Co sadzicie o takim ukladzie ? [szczegoly w temacie]

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 08 lut 2005, 15:26

wiec moze wypiszesz Sarah co jeszcze z zalet tam widzialas :?: :>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 08 lut 2005, 16:50

dobra juz jestem - nie wiem ale od wczoraj omijalem ten temat nawet nie zagladajac - czyzby podswiadomosc? :D no ale dzieki w kazdym razie Gorgonku :) :564:

powiem tak -
Charlie idealista mowi: nie, nie ma szans, nie moze cos takiego istniec bez nutki nawet zaangazowania emocjonalnego, to nie fair, traktowanie przedmiotowe, dwoje bliskich sobie ludzi zawsze sie w koncu zakocha, czyli generalnie sranie w banie :D

Charlie realista mowi tak: Chlopie!! nie czekaj az sie rozmysli, jezeli przegapisz szanse to mozesz zalowac tego przez cale zycie! jak bylo wczesniej napisane to nie jest powszechna forma relacji wiec zrozum ze masz wyjatkowe szczescie... jedyna w swoim rodzaju szansa na stworzenie sytuacji gdzie nikt sie nie bedzie boczyl na druga osobe ze zapomniala o jego urodzinach, nikt nie bedzie dazyl do zniewolenia jakim jest slub, odpadaja zwroty-pierdoły typu "zabko, cukiereczku, rybko, misku: :565: i generalnie nie ma czegos takiego jak censored innych (przyznacie ze niektore zwiazki potrafia byc censored, i to naprawde porzadnie)
... idziecie razem do tego kina, mozecie normalnie porozmawiac, potem idziecie do lozka, seks jest swietny bo nikt nie musi nikomu niczego udowadniac a rano nie ma pozerstwa typu przynoszenie sniadania do lozka, a jedynie prosty podzial rol - ja robie sniadanie, ty wyrzucasz smieci... i to jest piekne :)

to jak - ktory Charlie ma racje ? ;)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 08 lut 2005, 16:56

charlie81 pisze:czyli generalnie sranie w banie :D


za te tekst nalezy Ci sie :564: :564: :564:

charlie81 pisze:sytuacji gdzie nikt sie nie bedzie boczyl na druga osobe ze zapomniala o jego urodzinach (..) odpadaja zwroty-pierdoły typu "zabko, cukiereczku, rybko, misku: :565:


hmm co do tego bym taki pewny nie byl :?

a generalnie odpowiedz ktory Charlie81 ma racje wedlug mnie... poznacie w odpowiednim czasie :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
karol

Postautor: karol » 08 lut 2005, 16:58

I to było napisane miedy wierszami , jak i pare innych rzeczy , ale ze tego nikt wczesniej nie zauwazył ???? :564:
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 08 lut 2005, 17:01

hmmm.... zastanawiam sie czy ja poszlabym na taki uklad... szczerze odpowiem ze na dzien dzisiejszy chyba nie... Dlaczego? Bo nawet zeby sie do faceta przytulic (tak "przytulic przytulic" :619: ) musze do niego czuc troche wiecej niz "lubie" A co dopiero jakies pieszczoty... Chociaz moze za krotkie "przestoje" mi sie zdarzaly...
Ale jesli dwum osobom ktore "wchodza" w taki uklad to nie widze w tym nic zlego. Chociaz moze sie zdarzyc (jak juz pare osob wspomnialo) ze jednej ze stron zacznie bardziej zalezec na tej drugiej osobie i wtedy juz nie bedzie tak "cacy"...
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 08 lut 2005, 17:03

swym zwyklym zwyczajem doleje oliwy do ognia

a co jesli te osoby czuja cos wiecej niz przyjazn, ale nie chce angazowac sie obie w "pelny" zwiazek bo sie boja zranienia :?:

dyskutujcie i sugerujcie dalej :564:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 lut 2005, 21:36

a Mysiorek nadal milczy

Sorki, że dopiero teraz, ale ... w "tych" dniach mam malutko czasu. :oops:

Gorgon... świetny układ. Nie wachaj się.
Nawet jesli to będzie cos więcej z jednej tylko strony, a druga sobie "odpłynie", wiedz, że i w małżeństwie to samo może Cię spotkać!!! (i to razem z całym "inwentarzem"!).
Role ustalone, wszystko możliwe, może być tylko lepiej. :569:
Tylko pamiętaj - musisz zostawić sobie szeeeroki margines, na ewentualność rozstania się!...
...i żyjcie tak, jakbyście się mieli rozstać jutro! Czerpcie garściami!!! :564: :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 08 lut 2005, 21:56

a co jesli te osoby czuja cos wiecej niz przyjazn, ale nie chce angazowac sie obie w "pelny" zwiazek bo sie boja zranienia


wg.mnie to jakas schiza? jak mozna robic "wolny" zwiazek i sie jednoczesnie angazowac? albo czujesz cos do tej osoby i chcesz byc z nia, albo boisz sie zaangazowac .. przeraza cie mysl ze to moze nie byc TA jedyna..ta ktora sobie wybrales... ze moze teraz sie zdecydujesz , a jutro slonce zgasnie i bedzie bolalo...
FAK ! zycie juz jest takie porabane... nawet jesli bedziesz utrzymywal sztucznie ze zwiazek nie jest "pelny" to jego pelnosc w takim ukladzie wyjdzie na jaw wlasnie w momencie gdy jedno z was bedzie chcialo odejsc...albo znajdzie kogos innego...
ZAWSZE BOLI...
jestes z kims, ale sie nie zakochujesz...albo myslisz ze sie nie zakochujesz...ale w momencie gdy dochodzi do ciebie ze ta druga strona bedzie z kims innym...wszystko wywraca sie do gory nogami...czujesz tak jakbys kochal... fakt, bez deklaracji BOLI krocej...
zamiast przypalac mokre drzewo zapalkami, nie lepiej oblac je benzyna i dopiero uzyc zapalek?...
Uklad idelany dla faceta - ale jesli podejmiesz wyzwanie wszelkich konsekwencji..
tak czy siak - dupa blada... zeby nie bolalo sie nie da... i jesli taki uklad potrwa zbyt dlugo - watpliwe szanse by zaistnialo zjawisko "przyjazni" PO... znajomosc pozostanie, ale przyjazn...echh...
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 08 lut 2005, 22:01

Gorgon pisze:
a co jesli te osoby czuja cos wiecej niz przyjazn, ale nie chce angazowac sie obie w "pelny" zwiazek bo sie boja zranienia :?:



w tym wypadku taki uklda tymbardziej nie ma szans
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 08 lut 2005, 22:04

czekam na dalsze opinie, teraz niestety nie mam czasu zeby rozjasnic sytuacje [jutro ostatni i najwazniejszy egz :/] ale obiecuje ze jutro wieczorem dopisze co trza wedlug mnie :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 08 lut 2005, 22:31

no to czekamy :)
karol

Postautor: karol » 09 lut 2005, 08:28

Nok3310 pisze:
a co jesli te osoby czuja cos wiecej niz przyjazn, ale nie chce angazowac sie obie w "pelny" zwiazek bo sie boja zranienia


wg.mnie to jakas schiza? jak mozna robic "wolny" zwiazek i sie jednoczesnie angazowac? albo czujesz cos do tej osoby i chcesz byc z nia, albo boisz sie zaangazowac .. przeraza cie mysl ze to moze nie byc TA jedyna..ta ktora sobie wybrales... ze moze teraz sie zdecydujesz , a jutro slonce zgasnie i bedzie bolalo...
FAK ! zycie juz jest takie porabane... nawet jesli bedziesz utrzymywal sztucznie ze zwiazek nie jest "pelny" to jego pelnosc w takim ukladzie wyjdzie na jaw wlasnie w momencie gdy jedno z was bedzie chcialo odejsc...albo znajdzie kogos innego...
ZAWSZE BOLI...
jestes z kims, ale sie nie zakochujesz...albo myslisz ze sie nie zakochujesz...ale w momencie gdy dochodzi do ciebie ze ta druga strona bedzie z kims innym...wszystko wywraca sie do gory nogami...czujesz tak jakbys kochal... fakt, bez deklaracji BOLI krocej...
zamiast przypalac mokre drzewo zapalkami, nie lepiej oblac je benzyna i dopiero uzyc zapalek?...
Uklad idelany dla faceta - ale jesli podejmiesz wyzwanie wszelkich konsekwencji..
tak czy siak - dupa blada... zeby nie bolalo sie nie da... i jesli taki uklad potrwa zbyt dlugo - watpliwe szanse by zaistnialo zjawisko "przyjazni" PO... znajomosc pozostanie, ale przyjazn...echh...


młodosć ????? hmmmm??? fajna rzecz ??hmmm>???? Tyle ze On juz ne ma 20 lat tak jak i Ona i poradza sobie doskonale z tym wszystkim , wiec sie nie martw prosze !! ;)
I tak jak dorosłym nie wypada bawic sie w piaskownicy , tak i dzieciom , w rozbieranego pokera ! piaskownica i zabawy z nia z wiazane sa dla dzieci , a rozbierany poker dla dorosłych i tu tak jest , kazdy zdaje sobie sprawe ze moze byc tym rozebranym !
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 09 lut 2005, 09:25

Gorgon pisze:a co jesli te osoby czuja cos wiecej niz przyjazn, ale nie chce angazowac sie obie w "pelny" zwiazek bo sie boja zranienia :?:

dla mnie to jest niemozliwe i basta !
a teraz dawaj wyjasnienia Gorgon :)
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 09 lut 2005, 10:34

Fajny uklad, ja bym sie pisal na cos takiego (oczywiscie gdybym byl wolny i bez zobowiazan , no i druga osoba rowniez)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 09 lut 2005, 11:56

no wiec teraz wyjasnienia, zmeczony jestem po egzaminie i nie przespanej nocy ale co tam, poswiece sie, bede pisal mimo iz rece i glowa mnie boli... juz przechodze do sedna ;-)

otoz sam mysle ze taki uklad jest ciekawy, bo albo beda tylko mile wspomienia albo cos wiecej, jakbym sie zakochal albo ona, ale bez wzajemnosci... coz, wtedy sie zobaczy co i jak :okulary:

na te chwile nie mam zamiaru stawiac w tym "zwiazku bez zwiazku" na nic wiecej niz przyjazn, przytulenie sie jak mi bedzie smutno itd, zadnego seksu, zadnych pieszczot [na razie] tylko taka blizsza przyjazn, odarcie sie z samotnosci dla nas obojga :-)

takze decyzja jest taka, ide na to, ale powoli :-)

co jeszcze mialem wyjasnic bo nie pamietam a zmeczony jestem i mi sie czytac nie chce :?: ;-)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 09 lut 2005, 15:21

Nie za bardzo widzę, czym taka relacja ma się różnić od normalnego związku. Przecież każdy związek w założeniach taki jest, włącznie z tym, że kazdy w nim pozostaje, bo chce, i że ma czuć się wolną osobą. Jak to wygląda w praniu, tłumaczyć nie muszę :D

Gdyby jeszcze chodziło o sam seks, to co innego - nie mam nic przeciwko, taki układ i już. W tym przypadku jednak... też nie mam nic przeciwko, bo to normalny związek, może luźniejszy, ale normalny. A scenariusz jest prosty: zacznie się tak, jak było założone, a potem albo się zacieśni, albo ktoś tu będzie płakał.

Swoją drogą to niezła asekuracja: wszystko tak samo, ale bez zobowiązań - w każdej chwili można powiedzieć, że przecież była umowa. A co do zaangażowania uczuciowego: wcześniej czy później przylezie na 100%

Pzdr :) I właź w to koniecznie! :) Takie moje zdanie. Samotność jest beznadziejna, choć razem bywa nie za fajnie.
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 09 lut 2005, 15:29

hmm, tak jak mowilem "zwiazek bez zwiazku" :okulary:

czyli zwiazek, na razie jako taka wspolzaleznosc i odegnanie nudy a potem kto wie :-) ale ze spotykaniem sie z innymi :okulary:

ale jak to bedzie... nie wiem :-) i szczerze :?: cieszy mnie to ze nie wiem :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Maelee
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 12 lip 2004, 16:40
Skąd: zza krzaka ;)
Płeć:

Postautor: Maelee » 10 lut 2005, 00:43

Osobiscie w taki uklad pewnie bym nie wszedl, bo juz tak mam, ze zbyt szybko sie angazuje i nie umiem robic pewnych rzeczy (seks, pieszczoty) bezinteresownie czy z wylaczeniem uczuc. Jedno z drugim musi sie dla mnie łączyc. Ale mam znajomego, ktory jakis czas temu wszedl w cos takiego, tyle ze jednoczesnie z dwiema kobietami! :). Spotyka sie z nimi na przemian, mimo ze one sie nie znaja to kazda z nich wie, ze jest jeszcze ta 'druga'. A zeby bylo ciekawiej, on jest sam, a one maja stalych partnerow - jedna meza, druga chlopaka. Wyobrazacie to sobie? Co moge powiedziec, facet niezle sie ustawil, no i ta podzielnosc uwagi... ;).
Awatar użytkownika
BlueEyes
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 332
Rejestracja: 02 mar 2004, 14:20
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: BlueEyes » 10 lut 2005, 19:06

Gorgon :-)
Sama weszłam w taki układ, żałuję, iż nie trafiłam na ten topic wcześniej.
Weszłam, bo mam kilka doświadczeń na koncie, też mówiłam sobie, że nie chcę sie pakować w "pełne" związki z racji obawy np. przed zranieniem. I co, powiodło się? A owszem.
Małe zastrzeżenie: do łożka ja poszła, bo pociag fizyczny wielki czuję... I jak to pisał ktoś, nie ma srania w banię...
Cenię sobie sytuacje kiedy mam szersze pole do popisu, chce się spotkać z jakąś kobietą? Nie bronię, Jego decyzja. Przyznać też jednak muszę, iż cieszę się, że z nimi nie śpi. Tylko "testuje", rozgląda się czy czasem czegoś nie przegapił... Postępuję podobnie- i dobrze mi z tym. Wspaniale, rzekłabym.
Będziemy chcieli czegoś więcej to o tym pogadamy, bo mało kto zwrócił tutaj uwagę na rzecz, iż tego typu układ wcale nie musi oznaczać, ewentualnego, lekkiego "rozstania".... Wszak, kiedy się już rozglądnę, uspokoję, bo spokój mi bardzo potrzebny, kiedy I On dojdzie do podobnych wniosków- nic nie będzie stało na przeszkodzie, byśmy "byli razem nawet ze sraniem w banię", a jeżeli nie dojdziemy- wcale płakac nie będę. I o to w tym chodzi.

Czas nie pozwala mi na dalsze rozmyślania, mam nadzieję, że wyraziłam się w miarę jasno...
I co Gorgon, czy ja jakas niemoralna jestem? Gorsza? A może tylko siebie oszukuję? Nie! Żyję w zgodzie z samą soba, innym również się żyje lepiej, i co najlepsze: wcale im w tym nie przeszkadzam :D

Pozdrawiam!
... you bleed just to know you're alive ...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 lut 2005, 19:45

BlueEyes pisze:Gorgon :-)
Sama weszłam w taki układ, ... , czy ja jakas niemoralna jestem? Gorsza? A może tylko siebie oszukuję? Nie! Żyję w zgodzie z samą soba, innym również się żyje lepiej, i co najlepsze: wcale im w tym nie przeszkadzam :D
Pozdrawiam!

Miło czyta się takie mądre posty :) :) :)
Ciągle żyjemy w jakichś układach, nie wspominając małżeństwa! A jeśli ten, w jakim BE żyje i do jakiego przymierza się Gorgon, przetrwa... to czy jeszcze coś nas w przyszłym związku zadziwi?... czy to nie będzie świadomy i najlepszy wybór?
Będac młodym, większość przeskakuje z kwiatka na kwiatek, co chwilę "kochając" kogoś innego. Czyż nie lepszy jest taki układ partnerski? Zdaję sobie sprawę, że nie jest on dla ludzi niedojrzałych, ale dla innych... chyba nic lepszego nie może się trafić.
Ale do "takiego" tanga trzeba dwojga :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 10 lut 2005, 19:54

BlueEyes pisze:Czas nie pozwala mi na dalsze rozmyślania, mam nadzieję, że wyraziłam się w miarę jasno...
I co Gorgon, czy ja jakas niemoralna jestem? Gorsza? A może tylko siebie oszukuję? Nie! Żyję w zgodzie z samą soba, innym również się żyje lepiej, i co najlepsze: wcale im w tym nie przeszkadzam :D


nie wiem tylko skad takie pytanie :okulary:

nigdy nie ocenialem nikogo proponujacego/wchodzacego w taki uklad, sam to robie [wchodze w ten uklad z pewna osoba], tzn jeszcze nie, poki co ustalamy pewne rzeczy :okulary:

ale ogolnie tak jak juz mowilem, powtarzac sie nie bede :-)

Mysiorku nie powiedzialbym ze jestem osoba dojrzala, ani tez niedojrzala, ale czuje ze taki wlasnie zwiazek partnerski [oparty na przyjazni], z pewnymi ograniczeniami ale tez bez wielu innych ograniczen, moze byc dla mnie czyms lepszym niz zwiazki oparte na "milosci"

jak bedzie :?: przekonamy sie :-)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
nata
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 400
Rejestracja: 11 lip 2004, 12:58
Skąd: jestem?
Płeć:

Postautor: nata » 10 lut 2005, 19:57

hmm ale jakby nie patrzeć to trochę dziwne jest mówienie będąc w związku z góry o jego końcu :570:
(czyli przerywamy układ jak jedno sobie znajdzie kogoś innego)
oczywiście zdaję sobie sprawę że nic nie trwa wiecznie ale to po prostu dziwne
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 lut 2005, 20:06

czuje ze taki wlasnie zwiazek partnerski [oparty na przyjazni], ... , moze byc dla mnie czyms lepszym niz zwiazki oparte na "milosci"

Ten związek będzie miał oparcie na partnerstwie!!! ...co jest o niebo lepsze niż oparcie na ""miłości"" 16-latków!
hmm ale jakby nie patrzeć to trochę dziwne jest mówienie będąc w związku z góry o jego końcu

Każdy związek ma swój kres... choćby przez śmierć jednego z partnerów!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 10 lut 2005, 20:22

Mysiorek pisze:
czuje ze taki wlasnie zwiazek partnerski [oparty na przyjazni], ... , moze byc dla mnie czyms lepszym niz zwiazki oparte na "milosci"

Ten związek będzie miał oparcie na partnerstwie!!! ...co jest o niebo lepsze niż oparcie na ""miłości"" 16-latków!
hmm ale jakby nie patrzeć to trochę dziwne jest mówienie będąc w związku z góry o jego końcu

Każdy związek ma swój kres... choćby przez śmierć jednego z partnerów!


sugerujesz ze kocham jak 16latek :?: :> ;-)

zartuje oczywiscie, nie, taki zwiazek wlasnie jest oparty na wspolpartnerstwie a co do uczucia, czymze ono tak naprawde jest :?:

Nata, wszystko sie konczy, nie zakladamy konca, ale zakladamy taka mozliwosc bez rozczarowan, zazwyczaj jak sie zakochasz to zakladasz "moze to ten wlasciwy i to bedzie do konca zycia" potem rozczarowanie :| po co :?: :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 11 lut 2005, 00:48

a wlasciwie czemu uwazales, ze wymienione osoby beda sie migac z odpowiedzia?
Awatar użytkownika
BlueEyes
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 332
Rejestracja: 02 mar 2004, 14:20
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: BlueEyes » 11 lut 2005, 00:57

Zdaję sobie sprawę, że nie jest on dla ludzi niedojrzałych, ale dla innych... chyba nic lepszego nie może się trafić.
Ale do "takiego" tanga trzeba dwojga :564:

Myyyysioor ;) :564: :564: Mordo moja ;)

Gorgon, skąd to pytanie? Pytałeś co można o osobach wchodzących w podobny układ pomyśleć... Można np. to, o co retorycznie tylko pytałam...

taki zwiazek wlasnie jest oparty na wspolpartnerstwie a co do uczucia, czymze ono tak naprawde jest


Spokojem... :D
... you bleed just to know you're alive ...
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 11 lut 2005, 15:21

gracja pisze:a wlasciwie czemu uwazales, ze wymienione osoby beda sie migac z odpowiedzia?


nazwijmy to moja kobieca intuicja ;-)

ostatnio zauwazylem ze wymienione osoby staraj sie migac albo odchodza od tematu nie odpowiadajac na pytanie :okulary:

dlatego chcialem miec pewnosc ze odpowiedza a nie wlacza sie do offtopica :-)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 13 lut 2005, 01:03

Moze pozno, ale ostatnio zmeczona jestem pewnymi tematami, tzn damsko-meskimi, czyli prawie wszystkimi :)
Ja uwazam, ze to nie jest zaden uklad. Przeciez spotykajac kogos, nie zakladasz od razu, ze to milosc az po grob.
Jesli nie bedziesz czul pozadania, to zostaniecie przy wspolnym ogladaniu filmow. Jesli bedzie cos wiecej, to bedzie seks. A jesli jeszcze wiecej, to milosc az po grob moze :D
Po co to tak analizowac??????????????????? Az strach spojrzec na kogos, bo przeciez moze ja, albo on/ona pomysli sobie, ze to cos wiecej, zakocha sie, a ja nie i ta druga strona sie rozczaruje i cierpiec bedzie.
Wiem, ironizuje, ale to naprawde malo powazne. Kazdy zwiazek to ryzyko. Raz mniejsze, raz wieksze, ale zawsze.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
karol

Postautor: karol » 15 lut 2005, 12:27

Tak Miltoniu tyle ze w tym układie wszystko Ci wolno , nikt sie nie czepia , o nic , chce to ide gdzie chce chcce to spie gdzie chce i z kim chce potem wracam , znowu ide gdie tylko mam ochote , robie co mam ochote , bo mi wolno , bo tak jest załozone od poczatku w normalnym zwiazku spróboj isc na duskoteke , albo z inną do kina , to ACi partnerka dopiero pokaze ! tu mam wolnosc jak diabli ! ale ze TY nie widzisz tego ?? :564:

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 512 gości