Prostytucja

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

greg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 13 sie 2004, 17:46
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: greg » 30 sty 2005, 22:40

Czasem wazne jest to w jaki sposob do czego sie doszlo


Tak, jeśli się to uczyniło kradzieżą, oszustwem lub w inny podobny sposób.
W przykładzie Mysiorka niczego takiego nie znalazłem
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 30 sty 2005, 22:44

dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie.
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 30 sty 2005, 22:44

przypomnial mi sie przypadek z "Rozmow w Toku", byla tam kobita ktora od czasu do czasu robila cos dla kasy , ale tylko i wlacznie dlatego bo ja to krecilo. poodbalo jej sie jak facet na koniec wyciagal ze spodni 100zl. wciagnelo ja.. ale nie robila tego dla kasy tylko dla jakiejs "satysfakcji", to ona wykorzystywala tych panow dla swej przyjemnosci.
co Ty na to Mav?
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
greg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 13 sie 2004, 17:46
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: greg » 30 sty 2005, 22:53

dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie.


Czyli winien ten to co bierze kasę, a nie ten, który płaci ?
Idąc tym tokiem myślenia, jeśli panu X zamarzy się samochód, na który go nie stać i zadłuży rodzinę tak, że dzieciom zabraknie na podstawowe potrzeby, to jest to wina pana X czy dealera samochodów ?
Wg Towjego toku myślenia - dealera.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 30 sty 2005, 22:59

Lady_Jesika pisze:dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie.

Nie mów we wtorek, że jest wtorek!!!
Jakie masz zdanie???... bo jeszcze tego nie poznaliśmy ;)

Co ona zrobiła złego na swej drodze życia, po wcześniejszym rozwodzie, po zostaniu, z dzieckiem bez środków do życia, bez wykształcenia... itd., itp.
Wyszła na kogoś? Czy dalej jest nikim?

Czy prostytucja nie jest celem w osiągnięciu szczęśliwego zycia?
Czy TA prostytutka to śmieć?
:564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 30 sty 2005, 23:06

Greg o czym Ty w ogóle mowisz?co to za argument i jak on sie ma do mojej wypowiedzi?Czy ja pisalam cos o klientach (ci ktorzy korzystaja z uslug prostytutki)?

Nawet jesli to nie bardzo widze zwiazek miedzy facetem ktory idzie do prostytutki zeby sobie pobzykac a facetem ktory zadluza rodzine aby kupic samochod...malo trafne porownanie.

Mysiorku,wyrazilam swoje zdanie w tym temacie.Nie szanuje prostytutki mniej wiecej z tych samych przyczyn co Mav.Nie szanuje,bo sprzedaje swoje cialo,nie obchodzi mnie jak i dlaczego.

A kobiety ktora ma taka pzreszlosc nie potepie.Co nie znaczy ze bede ja szanowac.Szczesliwe zycie mozna osiagnac w inny sposob.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 sty 2005, 23:12

lizaa pisze:przypomnial mi sie przypadek z "Rozmow w Toku"(...)


swoja droga - wiecie ze ludzie ktorzy tam siedza i opowiadaja najintymniejsze szczegoly swojego zycia dostaja za to na reke 150zl !! ktos moglby powiedziec ze to z kolei prostytucja mentalna, na dodatek za psie pieniadze... ale... ale ja nie potepiam... moze robia to dla zaistnienia w telewizji, tak jak prostytutka moze brac pieniadze a robic to dla przyjemnosci tak jak bylo gdzies wyzej napisane...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2005, 23:18

W czym?! Mav... w CZYM ?!
Odpowiedz do cytatu o dziwce z dwoma doktoratami - jak to w czym? W tym, ze ja nie sprzedawalem wlasnego ciala :)
Czasem wazne jest to w jaki sposob do czego sie doszlo.
To akurat jest nieistotne jak. Bo ja nie patrze na to ze ona ma wykrztalcenie, kase itd. Patrze na CZYN.
przypomnial mi sie przypadek z "Rozmow w Toku", byla tam kobita ktora od czasu do czasu robila cos dla kasy , ale tylko i wlacznie dlatego bo ja to krecilo. poodbalo jej sie jak facet na koniec wyciagal ze spodni 100zl. wciagnelo ja.. ale nie robila tego dla kasy tylko dla jakiejs "satysfakcji", to ona wykorzystywala tych panow dla swej przyjemnosci.
co Ty na to Mav?
Ciezkie pytanie, bo to wariacja. Trzeba by wiedziec wiecej niz napisalas.
Czyli winien ten to co bierze kasę, a nie ten, który płaci ?
Prostytucji winien jest ten ktory bierze kase. Bo to on daje ciala. Mozna by rzec, ze jest popyt to jest podaz. Jednak popyt zawsze bedzie, a od nas samych zalezy co bedizemy ze soba robic. Jakos nie kazda kobieta zostaje dziwka mimo tak ogromnego popytu. A przyklad z samochodem conajmniej dziwny.
Co ona zrobiła złego na swej drodze życia, po wcześniejszym rozwodzie, po zostaniu, z dzieckiem bez środków do życia, bez wykształcenia... itd., itp.
Wyszła na kogoś? Czy dalej jest nikim?
Szkoda ze doszla do tego dajac dupy.
Czy prostytucja nie jest celem w osiągnięciu szczęśliwego zycia?
Uwazasz ze cel uswieca srodki?
greg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 13 sie 2004, 17:46
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: greg » 30 sty 2005, 23:18

Greg o czym Ty w ogóle mowisz?co to za argument i jak on sie ma do mojej wypowiedzi?Czy ja pisalam cos o klientach (ci ktorzy korzystaja z uslug prostytutki)?

Nawet jesli to nie bardzo widze zwiazek miedzy facetem ktory idzie do prostytutki zeby sobie pobzykac a facetem ktory zadluza rodzine aby kupic samochod...malo trafne porownanie


Napisałaś, że istotne jest jak się dochodzi do pieniędzy.
Polemizowałem z tym, twierdzac, że sposób dojścia do nich można ocenić negatywnie, jesli dzieje się tak poprzez kradzież, oszustwo, generalnie poprzez czyjąś krzywdę.
Odpisałaś, że zaliczasz do tego prostytucję.
Być może zbyt zawile skonstruowany przykład, który miał pokazać, że w takim zdobywaniu pieniędzy, nie ma nic nieuczciwego. Nieuczciwe (w niektórych przypadkach) może być jedynie wydatkowanie pieniędzy na ten cel
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 30 sty 2005, 23:23

Greg,w ktorym miejscu napisalam ze zdobywanie w ten sposob pieniedzy jest nieuczciwe.Nigdzie,gdyz tak nie uwazam.

Uwazam ze to niegodne,a jest jednak pewna roznica :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 30 sty 2005, 23:24

Cytat:
Co ona zrobiła złego na swej drodze życia, po wcześniejszym rozwodzie, po zostaniu, z dzieckiem bez środków do życia, bez wykształcenia... itd., itp.
Wyszła na kogoś? Czy dalej jest nikim?
Szkoda ze doszla do tego dajac dupy.

A Ty dasz swoja wiedzę i Cię będą okradać w podatkach i quasi podatkach. Sprzedasz się!
Cytat:
Czy prostytucja nie jest celem w osiągnięciu szczęśliwego zycia?
Uwazasz ze cel uswieca srodki?


Zależy jaki "środek"?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 sty 2005, 23:26

Maverick pisze:[Prostytucji winien jest ten ktory bierze kase. Bo to on daje ciala. Mozna by rzec, ze jest popyt to jest podaz. Jednak popyt zawsze bedzie, a od nas samych zalezy co bedizemy ze soba robic. Jakos nie kazda kobieta zostaje dziwka mimo tak ogromnego popytu.


no dobrze Mav, ale jako wielki zwolennik liberalizmu gospodarczego powinienes wiedziec ze popyt po prostu nieuchronnie rodzi podaz, jezeli jest wolny rynek (a jest wolny, bo cialo jest do twojej dyspozycji) - a wiec jezeli chcialbys zrobic cos zeby przeciwdzialac prostytucji (z motyka na slonce - toz to najstarszy zawod swiata :) ) to trzeba by sie chyba bylo najpierw zajac likwidacja popytu...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2005, 23:31

No jasne, ale jest popyt na tyle innych rzeczy, dlaczego akurat to? Jest tez popyt na pornografie dziecieca - i co? Zaczniesz ja produkowac?
A Ty dasz swoja wiedzę i Cię będą okradać w podatkach i quasi podatkach. Sprzedasz się!
Boze juz tyle razy pisalem ze widze roznice miedzy sprzedawaniem ciala, a sprzedawaniem wiedzy i umiejetnosci!
greg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 13 sie 2004, 17:46
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: greg » 30 sty 2005, 23:31

Czasem wazne jest to w jaki sposob do czego sie doszlo


Tak, jeśli się to uczyniło kradzieżą, oszustwem lub w inny podobny sposób.
W przykładzie Mysiorka niczego takiego nie znalazłem


dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie


Sorry, ale nie dało się tego inaczej zrozumieć
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 sty 2005, 23:36

Maverick pisze:No jasne, ale jest popyt na tyle innych rzeczy, dlaczego akurat to? Jest tez popyt na pornografie dziecieca - i co? Zaczniesz ja produkowac?


nie moge zaczac bo podaz jest ograniczona prawem - czyli po prostu jest to zabronione... chcesz zakazac prostytucji? no nie podejrzewam Cie o to... :)
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 30 sty 2005, 23:37

wiec zle zrozumiales :)


powiem tak...uwazam to za niegodne...

Znam pewna osobe ktora swojego czasu miala bardzo ciezko.Mogla liczyc tylko na siebie.Nie miala pracy,nie miala pieniedzy,a tez marzyla o tym by sie uczyc.Lapala sie kazdego zadania,kazdej pracy za grosze,raz gdzies posprzatala,drugi raz gdzies pomogla,poukladala w sklepie towar..nie bylo jej latwo.Ale nie poszla sprzedac swojego ciala.To co robila kosztowalo ja wiecej wysilku i czasu,ale osoagnela swoj cel.Teraz zyje skromnie,uczy sie.Zycie toczy sie dalej,I wcale nie musiala dochodzic do tego poprzez prostytucje.

Na prawde,mozna inaczej.I wtedy moim zdaniem mozna spojrzec na siebie w lustrze i byc pewnym ze zachowalo sie twarz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2005, 23:38

Nie chce zakazac. A gdyby bylo to legalne? Np w jakims dziwnym afrykanskim panstwie. Robilbys to?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 sty 2005, 23:42

tzn rozumiem ze masz na mysli pornografie dziecieca...

po pierwsze watpie zeby to bylo dozwolone bo krzywdzi dzieci ktore nie moga w sposob zupelnie swiadomy kierowac tym co robia.... no a pod przymusem to juz w ogole okrucienstwo...

ja bym tego nie robil (tzn nie robilbym zdjec nagim dzieciom) ale ktos by na pewno to robil.... i od tego jest wlasnie prawo - zeby zakazywac praktyk ktore moga skrzywdzic innych ludzi, ale nie mozna zakazywac komus decydowania o sobie...

Mav to nie ja optuje za skrajnym liberalizmem gospodarczym tylko Ty wiec nie obracaj kota

EDIT - widze ze Elspeth tez napisala wiec rozwine - pomysl dlaczego streczycielstwo, sutenerstwo i cos tam jeszcze jest scigane przez prokurature a prostytucja nie... chyba nie dlatego ze ktos sobie tak wymyslil tylko dlatego ze jest to efekt glebokich przemyslen filozoficznych do jakiego stopnia czlowiek mzoe byc wolny...
Ostatnio zmieniony 30 sty 2005, 23:44 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 sty 2005, 23:42

ale pornografia dziecieca Mav jest jak dla mnie zbudowana na krzywdzie dzieci zmuszanych do tego (nie wiem czy jakies dziecko robi to z wlasnej woli ) a prostytucja nie (pomijam kobiety do tego zmuszane- mowie o sytuacji gdy to robia z wlasnej woli )
Kurcze jak podejsc do tego od Twojego punktu widzenia to prostytucja tez jest sprzedawaniem wlasnych umiejetnosci! ;)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 30 sty 2005, 23:45

powiem tak...uwazam to za niegodne...

Niegodne czego???!!!
Godność każdy nosi w sobie i nie mów komuś, że jeśli podłoży się komuś, żeby uratować innemu życie, w sposób niegodny - że to jest niegodziwość!!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2005, 23:50

Kurcze jak podejsc do tego od Twojego punktu widzenia to prostytucja tez jest sprzedawaniem wlasnych umiejetnosci!
Wiedzialelm ze ktos to kiesys powie. Ale to bardzo mocno naciagane :)
po pierwsze watpie zeby to bylo dozwolone bo krzywdzi dzieci ktore nie moga w sposob zupelnie swiadomy kierowac tym co robia.... no a pod przymusem to juz w ogole okrucienstwo...
No przeciez mowie o jakims dzikim kraju w afryce :) Albo gdziekolwiek indziej, z pewnoscia jest miejsce na swiecie gdzie jest to dozwolone. (pomijam tu cala mase innych gdzie nikt tego nie sciga)
ja bym tego nie robil (tzn nie robilbym zdjec nagim dzieciom) ale ktos by na pewno to robil.... i od tego jest wlasnie prawo - zeby zakazywac praktyk ktore moga skrzywdzic innych ludzi, ale nie mozna zakazywac komus decydowania o sobie...
No wiem, wiem, ale mi chodzilo wlasnie o pokazanie tego, ze mimo ze cos by moglo byc dozwolone to i tak nikt by tego nie robil. A chocby prostytucje zakazac to i tak i tak te same osoby beda sie sprzedawac pomimo zakazu, tak jak teraz pedofile krzywdza dzieci.
Ale nie o tym dyskusja.
Mnie chodzi caly czas o to, ze ja uwazam ze to zle, w moich oczach, w moich oczach one sa zle, nie szanuje dziwki. Nie nazucam Wam mojego zdania. A o co wam chodzi?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 sty 2005, 23:53

juz o nic - nie szanuj sobie... tylko jako rozsadny czlowiek nie uzywaj okreslenia "podczlowiek"... i poczytaj troche co najtezsze glowy filozofow mowily o godnosci ludzkiej :)
tyle chyba w temacie :) :564:
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 sty 2005, 23:54

A mnie zastanawia co waszym zdaniem ważniejsze.
Wnętrze czy ciało?

Dla mnie wnętrze. A tego żadna prostytutka przecież nie sprzedaje.

Poza tym gdzies tutaj czytałam wypowiedź Mava o róznicy miedzy zawodami.
Było coś o tym, że np modelka czy nie pamiętam już...sprzątaczka? nie zarabiają sprzedajać swpje ciało.
Z drugiej strony pamiętam wypowiedź o paniach z Playboya - bo tez ponoć dziwki.

To ja już nie rozumiem. :570:
Czyli taka fotomodelka czy striptizerka to też prostytutki?Bo one tylko pokazują swoje wdzięki, a nie oddają się za kasę.
Idąc dalej to pani., która założy bluzkę z większym dekoltem by mieć dodatkowy atut starając się o coś czy uczennica, która założy krótszą spódniczkę żeby dostac lepszy stopien to też prostytutki?Bo też w pewnien sposób sprzedają swoje wdzięki.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 sty 2005, 23:54

ja tam nie chce zebys nagle zmienil zdanie tylko pokazac, wyrazic co ja o tym mysle- w koncu forum jest po to by wymieniac sie pogladami czyz nie? i moze trenowac swoja tolerancje? :P
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2005, 23:58

Czyli taka fotomodelka czy striptizerka to też prostytutki?Bo one tylko pokazują swoje wdzięki, a nie oddają się za kasę.
Za kase sie obnazaja. To nie sa prostytutki. I tego tez nie popieram, choc nie mysle o takiej dziewczynie zle. Conajwyzej sie dziwie ze tak latwo jej przychodzi rozbieranie sie przed obcymi... dla pieniedzy. Ze cialo, nagosc nie ma dla niej wartosci.
uczennica, która założy krótszą spódniczkę żeby dostac lepszy stopien
Powiem tak: nie badz smieszna. Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 31 sty 2005, 00:10

uczennica, która założy krótszą spódniczkę żeby dostac lepszy stopien
Powiem tak: nie badz smieszna. Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.

Nie bądź śmieszny... na jakie studia Ty chodzisz???
Wiem coś o tym!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 31 sty 2005, 00:22

No ja myslalem o liceum i gimnazjum :) Napisala uczennica a nie studentka :)
A jezeli jakas laska robi dobrze wykladowcy zeby zaliczyc, to chyba jasne jest jak o niej mysle?
Alice

Postautor: Alice » 31 sty 2005, 00:32

Pewnie bym nie poznal ze jakas babka jest dziwka, ale gdybym sie juz o tym dowiedzial to by to wiele zmienilo

No tak, ale powiedziales ze takie panie maja swoj swiatek nie ma z nimi o czym gadac itp... To jak to w koncu jest, jakbys nie wiedzial ze to prostytutka, to wszystko ok, i mozecie pogadac na rozne tematy (bo to akurat dosc elokwentna panna), a jak sie dowiadujesz ze trudni sie prostytucja to nagle 'ma swoj swiat i o czym mialbym z nia rozmawiac..?" dziwne...
Przeciez to byla inna sytuacja. Ona byla klientka, a Ty mialas ja obsluzyc
Ale dla klientki trzeba byc grzecznym a nie traktowac jak szmate ;) No ale mniejsza z tym

Chodzilo mi konkretnie o fragment
sa pewne zasady i koniec kropka.

Wiec jakie sa te zasady, skoro nie te ogolnoludzkie? Ze dziwka jest beee to jest ta zasada ktora "jako facet najlepiej rozumiesz" ?

poodbalo jej sie jak facet na koniec wyciagal ze spodni 100zl. wciagnelo ja..

haha zaloze sie ze kazdej prostytutce ten moment wyciagania kasy sie podoba :P
jako rozsadny czlowiek nie uzywaj okreslenia "podczlowiek"... i poczytaj troche co najtezsze glowy filozofow mowily o godnosci ludzkiej

Po raz kolejny w pelni popieram..
Powiem tak: nie badz smieszna. Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.

A niby czemu miales sie spotkac skoro jestes facetem...? Pewne rzeczy nie sa oczywiste dla calej spolecznosci uczniowskiej..
A jezeli jakas laska robi dobrze wykladowcy zeby zaliczyc, to chyba jasne jest jak o niej mysle?

A kto mowi o robieniu dobrze..? myslalam ze ktos mowil o noszeniu spodniczek tylko.. Chyba ze zalozenie spodniczki jest zrobieniem dobrze wykladowcy :P
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 31 sty 2005, 00:38

No tak, ale powiedziales ze takie panie maja swoj swiatek nie ma z nimi o czym gadac itp... To jak to w koncu jest, jakbys nie wiedzial ze to prostytutka, to wszystko ok, i mozecie pogadac na rozne tematy (bo to akurat dosc elokwentna panna), a jak sie dowiadujesz ze trudni sie prostytucja to nagle 'ma swoj swiat i o czym mialbym z nia rozmawiac..?" dziwne...
Wiesz, nie pisz nastepnym razem takich bzdur.
Wiec jakie sa te zasady, skoro nie te ogolnoludzkie? Ze dziwka jest beee to jest ta zasada ktora "jako facet najlepiej rozumiesz" ?
Widac ze jestes kobieta. nie codzi o to jakie to zasady. Kazdy facet moze miec inne. Ale zasada jest zasada i koniec.
Po raz kolejny w pelni popieram..
A ja nie, uwazam ze filozofia to sztuka dla sztuki i nic nie daje.
A niby czemu miales sie spotkac skoro jestes facetem...? Pewne rzeczy nie sa oczywiste dla calej spolecznosci uczniowskiej..
Chocby dlatego ze w calym LO jak bylem byly same nauczycielki :D buahahahahaha!!! To troche komplikuje sprawe zakaldania krotkich spodniczek :D LOL
A na studiach to ja wiem ze takie rzeczy sie dzieja. Ale to juz nie uczennica a studentka ;)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 31 sty 2005, 00:50

rozbieranie sie przed obcymi... dla pieniedzy. Ze cialo, nagosc nie ma dla niej wartosci.
Skoro dostają za to kasę to chyba w jakiś sposób swoje ciało wyceniają? :D Ale tak na serio to zrozumiałam.
Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.
To, że Ty się z tym nie spotkałeś nie znaczy, że to się często nie zdarza. To juz norma. Jak ja np miałabym mieć inaczej 6 z infy? :570:
A jezeli jakas laska robi dobrze wykladowcy zeby zaliczyc, to chyba jasne jest jak o niej mysle?
Jasne, ale ja aż tak szybko nie przebiegam: krotka spódniczka->robienie dobrze wykładowcy.
A na studiach to ja wiem ze takie rzeczy sie dzieja. Ale to juz nie uczennica a studentka
A jest naprawdę aż tak wielka różnica?Chodzi o samo wykorzystywanie swojego ładnego ciała do osiągnięcia pewnym korzyści.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 283 gości