agnieszka.com.pl • Jak wyglądał wasz pierwszy raz ?? - Strona 10
Strona 10 z 14

: 17 sty 2007, 13:11
autor: Candy Killer
Ja z kolei nigdy nie planowalam szczegolnie pierwszego razu...choc moze myslalam nad tym jakby to mialo wygladac itd, jednak jak zaczelam byc z moim obecnym partnerem to przestalam kompletnie o tym myslec i samo sie stalo po 4 miesiacach bycia razem...nie wiem czy to szybko jak na dziewice czy nie...po prostu chcielismy tego obydwoje :D piekna data moja 31.XII.2002/1.I.2003 sylwester u znajomych:)nie pilam duzo bo ja wiedzialaam ze to sie tak skonczy:) on tez nie pil duzo...choc wcale go nie powiadomilam o moich"planach":)
Bylo pieknie..nic mnie nie bolalo..zero krwi..a i z tego co pamietam to nawet orgazm mialam..oczywiscie wtedy to nie wiedzialam co to i nawet sie troche wystraszylam bo przeciez nie mialam pojecia jak orgazm wyglada;)
pozniej poszlismy sie wykapac razem i spac...slicznie bylo :)
do tej pory jestesmy razem i byl to nasz wspolny pierwszy raz:) <aniolek>

: 08 kwie 2007, 16:15
autor: Smerfetka;)
ja przezyłam swój pierwszy raz ponad tydzień temu :P planowaliśmy to z moim mężczyzną od niedawna, ale po prostu obydwoje już tego pragneliśmy (jestesmy ze sobą prawie dwa lata). a więc tak.... zrobiliśmy to w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu (jestem studentką, a współlokatorki akurat nie było ;) ) mój chłopak się akurat kąpał, a ja wszystko przygotowałam :D świeczki ułożone w krztałcie serca :) romantyczna muzyczka (oczywiscie nie za głośno :P ), ja w seksownej koszulce, w której mój mężczyzna wcześniej mnie nie widział ;) no i my dwoje. było po prostu wspaniale <banan> bolało, ale tylko troche i właściwie dzieki mojemu Dziubkowi nie zwróciłam na to większej uwagi :) <brawo> potem lezeliśmy wtuleni w siebie :D i za jakis czas powtórka z rozrywki :P wspaniale !! !! !! !! !! !! !! !! !!

: 11 kwie 2007, 14:17
autor: Maverick
Boze spraw bym nigdy wiecej nie musial do seksu podchodzic jak pies do jeza.

: 11 kwie 2007, 21:25
autor: jbg
Maverick pisze:Boze spraw bym nigdy wiecej nie musial do seksu podchodzic jak pies do jeza.

Coś się stało?

: 11 kwie 2007, 22:11
autor: Maverick
To reakcja na post Smerfetki.
Nie chce dziewicy bo nie chce sie bawic w durne swieczki i inne zbedne pieprzenie. Zwymiotowac mozna.

: 11 kwie 2007, 22:16
autor: Imperator
U nas nie było żadnej romantycznej muzyki, ni świeczek. Było tylko przygaszone światło i my, zapatrzeni w siebie.
Oczywiście i takich gadżetów nie zabrakło potem ale to wyszło samo z siebie, a nie że pierwszy raz to musi być okraszony takimi ceremoniałami.

: 11 kwie 2007, 22:26
autor: złotooka kotka
U mnie tez romantycznej oprawy nie bylo. Chociaz jedna swieczka byla, ale nie ze wzgledu na tandetne przeslodzenia. :]

: 11 kwie 2007, 22:32
autor: Imperator
Chociaz jedna swieczka byla, ale nie ze wzgledu na tandetne przeslodzenia.

Może żeby partner mógł dokończyć dzieła, gdyby sam wymiękł? ;) ;)

Zbytnie przywiązywanie wagi do opraw jest niedobre. Nastrój powinien tworzyć chłopak i dziewczyna. I nieważne gdzie są - czy w pięknym domu z kominkiem i łóżkiem wodnym, czy może w bloku z wersalką, dywanem i firankami z tesco. Jeśli nie ma iskry, to żadne fajerwerki nie pomogą. ;P

: 11 kwie 2007, 22:35
autor: złotooka kotka
Może żeby partner mógł dokończyć dzieła, gdyby sam wymiękł? ;) ;)

Nieee <hahaha>
Zwlaszcza, ze byla to malutka zelowa swieczka (tak ze 2cm), ale dosc szeroka, w szklanej oprawie :D

: 11 kwie 2007, 22:38
autor: Ted Bundy
świeczki :] Może jeszcze łoże z narzutą w chińskie smoki tkaną? <hahaha> Świeczki są passe, bo można z dymem puścić kwadrat <evilbat>

Imperator pisze:Nastrój powinien tworzyć chłopak i dziewczyna.


tyle w temacie <faja>

: 11 kwie 2007, 22:42
autor: złotooka kotka
TedBundy pisze:Świeczki są passe, bo można z dymem puścić kwadrat

Swieczki sa sliczne, uwielbiam, wcale nie do seksu. Chociaz czasem i z tym sie fajnie komponuja. Ale w zadnym wypadku nie jest to warunek konieczny, czy nawet pozadany. :]

: 17 kwie 2007, 17:41
autor: omena
Maverick pisze:To reakcja na post Smerfetki.
Nie chce dziewicy bo nie chce sie bawic w durne swieczki i inne zbedne pieprzenie. Zwymiotowac mozna.
ale z Ciebie romantyk. współczuje Twojej dziewczynie :P mój pierwszy raz był wspaniały :D mało bólu, zero krwi i duuuuużo przyjemnosci :) dłuuuuuugo będe go wspominać i oczywiście bardzo mile :)

: 23 wrz 2007, 15:37
autor: ,Mysia,
u mnie wszystko bylo zaplanowane i przemyslane, cudowne miejsce, domek z kominkiem, w srodku opustoszalego lasu :) <sam_nie_wiem> winko, świeczki, cudowna atmosfera i nastrojowa muzyczka w tle <niewiem>
zero krwi, zero bólu, nie wiem czy to za sprawą tego że swoje ciała poznawalismy juz od dosc dawna, tego ze moj Misiek byl wtedy nadelikatniejszym facetem na swiecie, czy tego ze idealnie do siebie pasujemy ;), a moze wszystko naraz ;) <sam_nie_wiem> <wstydnis>

generalnie bylo pieknie, piekniej i najpiekniej jak mozna sobie bylo wymarzyc <niewiem>

: 23 wrz 2007, 15:52
autor: Nola
nie najciekawiej, bo i czego się spodziewać po pierwszym razie? i nie chodzi o to, że spodziewałam się nie wiadomo czego,a potem wielkie rozczarowanie- było odwrotnie. byłam przygotowana psychicznie na to, że nie będzie fajerwerków i może boleć, i to było najlepsze podejście. tak czy siak, już bym nie chciała do takich początków wracać :D

: 23 wrz 2007, 15:58
autor: Yasmine
No ja już chyba pisałam, albo nie, nie pamiętam :D. W każdym razie było nieźle, tyle krwi jakby świniaka zarzynali, bo dostałam w trakcie okres <hahaha>
A tak poza tym mile wspominam. Nic nie bolało ;).

: 23 wrz 2007, 16:03
autor: ,Mysia,
ja tez sie nastawialam ze moze bolec, szczegolnie po co poniektorych postach tutaj, a przezylam podczas pierwszego razu wielkie (bardzo mile :) <niewiem> ) zaskoczenie, oboje zreszta przezylismy... :) bolu ani troche, jedynie jakies cieplo poczulam przez chwile, tak jak przy rozciaganiu miesni sie odczuwa, ale nie mozna tego raczej nazwac bólem <sam_nie_wiem> <;)> i bardzo bardzo bym chciala jeszcze raz, a nawet sto razy wrocic do tego pierwszego razu i jeszcze raz go przezyc <sam_nie_wiem>

: 23 wrz 2007, 18:32
autor: larena
,Mysia, pisze:bardzo bardzo bym chciala jeszcze raz, a nawet sto razy wrocic do tego pierwszego razu i jeszcze raz go przezyc <sam_nie_wiem>

Ja nigdy nie chcialabym do tego wracać. Troszkę bolało ale tylko przez moment, krwi nie było w ogóle wiec nie mialam jakis strasznych przejsc jak niektore dziewczyny. Jednak nie zaliczam swojego pierwszego razu do jakis najmilszych wspomnien ze swojego zycia.

: 23 wrz 2007, 19:43
autor: Wujo Macias
Yasmine pisze:W każdym razie było nieźle, tyle krwi jakby świniaka zarzynali


W kolejnosci chronologicznej:
Wlasnie obrzydzilas mi
a) jedzenie, bo jadlem pozniy obiad czytajac Twoj post
b) kobiety
c) seks

Dziekuje Ci bardzo Yasmine, kobieto o duszy poetki :>

: 23 wrz 2007, 19:58
autor: ksiezycowka
Wujo Macias pisze:Wlasnie obrzydzilas mi
ale jej to nie straszne. Mnie bardziej zniesmaczylo toto Mysi. nie lubie takim romantycznych slodkosci. <belt>
Przeczytalam nawet na 1 stronie jak swoj opisalam <hahaha>
Jedno wiem na pewno - piekne i cudowne miejsce to nie bylo. Żadnych nastrojow itd itd nie bylo, ale noc wspaniala, a seks spontaniczny i chciany. I mimo, ze powinnam teraz zalowac, bo mloda bylam wtedy bardzo to jakos nie zaluje. :D

: 23 wrz 2007, 20:08
autor: Wujo Macias
U mnie bylo do dupy i nie chodzi tu nawet o anal, czyli tzw. "wejscie kuchennymi drzwiami".

Raz, ze gumka zle dopasowana co wybitnie nie sprzyja staniu na bacznosc. Dwa, ze jakos tak... Generalnie sredniawka i troche trwalo zanim znowu sprobowalismy.

: 23 wrz 2007, 20:34
autor: Krystian
U mnie było niezbyt, dziewczyna miała jakiś "cipkościsk" i sucha jak pieprz w środku że udało mi się wsadzić tylko główkę, trochę poruszałem i było po wszystkim ale nie udało mi się głębiej włożyć. Nawet nie wiem czy można to nazwać w pełni pierwszym razem. Ale i tak żałuję że zrobiłem to z nią a nie z inną.

: 23 wrz 2007, 20:43
autor: Marissa
Krystian pisze:U mnie było niezbyt, dziewczyna miała jakiś "cipkościsk" i sucha jak pieprz w środku że udało mi się wsadzić tylko główkę

Nic dziwnego skoro dziewczyna była zdenerwowana.

Już tutaj pisałam, ale mój 1 raz był nieromantyczny. Kiedy przerwał błonę, odechciało mi się seksu na kilka chwil, a że brakowało mi czasu, bo musiałam iść do pracy, to z pełnym stosunkiem poczekaliśmy kilka dni. Ale kiedy przerwał to pamiętam że pomyślałam "wreszcie". Chociaż ból i uczucie przerywania błony był przyjemny.

: 23 wrz 2007, 20:52
autor: Krystian
Marissa pisze:Nic dziwnego skoro dziewczyna była zdenerwowana.


Hmm... jakoś nie widać było tego jej zdenerwowania... miała większe doświadczenie ode mnie, kilku partnerów sexualnych w wieku 16 lat za sobą... Opowiadała mi że kiedyś jej łepek przyszedł do niej z kolegą i chcieli ją posunąć we dwójkę na raz i od tamtego czasu dostała tego ścisku.

: 23 wrz 2007, 21:28
autor: Nola
Krystian pisze:Opowiadała mi że kiedyś jej łepek przyszedł do niej z kolegą i chcieli ją posunąć we dwójkę na raz i od tamtego czasu dostała tego ścisku.


<pijak> nie wiem czy śmiać się, czy płakać.

: 23 wrz 2007, 22:41
autor: Yasmine
Wujo Macias pisze:W kolejnosci chronologicznej:
Wlasnie obrzydzilas mi
a) jedzenie, bo jadlem pozniy obiad czytajac Twoj post
b) kobiety
c) seks

Dziekuje Ci bardzo Yasmine, kobieto o duszy poetki :>

Cała przyjemność po mojej stronie <aniolek>

moon pisze:Mnie bardziej zniesmaczylo toto Mysi. nie lubie takim romantycznych slodkosci. <belt>

No, ja tak samo
moon pisze:Żadnych nastrojow itd itd nie bylo, ale noc wspaniala, a seks spontaniczny i chciany.

u mnie tak samo, w sensie, że byliśmy u kumpeli na urodzinach. W pewnym momencie spojrzeliśmy na siebie i wszystko było jasne. Pojechaliśmy taksówką do mnie do domu :D.

: 23 wrz 2007, 23:17
autor: Grace
A mój 1 raz zaliczym do bardzo udanych. Umiarkowana romantyczność, spontaniczność, zero bólu, kilka orgazmów, kilka pozycji i nawet powtórka chyba była, z tego, co pamięta :) I oczywiście z właściwą osobą :)

: 24 wrz 2007, 16:08
autor: ,Mysia,
moon pisze:Mnie bardziej zniesmaczylo toto Mysi. nie lubie takim romantycznych slodkosci. <belt>


Hmmm kwestia gustu i temperamentu :] chyba nie wszyscy musza lubic to samo. A mi osobiscie nie przyszlo by do glowy zeby porownac widok po-pierwszorazowy do widoku po zarzynanym swiniaku :P <diabel> <banan>

: 24 wrz 2007, 16:55
autor: Jawka
U mnie było na pewno bez fajerwerków ;-)
Bez bólu, strumieni krwi, wielokrotnego orgazmu, zmian pozycji, problemów z trafieniem w odpowiedni otwór ciała. Było za to bardzo szybko i mało romantycznie- mój ówczesny mężczyzna tak się napalił, że zapomniał w ogole o czymś takim jak gra wstępna. Dwa razy buzi dostałam i poczułam coś między nogami. Tak szybko jak go poczułam, przestałam go czuć- nawet nie zdążyłam się zastanowić czy w ogole ten mój pierwszy raz jest bolesny, czy nie bo mój były leżał już obok i dyszał cieżko. Na rozważania innych kwestii czasu już nie było ;-)

: 24 wrz 2007, 17:26
autor: lollirot
o, identycznie jak u Jawki. jakie to jest zabawne z perspektywy czasu :D

: 24 wrz 2007, 20:58
autor: Jawka
lollirot pisze: jakie to jest zabawne z perspektywy czasu
Teraz jak najbardziej. Ale z perspektywy młodego dziewczęcia, które żyło złudzeniami, że ów pierwszy raz będzie cudowny piękny i pełen uniesień nie było takie zabawne. Bałam sie, że zawsze tak bedzie seks wyglądał :D