć w jej sytuację.

: 15 kwie 2005, 12:52
autor: xxxxx
ale chodzi mi ze tak latwo ja omotal i ona tak latwo sie dala mu wykorzystac ( gdzie jakies zasady ) dlaczego po takim krotkim czasie to zrobila choc go prawie nie znala .naprawde nic bym sie nie czepial jakby to zrobila po normalnym czasie np 3 miesiace czy juz nawet po miesiacu ale nie po tygodniu. czy uwazacie ze jest latwa?

: 15 kwie 2005, 12:59
autor: Hyhy
Oceniaj ja jak z nia jestes za to jak jest z Toba, trzeba duzo czasu zeby kogos moc ocenic, zawsze moze mowic cos innego niz naprawde robi :) i w ogóle inaczej nie ufalbym we wszystko co mowi do konca, tzn generalnie chodzi mi o to ze moze ona lubi seks bardzo bardzo i to jest jej priorytet?

: 15 kwie 2005, 13:03
autor: xxxxx
teraz na pewno nie ufam jej tak jak kiedys. seks lubi bardzo to fakt ,czesto sie kochamy. ale nie oto mi chodzi tylko co sadzicie o niej jaka moze byc w przyszlosci czy moze mnie zdradzic -skoro tak latwo poszla do lozka? czy uwazacie ze jest latwa? nie chce jej tego wypominac ale to caly czas maci mi w glowie

: 15 kwie 2005, 13:09
autor: natasza
Ja jej nie oceniam jako "ŁATWEJ".

Smutne jest to, że Ty w ogóle masz pod tym względem watpliwości.Jeszcze raz powtórzę, że kazdy popełnia będy, nie zdarzyła się jej taka sytuacja kilka razy.Była po prostu naiwna, skoro mówi, że była zakochana w tym facecie.Tak jak napisał Hyhy oceniaj ją za to, jaka teraz jest.Rozumiem Twoje obawy, ale nie przesadzajmy!

: 15 kwie 2005, 13:14
autor: Hyhy
On ma to co ja, widzi mase dziwek na imprezach a potem jego glowa nie daje mu spokoju, bo faktycznie cholernie trudno pozbyc sie mysli ze mimo zaufania moze sie cos takiego zdarzyc, ja walcze :D moje kochanie mi pomaga, bedzie dobrze :)

: 15 kwie 2005, 13:21
autor: xxxxx
zgadza sie moje obawy sa zwiazane z moimi bylymi zwiazkami i ogolnymi doswiadczeniami innych i roznych opowiesciach o szczeliwych zwiazkach.

: 15 kwie 2005, 13:53
autor: ksiezycowka
Przesadzasz. :569:

Weź walcz z tym może.

Jej sprawą jest co robiła zanim z Tobą była, z kim spała i w kim się zakochiwała.

To, że kiedyś była naiwna i dała się szybko omotać nie znaczy, ze taka jest teraz i że będzie taka w przyszłości. Ja tez kiedyś byłam bardzo naiwna i co?Zmieniłam się przecie ;)

Więcej zaufania.!