Czy to normalne??

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 26 lis 2006, 08:06

E tam. Ja rozmawiam z koleżankami o seksie niemal przy każdej nadarzającej się okazji... Czyli to też nie jest regułą.
kajot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 284
Rejestracja: 16 maja 2006, 09:17
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: kajot » 26 lis 2006, 11:38

no może i nie, ale biorąc pod uwagę uczestnictwo w tym forum, można wnioskować, że ;ludzie tu skupieni, są bardziej otwarci na sprawy seksu, więc ich towarzystwo pewnie też, ale w gronie chłopaków od postawówki się rozmawia o seksie w tym czy innym kontekscie, stąd moje wnioski!
chociaż statystyk nie znam :)
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 26 lis 2006, 18:03

No właśnie... w gronie chłopaków. Nie jesteś kobietą więc naturalne że nie możesz wiedzieć o czym rozmawiają kobiety :D
A seks to taki sam temat jak inny :]
kajot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 284
Rejestracja: 16 maja 2006, 09:17
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: kajot » 26 lis 2006, 20:53

moje zdanie wzięło się z tego, że mam parę znajomych(kobiet), z którymi moge normalnie pogadać, i to właśnie one mówią, że w gronie ich znajomych to są raczej mało poruszane tematy... no co fakt to fakt, że osobiście mogę tylko sądzić i domniemać :)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 26 lis 2006, 22:08

vkajot pisze:moje zdanie wzięło się z tego, że mam parę znajomych(kobiet), z którymi moge normalnie pogadać, i to właśnie one mówią, że w gronie ich znajomych to są raczej mało poruszane tematy..

ale jakie Ty masz te kobiety w swoim wieku, spojrz :-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 11:15

Witam ,to znowu ,ja.tym razem ,jestem naprawde załamana.Nie mam juz siły ,chyba tak trwac ,mimo ze go kocham.rozmowy itp pomogły na jakis czas.teraz to on juz mozna powiedziec prawie w ogóle nie inicjuje sexu ,i na dodatek ,sugeruje a wlasciwie powiedzial zebym ,ja tez nie inicjowała,bo on nie ma ochoty,depresja jesiennna takie tam , i on chciałby zebym byla bardziej subtelna ,zeby to on ,zaczynal ,itp.z tym ,ze on nie inicjuje.raz ,moze dwa razy w tyg. mam wieksze potrzeby seksualne ,wiekszy temoerament ,poszlam ,juz na kompromis ,tzn ,staralam ,sie zminimalizowac swoje inicjowanie a on ,mial sie postarac ze swoim ,inicjowaniem .ztym ,ze mam wrazenie ze to jest kompromis ,jednostronny ,z mojej strony.jestesmy po ciezkiej ,kojejnej rozmowie .mamy sprobowac jescze raz ,ale straciam ,juz nadzieje.on jest skorpionrem ,to ciezki nieustepliwy znak..sama nie wiem..Poradzcie co robic.. <smutny>

[ Dodano: 2006-12-14, 11:16 ]
pomogly minimalnie ,prawie wcale a poptem wszystkp wraca do normy.
Małgo

"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :
To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 14 gru 2006, 11:20

przechlapane, znajomi wlasnie sie rozstali, przez ostatni rok tez mieli takie problemy, ze on juz nie chcial
z obserwacji wiem, ze jak jedna ze stron nie chce seksu tak bardzo to zwiazek jest na dobiciu juz :(

3m sie :)
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 11:29

no ,tak ,ale on twierdzi ze nie chce nie z mojego powodu ,tylko ze ma ,problemy z soba depresyjne itp .dadam ze raz wtyg chodzi do psychologa.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 14 gru 2006, 11:30

znajomy nie chcial bo dlugo pracuje, jest zmeczony, a czasmi bo ona robi mu wymowki
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 11:42

Witam ,to znowu ,ja.tym razem ,jestem naprawde załamana.Nie mam juz siły ,chyba tak trwac ,mimo ze go kocham.rozmowy itp pomogły na jakis czas.teraz to on juz mozna powiedziec prawie w ogóle nie inicjuje sexu ,i na dodatek ,sugeruje a wlasciwie powiedzial zebym ,ja tez nie inicjowała,bo on nie ma ochoty,depresja jesiennna takie tam , i on chciałby zebym byla bardziej subtelna ,zeby to on ,zaczynal ,itp.z tym ,ze on nie inicjuje.raz ,moze dwa razy w tyg. mam wieksze potrzeby seksualne ,wiekszy temoerament ,poszlam ,juz na kompromis ,tzn ,staralam ,sie zminimalizowac swoje inicjowanie a on ,mial sie postarac ze swoim ,inicjowaniem .ztym ,ze mam wrazenie ze to jest kompromis ,jednostronny ,z mojej strony.jestesmy po ciezkiej ,kojejnej rozmowie .mamy sprobowac jescze raz ,ale straciam ,juz nadzieje.on jest skorpionrem ,to ciezki nieustepliwy znak..sama nie wiem..Poradzcie co robic..

[ Dodano: 2006-12-14, 11:16 ]
pomogly minimalnie ,prawie wcale a poptem wszystkp wraca do normy.
_________________
Moze ktos jeszcze cos poradzi?prosze

[ Dodano: 2006-12-14, 11:44 ]
zet2 pisze:znajomy nie chcial bo dlugo pracuje, jest zmeczony, a czasmi bo ona robi mu wymowki

no ,tak to chyba inne powody.Tylko ze mimo ze on mi tlumaczy ze to nie przeze mnie ,to i tak czuje sie upokorzona zle sie z tym czuje.Ale to ze ma swego rodzaju problemy z soba ,troche depresyjne stany miewa ,chodzi do psychologa chyba moize byc powodem ,ze facet nie ma ochoty na sex. on mowi ze nie ma ochoty na nic ,po prostu ,isc na basen ,na spacer ,czytac , np , no i uprawiac sexu tez nie.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 14 gru 2006, 11:47

chodizlo mi o to, ze powod zawsze sie znajdzie, a jaki jest prawdziwy dowiesz sie za jakis czas..
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 11:50

zet2 pisze:chodizlo mi o to, ze powod zawsze sie znajdzie, a jaki jest prawdziwy dowiesz sie za jakis czas..

czy musisz mnie jeszcze dolowac.ja wierze i chce wierzyc ze jest szczery wobec mnie.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 14 gru 2006, 11:51

Małgorzata pisze:Poradzcie co robic..

...wymienić na lepszy model.
Kochać i być kochanym
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 11:52

Jarek pisze:
Małgorzata pisze:Poradzcie co robic..

...wymienić na lepszy model.

ale tak ,powaznie ,pytam Ja go kocham.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 14 gru 2006, 12:00

powaznie wg mnie to wlasnie tak bedzie wygladalo, tylko nie wiadomo kto pierwszy.
jak facet nie chce to cos nie tak jest, rozumiem, ze nie chce 4x dziennie, ale potrzeby mamy jakie mamy.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2006, 12:09 przez zet2, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 14 gru 2006, 12:04

Małgorzata pisze:ale tak ,powaznie ,pytam Ja go kocham.

Jak się kogoś kocha, to się akceptuje jakim jest (wiem, że trudno zmienić swój temperament). A jak nie-to jak w poprzednim moim poscie.
Kochać i być kochanym
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 12:10

zet2 pisze:powaznie wg mnie to wlasnie tak bedzie wygladalo, tylko nie wiadomo kto pierwszy.
jak facet nie chce to cos nie tak jest, rozumiem, ze nie chce 4x dziennie, ale potrzeby mamy jakie mamy.

proponowalam rozstanie jako rozwiazanie ,mowilam ze tak nie moge dluzej.ale on ,powiedzial zeby jeszcxze sprobowac ze nie.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 14 gru 2006, 12:16

Heh, jakie to typowe...
Ty chcesz rozstać się, on nie. A potem jak przyjdzie co do czego to on bedzie chciał rozstania i wtedy już nie będzie słuchał, czy Ty tego chcesz czy nie.
A nie próbowałaś go namówić na seksuologa?
I jak długo chodzi do psychologa?
Małgorzata
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 22 lis 2006, 14:57
Skąd: z wenus
Płeć:

Postautor: Małgorzata » 14 gru 2006, 12:23

Do psychologa chodzi moze z rok.on ,ma ochote na sex raz dwa razy w tyg, zreszta ja juz sama nie wiem zaczynam sie w tym wszystkim gubic.jesli chodzi o seksuologa twierdzi ze wszystko z nim w porzadku.uwazam,ze ma niskie libido.

[ Dodano: 2006-12-14, 12:28 ]
nie wiem ,juz co robic ,jestem zalamana .wszyscy widzicie to tak ,pesymistycznie.
Małgo



"QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT" :

To co trzyma mnie przy życiu,jednoczesnie mnie zabija.
kajot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 284
Rejestracja: 16 maja 2006, 09:17
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: kajot » 16 gru 2006, 17:49

dość dziwne, bo jak z kimś wszystko w porządku to nie chodzi to psychologa!

powiedz mu że nie jest w porządku, skoro coś w związku nie gra!

jak już chodzi do psychologa to jak mu zależy niech się wybierze do seksuologa skoro sami sobie poradzić nie możecie, bo jeżeli jemu nie zależy żeby coś zmienić a ty chcesz żeby było lepiej to dla mnie jeśli nie zrobi wszystkiego żeby było lepiej to zostaje zmiana na lepszy model, chyba że przyzwyczaisz się do tego co masz!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 198 gości