agnieszka.com.pl • Noc poślubna - Strona 2
Strona 2 z 2

: 23 kwie 2009, 14:20
autor: ksiezycowka
O ile kiedyś taki dziwny pomysł jak robienie wesela po swoim ślubie wpadnie mi do głowy to nie wyobrażam sobie siedzieć o wodzie. A noc poślubna? Nie uważam tego za coś wielkiego. Pewnie skonani będziemy i cały stres się będzie odsypiać. :)
I przed ślubem i po masa czasu na seks będzie jeszcze :)

: 23 kwie 2009, 14:41
autor: Dzindzer
Ja chyba bardziej wyobrażam sobie siebie o wodzie niż siebie zataczająca się.
Jeśli
księżycówka pisze:kiedyś taki dziwny pomysł jak robienie wesela po swoim ślubie wpadnie mi do głowy

To zamierzam pic alkohol, ale mniej niż pijam jako gość na weselu.

A noc poślubna będzie. Choćbym miała po paść i nie wstać przez 12 godzin, bo tak sobie wymyśliłam

: 23 kwie 2009, 14:45
autor: jagmaly74
U mnie nocy poślubnej nie było a to za sprawą zmęczenia fizycznego i psychicznego. Zabawy i stres dały nam w kość. Ale odbiliśmy sobie w kolejnych dniach :)

: 23 kwie 2009, 16:08
autor: Andrew
noc poslubną to ja mialem trzy razy w trakcie uroczystosci weselnej, dwa razy przed 00 i raz po godzinie 00 wiec, da sie radę i nie widze przeszkód .

: 23 kwie 2009, 16:19
autor: Dzindzer
Ty nieokrzesańcu jeden jak tak można gości opuszczać :> ;)

A pewnie, ze się da.
Na mnie tego typu uroczystości działają pobudzająco. Nie raz balowało się intensywne cała noc a potem szalało w łóżku lub innym ciekawym miejscu.
Jak znam siebie to będę chciała się jak najszybciej dobrać do męża swego, bo to pierwszy seks z mężem <diabel>

: 23 kwie 2009, 16:32
autor: Andrew
tak samo jak goscie moga sie upic , skoro ktos tak sie zachowuje to nie powodu by wlasnym chuciom nie dac upustu - skoro jzu mi wolno calkiem legalnie <hahaha> <hahaha> <hahaha>
moze tu dla Was wielu temat sex jest tematem wstydliwym, ja o sexie rozmawiam jak o pogodzie, bo to temat dla mnie jak kazdy inny. I nie nic nadzwyczajnego kiedy wychodze gdzies z zona, a goscie pytają dokad ? odpowiedziec im , na sex ! bo juz samo zapytanie jest ich nietaktem - tak wiec moja odpowiedz i tak pozostanie w ich niewierze !! <hahaha>
na weselach sie krzyczy - durne z reszta - gorzko, gorzko i młodzi na zawolanie musza sie całowac (co za kretynstwo) wiec dlaczego ja na sex wyjsc nie mogę ?

: 23 kwie 2009, 17:01
autor: Dzindzer
Andrew pisze:skoro jzu mi wolno calkiem legalnie <hahaha> <hahaha> <hahaha>

To grzechem było by nie skorzystać :D

Andrew pisze:I nie nic nadzwyczajnego kiedy wychodze gdzies z zona, a goscie pytają dokad ?

Mnie nie pytają o takie rzeczy, tylko teraz cholera wie czy tacy taktowni czy tak dobrze mnie znają <diabel>

: 28 kwie 2009, 01:28
autor: Złoty
Na własnym ślubie będę pil w tempie jednego kieliszka na dwie godziny. A kochanej kobiecie w białych pończoszkach na pewno nie przepuszczę :]

: 28 kwie 2009, 09:50
autor: Maverick
Złoty pisze:Na własnym ślubie będę pil w tempie jednego kieliszka na dwie godziny
Z zegarkiem w reku? Ja tam moge pic normalnie a i tak nie bede pijany. Znajac mnie zjem tyle ze i pol litra by mnie nie ruszylo :P

: 28 kwie 2009, 10:14
autor: lollirot
Maverick pisze:Znajac mnie zjem tyle ze i pol litra by mnie nie ruszylo :P

Pół litra przez całą noc, podczas której sporo się je, ruszyłoby Teda najwyżej :|

Będę pić winko na własnym weselu. Białe, bo ja się na pewno obleję, znam się <lol2> Kobiecie zresztą jest łatwiej odmówić setnego toastu. A o pana młodego się nie martwię, bo ma bardzo mocną głowę.

W trakcie wesela, obawiam się, że nie mam na co liczyć, bo mamy taką salę, że żywcem nie ma gdzie. Chociaż moja świadkowa mieszka 100m od sali <diabel>

Złoty pisze:w białych pończoszkach

Bleeeeee.

: 28 kwie 2009, 11:05
autor: ksiezycowka
lollirot pisze:Kobiecie zresztą jest łatwiej odmówić setnego toastu.
W sumie zależy jeszcze jakiej. Jak ja sobie to wyobrażam tam gdzieś, kiedyś z kimś to ja już widzę jak mi będzie łatwo <szczerbaty>
lollirot pisze:A o pana młodego się nie martwię, bo ma bardzo mocną głowę.
Wiemy [:D]

: 28 kwie 2009, 12:00
autor: lollirot
księżycówka pisze:W sumie zależy jeszcze jakiej. Jak ja sobie to wyobrażam tam gdzieś, kiedyś z kimś to ja już widzę jak mi będzie łatwo <szczerbaty>

Nie, chodzi mi o to, że na kobietę wujkowie nie powinni tak napierać jak na chłopa. Znaczy tak myślę, ale powiem za 3 miesiące <szczerbaty>

: 28 kwie 2009, 13:16
autor: Mijka
lollirot pisze:Nie widziałam młodej pary upitej na własnym weselu <boje_sie>

Ani ja. Zazwyczaj widuje zmęczone.

lollirot pisze:Nie, chodzi mi o to, że na kobietę wujkowie nie powinni tak napierać jak na chłopa.

Na koniete nie powinni napierać w ogóle.

: 29 kwie 2009, 00:57
autor: Maverick
lollirot pisze:Kobiecie zresztą jest łatwiej odmówić setnego toastu.
JA jakos nie mialem problemow z odmawianiem toastow a jestem facetem. Kobieta w ogole nie powinna miec trudnosci, w koncu odmawianie u kobiety jest czynnoscia tak przecwiczona ze prawie odruchowa.

: 29 kwie 2009, 09:19
autor: lollirot
Maverick pisze:JA jakos nie mialem problemow z odmawianiem toastow a jestem facetem.

Nie wiedziałam, że zmieniłeś stan cywilny.

: 29 kwie 2009, 11:49
autor: Stormy
moj facet na swoim wlasnym weselu sie spil i rzygal -_- nocy poslubnej wiec ni bylo z tego co mowil. no ale slub pod presja, a kilka dni wczesniej tesciowa z textem wyskoczyla ze moze jak nie chca to slub odwolac i zrobic go jak dziecko sie urodzi i pieniazki beda. no ale kto odwoluje slub na tydz przed ceromonia?

mam nadzieje ze jesli dojdziemy do tego etapu bedzie to jakos normalniej wygladalo :)

: 29 kwie 2009, 22:08
autor: Marissa
Stormy pisze:no ale kto odwoluje slub na tydz przed ceromonia?

No właśnie, kto? :/
A niektórzy powinni byli odwołać i na dzień przed.
Stormy pisze:mam nadzieje ze jesli dojdziemy do tego etapu bedzie to jakos normalniej wygladalo :)

Dla mnie noc poślubna nie ma jakiegoś większego znaczenia... no chyba że wcześniej podjęłabym decyzję o nieuprawianiu seksu przed ślubem.

: 30 kwie 2009, 00:10
autor: Maverick
lollirot pisze:Nie wiedziałam, że zmieniłeś stan cywilny
Nie zmienilem. A to odmawiac kolejki trudn tylko na swoim weselu? Jak nie bede chcial to nie i juz. Mam w d... narzekania innych. Zreszta na weselu na ktorym bylem jakos toastow nie zauwazylem.
Stormy pisze:no ale slub pod presja
Typowe dla ludzi z malym charakterem. Bez urazy oczywiscie. Moj slub bedzie wtedy kiedy ja tego bede chcial. Nie wczesniej i nie pozniej.

: 02 maja 2009, 15:26
autor: Stormy
Maverick pisze:Typowe dla ludzi z malym charakterem. Bez urazy oczywiscie. Moj slub bedzie wtedy kiedy ja tego bede chcial. Nie wczesniej i nie pozniej.
no coz, czego sie nie robi dla kobiety.. ona chciala bo b. wierząca niby, do tego ciąza, wieś i ona młoda.chcial jak najlepiej
Marissa pisze:A niektórzy powinni byli odwołać i na dzień przed.
albo chocby i w kosciele zrobic scene wręcz hollywodzką ;)
Marissa pisze:Dla mnie noc poślubna nie ma jakiegoś większego znaczenia... no chyba że wcześniej podjęłabym decyzję o nieuprawianiu seksu przed ślubem.
dla mnie wielkeigo nie ma, ale jednak to pierwsza noc jako mąż i żona, wiec ma dla mnie cos magicznego, przynajmniej powinna mieć. mało tkaich chwil w życiu jest, innych nocy będzie wiele :)

: 04 maja 2009, 00:13
autor: Maverick
Stormy pisze:dla mnie wielkeigo nie ma, ale jednak to pierwsza noc jako mąż i żona, wiec ma dla mnie cos magicznego, przynajmniej powinna mieć. mało tkaich chwil w życiu jest, innych nocy będzie wiele :)
Taaa. Jaka jest roznica miedzy narzeczenstwem, a malzenstwem? Taka jak miedzy polowaniem, a swiniobiciem. Pierwsza noc w zyciu jako maz i zona warta jest "uczczenia" tego. Przynajmniej 0,5 wyborowej.