agnieszka.com.pl • Ocalić dziecko - Strona 5
Strona 5 z 8

: 18 lut 2006, 23:30
autor: złotooka kotka
TedBundy pisze:czy embrion to człowiek?

Dla mnie tak.

TedBundy pisze: Czy "coś", co nie przeżyje poza organizmem matki, jest istotą ludzką...


złotooka kotka pisze:TedBundy napisał/a:
guzik prawda:D poza organizmem matki szlag by to "życie" trafił

Znaczy, ze ktos z np. rozrusznikiem serca nie jest zywy, bo bez tego czegos (rozrusznika) szlag by to jego zycie trafil?




TedBundy pisze:nie jest rozwinięte, nie czuje

Kaleka, czlowiek ktory ma jakas ulomnosc, nie jest w pelni rozwiniety etc. nie jest czlowiekiem?

TedBundy pisze:nie czuje

Czuje. Fizycznie na pewno, a psychicznie? A kto wie? Dlatego, ze Ty o tym nie wiesz nie oznacza, ze tak jest w rzeczywistosci. Zawsze lepiej zrobic dwa kroki za duzo, niz jeden za malo.

: 19 lut 2006, 01:05
autor: Lawrence
Ja bym nie pozwolil na usuniecie ciazy - dlatego ze badz co badz mialbym to dziecko z kobieta ktora kocham, wiec predzej czy pozniej.........

: 19 lut 2006, 16:09
autor: Pegaz
TedBundy pisze:Nie przyznaję cżłowieczeństwa płodowi i zlepkowi komórek do 3 mca ciąży.

Nikt cie nie prosi o żadne przyznanie..
A swoją drogą w trzecim miesiącu następuje tchnięcie człowieczenstwa i życia że mówisz o człowieku od tego czasu?
Piotr1 pisze:Ale to chyba lepsze niż ma cierpieć (np. zamarznąć na mrozie)

bzdura..nikt dzieciaka na zamarznięcie nie skazuje.

: 05 mar 2006, 08:56
autor: mirabelka
Jestem zwolenniczką zabezpieczania się_aborcja stanowcze nie! chyba że zagraża zdrowiu, lub dziecko może być ułomne wtedy dopuszczam......Sama mam dwoje dzieci..wiem jak przebiega ciąża(Boże jakie to wspaniałe)i wierzcie mi nigdy bym nie usunęła.Wiem żę niektórych życie do tego zmusza,może...wygoda, ale są sposoby ,które pozwolą mieć spokojne sumienie.... np adopcja

: 05 mar 2006, 09:25
autor: Maverick
Zatem juz po fakcie.
A powiedzieli o tym rodzicom? W ktorym byla tygodniu?

Ciekawe co ja bym zrobil na Twoim miejscu. Pewnie wygadal sie rodzicom dziewczyny...

EDIT:
O samej aborcji jako takiej byly juz topiki i prosze tam na ten temat rozmawiac.

: 17 kwie 2006, 12:32
autor: Maverick
Rona, w tym topiku nie ma znaczenai czy popierasz aborcje czy nie. Tak samo nie ma znaczenia czy za ciemnote uznajemy niepopieranie aborcji czy tez popieranie uznajemy za brak czlowieczenstwa. To nie ma znaczenia. Ten temat jest o konkretnej sytuacji.

Zatem prosze wiecej nie pisac off topik.
Poniewaz jeszcze nie przeczytalas, to przypominam, ze nieznajomosc regulaminu nie usprawiedliwia jego lamania.
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=6721
I koniec OT.

: 02 paź 2007, 18:58
autor: papewa
dwa dni temu zrobilam test gdyz okres mi sie spoznial!!i wyszlo ze ciaza,zrobilam wczoraj dwa kolejne i wynik ten sam.... Jestem w ciazy!!nie wiem nawet kiedy moglismy wpacs:( dzis rano wymiotowalam mam wielkie piersi od miesiaca i mysdle ze to juz 4 tydzien jak nosze cos malutkiego w sobie!moj chlopak zalamany:( on chce usunac ciaze,ja bym niechciala tego robic,znienawidzilabym sie za to,nigdy za aborcja nie bylam i nie bede!!ale chyba nie mam wyboru:( misiu moj mi mowi ze bedzie przy mnie ale ze trzeba usunac bo on sie zabije ze dla niegho to koniec zycia:( mam usunac dla naszej milosci?? a co z owocem tej milosci??z moim dzieckiem:(?? nie wiem juz co robic,za pozno by zalowac i trzeba dzialac!ale ja chce byc z moim misiem zawsze i zeby bylo tak jak przed dwoma dniami,bez problemow kozystac z mlodosci:( ja nie mam matury jeszcze,on tez:(jak on sie zabije ja sama sobie nie dam rady bo mam oparcie tylko w nim a teraz...martwie sie o siebie,dziecko i jeszcze o to zeby moj misiek sobie nic niezrobil!!wszystkie decyzje spadaja na mnie:(

: 02 paź 2007, 19:30
autor: Dzindzer
papewa pisze:,ja bym niechciala tego robic,znienawidzilabym sie za to,

to tego nie rób
papewa pisze:misiu moj mi mowi ze bedzie przy mnie ale ze trzeba usunac bo on sie zabije ze dla niegho to koniec zycia

wybacz, ale to emocjonalny gówniarz który cie własna smiercia szantazuje. Takich rzeczy sie nie robi bo ktos sie zabije, bo koniec zycia.
co on kurde dziecko, nie wie czym seks grozi.
Piszesz, zę jak usuniesz to siebie znienawidzisz, bardzo mozliwe, ale wtedy znienawidzisz i jego
papewa pisze:mam usunac dla naszej milosci??

przepraszam, dla waszego czego ??
tylko szok moze go w jakims tam stopniu tłumaczyc

dobra załuzmy, ze usuniesz i co dalej ??
nadal bedziesz uprwaiała seks który grozi kolejna ciążą ??

Nie działaj pod wpływem emocji. Pomysl na spokojnie. Ja wiem, że to trudne, wiem, ze sie pokopało, że nie tak miało byc.
Musisz sie liczyc nawet z tym ze misiu Cie zostawi

: 02 paź 2007, 19:39
autor: lollirot
papewa, przede wszystkim się uspokój. i idź do lekarza, niech Ci to potwierdzi na 100%.

: 02 paź 2007, 19:43
autor: ksiezycowka
lollirot pisze:do lekarza, niech Ci to potwierdzi na 100%.
To po pierwsze.
A po drugie olej Misia i jego zachowanie. Niech sie kurna sam skrobie jak taki madry. Dziecko zrobic potrafi, ale konsekwencji na siebie wziac tu juz nie.
Nie usuwaj jesli nie chcesz. Pamietaj, ze masz wybor i to jest TWÓJ i tylko TWÓJ wybor.

: 04 paź 2007, 23:43
autor: Mysiorek
papewa pisze:misiu moj mi mowi ze bedzie przy mnie ale ze trzeba usunac bo on sie zabije

No to zabij kogoś z 2 misiów.
Przecież to proste!
moon pisze:TWÓJ i tylko TWÓJ wybor

Co za gówno znowu...

: 05 paź 2007, 01:15
autor: lollirot
z dwóch misiów widzę jednego do oderżnęcia. tego, tego powinien być świadomy, a nie jest.

i właśnie zdałam sobie sprawę, że nie ma u mnie takiej opcji. nie, żebym się nagle stała dojrzałą matką. ale wiem, że mogę, i że mój misiu się nie zabije, a nawet dziko ucieszy <aniolek>

: 05 paź 2007, 03:02
autor: ksiezycowka
Mysiorek pisze:Co za gówno znowu...
Sprowadzajace sie do tego samego - oderzniecia wlasciwego Misia.

: 05 paź 2007, 08:26
autor: Andrew
papewa pisze:,za pozno by zalowac


Bedziesz załowac tylko wtedy ...i to całe zycie , kiedy usuniesz tą ciążę !!
To , ze wydaje Ci sie iz beda problemy - to tylko Ci sie wydaje , to da sie przejsc !! rodzice pomogą .Usuniesz ? - całe zycie sie bedziesz zastanawiac jak by owo dziecko wygladalo itd. Chłopaka olej , choc on też moze dorosnac i puizniejszym czasie razem bedziecie sie cieszyc , ze macie to dziecko

: 05 paź 2007, 10:15
autor: Marissa
Andrew pisze:To , ze wydaje Ci sie iz beda problemy - to tylko Ci sie wydaje , to da sie przejsc !!

Nie ma problemów nie do przejścia. Ludzie tylko tak komplikują sobie życie i widzą to tak, jak chcą widzieć :]

Andrew pisze:Chłopaka olej , choc on też moze dorosnac i puizniejszym czasie razem bedziecie sie cieszyc , ze macie to dziecko

Albo i nie dorośnie. 50 na 50. Niemniej powinna powiedzieć rodzicom o możliwej ciąży. Co trzy głowy to nie jedna :)

: 05 paź 2007, 16:21
autor: Ona_Mika
papewa pisze:uz 4 tydzien jak nosze cos malutkiego w sobie!
papewa pisze:znienawidzilabym sie za to,nigdy za aborcja nie bylam i nie bede!!

Jestem w podobnym wieku do twojego, mam 19 lat. Jak uczyłam sie jeszcze w LO bardzo bałam się, żeby nie zajść w ciążę - wiadomo jak to w szkole, śmiechy rówieśników, drwiny nauczycieli, ale z drugiej strony pomyśleć, to nie każdy taki jest, niektórzy nauczyciele pomogą, znajomi również. Jak napisałaś, że nosisz w sobie "coś malutkiego" a to jest naprawdę piękny dar, warty poświęcenia, błagam nie pozbawiaj się tego bo twój Misio nie jest na to gotowy. Większość ludzi nie jest gotowych na dziecko ale z biegiem czasu się to zmienia. Mam nadzieję że stawisz czoło przeciwnościom, a twój Misio przyzywyczi się do tej myśli i pogodzi się z tym.

papewa pisze:ale chyba nie mam wyboru:( misiu moj mi mowi ze bedzie przy mnie ale ze trzeba usunac bo on sie zabije ze dla niegho to koniec zycia:( mam usunac dla naszej milosci?? a co z owocem tej milosci??z moim dzieckiem:(


Ale jest wręcz przeciwnie, masz wybór, urodź te dziecko bez względu na to czy twojemu partnerowi (czyt. tchórzowi) to sie podoba czy nie. Zachował się bardzo nieodpowiedzialnie, bo chyba wiedział do czego seks może doprowadzić, a jeszcze grożąc, że się zabije. No masakra! Próbuje cię zastraszyć, narzucić swoją wolę, bo co , bo tak wygodnie.
Proponuję powiedz rodzicom, nie będziesz sama tego przeżywać, najlepiej jak najszybciej miej tą trudną rozmowę za sobą, rodzice ci pomogą, a później wszystko dobrze się ułoży. Trzymam za ciebie kciuki i za twoje maleństwo oraz za to żeby twój chłopak nie uciekał od "problemu" tylko stawił mu czoło.
Pisz co postanowiłaś, ale pamiętaj nie rób niczego pochopnie

: 05 paź 2007, 19:54
autor: Ted Bundy
chcesz wyskrob. Nie chcesz, urodź. Tylko nie rób niczego pod zewnętrznym przymusem. Ani urodzenia, ani skrobanki.

: 06 paź 2007, 00:06
autor: Ona_Mika
chcesz wyskrob. Nie chcesz, urodź. Tylko nie rób niczego pod zewnętrznym przymusem. Ani urodzenia, ani skrobanki.


Ona napisała, że aborcji nie popiera, tylko chce to zrobić ze względu na chłopaka który rzekomo się zabije, bo niema dość odwagi, żeby stawić czoła konsekwencjom

: 06 paź 2007, 10:23
autor: SaliMali
Papewa, skoro Twoj chlopak tak sie zachowuje to zostaw go, byle predko, bo jeszcze Ci jakis bzdur do głowy nawkłada. Ja pierdziele, rozumiem, ze ktos moze nie byc gotowy na ojcostwo, ale szantażowanie samobójstwem to cios ponizej pasa. Zdecydowanie bym kogos takiego zostawila, nawet jezeli bym go kochala nad zycie.

: 06 paź 2007, 22:26
autor: hathor
papewa pisze:misiu moj mi mowi ze bedzie przy mnie ale ze trzeba usunac bo on sie zabije ze dla niegho to koniec zycia:( mam usunac dla naszej milosci??

Jak chce być przy tobie, to niech będzie i przy was, a nie stawia ci ultimatum, albo śmierć dziecka, albo śmierć "ukochanego"... Na twoim miejscu znienawidziłabym tego całego "misiaczka", bo to zwykły palant! Nie dość, że jest totalnym egoistą, który widzi tylko czubek swojego nosa i chce żebyś przez całe życie miała wyrzuty z powodu aborcji, to jeszcze jest nieodpowiedzialny. Seksić się chciał, ale ponieść konsekwencji swojego zachowania już nie potrafi. Żałosny typ...
papewa pisze:ja nie mam matury jeszcze,on tez:(jak on sie zabije ja sama sobie nie dam rady bo mam oparcie tylko w nim a teraz..

Oboje postąpiliście nieodpowiedzialnie, ale teraz już nie ma co gadać o tym, stało się i trzeba stawić temu czoła. Piszesz, że masz w nim oparcie... Jakie oparcie? Gdyby tak było, to nie kazałby ci teraz usuwać ciąży. Powinnaś z nim pogadać, bo presja, która na ciebie wywiera jest straszna. I to ma być miłość? Czy on naprawdę ciebie kocha??? Ja tego nie dostrzegam, skoro on tak postępuje...

: 08 paź 2007, 18:06
autor: papewa
dziekuje wam za rady!!minal juz tydzien od tego jak sie dowiedzialam,nie bylam jeszcze u lekarza gdyz mam angine i jestem w lozku,mam antybiotyki,w srode krwawilam i wygladalo to jak okres,teraz sie boje ze cos z dzieckiemm, ze antybiotyki zaszkodzily:( juz sobie nieradze!wlacze telewizor a tu ze ta w ciazy,tamta robi test,tamta poronila a inna urodzila:( rodzice mnie zabija!!a moj chlopak jest nieodpowiedzialny i wszystko na mojej glowie:( jestem w lo i w szkole bedzie to glownym tematem nie tylko na korytarzu i w pokoju nauczycielskim!! i nie wiem czy dzidfzia jest jeszcze we mnie,czy tamto krwawienie to nie poronienie:( i jak tu do lekarza isc jak angina:(

: 08 paź 2007, 18:45
autor: Marissa
papewa pisze:i jak tu do lekarza isc jak angina:(

No tak. Bo angina to taka ciężka choroba że niemalże kwalifikuje do szpitalnego łóżka <zalamka>

Czy Ty sobie żarty stroisz? Bo po Twoim poście na to wygląda :|
Kto jak kto, ale Ty również nie wykazałaś się odpowiedzialnością.

papewa pisze:rodzice mnie zabija!!

No na pewno. Nie po to tyle lat inwestowali w Ciebie, w Twój rozwój, żeby teraz Ciebie zabijać <szczerbaty>

papewa pisze:jestem w lo i w szkole bedzie to glownym tematem nie tylko na korytarzu i w pokoju nauczycielskim!! i

Ludzie zawsze gadali i będą gadać. Gdybyś zaszła w ciążę za 3 lata, też by gadali.
U mnie na osiedlu dziewucha zaszła w ciąże mając 15 lat. Teraz ma 16 i niedługo urodzi. Więc patrząc z takiej strony to jesteś stara i czas najwyższy na dziecko <evilbat>

Poza tym idź do lekarza <mlotek> Angina to żadne usprawiedliwienie <mlotek>

: 08 paź 2007, 19:00
autor: SaliMali
olej kurna angine. Ja pierdziele, co roku chopruje na angine, ostatnio mialam w sesji letniej, z szalikiem na egzaminy latalam a ta dolekarza nie pojdzie, bo angine ma. O ja pier.dole. A czytalas chociaz w ulotce czy leki moze przyjmowac kobieta w ciazy?

Albo to prowokacja, albo Ty jakas pierdylnieta mocno jestes. Raz piszesz, ze chcesz usunac, a innym razem, ze martwisz sie ze poronilas.

: 08 paź 2007, 19:06
autor: lollirot
SaliMali pisze:Raz piszesz, ze chcesz usunac

nie napisała tego ani razu. oczki się popsuły?

: 08 paź 2007, 20:40
autor: SaliMali
lollirot pisze:
SaliMali pisze:Raz piszesz, ze chcesz usunac

nie napisała tego ani razu. oczki się popsuły?
zle sie wyrazilam, ale skoro ktos pisze :

papewa pisze:ja bym niechciala tego robic,znienawidzilabym sie za to,nigdy za aborcja nie bylam i nie bede!!ale chyba nie mam wyboru:(
to ja to rozumiem w ten sposob, ze nie chce dziewcze, ale i tak zdecyduje sie to zrobic.

: 08 paź 2007, 21:04
autor: Elspeth
papewa, w te pędy do lekarza i żadnych wymówek !! Lepiej mieć pewność wcześniej niż dobijać się niepewnością. A facetowi bym z miejsca podziękowała. Oboje jeszcze mleko pod nosem macie skoro tak podchodzicie do sprawy. Żadne z was nie powinno się gzić :]

: 08 paź 2007, 22:37
autor: Sir Charles
Marissa pisze:Poza tym idź do lekarza Angina to żadne usprawiedliwienie

Ja nie wiem jakie Wy macie te anginy, ale ja pamiętam swoje, to miałem co najmniej 38,5 stopni gorączki, często dojeżdżało do 40 i sikałem na siedząco, bo nie byłem w stanie nad klopem ustać. <chory>

: 09 paź 2007, 08:31
autor: Andrew
a ja jak mam 39.5 goraczki to poleruje, naprawiam - samochody o czym w innym topicu wspominalem , tyle , ze jest mi zomno - kazdy jest inny

: 09 paź 2007, 09:52
autor: Mysiorek
papewa pisze:juz sobie nieradze!... :( rodzice mnie zabija!!a moj chlopak jest nieodpowiedzialny i wszystko na mojej glowie:( jestem w lo i w szkole bedzie to glownym tematem nie tylko na korytarzu i w pokoju nauczycielskim!! i nie wiem czy dzidfzia jest jeszcze we mnie,czy tamto krwawienie to nie poronienie:( i jak tu do lekarza isc jak angina:(
... napięcie rośnie <pijak>
Ściemy ciąg dalszy (może teraz SaliMali coś wydedukuje z w/w).
SaliMali pisze:Albo to prowokacja, albo Ty jakas pierdylnieta mocno jestes.

A myślałem, że zaczynasz kumać.

Papewa - idź do lekarza :D , nieważne jakiego, bo i tak na wszystko jesteś chora.

: 09 paź 2007, 20:10
autor: Mona
Mysiorek pisze:Papewa - idź do lekarza :D , nieważne jakiego, bo i tak na wszystko jesteś chora.

Ściema, nie ściema, ale która ciężarna kobieta zażywa jakiekolwiek antybiotyki bez porozumienia z gieniem? <boje_sie>