: 03 lip 2004, 13:26
W zasadzie to prawie wszystkie przednie pozycje mozna zmieniac nie wychodzac z partnerki ... porzebne sa do tego 3 zeczy
1.duzo miejsca
2.nie zamalle przyrodzenie
3.wzajemne sie zrozumienie
Nie widze problemu z przejsciem z pozycji na jezdzca do klasycznej czy odwrotnie ... Schody sie zaczynaja jak chcemy zmienic na pozycje tylna ,ale jezeli sie pokombinuje to tez mozna to zrobic niewychodzac z partnerki np. Z Klasycznej przechodzisz na z pagonami nastepnie przekladasz nogi partnerce calkowicie na bok , potem przechodzicie do lyzeczki a nastepnie partner kladzie sie na partnerce i juz jestescie w pozycji tylnej i od razu cala nowa gama mozliwosci staje przed wami otworem .. i nie mowie tu o zmianie pozycji co 5 min bo to by troche glopio wygladalo ale o takim znacznie dlozszym stosunku . Nam to swietnie wychodzi i ta niesamowita przyjemnosc trfa i trfa pozatym z klasyka gdy partnerka obejmuje cie nogami mozna zawsze ja podniesc i zaniesc w dowolne miejsce ( no chyba ze partner herlawy i niema na to sily ) pozdrofka
1.duzo miejsca
2.nie zamalle przyrodzenie
3.wzajemne sie zrozumienie
Nie widze problemu z przejsciem z pozycji na jezdzca do klasycznej czy odwrotnie ... Schody sie zaczynaja jak chcemy zmienic na pozycje tylna ,ale jezeli sie pokombinuje to tez mozna to zrobic niewychodzac z partnerki np. Z Klasycznej przechodzisz na z pagonami nastepnie przekladasz nogi partnerce calkowicie na bok , potem przechodzicie do lyzeczki a nastepnie partner kladzie sie na partnerce i juz jestescie w pozycji tylnej i od razu cala nowa gama mozliwosci staje przed wami otworem .. i nie mowie tu o zmianie pozycji co 5 min bo to by troche glopio wygladalo ale o takim znacznie dlozszym stosunku . Nam to swietnie wychodzi i ta niesamowita przyjemnosc trfa i trfa pozatym z klasyka gdy partnerka obejmuje cie nogami mozna zawsze ja podniesc i zaniesc w dowolne miejsce ( no chyba ze partner herlawy i niema na to sily ) pozdrofka