Czy antykoncepcja awaryjna ma coś wspólnego z aborcją?

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 08 paź 2012, 10:41

shaman pisze:To proste. Niektórzy wierzą w Boga na ten przykład.
Ale co ma piernik do wiatraka? Wierzylem w boga i mimo to mialem gdzies grzechy.
Alamakota pisze:Tutaj może zdecydować jedynie prawo demokracji, czyli większości
Czyli nie "prawo" a conajwyzej "lewo".
Alamakota pisze:A raczej co by znaczyło względne pro choice? Dajemy wybó tylko wybranym?
Tak jest teraz. Jak Cie zgwalca to masz wybor, bo to dziecko jest wowczas podczlowiekiem i mozna je zabic.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 08 paź 2012, 11:01

Aleś się uczepiła tych trójek.

Napiszę prościej. W kwestii aborcji mam zdecydowane poglądy, jeżeli chodzi o tabletkę po - nie. Tak na dobrą sprawę nie wiem, jak podchodzić do tematu, więc nie osądzam ludzi, którzy te tabletki łykają. To, że ja teraz bym nie łyknęła to zupełnie inna bajka. A odezwałam się w ogóle w temacie, bo wkurzają mnie ludzie, którzy wyzywają od nieuków i idiotów tych, którzy uważają te tabletki za wczesnoporonne. Przecież oni jakieś podstawy ku temu mają. No właśnie, "jakieś".

Alamakota pisze:Warto spytać wujka googla, zanim się sarkastycznie zarzuci brak wiedzy.

Nie mam czasu się zaczytywać, zwłaszcza ze strony, która ma raczej zachęcić do kupna i na której w nieco innym miejscu ciąża zalicza się do przeciwwskazań przy stosowaniu. I nie sądzę, by którykolwiek lekarz świadomie przepisał tę bombę hormonalną pacjentce, która ma problem z utrzymaniem ciąży. Zapewne są inne, bardziej odpowiednie i bezpieczniejsze specyfiki.

Alamakota pisze:Umywaniem rąk od czego?

shaman pisze:Gdybyśmy pozostawili kwestie moralne wszystkich ludzi ich własnym przekonaniom / wygodom / dojrzałości / kulturze, już dawno byśmy się wszyscy powyrzynali. O przepraszam, nie powyrzynalibyśmy się, bo wciąż bylibyśmy w kamieniu łupanym.

Umywaniem rąk od odpowiedzialności.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 paź 2012, 15:47

a dlaczego ja mam zyc według moralnosci ktorą ktos tam kiedys ustanowił , a mnie przy jej ustanawianiu nie było jak i grupy ludzi podobnych do mnie ...
Mmy kuźwa demokracje czy nie ? <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 08 paź 2012, 15:49

Andrew pisze:Mmy kuźwa demokracje czy nie ? <diabel>

Mamy, i dlatego musisz wypieprzać z tego kraju jak chcesz się wyskrobać [:D]
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 paź 2012, 16:00

no i bardzo dobrze <diabel> w niemczech czekają z otwartymi ramionami i zarabiają 400 euro wiec sie da ? da ! [:D] za niedługo nas wypiernicza w innym kontekscie nasz kobiety Tam beda rodzic dzieci - i tyle na pochybe temu censored krajowi i zyjacym w nim censored ludziom ... <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 paź 2012, 16:38

Andrew pisze:nasz kobiety Tam beda rodzic dzieci
Już to dosyć masowo robią.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 paź 2012, 16:53

i bardzo dobrze !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Amanda222
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 05 wrz 2012, 08:03
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: Amanda222 » 09 paź 2012, 07:50

Maverick pisze:Dokladnie tak samo jak pewien Krol Anglii zrobil z zona.
Mówisz o tym co mu żona rodziła same córki?

[ Dodano: 2012-10-09, 07:52 ]
Andrew pisze:no i bardzo dobrze <diabel> w niemczech czekają z otwartymi ramionami i zarabiają 400 euro wiec sie da ? da ! [:D] za niedługo nas wypiernicza w innym kontekscie nasz kobiety Tam beda rodzic dzieci - i tyle na pochybe temu censored krajowi i zyjacym w nim censored ludziom ... <piwko>
A czemu tam rodzą? Bo za rodzinne można tam w miarę normalnie wyżyć a u nas 100 zł miesięcznie płacą a później się dziwią że coraz mniej dzieci się rodzi. Tak tu sobie popijacie to i ja się przyłączę <piwko>

[ Dodano: 2012-10-09, 07:54 ]
Nemezis pisze:
Andrew pisze:Mmy kuźwa demokracje czy nie ? <diabel>

Mamy, i dlatego musisz wypieprzać z tego kraju jak chcesz się wyskrobać [:D]
u nas też to robią, tylko po kryjomu...są lekarze którży na pieniądze zrobią wszystko..
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 paź 2012, 12:47

Amanda222 pisze:Mówisz o tym co mu żona rodziła same córki?
Kojarze tylko ze byl pewien krol u nich co bardzo doslownie potraktowal przysiege "az do smierci".
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 09 paź 2012, 21:17

Nemezis pisze:Aleś się uczepiła tych trójek.

Napiszę prościej. W kwestii aborcji mam zdecydowane poglądy, jeżeli chodzi o tabletkę po - nie. Tak na dobrą sprawę nie wiem, jak podchodzić do tematu, więc nie osądzam ludzi, którzy te tabletki łykają. To, że ja teraz bym nie łyknęła to zupełnie inna bajka. A odezwałam się w ogóle w temacie, bo wkurzają mnie ludzie, którzy wyzywają od nieuków i idiotów tych, którzy uważają te tabletki za wczesnoporonne. Przecież oni jakieś podstawy ku temu mają. No właśnie, "jakieś".


Są ludzie, którzy uważają, że woda z gotowania jednego ogórka, rozcieńczona kontenerem wody ma właściwości lecznicze. Ja tam wolę trzymać się faktów, a nie poglądów zanieczyszczonych wierzeniami i niedzielnym kazaniem z ambony.

Nemezis pisze:
Alamakota pisze:Warto spytać wujka googla, zanim się sarkastycznie zarzuci brak wiedzy.

Nie mam czasu się zaczytywać, zwłaszcza ze strony, która ma raczej zachęcić do kupna i na której w nieco innym miejscu ciąża zalicza się do przeciwwskazań przy stosowaniu. I nie sądzę, by którykolwiek lekarz świadomie przepisał tę bombę hormonalną pacjentce, która ma problem z utrzymaniem ciąży. Zapewne są inne, bardziej odpowiednie i bezpieczniejsze specyfiki.


Bo to nie jest środek na utrzymanie ciąż, ale jak już w ciąży jesteś to tej ciąży nic się nie stanie. Proste.
Ale po co się zaczytywać, Ty masz swoją mądrość (ludową)?

Nemezis pisze:
Alamakota pisze:Umywaniem rąk od czego?

shaman pisze:Gdybyśmy pozostawili kwestie moralne wszystkich ludzi ich własnym przekonaniom / wygodom / dojrzałości / kulturze, już dawno byśmy się wszyscy powyrzynali. O przepraszam, nie powyrzynalibyśmy się, bo wciąż bylibyśmy w kamieniu łupanym.

Umywaniem rąk od odpowiedzialności.


Jakiej odpowiedzialności? Wytłumacz mi tak do prostego człowieka, dlaczego moje poglądy są umywaniem się od odpowiedzialności (a bycie pro life i narzucanie tego innym jest, jak się domyślam, odpowiedzialne)?
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 09 paź 2012, 22:13

Nie rozumiem, czemu jesteś taka agresywna.
Alamakota pisze:Ja tam wolę trzymać się faktów, a nie poglądów zanieczyszczonych wierzeniami i niedzielnym kazaniem z ambony.

A czym człowiek wierzący i praktykujący ma mieć "zanieczyszczone" poglądy? Poglądami ludzi, którzy zarabiają na przemyśle farmaceutycznym? Poglądami ludzi, którzy krzyczą, że dziecko w brzuchu nie jest człowiekiem i mają na to dowody (taa, w sprawie, w której nie mamy i nie będziemy mieli obiektywnych dowodów)? Jakie znowu fakty - chyba swoje własne fakty.

Alamakota pisze:Jakiej odpowiedzialności? Wytłumacz mi tak do prostego człowieka

Będzie żałośnie wprost. Jeżeli ktoś wierzy, że aborcja to zabójstwo, to jak może nie odzywać się w sprawie mordowania innych małych istotek? Nieodzywanie się jest równoznaczne z daniem przyzwolenia. To tak jakbyś powiedziała: "masz, zabij jeżeli tak wolisz". I problem nie tyczy się tylko katolików, ale wszystkich ludzi, którzy wierzą w istnienie szeroko rozumianej sfery duchowej, tudzież po prostu mają poczucie, że to jest złe.

Człowiek wierzący z założenia musi być pro life.

Poza tym, swobodny dostęp do aborcji uczy braku odpowiedzialności też w inny sposób. Popełniasz jakiś błąd i lecisz go wyskrobać - gdzie tu odpowiedzialność za własne czyny? Idziesz z kimś do łóżka i wiesz że to "grozi" ciążą = decydujesz się świadomie na ryzyko.
Ostatnio zmieniony 09 paź 2012, 22:14 przez Nemezis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 09 paź 2012, 22:30

Nemezis pisze:Człowiek wierzący z założenia musi być pro life.

Człowiek wierzący w "istnienie szeroko rozumianej sfery duchowej" (semantykę tutaj pozostawiam na marginesie) wcale nie musi uważać "aborcji za zabójstwo". Bo decyduje sobie "w sprawie, w której nie mamy i nie będziemy mieli obiektywnych dowodów" (bardzo ładnie sama ze sobą dyskutujesz :D ).

Nemezis pisze:Popełniasz jakiś błąd i lecisz go wyskrobać - gdzie tu odpowiedzialność za własne czyny?

Juz kiedyś tutaj długo i długo pisałam na ten temat, powtórzę tylko wersję skróconą: w ramach odpowiedzialności podejmuję określone działania i z określonymi konsekwencjami się godzę. Konsekwencją takową nie musi byc jednak ciąg seks-ciąża-narodziny, może być seks-ciąża-aborcja.
Nemezis pisze:Idziesz z kimś do łóżka i wiesz że to "grozi" ciążą = decydujesz się świadomie na ryzyko.

Idę na wieczorny koncert jesienią i wiem, że grozi to grypą - po zachorowaniu nie leżę w łóżku przez dwa tygodnie powtarzając "dobrze mi tak", tylko biorę leki i grypę wykańczam. Porównanie nieco drastyczne, ale pokazuje, że z większości sytuacji jest więcej, niż jedno wyjście i więcej, niż jedno można sobie nazwać "odpowiedzialnością".
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 paź 2012, 22:46

kazde przejscie przez jezdnie to ryzyko !
kazde spozywanie posiłku to ryzyko !
itd
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 09 paź 2012, 22:50

pani_minister pisze:(bardzo ładnie sama ze sobą dyskutujesz :D )

Zgadza się :) Z tą małą uwagą, że jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że określonym działaniem wyrządzamy zło (a wierzący przychylają się 'raczej' ku tej opcji), to jest to działanie moralnie złe. I z tego co wiem (co mi się wydaje?) nie tylko w etyce chrześcijańskiej tak to wygląda.

pani_minister pisze:z większości sytuacji jest więcej, niż jedno wyjście i więcej, niż jedno można sobie nazwać "odpowiedzialnością".

Też się zgadza. Ale nie uważasz, że w sprawach, w których chodzi o najwyższą wartość -bo o życie- nasze rozumowanie i priorytety powinny być nieco przestawione? Wszelkie analogie w tym kontekście obniżają wartość życia...
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 09 paź 2012, 23:33

Nemezis pisze:Ale nie uważasz, że w sprawach, w których chodzi o najwyższą wartość -bo o życie

To pogrubione to już aksjomat, który może być różny w różnych matematykach.
Podobnie jak to:
Nemezis pisze: istnieje prawdopodobieństwo, że określonym działaniem wyrządzamy zło

Ba, samo istnienie zła to już taki aksjomat :D



Dlatego w swoim relatywizmie nie mogę się zgodzić z Twoim wartościowaniem priorytetów i kontekstów. Jednocześnie wiem, że największym wrogiem wiary nie jest jakiś pożal się borzu satanizm, ale relatywizmy właśnie, bo brak jest jakiejkolwiek wspólnej płaszczyzny.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 10 paź 2012, 02:38

pani_minister pisze:brak jest jakiejkolwiek wspólnej płaszczyzny

:)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 paź 2012, 07:47

Zycie nie jest najwyzsza wartoscia.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 paź 2012, 14:33

Nemezis pisze:Poza tym, swobodny dostęp do aborcji uczy braku odpowiedzialności też w inny sposób. Popełniasz jakiś błąd i lecisz go wyskrobać - gdzie tu odpowiedzialność za własne czyny?

Chciałbym zauważyć, że za bardzo nie wiemy czym grozi swobodny dostęp do aborcji, bo nie przychodzi mi na myśl żaden kraj, gdzie jest taki dostęp. Albo zabrania tego prawo świeckie (całkowicie lub dopuszcza tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak u nas) albo religijne. Najczęściej dodatkowo jest to drogie, powoduje strach przed komplikacjami medycznymi i ostracyzmem społecznym.

W takim razie odpowiedz sobie na pytanie - kto ma prawdziwie swobodny dostęp do aborcji? Skoro nie naród, to określona grupa społeczna. Dysponująca pieniędzmi, nie respektująca prawa świeckiego, nie wierząca lub nie respektująca nakazów religii, często zachodząca w ciążę (mimo dysponowania środkami na aborcję, a więc i na antykoncepcję). Słowem: patologiczni durnie (czyli Brytyjczycy).

Nie można tworzyć prawa obowiązującego wszystkich mając na celu walkę z patologią, bo patologia to prawo i tak obejdzie, a ucierpia owi wszyscy. W walce z patologią pomaga wyższy poziom życia, lepsza edukacja i wysokie standardy moralne, często wynikające z wysokiej kultury instytucjonalnej i... etyki pracy. W Polsce zamiast tego masz debatę o ideologii, religii. Dopóki "razem" nie zastąpi "zamiast", nic się nie zmieni w kwestii odsetka patologii.

W dyskusji zapominacie też o wcale niemałej literaturze poglądów z grubsza stawiających sprawę tak: "lepiej nie urodzić tego dziecka (płodu) i szanować je nie dając mu szansy na życie w piekle (bo głód, nędza, wojna, Tusk, Bieber)". Ba, są również postawy następujące: "życie jest najwyższą wartością, dlatego nie będę psuła sobie życia depresją poporodową, ryczącym albo upośledzonym dzieckiem itd.". Patologie? Do psychologa wysłać? Nie, to wcale nie rzadkie postawy. Walczyć z nimi czy nie walczyć? Ograniczać prawem? Jak niby?

Z całym szacunkiem, aborcja to problem społeczny, cywilizacyjny wręcz, a nie sporu Nemezis z PM o to kto komu fajniej wytknie niespójność logiczną.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 10 paź 2012, 16:01

Maverick pisze:Zycie nie jest najwyzsza wartoscia.

Tak w ogóle to nie, masz rację, ale w kontekście aborcji jest. Ewentualnie mnie oświeć.

shaman pisze:Chciałbym zauważyć, że za bardzo nie wiemy czym grozi swobodny dostęp do aborcji, bo nie przychodzi mi na myśl żaden kraj, gdzie jest taki dostęp.

Nie wiem, czy to się liczy ale początki ZSRR obfitowały w liczne aborcje. Szpitale były przepełnione, a dwie trzecie łóżek zajmowały kobiety z-wyboru-nie-matki. (Tyle, że wtedy antykoncepcja leżała, więc w sumie niekoniecznie udany przykład)

shaman pisze:W Polsce zamiast tego masz debatę o ideologii, religii.

A wyobrażasz sobie u nas wyższy poziom życia etc? No raczej nie prędko. Czy to znaczy, że nie powinno się w takim razie wcale dyskutować?

shaman pisze:Walczyć z nimi czy nie walczyć? Ograniczać prawem? Jak niby?

Niepozwalanie na uchylanie się od konsekwencji (prawny zakaz aborcji) jakimś tam wyjściem jest.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 paź 2012, 16:41

Z całym szacunkiem, aborcja to problem społeczny, cywilizacyjny wręcz, a nie sporu Nemezis z PM o to kto komu fajniej wytknie niespójność logiczną.

Z całym szacunkiem, ale na forum to co najwyżej w niespójności możemy się bawić :)

Nemezis pisze:Niepozwalanie na uchylanie się od konsekwencji

Taaa... tak to jest, jak się komuś pozwoli definiować takie mgliste pojęcia jak "konsekwencje". Okazuje się, że jest jedno tylko ich rozumienie.
Nemezis, a jak dla mnie "konsekwencją" jest wizyta u lekarza, skierowanie do kliniki i aborcja? Ja się od nich nie uchylam, idę karnie na wizytę jedną i drugą, a potem stawiam czoła mniej lub bardziej istniejącemu syndromowi poaborcyjnemu. Konsekwencja.
Ale rozumiem, że konsekwencja może być tylko jedna: ciąża, poród i wychowywanie niekochanego i niechcianego dziecka. Bo tylko wtedy spełnię wymogi moralne stawiane przez światopogląd, którego nie podzielam :]



Dysponująca pieniędzmi, nie respektująca prawa świeckiego, nie wierząca lub nie respektująca nakazów religii, często zachodząca w ciążę (mimo dysponowania środkami na aborcję, a więc i na antykoncepcję). Słowem: patologiczni durnie

Rozumiem, że pieniądze z człowieka durnia nie robią. Prawo świeckie... hmm. Taki Brytyjczyk żadnego nie łamie. Czyli pozostają dwa powody zakwalifikowania go jako durnia: brak wiary lub "częste zachodzenie w ciążę". Śmiem twierdzić, że patologie raczej w ciążach właśnie przodują (i w wielokrotnych urodzeniach), ale nie w aborcjach.
http://www.guardian.co.uk/uk/2004/jun/3 ... rch.health
Czyli zostaje brak wiary - i jestem "patologicznym durniem"?
Ostatnio zmieniony 10 paź 2012, 16:43 przez pani_minister, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 paź 2012, 21:49

Nemezis pisze:shaman napisał/a:
Chciałbym zauważyć, że za bardzo nie wiemy czym grozi swobodny dostęp do aborcji, bo nie przychodzi mi na myśl żaden kraj, gdzie jest taki dostęp.


Nie wiem, czy to się liczy ale początki ZSRR obfitowały w liczne aborcje. Szpitale były przepełnione, a dwie trzecie łóżek zajmowały kobiety z-wyboru-nie-matki. (Tyle, że wtedy antykoncepcja leżała, więc w sumie niekoniecznie udany przykład)
Jak już ktoś zauważył - świetnie konwersujesz sama ze sobą. Jak to leciało, "jeszcze forum nie zdechnie póki Nemezis sprawne palce ma..."?

Nemezis pisze:A wyobrażasz sobie u nas wyższy poziom życia etc? No raczej nie prędko. Czy to znaczy, że nie powinno się w takim razie wcale dyskutować?
Ty możesz nie wiedzieć, ale z przykrością powiem że poza polską Azją czyli na zachodzie też nie najlepiej. Dyskutować zawsze można, często warto, ale tutaj raczej już nie ma po co, bo niewiele to zmieni. Mówiąc szczerze bardziej mnie interesuje dyskusja ogólna a nie o tym miejscu, które słusznie opuszczam.

Niepozwalanie na uchylanie się od konsekwencji (prawny zakaz aborcji) jakimś tam wyjściem jest.
Z całą sympatią i kumaniem skrótu myślowego - właśnie dlatego, że u nas w prawie wszystko jest "jakimśtam wyjściem" zamiast "optymalnym wyjściem" większość ma źle, patologie trzymają się mocno a cwaniacy grają nam na nosie.

Prawny zakaz aborcji jest. Nie ma prawnej gwarancji aborcji (dopuszczanej przez prawo w pewnych przypadkach - słusznie zresztą). To wielka ułomność państwa i dramat dla wielu kobiet.

pani_minister pisze:Z całym szacunkiem, ale na forum to co najwyżej w niespójności możemy się bawić
Skąd ten brak ambicji?

pani_minister pisze:Śmiem twierdzić, że patologie raczej w ciążach właśnie przodują (i w wielokrotnych urodzeniach), ale nie w aborcjach.
Irene Vilar o ile pamiętam z głodu nie przymierała.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 10 paź 2012, 23:11

Nemezis pisze:Nie rozumiem, czemu jesteś taka agresywna.


Bardzo proste - ponieważ próbujesz mi wmówić, że moje poglądy są z natury złe i nieodpowiedzialne, co uważam za BS kompletny.


Nemezis pisze:
Alamakota pisze:Ja tam wolę trzymać się faktów, a nie poglądów zanieczyszczonych wierzeniami i niedzielnym kazaniem z ambony.

A czym człowiek wierzący i praktykujący ma mieć "zanieczyszczone" poglądy? Poglądami ludzi, którzy zarabiają na przemyśle farmaceutycznym? Poglądami ludzi, którzy krzyczą, że dziecko w brzuchu nie jest człowiekiem i mają na to dowody (taa, w sprawie, w której nie mamy i nie będziemy mieli obiektywnych dowodów)? Jakie znowu fakty - chyba swoje własne fakty.


O fakty - chodziło mi o bardziej konkretny przykład, co jest środkiem wczesnoporonnym, a co nie. I nie wyjeżdżaj mi tutaj o konspiracji firm farmaceutycznych, bo jeśli by takowa w tym temacie istniała, to byłaby już dawno inna sytuacja w Polsce.


Nemezis pisze:
Alamakota pisze:Jakiej odpowiedzialności? Wytłumacz mi tak do prostego człowieka

Będzie żałośnie wprost. Jeżeli ktoś wierzy, że aborcja to zabójstwo, to jak może nie odzywać się w sprawie mordowania innych małych istotek? Nieodzywanie się jest równoznaczne z daniem przyzwolenia. To tak jakbyś powiedziała: "masz, zabij jeżeli tak wolisz". I problem nie tyczy się tylko katolików, ale wszystkich ludzi, którzy wierzą w istnienie szeroko rozumianej sfery duchowej, tudzież po prostu mają poczucie, że to jest złe.


Będąc pro choice, nie znaczy, że sama dokonuję aborcji. Surprise, jak to wcześniej napisałam, nie wyobrażam sobie, w jakiej sytuacji musiałabym być, żeby się zdecydować na aborcję, bo zawsze dzieci chciałam mieć, nawet jeśli bym miała być samotną mamą.

Jestem pro choice, ponieważ nie mam zamiaru narzucać MOICH poglądów w MOJEJ sytuacji wszystkim innym kobietom, o poglądach i sytuacjach innych diametralnie ode mnie. Zostawiam to ich sumieniu, wierząc, że podejmą najlepszą w danych warunkach decyzję. Generalnie i zgodnie z maturą matki nie chcą się pozbyć nienarodzonego dziecka. A jeśli chcą, to znaczy że są zdesperowane. A patologie i nadużywanie też istnieje, i też nie życzę zadnemu dziecku wychowania w takich warunkach. Więc uważam, że to z pożytkiem jest dla wszystkich.

Więc, w jaki sposób mój POGLĄD jest brakiem odpowiedzialności? Skoro jest pro choice, ale jednocześnie nie chcę sama z tego prawa korzystać.

Nemezis pisze:Człowiek wierzący z założenia musi być pro life.


To jeszcze zależy w co wierzy, ale rozumiem, że w domyśle masz katolik - bo w Polsce jak wierzący, to tylko katolik.
Jak dobrze, że jestem niewierząca. I że mamy, teoretycznie, oddzielność Państwa od religii w większości państw zachodnich.

Nemezis pisze:Poza tym, swobodny dostęp do aborcji uczy braku odpowiedzialności też w inny sposób. Popełniasz jakiś błąd i lecisz go wyskrobać - gdzie tu odpowiedzialność za własne czyny? Idziesz z kimś do łóżka i wiesz że to "grozi" ciążą = decydujesz się świadomie na ryzyko.


Serio? Za każdym razem, jak bzykałaś się z kimś, to brałaś na siebie to ryzyko ciąży?
Sama używałąś tabletki, a teraz nagle idealistyczne podejście Ci się włączyło, jakbyś z oazy wróciła. Ludzie uprawiająseks z różnych powodów, i zwykle względnie późno dochodzi ochota na potomstwo.
Nie wierzę w abstynencję seksualną. Może w niektóych przypadkach, albo na jakiś tam czas, jasne. Ale jeśli ktoś nie ma ku temu skłonności, to takie zmuszanie się tylko spowoduje frustracje.

A o tym, że dyskutujesz sama ze sobą, to już Ci tutaj wytknęli :)
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 paź 2012, 02:13

shaman pisze:Skąd ten brak ambicji?

Ambicji? Świadomość ograniczeń medium. Nie używam młotka do wyszywania makatek a forów do zmieniania świata i analiz systemowych.

Irene Vilar

Ja Ci statystyką, a Ty mi jednostką z zaburzeniami?
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 11 paź 2012, 11:40

Alamakota pisze:Jestem pro choice, ponieważ nie mam zamiaru narzucać MOICH poglądów w MOJEJ sytuacji wszystkim innym kobietom, o poglądach i sytuacjach innych diametralnie ode mnie. Zostawiam to ich sumieniu, wierząc, że podejmą najlepszą w danych warunkach decyzję. Generalnie i zgodnie z maturą matki nie chcą się pozbyć nienarodzonego dziecka.
Tutaj mieszasz mnóstwo rzeczy w jednym zdaniu. Piszesz, że nie chcesz narzucać swoich poglądów i jednocześnie wierzysz, że podejmą najlepszą decyzję mieszając w to sumienie. Pomieszanie z poplątaniem. Sugerujesz, że sumuenie podpowiada dobrą decyzję, więc jakaś obiektywnie dobra decyzja w danych warunkach istnieje. Skoro istnieje obiektywnie dobra decyzja i uważasz, że sumienie powinno ją podpowiedzieć a kobieta podjąć, to zaprzeczasz pro choice - ciśniesz na obiektywnie dobrą decyzję, podczas gdy kobieta może woleć inną.

Ponadto łączysz sumienie z "danymi warunkami", czyli racjonalnym, chłodnym myśleniem. To wszystko w warunkach osoby będącej w wielkim życiowym dylemacie moralnym i burzy hormonów. Twoje założenia są jak dla mnie utopijne.

I tak oto Ty też dyskutujesz sama ze sobą, ale chyba bez świadomości tego faktu.

pani_minister pisze:shaman napisał/a:
Skąd ten brak ambicji?

Ambicji? Świadomość ograniczeń medium. Nie używam młotka do wyszywania makatek a forów do zmieniania świata i analiz systemowych.
Kiedy to dla Ciebie wygodne, widzisz same skrajności. Kiedy nie - widzisz wszystko pomiędzy, czyli świętą statystykę. Mnie zaś nie interesuje tutaj ani puszenie się na siebie pod przykrywką dyskusji ani zmienianie świata w gronie 4 osób na krzyż online (jeśli czujesz mą subtelnął gręł słów)

pani_minister pisze:Cytat:
Irene Vilar

Ja Ci statystyką, a Ty mi jednostką z zaburzeniami?
Ststystycznie na świecie jak jest ciąża, to jest dziecko. Jak jest ciąża a nie ma dziecka, to najrzadziej przez aborcję. Zaburzenia są problemem, nie statystyczna średnia.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 11 paź 2012, 13:24

shaman pisze:Nie ma prawnej gwarancji aborcji (dopuszczanej przez prawo w pewnych przypadkach - słusznie zresztą). To wielka ułomność państwa i dramat dla wielu kobiet.

Tzn? Piszesz o klauzuli sumienia? Bo gdyby takich A. Tysiąc było o wiele więcej, to środowiska lewicowe miałyby niezłą pożywkę - a tak raczej nie słyszy się o rażącym łamaniu praw kobiet....

Alamakota pisze:Nemezis napisał/a:
Nie rozumiem, czemu jesteś taka agresywna.


Bardzo proste - ponieważ próbujesz mi wmówić, że moje poglądy są z natury złe i nieodpowiedzialne

A jednak problemy z czytaniem. Tak, masz złe poglądy. <hahaha>

Alamakota pisze:O fakty - chodziło mi o bardziej konkretny przykład, co jest środkiem wczesnoporonnym, a co nie.

Wyobraź sobie, że dla gorliwego katolika faktem jest, że życie zaczyna się z chwilą zapłodnienia. I tak jak pisałam wcześniej - ciążę w biologii masz wtedy, gdy komórka się zagnieździ, w religii wtedy, gdy dojdzie do zapłodnienia. Skoro doszło do zapłodnienia i ktoś poprzez tabletkę po wyrzucił z siebie nowe życie, to zadziałał wczesnoporonnie. Dlaczego uważasz, że Twoje fakty są bardziej faktami od faktów wierzących? :D

Alamakota pisze:Będąc pro choice, nie znaczy, że sama dokonuję aborcji.

Dobrze, że mnie uświadomiłaś.

Alamakota pisze:ale rozumiem, że w domyśle masz katolik - bo w Polsce jak wierzący, to tylko katolik.

Ciężko pisze się kolejny raz o tym samym. A jeszcze ciężej z kimś, kto nie pofatygował się przeczytać tego, co jego rozmówca napisał wcześniej.

Alamakota pisze:Serio? Za każdym razem, jak bzykałaś się z kimś, to brałaś na siebie to ryzyko ciąży?

Serio. Człowiek myślący potrafi ryzyko zminimalizować, no poważnie.
I nie myśleć o ciąży idąc do łóżka z kimś, kogo się prawie nie zna i tak na dobrą sprawę pierwszy raz na oczy widzi :D

Alamakota pisze:jakbyś z oazy wróciła

Męża poznałam na KSMie, więc to do czegoś zobowiązuje.


W sumie nawet zabawne jest to, że pisząc w wielu miejscach o podejściu do tematu osób wierzących, jest to odbierane jakbym konkretnie o sobie pisała.

[ Dodano: 2012-10-11, 13:37 ]
Alamakota pisze:I nie wyjeżdżaj mi tutaj o konspiracji firm farmaceutycznych, bo jeśli by takowa w tym temacie istniała, to byłaby już dawno inna sytuacja w Polsce.

<hahaha>

To jest temat na odrębną dyskusję :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 paź 2012, 13:39

Nemezis pisze:Wyobraź sobie, że dla gorliwego katolika faktem jest, że życie zaczyna się z chwilą zapłodnienia.

nie moze sie zaczynac w ten sposób , to próba wmówienie parafianom dla mi nie znanych blizej kozysci kleru [:D]
Gdyby tak było wszelkie poronienie musiało by byc zakonczone pogrzebem.
W wierze katolickiej są narodziny , chrzest, ostatnie namaszczenie , pogrzeb .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 paź 2012, 17:59

shaman pisze:Kiedy to dla Ciebie wygodne, widzisz same skrajności. Kiedy nie - widzisz wszystko pomiędzy, czyli świętą statystykę. Mnie zaś nie interesuje tutaj ani puszenie się na siebie pod przykrywką dyskusji ani zmienianie świata w gronie 4 osób na krzyż online (jeśli czujesz mą subtelnął gręł słów)

Mnie interesuje dyskusja, ale dostosowuję się do argumentów używanych. Bo interesuje mnie dyskusja sama w sobie, w niektórych tematach, w niektórych kwestiach, z niektórymi ludźmi i poglądami. I widze i skrajności i statystykę, i obu używam jako argumentów, a Ty ze swoimi subtelnąłściami jesteś w stanie uczynić ze zróżnicowania argumentów zarzut :D
I co Cię w takim razie interesuje, w imię jakiej wzniosłej tezy postanowiłeś się tutaj poudzielać?

shaman pisze:Ststystycznie na świecie jak jest ciąża, to jest dziecko.

Zerowe odniesienie do kwestii patologii, którą tutaj wrzuciłeś.

Zaburzenia są problemem, nie statystyczna średnia.

shaman pisze:Z całym szacunkiem, aborcja to problem społeczny, cywilizacyjny

To w końcu chcesz o ogólnikach i grupach społecznych (a wtedy bez statystyki się nie obędzie), czy o wariatkach i robimy sobie gabinet osobliwości?
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, 18:00 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 11 paź 2012, 18:09

Nemezis pisze:Wyobraź sobie, że dla gorliwego katolika faktem jest, że życie zaczyna się z chwilą zapłodnienia.
Ale tego typu jednostki chorobowe raczej nie maja problemow moralnych zwiazanych z postinorem, bo jest dla nich tak samo zakazany jak prezerwatywy, oral czy pozycje inne niz po bozemu.
Nemezis pisze:Tzn? Piszesz o klauzuli sumienia? Bo gdyby takich A. Tysiąc było o wiele więcej, to środowiska lewicowe miałyby niezłą pożywkę - a tak raczej nie słyszy się o rażącym łamaniu praw kobiet....
A.1000 to skrajny przypadek nieudolnosci naszego panstwa. Nie powinna dostac niczego w ramach odszkodowania, a tymczasem zrobila sobie z tego niezle zrodlo utrzymania. Jak niechciana coreczka pojdzie do szkoly i zaczna ja przezywac od prawie wyskrobanej to sie zaczna dopiero dla niej zniwa - pozywanie rodzicow, szkoly i kogo sie tylko da. Z drugiej strony to przez ten absurdalny zapis, ze aborcja jest dozwolona gdy zagrozone jest zdrowie matki. Nie wiem co za debil to wymyslil, przeciez w zasadzie kazda ciaza konczy sie jakims tam uszczerbkiem na zdrowiu.
Zreszta uwazam ze skoro A.1k chciala odszkodowania to powinna zrzec sie praw rodzicielskich. Inaczej to bezsens - zjesc ciastko i miec ciastko.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 paź 2012, 18:34

Nemezis pisze:a tak raczej nie słyszy się o rażącym łamaniu praw kobiet....

Przegapiłam...
http://annadryjanska.natemat.pl/34887,o ... -kategorii

Nemezis pisze:środowiska lewicowe miałyby niezłą pożywkę

Mają. Wystarczy google odpalić.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, 18:35 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 11 paź 2012, 18:44

Tendencyjny artykul z teza. W Polsce jedna z najostrzejszych ustaw antyaborcyjnych? To jakie ustawy antyaborcyjne nie sa ostre w takim razie. Takie w ktorych aborcja nie jest po prostu refundowana? Wg tej metodologii ustawa aby nie byla antyaborcyjna musialaby gloryfikowac aborcje i zachecac do niej.
A to ze lekarze jej nie leczyli to wina lekarzy, a nie ustawy. Ewentualnie sluzby zdrowia, bo taki lekarz powinien stracic prawo wykonywania zawodu i zaplacic milionowe odszkodowanie.

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości