Sex przed ślubem a grzech

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
crazy_man
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 23 wrz 2006, 15:19
Skąd: Podkarpacie
Płeć:

Postautor: crazy_man » 24 wrz 2006, 22:15

A gowno mnie obchodzi co mi zarzucaja... Ja wiem jak jest naprawde ..... I pisze szczerze ...
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 22:15

crazy_man pisze:Moge Ci zagwarantowac ze to w 100% prawidzwa miłosć


Nawet jesli tak, to:
1. Miłość taka według Ciebie jest tak wielka i wspaniała, ze usprawiedliwia nawet grzech cieżki.
2. Dlaczego w imię tej wielkiej i wspaniałej miłości nie potrafisz wyrzec się tego grzechu? Nie jest jednak tak wielka i tego warta? :>
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:15

hathor pisze:
crazy_man pisze:
Imperator pisze:esli miłość to (powiedzmy, że) OK. Jeśli żądza, to jest spalony w piekle ;)


Moge Ci zagwarantowac ze to w 100% prawidzwa miłosć !! ;)

uważaj, bo zaraz znów ci zarzucą, że nie jest tak :P
Nie zarzuca. Ale o tym, czy to prawdziwa milosc, przekona sie z czasem. To nie jest takie hop siup...

O wieku nic nie wspomne, bo mnie mlodsi zlinczuja:D
Awatar użytkownika
crazy_man
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 23 wrz 2006, 15:19
Skąd: Podkarpacie
Płeć:

Postautor: crazy_man » 24 wrz 2006, 22:17

sophie pisze:O wieku nic nie wspomne, bo mnie mlodsi zlinczuja:D


Co taka stara jestes ? Wiek nie ma wplywu na milosc
Awatar użytkownika
hathor
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 298
Rejestracja: 17 wrz 2006, 19:36
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: hathor » 24 wrz 2006, 22:18

crazy_man, a powiedz, czy Ty rozmawiałeś o tym ze swoją dziewczyną? czy narazie masz czysto teoretyczne rozważania?
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:19

Co taka stara jestes ? Wiek nie ma wplywu na milosc
Tak, do grobu juz :]
Za kilka lat spojrzysz na ta milosc zupelnie inaczej. Wiem, ze teraz wiesz swoje. Ale jak troche bardziej dojrzejesz, to sie sam przekonasz jaka jest milosc "teraz" a jaka pozniej...
Awatar użytkownika
crazy_man
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 23 wrz 2006, 15:19
Skąd: Podkarpacie
Płeć:

Postautor: crazy_man » 24 wrz 2006, 22:20

hathor pisze:crazy_man, a powiedz, czy Ty rozmawiałeś o tym ze swoją dziewczyną? czy narazie masz czysto teoretyczne rozważania?


Oczywiscie ze rozmawialem .... Rozmowa to podstawa .... Bedziemy to robic gdy oboje bedziemy tego chcieli ... :) Nic na sile
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:22

Ja tylko nie rozumiem, jak mozna miec takie watpliwosci, skoro naprawde jest sie wierzacym. Albo zblizenie albo zlamanie kodeksu KK. Wszelkie naginanie, jak w tym przypadku, pokazuje ile z tych 95%, to katolicy. Pozostaje mniejszosc...
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 24 wrz 2006, 22:24

sophie pisze:95%, to katolicy


95% to jakieś stare dane... zresztą to chyba jeden z wikszych problemów w tym kraju

[ Dodano: 2006-09-24, 22:25 ]
Sofi, nastpnym razem spytaj czy możesz usunąć mi posta <foch>
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 22:25

sophie pisze:95%

To jest typowy przykład tego, jak często powtarzany chwytliwy slogan staje się obowiązujacy w społeczeństwie. Żadne 90% :] Nawet Kościoł w Polsce się pod tym nie podpisuje, a miałby w tym największy interes :]
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:25

No to nawet 80%, bo na pewno nie mniej. (gdzies widzialam dane statystyczne na ten temat, ale nie pamietam gdzie :>)

Ps. Jak to mowil niegdys nasz ksiadz w liceum "No to kto jest wierzacy-niepraktykujacy?" :] Do tej grupy crazy_man pasuje :D
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2006, 22:26 przez sophie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
crazy_man
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 23 wrz 2006, 15:19
Skąd: Podkarpacie
Płeć:

Postautor: crazy_man » 24 wrz 2006, 22:25

Dobra skonczmy ten temat ....... Poradze sobie sam .... Dzieki ja juz zamyakm temat KONIEC Pozdro <fuckoff> --> uwielbiam ta minke <diabel>
Awatar użytkownika
hathor
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 298
Rejestracja: 17 wrz 2006, 19:36
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: hathor » 24 wrz 2006, 22:26

crazy_man pisze:
hathor pisze:crazy_man, a powiedz, czy Ty rozmawiałeś o tym ze swoją dziewczyną? czy narazie masz czysto teoretyczne rozważania?


Oczywiscie ze rozmawialem .... Rozmowa to podstawa .... Bedziemy to robic gdy oboje bedziemy tego chcieli ... :) Nic na sile

a czy ona też ma takie wątpliwości jak ty? że skoro się kochacie, to dlaczego to miałyby być grzech?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 22:36

sophie pisze:No to nawet 80%, bo na pewno nie mniej

Wierzący (a co za tym idzie praktykujacy) są tutaj. 45%, z czego 19% to prawdziwy katolicy przyjmujacy Ciało Chrystusa :D

Wierzący i niepraktykujący (czyli de facto niewierzący) są uwzględnieni w tej tabeleczce. Różnica między deklarowaniem wiary, a jej realizowaniem to koło 40%. Tylu mamy hipokrytów :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:39

Wedlug spisu powszechnego (kilka lat temu) znacznie wiecej osob deklarowalo katolicyzm. W koncu dla wielu osob chrzest i komunia to juz bycie katolikiem.

Ps. "badania religijności Polaków na próbie 1171 osób" proba znakomita, nie ma co :]
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 22:40

sophie pisze:proba znakomita

Mniej więcej taka, na której się większość CBOSowych i OBOPowych badań robi :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2006, 22:41

Wiem, ale ja nie mowilam o badaniach CBOSu ani OBOPu :]

[ Dodano: 2006-09-24, 22:41 ]
Poza tym, sondazom juz nie wierze :D

Choc wydaje mi sie, ale moze blednie, ze spis powszechny to troche inna sprawa :]
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2006, 22:47

No ok, ale co z tymi, którzy wierzą, do kościoła nie chodzą, ale wiedzą, że robią źle? Czyli tacy, którzy nie podważają tego, że kościół istnieć powinien, ale nie chodzą? Przecież oni to też katolicy, tyle że akurat w stanie grzechu.

Aha. Nie właziłam w te sondaże - od razu zaznaczam.

Ja np. zaliczam się do takich właśnie - wiara tak, kościół ok, ale nie chodzę, chociaż wiem, że robię źle i wcale mi z tym niefajnie.
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 24 wrz 2006, 22:52

A co ze mną? Kościół se myśli, że ja jestem wierzący, a jestem oficjalnie ateistą? Też jakoś im zawyżam statystyki bo i bieżomowanie mam i ksiądz przychodzi na chate po kolędzie...
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 23:01

mrt pisze:Przecież oni to też katolicy, tyle że akurat w stanie grzechu.

<hmmm>
A czy przypadkiem katolicyzm nie zakłada, ze stan grzechu jest chwilowy, a naturalny jest stan łaski? Trwa się przecież w łasce i to ona jest "prawidłowa", trwanie w grzechu jest wbrew naturze katolicyzmu. No i grzech oznacza bądź co bądź odejście od Kościoła, po to jest Sakrament pokuty, żeby do tego Kościoła wrócić.
Awatar użytkownika
hathor
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 298
Rejestracja: 17 wrz 2006, 19:36
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: hathor » 24 wrz 2006, 23:07

pani_minister pisze:Wierzący i niepraktykujący (czyli de facto niewierzący)

Kościół to ludzie, a jesli ktoś doznał krzywdy np. od księdza czy ludzi, widzi zakłamanie członków tego Kościoła i już nie wierzy już w ten Kościół, ale w Boga tak, to nie jest właśnie takim wierzącym, ale niepraktykującym?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2006, 23:09

pani_minister pisze:No i grzech oznacza bądź co bądź odejście od Kościoła, po to jest Sakrament pokuty, żeby do tego Kościoła wrócić.
Nie no, chyba nie. Skoro osoby żyjące w związkach po rozwodzie mają uczestniczyć w życiu kościoła, to chyba jest trochę inaczej. Ale się nie sprzeczam - zbyt długo jestem w tym stanie grzechu :D
Awatar użytkownika
hathor
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 298
Rejestracja: 17 wrz 2006, 19:36
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: hathor » 24 wrz 2006, 23:10

pani_minister pisze:po to jest Sakrament pokuty, żeby do tego Kościoła wrócić.

załóżmy, że młody człowiek kochał się ze swoim partnerem przed ślubem, bo go kocha i nie żałuje tego czynu. to czy może on pójść do spowiedzi i się z tego wyspowiadać? przecież to jest zakłamanie... jak się spowiadać z czegoś, czego się nie żałuje, a potem i tak nie następuje poprawa, bo dalej jest obecny seks w tym nieformalnym związku?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2006, 23:12

hathor pisze:jak się spowiadać z czegoś, czego się nie żałuje, a potem i tak nie następuje poprawa, bo dalej jest obecny seks w tym nieformalnym związku?
Spowiedź bez postanowienia poprawy można sobie w tyłek wsadzić. Cały sakrament jest nieważny.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 wrz 2006, 23:12

hathor pisze:nie wierzy już w ten Kościół, ale w Boga tak

W Boga bez Sakramentów i Dekalogu? W takim przypadku ja tez mogę się zadeklarować, że jestem wierząca :) A w co, to juz moja sprawa, na pewno w coś tam wierzę :]

[ Dodano: 2006-09-24, 23:14 ]
mrt pisze:Skoro osoby żyjące w związkach po rozwodzie mają uczestniczyć w życiu kościoła

Tak, ale nie w pełni. Chyba, że np. odpuszczą sobie seks w swoim kolejnym związku - kosztem takiego wyrzeczenia stają sie dopiero pełnoprawnymi członkami Kościoła.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2006, 23:32

No więc ja nie chodzę. I za dobrze to mi z tym nie jest.

jak to powiedział znajomy ksiądz, lekarstwo na to jest jedno: ślub <aniolek> I zdaje się, że to już faktycznie trzeba by zacząć w końcu coś z tym robić, lenia z siebie wypędzić i zabrać się za kompletowanie świstków.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 24 wrz 2006, 23:53

Chryste, takie problemy przez zwykly kosciol? Miejsce zarobku takich samych ludzi jak my? Budowle, ktora ma jedynie zbierac cotygodniowo wiernych laczacych sie w modlitwie? Shish, kto ustalil, ze seks przed slubem jest grzechem? Bog kazal sie milowac przeciez, to ja sie ze Swoja z rana umilujemy przez kilka godzinek :/ Gdybym mial cala Biblie brac tak doslownie, to uznalbym cale swoje i wszystkich zycie za grzech! Czemu? Prosze bardzo!

Adam i Ewa, pierwsi ludzie. Zrobili sobie dzieci - Kain i Abel. Jak bylo kazdy wie. A teraz spojrzmy na to wszystko z innej strony. Skoro Adam i Ewa zrobili sobie Kaina i Abla, a Ci mieli swoje zony, to te zony musialy sie jakos urodzic. Skoro Adam i Ewa byli pierwszymi ludzmi, a nigdzie w Biblii nie ma wzmianki o tym, ze Bog ulepil kolejnych, mozna wiec przypuszczac, ze zony Kaina i Abla to rowniez dzieci Adama i Ewy. A co za tym idzie, Kain i Abel zyli w grzechu, bowiem zyli w zwiazku kazirodczym. Dzieci Kaina i Abla rowniez. Dzieci dzieci Kaina i Abla tez. I tak do teraz. Jesli kazirodctwo jest grzechem, to my wszyscy, jako jedne dzieci Adama i Ewy, zyjemy w grzechu! Tak mamy rozpatrywac tego typu kwestie? Dlaczego mam przyjmowac chore prawa narzucane przez glowy reprezentujace kosciol, a wiec ludzi takich samych jak my? Dlaczego to wlasnie oni maja wyznaczac to, co wedlug Boga jest grzechem a co nie? Skoro wszystkie prawa zostaly przez Niego wczesniej ustanowione, to ja wypinam sie na cala reszte. Milego grzeszenia! <cisza>
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2006, 01:33

Czyli najblizej Ci do deizmu, chyba.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 wrz 2006, 08:26

Nie odmawiam wiary tym, którzy wierzą w Boga, a nie trawią jego czarnych funkcjonariuszy, (vide moja kobieta), a w kościele bywają okazyjnie, w celach turystycznych lub przed świętami. To oczywiste, że wiele takich osób jest. W sumie dobrze, bo otworzyły im się oczy, że to, co przekazywał Chrystus i czego nauczał (jako prorok/Bóg - kwestia sporna) jest ponadczasowe, a klechy zrobiły z tego biznesik :] I fałszują od setek lat tą naukę.
Piszę to jako agnostyk i wielki fan religioznastwa <faja>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 25 wrz 2006, 08:43

TedBundy pisze:Nie odmawiam wiary tym

Wiary nie. Ale wyznania katolickiego tak :)

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 294 gości