Sprawa sexu

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 31 gru 2003, 14:27

Tomaszu, ja też wiele słyszałam i czytałam na temat krk i nie mam o nim najlepszego zdania i mogłabym wiele na ten temat powiedzieć (może porozmawiamy o tym w innym wątku w dziale np. "inne" - tu nie chcę się rozpisywać).Dla mnie zarówno krk jak i prawosławny, to głównie tradycja i kultura, wiara najmniej się tam liczy. Jednak to jest tylko maje zdanie i nie zamierzam go nikomu narzucać. Ja też nie byłam święta i seks przed ślubem pojawił się w moim życiu. Z resztą, dalej według krk grzeszę, gdyż nie mam ślubu kościelnego. Jednak jesli ktoś wierzy i uważa się za katolika, to niech nie będzie obłudny i zasad przestrzega, albo przynajmniej ich nie neguje i nie wprowadza ludzi w błąd. To, ze inni ksieża maja takie zdanie, to ich sprawa. Ale kiedy ktoś (katolik) pyta, czy seks przed ślubem jest grzechem, trzeba odpowiedzieć, ze według nauki krk tak, ale według mnie nie. I wszystko będzie jasne. Nikt Ci przecież nie nakazuje zgadzać się z nauką kościoła, możesz głosić własną, ale podkreśl, ze to Twoja własna.
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 02 sty 2004, 10:53

Droga SueEllen na dłuższą dyskusję na temat Kościoła możemy się rzeczywiście kiedyś umówić, natomiast do Twojej ostatniej wypowiedzi mam jedno małe ale.
Uważam się, za katolika, ale nie uznaję instytucji kościoła. Księża, kapłani przez wiele wiele wieków pracowali nad tym, żeby jasne i proste zasady wiary, głoszone przez Jezusa maksymalnie skomplikować i zaciemnić. Ja swoje postępowanie, swoje życie opieram na ewangeliach i nowym testamencie, a nie na tym, co głosi kościół. Czy Twoim zdaniem nie mam prawa mówić o sobie, że wierzę?
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 02 sty 2004, 12:07

Tomaszu, masz jak najbardziej prawo mówić, ze wierzysz i uwazać się za... CHRZEŚCIJANINA. Zauważ, że protestanci tez są chrześcijanami, niektórzy są głęboko wierzący, ale z krk nie mają nic wspólnego. Opierają swą wiarę na Biblii i ewangelii, a należą do różnych zborów: Metodystów, Ewangelików, Babtystów, Zielonoświątkowców itd. Oni mają już troszkę inne podejście do spraw seksu i seksualności człowieka niż Kościół Katolicki, np. nie traktują antykoncepcji jako grzech. Więcej już nic nie powiem, bo znów zbaczamy z tematu.
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 02 sty 2004, 13:59

Ciągle używacie skrótu krk- rozwińcie go :). Po części zgadzam się z każdym z Was. Mnie jednak, podobnie jak Tomasza niesamowicie wkurza to, że wyznaję wiarę po części tworzoną przez duchownych. Nikt ich nie prosił aby dorzucali do wiary chrześcijańskiej swoje 3 grosze. Nawet nie trzy, bo przecież połowa tej wiary opiera się na Biblii a połowa na wymysłach duchownych- którzy tak naprwadę święci sami nie byli. Dlatego ja bezkrytycznie wierzę w to co jest w Biblii, resztę modyfikuję tak jak mi porzeba.
Gość

Postautor: Gość » 02 sty 2004, 15:25

krk- Kościół Rzymsko-Katolicki
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sty 2004, 12:33

SueEllen pisze:Tomaszu, według krk jest jak najbardziej. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Od roztrzygania o sprawach grzechu i wiary są duchowni, nie odbieraj im proszę chleba. Jesli chcesz głosic własną prawdę, to załóż własny kościół, zbór, czy inną organizację religijną, a nie opowiadaj bzdur, ok?

Za przeproszeniem ale bzdury to opowiadasz Ty SueEllen. Dlaczego od rozstrzygania w sprawach grzechu sa niby duchowni? Zaden pedofil nie bedzie mi mowil kiedy grzesze! Ja wyznaje tylko i wylacznie przykazania dekalogu, bo to pochodzi bezposrednio i w 100% od Boga. Przykazania koscielne, 7 grzechow mam gleboko w powazaniu i w zadnym przypadku lamanie ich nie uwazam za grzech. Gdyby byly potrzebne dalby je Bog. Jeszcze jest kwestia biblii i Nowego Testamentu. Jako ze pisane bylo przez czlowieka, tlumaczone przez czlowieka i interpretowac mozna to na milion sposobow to tego tez nie biore pod uwage. Przynajmniej w czesci.
Powiedz mi czemu cos co jest grzechem w poniedzialek nie jest nim we wtorek? Bo w poniedzialek wieczorem Watykan zmienil przykazania koscielne? Hahahaha Przeciez to bez sensu!!!

Tomasz pisze:Pod jednym warunkiem, ma miejsce w związku dwojga ludzi, a nie jest okazjonalną przygodą.!

Nawet jak jest przygoda, to czemu by to mialby byc grzech?

Tomasz pisze:Przykazanie mówi jasno: "Nie cudzołóż". Jeśli jestem z kimś związany, dzielę z kimś życie, to dzielę z nim wszystko, bez względu na to czy zawarłem związek małżeński, czy nie. Tak więc i łoże, a co za tym idzie seks.

amen
SueEllen pisze:Jeśli wchodzisz do łóżka kobiety, a nie jest ona Twoją żoną - cudzołożysz. Nie jest Twoją żoną - jest obcą kobietą. To, czy obie strony się na to godzą, czy nie, nie ma w tym momencie najmniejszego znaczenia.

Nieprawda. Zastanow sie nad slowem "cudzolozyc". Jest to wpakowywanie sie nie do swojego wyra inaczej. A jezeli para ludzi ma wspolne?? Jezeli rozpatrywac to w sferze profanum a nie sacrum, to wystarczy miec wspolny mebel. Jesli o sacrum chodzi to loze moze byc czyms w rodzaju zycia. Jezeli dzieli sie z kims zycie to oki. A poza tym, tu chodzi o to by NIE ZDRADZAC i o nic innego.

SueEllen pisze:Tylko proszę, nie opowiadaj bzdur na forum. Zamaist pisać, że seks przed ślubem to nie grzech, napisz: "według wartości i wiary, które ja wyznaję (nie krk), seks przed ślubem nie jest grzechem", ok?

krk nie ma prawa decydowac za Boga co jest grzechem!
Bzdur nie opowiada, w zadnym wypadku. Powiedz mi jasno: gdzie napisane jest, ze seks przed slubem jest grzechem?? Co to jest malzenstwo? Slucham? Zwiazek dwojga ludzi. Wszystko. I nie ma znaczenia czy bedzie to slub cywilny, koscielny czy nawet bez. Jezeli sa razem, w zwiazku to starczy.

Kaska pisze:Ja np. jestem karoliczka, co tydzien do kosciolka i takie sprawy, wierze w Boga i .. nawet do 18stego roku nie pilam alkoholu ... - tak jak obiecywalo sie na 1 komunii
Chyba nie myslisz ze to przyzeczenie ma jakakolwiek wartosc? Ze do czegokolwiek zobowiazuje?? Przeciez Ty tego nie mowilas bo tak myslalas, ale mowilas jako regolke bo tak kazali, a przysiegi uzyskane pod przymusem sa niewazne. I jak w ogóle 8letnie dziecko mzoe cokolwiek przysiegac???

Kaska - jeszcze jedno, jestes na forum dosc dlugo wiec powinnas wiedziec. Uzywaj przycisku "edytuj" jak popelnisz blad w poscie. To jest prostrze :)


Jezeli ktos mysli ze seks przed slubem to grzech to jego sprawa. Ja uwazam ze przed slubem kochac sie powinno, chocny dlatego by sie nie okazalo nagle po, ze panienka to niezla domina, ze koles sie z nia nie czuje, albo cokolwiek innego. Poznac sie trzeba z kazdej strony, a ta jest wbrew pozorom BARDZO wazna, bo jezeli od poczatku nie beda z tego czerpac radoscii to rozwod jest doslownie pewny, bo kochac sie trzeba, a jak nie z partnerem to na boku. i nie mowicie ze ktos wytrzyma cale zycie bez seksu bo umre ze smiechu :)


No a sprawa kosciola to faktycznie inna sprawa, dyskutowac moge tyle co o polityce. Ja nie wierze w kosciol. Nie chodze do kosciola bo nie potrzebuje i nie uwazam tego za grzech. Bo to grzech nie jest. W zyciu spowiadalem sie moze 6 razy i taz jakos nie placze z tego powodu. A wiecie czemu krk tak wszystkiego zabrania? Nie wiecie? Pewnie nie. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze. Dawniej jak ludzie przez miliony zakazow ktorych NIE SPOSOB przestrzegac (chcac zyc inaczej niz Matka Teresa) czuli sie grzeszni to szli do kosciolka i dawali na tace. Jak byli bardziej majetni to odpusty kupowali. Money, money, money!!! Na tace nie dam nigdy, niech proboszcz na paliwo do swojego mesia zarabia inaczej. Itp, itd.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 07 sty 2004, 12:57

Maverick, nie mam zamiaru odpierać Twoich argumentów. Skoro tak widzisz Kościół i wiare, nie będę robic za misjonarza i prostować Twoje drogi. Z powodów oczywistych: Sama nie chodzę do kościoła, nie zgadzam się z głoszonymi przez niego prawdami, uwazam, że poprzekrecał Biblie na wszystkie możliwe sposoby. Mam mu wiele do zarzucenia.

Jesli nie wierzysz, masz gdzieś Kościół i religię - to Twoja sprawa. Nikt Ci nie karze się nawrócić. Z Twojego postu płynie taka niesamowita niechęć do krk, do tego silna potrzeba by przekonać o swojej racji innych. A ja uważam, że troche tolerancji wierzącym też się należy. Nie można tak atakowac czyjejś wiary oraz ludzi, którym oni ufają. Skąd wziąłeś informację, ze wszyscy księża to pedofile? - owszem, zdarzają się, w koncu są tylko ludźmi, ale nie mozna generalizować!

Poza tym, wiele argumentów przez Ciebie przytoczonych jest mocno naciaganych i chyba sam w nie nie wierzysz. Rozgrzeszanie typu: "łózko wspólne powoduje, ze nie cudzołozę" jest po prostu smieszne. Jesli naprawdę w to wierzysz, to musisz byc niezwykle sfrustrowanym człowiekiem, który nie jest wcale taki pewien swojej racji, tylko gra przed sobą i innymi oczekujac od reszty swiata aprobaty i przyklaśniecia.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sty 2004, 14:27

Wiem ze niektore argumenty byly naciagane, jednak chcialem napisac to, ze jezeli dwojgu ludziom cos odpowiada to jest to ok. Trudno mowic cos o grzechu.
Toleruje, owszem, ale jednoczesnie wierze ze mam racje ;) Juz samo to powtarzanie "zgrzeszylem slowem, mysla i uczynkiem, moja wina, moja wina... moja bardzo wielka wina" (nie wiem w jakiej kolejnosci to bylo) No sorry! Mowienie o tej swojej winie to to co napisalem pod koniec. Jak sie czuja winni to zaplaca, a grzeszenie mysla... To juz nawet ze swoich mysli mamy sie spowiadac????????????????????????
Przeciez to sie w przyslowiowej pale nie miesci :) Nie idzie zgrzeszyc mysla! Chocnym mial mysli ze np przerzne moja sasiadke, jej corke, zabije meza, zjem ich, spale czy cos to nie jest to grzech! No bo niby dlaczego? Jak to zrobie, to owszem, ale karanie za cos co sie nie stalo? Bog stworzyl czlowieka po to by sam decydowal o wlasnym zyciu, a jak inaczej ma decydowac niz myslac? To oni juz nam nawet myslec zakazuja? Przeciez to wlasnie myslac rozwazamy czy warto cos zrobic czy tez nie. Nawet jak planuje cos zrobic, to grzechem to nie moze byc.


No a z tymi pedofilami to wiadomo ze uogolnienie, ale wiesz. Tak naprawde to moge sie zalozyc ze zdecydowana wiekszosc ksiezy nic sobie z celibatu nie robi, lamiac go z innym ksiedzem, z dziwka czy tez wykorzystujac kleryka.

W sumie to dyskusja nie ma sensu, bo jak mam udowodnic ze seks przed slubem nie jest grzechem? Co to w ogóle grzech? Umialabys powiedziec?
A wierzyc ksiezom nie bede nigdy, podczas krucjaty albigenskiej wymordowano (z polecenia papieza) karatow i wielu innych ludzi (bo nie wiedziano jak odroznic katara od normalnego ludzia, ale papa powiedzial "Bog swego pozna" - no i cieli wszystkich), to przez kosciol kobiety plonely na stosach, to kosciol blokowal odkrycia Galileusza, bo sprawiliby ze krk stracilby wplywy. I dzis tak jest. Ale ocenic to idze z perspektywy czasu, bo poki co uznaje sie to za normalne, a potem, po jakims czasie ludzie zaczna sie zastanawiac. No bo powiedz mi, dlaczego jak jakis ksiadz wykorzystuje dzieci, ma swoje z jakas kochanka to go nie wywala na zbity pysk tylko przeniosa w inna czesc Polski?


Dyskusja nie ma sensu gdyz o wierze sie nie dyskutuje. Jak ktos wierzy tym ludziom to jego sprawa, dodam tylko ze Stalina i Lenina tez popierano.
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 07 sty 2004, 15:42

Niektóre przykazania i zakazy Kościoła są wręcz śmieszne- np. antykoncepcja. Może nie wszyscy ludzie chcą mieć w swoim życiu 30 dzieci. Krk traktuje seks tylko jako sposób do rozmnażania się. A tak go się nie powinno traktować, ponieważ gdyby nie była to m.in. przyjemność to Bóg by nas stworzył innaczej, nie sprawiałoby nam to przyjemności. Ktoś moze powiedzieć że przyjemnośc po to by zachęcić ludzi do rozmnażania się- do tego nie jest potrzebna przyjemność, każdy chyba w pewnym wieku chce mieć dziecko, od tego jest nawet instynkt macierzyński. A a propos antykoncepcji: czym się różni stosowanie prezerwatywy od stosunku przerywanego? Tym że jedno jest skuteczniejsze od drugiego. A chęci człowieka-aby nie zajść w ciąże pozostają takie same, przecież prezerwatywa w żaden sposób nie wpływa na nas negatywnie- na nasza moralność, fizyczność, psychikę. Więc niech mi ktoś odpowie: DLACZEGO TO JEST GRZECHEM?? Po rostu nie rozumiem tego. Kiedyś jeszcze zszkokowało mnie jak dowiedziałam sie że marzenia erotyczne sa grzechem- to przecież totalna głupota
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sty 2004, 15:51

Kosciol wymysla tyle grzechow, bysmy sie grzeszni czuli i do niego chodzili. Tylko po to :) Ja tam w ogóle jestem przeciwny dawaniu na tace. Powinno byc tak jak w niemczech. Podatek na kosciol. Co miesiac z pensji potracane np 10 zl. Co wy na to? Nagle by sie okazalo, ze jednak w Polsce wcale tak wielu katolikow to nie ma :) Ja tez bym wiare zmienil przy okazji, na np protestantyzm :)
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 07 sty 2004, 18:07

Aga ma całkowitą racje. Kościół traktuje seks jedynie jako forme rozmnażania sie ludzi. A po co Bog dał kobiecie i męzczyznie zdolność osiągania orgazmu?? Jeżeli mam wierzyc w to że pochodzimy wszyscy od jednego Boga i to on nas stworzył to wierze również w to ze tak wykształcił nasze organizmy byśmy czerpali przyjemność z seksu. A wiecie że wedłóg kościoła onanizm też jest grzechem ??:) A podejrzewam że każdy jeden ksiądz sie trzepie! W koncu są tylko facetami i tak jak każdy facet mają silny popęd seksualny. Wiec nie bedę sie spowiadał z grzechów komuś kto ma ich na sumieniu prawdopodobnie wiecej niż ja ( jeżeli uważać seks i inne intymne rzeczy przed małżenstwem uważać za grzech)
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 07 sty 2004, 18:10

Maverick zmiany wyznania nikt Ci zabronić i teraz nie może.
A tak po za tym, przy okazjonalnym kontakcie trudno mówić o wspólnocie dwojga ludzi i dlatego jest to conajmniej naginanie przykazania.
Sam dekalog jest rzeczywiście wystarczającą próbą, jeśli stara się go ściśle i w całości przestrzegać. Jednak trudno mówić o wierze, jeśli nawet przykazania dekalogu nagina się dla własnej wygody.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sty 2004, 18:15

Ja tam sie nie puszczam ;)
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 07 sty 2004, 19:02

"A a propos antykoncepcji: czym się różni stosowanie prezerwatywy od stosunku przerywanego?"

Aga, stosunek przerywany też jest grzechem - nawet w małżeństwie :lol: :lol: :lol:

Myśli erotyczne też... "kto poządliwie spojrzy na kobietę... " :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sty 2004, 19:07

No rzeczywiscie, patrzac pozadliwie na kobiete strasznie ja skrzywdze. Bedzie miala uraz psychiczny i do konca zycia nie zapomni.

Boze przeciez mysla nie idzie grzeszyc :)
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 07 sty 2004, 21:12

"... zgrzeszyłem myślą mową uczynkiem i zadniedbaniem , moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina ' Buahahhaha :)
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 07 sty 2004, 22:29

Grzech, nie grzech... Ważne by kogos kochać, bo przecież "miłość wszystko wybacza" 8) i nie ma dla niej żadnych granic... ]
Dla tego nie popieram sexu, dla samego sexu... Może mam dziwne podejscie. Ale by sie kochać wydaje mi się, że trzeba kogoś mieć :wink:

Pozdrawiam...
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 08 sty 2004, 19:17

Sue Ellen- naturalna antykoncepcja nie jest grzechem.
Dzisiaj gadałam z moim księdzem od religii właśnie o grzechu antykoncepcji i wiecie co...? Nie potrafił mi wytłumaczyć czemu jest to grzechem- coś tam wymyślał o szkodliwości dla zdrowia- no a jak przecież wszsystkie środki poza hormonami mogą wpływac na zdrowie. Na końcu rozmowy powiedział mi z przymrużeniem oka, że najwiecej ludzi którzy czepiają się o antykoncepcje jest przed ślubem i "jak będę żoną to sprawy antykoncepcji jako grzechu nie beda mi przeszkadzac". Po co jest to uznane grzechem skoro nawet księża tak nie myślą? To chore!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 08 sty 2004, 19:25

Bo to nie jest grzech! To sa moje plemniki i wara kosciolowi od tego gdzie skoncza! Moje wiec moge decydowac czy jeden z nich ma byc dzieciakiem czy nie!
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 09 sty 2004, 00:09

Aga pisze:Sue Ellen- naturalna antykoncepcja nie jest grzechem.


Jeszcze raz powtarzam: według Koscioła Rzymsko-Katolickiego każda antykoncepcja jest grzechem. Naturalne metody planowania rodziny polegające na obserwacjach płodności nie sa metodą antykoncepcyjną. Jest to po prostu wiedza dotycząca własnej płodności na podstawie obserwacji. Co się z ową wiedzą robi - to sprawa indywidualna. Jeśli para chce mieć dziecko, to się kocha, jesli nie chce, to się nie kocha w dniach płodnych. Żadnej antykoncepcji w tym nie ma.

Natomiast pozostałe metody, jak stosunek przerywany, prezerwatywa, globulki, kapturki, spiralki, hormony itd są przez Kościół Rzymsko-Katolicki uznawane za grzech. Dlaczego? Bo powodują, że para nie jest otwarta na życie. Dlaczego? Bo stosunek seksualny jes liturgią dla małżeństwa i otwarcie na życie jest jednym z jego podstawowych zadań, obok pogłebiania miłosci malżeńskiej. Dlaczego? Nie mam pojęcia i jest mi wszystko jedno, bo to co głosi Kosciół mi zwisa i powiewa. Za podane przeze mnie informacje dam sobie pół głowy uciąć, że sa prawdziwe i 2/3 prawej ręki. Czytałam trochę o postawie Kościoła w tej sprawie, gdyż lubię znać argumenty przeciwnika, by mi nie zarzucił ignorancji i niewiedzy, no i nie przegadał, oczywiście :wink: Nie sadziłam jednak, że posiadając tę wiedzę przyjdzie mi kiedyś bronić krk :lol: :lol: :lol:
Gość

Postautor: Gość » 09 sty 2004, 01:38

haha :)
Co nie zmienia faktu ze krk mam gleboko i ze za to do piekla nie pojde (nawet jakby to nie wiedziec czemu faktycznie BOG - nie krk a bog - uwazal za grzech) ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 sty 2004, 01:39

Anonymous pisze:haha :)
Co nie zmienia faktu ze krk mam gleboko i ze za to do piekla nie pojde (nawet jakby to nie wiedziec czemu faktycznie BOG - nie krk a bog - uwazal za grzech) ;)

To moje :)
jack2sky

Bardzo wesole

Postautor: jack2sky » 09 sty 2004, 04:21

Maverick pisze:
Anonymous pisze:haha :)
Co nie zmienia faktu ze krk mam gleboko i ze za to do piekla nie pojde (nawet jakby to nie wiedziec czemu faktycznie BOG - nie krk a bog - uwazal za grzech) ;)

To moje :)


Ok, twoja sprawa, masz inne podejscie, zdanie, poglady. Wcale to nie oznacza, ze musisz tak bardzo krytykowac Kosciol skoro do niego nie nalezysz. Zajmij sie soba, a to co Ci sie nie podoba po prostu olej. Wiara to zasady, ktorych sie trzymasz. Jak zasady ruchu, nie podoba Ci sie jazda samochodem, przesiac sie na rower, chyba ze pilnujesz sie zasad. Jestes osoba wierzaca, katolikiem, jesli tu mowimy juz dokladnie, to trzymasz sie z kolei naszych zasad. Goracy albo zimny, proste. Niczego nie naginasz!
jack2sky

Bardzo wesole?

Postautor: jack2sky » 09 sty 2004, 04:23

Student pisze:"... zgrzeszyłem myślą mową uczynkiem i zadniedbaniem , moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina ' Buahahhaha :)


No i co z Hare Kriszna tez sie smiejesz? A gdzie twoja tolerancja mlody czlowieku. Jasne lepiej miec w d... zasady, wszystko naginac do Siebie. Widac, ze ciezko Ci sie przebacza cokolwiek...
ewa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 29 lis 2003, 11:27
Płeć:

Postautor: ewa » 09 sty 2004, 11:29

ja tez na protestantyzm bym zmienila...nigdy nie bylam zbyt pobozna.moj chlopak jest i z nim zaczelam chodzic do kosciola,ponownie sie zniechecilam sluchajac tych ksiezowskich interpretacji biblii
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Re: Bardzo wesole?

Postautor: Student » 09 sty 2004, 13:14

jack2sky pisze:
Student pisze:"... zgrzeszyłem myślą mową uczynkiem i zadniedbaniem , moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina ' Buahahhaha :)


No i co z Hare Kriszna tez sie smiejesz? A gdzie twoja tolerancja mlody czlowieku. Jasne lepiej miec w d... zasady, wszystko naginac do Siebie. Widac, ze ciezko Ci sie przebacza cokolwiek...


Heh nastepny inteligent co prostych rzeczy nie zauważa. To było nawiązanie do posta Maverica pięterko wyżej. A tym Hare Kriszna tez ześ dowalił bo ja kompletnie nie wiem o co Ci chodzi i pisząc tego posta nawet nie pomyslalem o tym co Ty czytając go!!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 270 gości