Na co do kina?

Dział, w którym można polecić ciekawe miejsce ze swojego (lub innego) miasta, restauracje, puby, kawiarnie, hotele, jakiś fajny zakątek - cokolwiek, co może się komuś przydać.
Także wszelkie inne rzeczy interesujące na tyle, że z czystym sumieniem polecić je można.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 kwie 2009, 09:58

Mijka pisze:Ja płakałam też na 13 róż i na 53 dni zimy. Ach. I też tego nie lubię.

Przez ten płacz czułam się niekomfortowo. t końcu dyskretnie rozejrzałam się, czy nikt nie zauważył i nie patrzy na mnie dziwnie. Fakt wystąpiło zdziwienie, ale moje, bo ludzie tez mieli oczy mokrawe, nawet jeden facet, to sie rozluźniłam i przestałam krępować

13 róż zanim poszłam na film nie czytałam nic o nim, chciałam niespodzianki. R mi powiedział, że idę na wojenny, to miałam spore obawy, ja generalnie wojennych nie lubię, kilka mi się podobało tylko.

Film może sie nie spodobać tym którzy lubią dużo strzelania, tego było tam malutko, ale za to każdy strzał pociągał za sobą emocje widza, przynajmniej moje.

Trzymałam się dzielnie do momentu kiedy ojciec dał kartkę córce, od tego momentu już popłakiwałam.


skoro ja płakałam to znaczy, ze film jest poruszający
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 kwie 2009, 12:57

"Kurczak, ryba i krab królewski" - bardzo ciekawy, a sam konkurs niesamowity!

"53 dni zimy" - przejmujący dramat, świetne aktorstwo, porusza bardzo współczesne problemy. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów całego tygodnia.

"Co ci w głowie siedzi" - bardzo dobry dokument, ciekawy, choć ciężki temat, mnie jednak zawsze interesowało to, jak ludzie z różnego rodzaju chorobami odnajdują się w sztuce. Polecam.

"Kula w łeb" - w całym filmie pada, uwaga, jedno zdanie. Właściwie wszystko rozgywa się i wyjaśnia, w ostatnich 25 minutach, tylko trzeba dotrwać. Ciężki film, ale ja, jak już wcześniej powiedziałam, nie jestem fanką takiej formy.

"To co we mnie najlepsze" - bardzo dobry film o uczuciowych rozminięciach i trudnych decyzjach. Również jeden z lepszych w całym tygodniu.

"W mieście Sylwii" - ciekawy, bo tutaj, mimo braku dialogów, wyraźnie czuje się to "drugie dno" filmu. I lubię krajobrazy miejskie, ulice, domy, mieszkańców - pewnie dlatego akurat ten mi się bardziej podoba.

"Casual Day" - praca w wielkiej korporacji kradnie życie, dosadny, momentami absurdalny i bardzo na czasie. Warto zobaczyć, choć ciężko dopatrzeć się uroków, nawet podczas casual day ;)

[ Dodano: 2009-04-02, 13:02 ]
Dzindzer pisze:13 róż zanim poszłam na film nie czytałam nic o nim

To tak z czystej ciekawości zapytam, jak wybierałaś repertuar? Myślałam, że na podstawie recenzji właśnie, ewentualnie opisów?

Dzindzer pisze:skoro ja płakałam to znaczy, ze film jest poruszający

Jest. Naprawdę taką dawke emocji znieść ciężko, tymbardziej, że przecież jest oparty na faktach.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 kwie 2009, 23:29

Mijka pisze:To tak z czystej ciekawości zapytam, jak wybierałaś repertuar? Myślałam, że na podstawie recenzji właśnie, ewentualnie opisów?

Bo na reszte tak poszłam. Na jeden chciałam iśc losowo, bez czytania, by mieć totalna niespodziewankę :)
Mijka pisze:ale ja, jak już wcześniej powiedziałam, nie jestem fanką takiej formy.

Ja chyba też. Chociaż film nie był zły. Naliczyłam 34 osoby wychodzące z sali. A poszłam, bo na tego typu filmie nie byłam.

Mijka pisze:"To co we mnie najlepsze" - bardzo dobry film o uczuciowych rozminięciach i trudnych decyzjach. Również jeden z lepszych w całym tygodniu.

Zdecydowanie. Chociaż momentami trudno było mi sie wczuć w te kobietę. Wzruszyła mnie ta scena na balkonie, kiedy ona mówiła co w niej najcenniejsze.

"53 dni zimy"

Na to idę jutro.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 05 kwie 2009, 20:46

"Zapowiedź"

Dawno już,żaden film nie wcisnął mnie w fotel,pozostawiając z uczuciem oszołomienia i dezorientacji. Dlaczego, dlaczego dość przyzwoity film sf został popsuty w ostatnich 40 sekundach tanią religijną metaforycznością.Już byłem wstanie przeboleć płaczliwego Cage , kosmitów (tutaj duży plus za aniołowaty wygląd ),czy końcową rozpierduchę. Ale te ostanie 40 sekund, ehh. A dobre strony, dość sensowna fabuła, może to już i było wcześniej,ale ogólnie na plus.Przyzwoite efekty specjalne no i chyba tyle.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 06 kwie 2009, 00:14

Generał, raczej niskobudżetowa telewizyjna produkcja TVN; dobrze sfotografowana i ciekawie zmontowana. Aktorstwo na średnim poziomie. Scenariusz przekombinowany: zbyt wiele wątków, osób, niektóre sceny wręcz infantylne i z lekka żenujące (vide gubernator w wannie i "oddamy ją Rosjanom", aktorzy), połowa scen w Warszawie zbędna. Niemniej akcja trzymająca nieco w napięciu, za co duży plus. Oczywiście jest to raczej SF. Można obejrzeć, bo w historycznych filmach Polacy rzadko robią za czarne charaktery.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 06 kwie 2009, 21:04

Dzienniki nimfomanki

Fatalne [:D] Gdyby nie kilka dramatycznych epizodów, to spokojnie można zapuścić jakąś pościelówę na uszy i spać. Banały, oczywistości, prowadzące do jednego wniosku, który wszyscy znają od wieków : że nie tyle seks jest tabu, co negatywnie oceniana jest po prostu rozwiązła lub erotycznie nastawiona kobieta:) Te braki zrekompensował mi język jakiego używano w filmie : hiszpański i francuski. Muzyka też niekiepska.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 06 kwie 2009, 21:11

Ciekawy jestem czy Generał Nil też będzie schrzaniony. Zwiastun wskazuje, że i owszem. :] Mecenas Rostocki z "Na wspólnej" jakoś mi na AK-owca nie pasuje. No, ale zobaczymy. W sumie nawet dobrze, że się takie filmy robi, ale dlaczego tak słabo?
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 06 kwie 2009, 21:49

to polityka historyczna. Każdy rozsądny kraj ją uprawia. Dba o pamięć.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 06 kwie 2009, 22:23

Czy to znaczy, że film musi być mierny? :>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 kwie 2009, 15:49

Dzindzer pisze:Na jeden chciałam iśc losowo, bez czytania, by mieć totalna niespodziewankę :)

To dobrze trafiłaś. Chociaż kulą w łeb to też była chyba pewna niespodzianka ;P

Dzindzer pisze:Zdecydowanie. Chociaż momentami trudno było mi sie wczuć w te kobietę. Wzruszyła mnie ta scena na balkonie, kiedy ona mówiła co w niej najcenniejsze.

Świetna scena. Ogólnie film był smutny, ale z bardzo pozytywnym przesłaniem.

Dzindzer pisze:Cytat:
"53 dni zimy"

Na to idę jutro.

i jak?

AMX pisze:"Zapowiedź"


Słyszałam, że bardzo słaby. Trailer mnie nie przekonał ani trochę. Pewnie zobaczę, ale nie ciągnie mnie.

Strasznie szczęśliwi
(Dania, 2008) - cholernie skandynawski i cholernie dobry. Końcówka z idealnie dobranym podkładem muzycznym (Kira and the Ghost Riders!) wbija w fotel. Strasznie polecam :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 kwie 2009, 11:43

Podciągam.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 11 kwie 2009, 11:54

Zapaśnik - fabularnie zupełnie nie moje klimaty, natomiast Mickey Rourke jest absolutnie fantastyczny! Trzeba zobaczyć.

Gran Torino - Świetny! Lubię takie niespodzianki, naprawdę spotkało mnie pozytywne zaskoczenie. Jak ktoś uważa, że film jest przewidywalny, nudny i to nic nowego - szczerze współczuje i radzę obejrzeć Gran Torino jeszcze raz, tylko troszkę uważniej. Niesamowita dawka specyficznego humoru + poruszanie wielu współczesnych problemów + Clint w roli głównej i jako reżyser. Dla mnie perełka i bardzo polecam.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2009, 12:03 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 12 kwie 2009, 01:44

Słyszałam, że bardzo słaby. Trailer mnie nie przekonał ani trochę. Pewnie zobaczę, ale nie ciągnie mnie


Spokojnie można ten film w domu zobaczyć, kino nie jest w tym wypadku niezbędne. Dla mnie średniak z dość dobrym miksem kilku już oklepanych pomysłów. Może gdyby zamiast Caga dali innego aktora to film troszkę wyżej by się w moim rankingu uplasował.A tak Nicolas odwala kolejną rolę filmową z twarzą zbitego teriera. No i niestety ten koniec, istna masakra.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 12 kwie 2009, 10:55

AMX pisze:Może gdyby zamiast Caga dali innego aktora to film troszkę wyżej by się w moim rankingu uplasował.

Też tak myślałam. Jak filmy oglądam w domu, to tylko na kinie domowym, a teraz jeszcze rzadziej mam do niego dostęp niż wcześniej, a bardzo nie lubię oglądać na komputerze (chyba, że oglądam film np. drugi raz). Ale właściwie zaczyna się już powoli taki martwy okres w kinie, więc może się jeszcze na to, czysto rozrywkowo, wybiorę. Też już dawno nic w tej tematyce oglądałam, bo zwykle właśnie są lepsze filmy do wyboru ;)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2009, 11:06 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 kwie 2009, 10:48

Jakby ktoś był na "Tataraku" proszę o opinię. Chcę wiedzieć czy warto żeby się nie naciąć jak przy "33 scenach z życia".
Opinię przekażę dalej. Wiecie, że czasem jesteście trafniejsi od wielu recenzji? :D
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 24 kwie 2009, 15:44

State of play (Stan gry) - calkiem niezla sensacja(?). Praktycznie przez caly film bylam napieta jak struna, jak dla mnie dobrze skonstruowany film. Byc moze mialabym inne odczucia jesli ogladalabym w domu a nie na duzym ekranie. Tak czy inaczej nie czulam zupelnie tych 118 minut przesiedzianych w kinie.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 kwie 2009, 17:24

Na Vicky Cristina Barcelona!
Byłam, świetnie się bawiłam, uśmiałam. Oczywiście Scarlett Johansson jak zwykle cienka jak barszcz, ale reszta ok. :D
Cały Woody Allen. Chyba nigdy nie widziałam nic jego (o czym wiedziałam, że jest jego) i byłam niezadowolona.

Filmik dał taki leciutki przedsmak wakacyjny, bo w te strony sama się chcę wybrać :)
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 27 kwie 2009, 19:21

księżycówka pisze:Na Vicky Cristina Barcelona!

Dla mnie nuuudny. Ale ja w ogole nigdy nie lubilam Allen'a.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 27 kwie 2009, 19:49

Elspeth pisze:księżycówka napisał/a:
Na Vicky Cristina Barcelona!

Dla mnie nuuudny. Ale ja w ogole nigdy nie lubilam Allen'a.


a ja bardzo lubię. ale film faktycznie średni, wolę inne spod jego ręki. ale penelope była niesamowita <zakochany>
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 kwie 2009, 21:40

Nola pisze:ale penelope była niesamowita
Fakt, stanowczo :D
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 28 kwie 2009, 17:51

Po jutrze Walc z Baszirem. Can't wait. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 28 kwie 2009, 20:37

PFC pisze:Po jutrze Walc z Baszirem. Can't wait. :)

Mi się podobał.

Ja jutro do kina, w końcu, po ponad tygodniowej przerwie :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 01 maja 2009, 23:54

Walc z Bashirem może być. Aczkolwiek myślałem, że historia się w nieco innym kierunku rozwinie. Świetny klimat, a scena z hydraulikiem mnie rozwaliła.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 04 maja 2009, 22:18

Elspeth pisze:
księżycówka pisze:Na Vicky Cristina Barcelona!

Dla mnie nuuudny. Ale ja w ogole nigdy nie lubilam Allen'a.


ja do All'a nic nie mam film "Drobne cwaniaczki" genialny sam w sobie ale ten VCB to taka produkcja dla niespelnionych zwiazkowo kobiet pragnacych uniesien. Film o kobietach i wg mnie wylacznie dla nich; mnie nudzil niesamowicie i jeszcze ta piosnka cos o Barcelonie - denewujaca jak sam .... o wiem daje plusa tej produkcji za nie wplecenie do scenariusza watku Fc Barcelony(z tego co pamietam nie bylo nawet malej wzmianki) jako że wszystko co zwiazane z tym miastem stara sie lansowac poprzez nawiazanie do dumy katalonii
AJJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 28 gru 2008, 01:15
Skąd: ;)
Płeć:

Postautor: AJJ » 04 maja 2009, 22:53

Jak dla mnie film cudowny, mojemu facetowi też się podobał. Ale co kto lubi, ja polecam.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 04 maja 2009, 23:04

Vicky Christina Barcelona - w pełni rozumiem konwencje, ale nie trafił do mnie w ogóle. Za to hiszpańskie klimaty, piosenka i sama Barcelona - bardzo i chodzą mi teraz po głowie :)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2009, 23:04 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 05 maja 2009, 13:10

30 dni mroku - ciekawy pomysł, fajny klimat i dobry film... do połowy. Potem widać było, że twórcy stracili pomysły i nie wiedzieli jak go dalej pociągnąć. Końcówka beznadziejna.
Obrazek
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 05 maja 2009, 21:17

Mijka pisze:Za to hiszpańskie klimaty, piosenka i sama Barcelona - bardzo i chodzą mi teraz po głowie :)


Dokładnie,aż człowiek nabiera ochoty na ponowne odwiedziny Barcelony
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 maja 2009, 22:21

Mijka pisze:Vicky Christina Barcelona - w pełni rozumiem konwencje, ale nie trafił do mnie w ogóle. Za to hiszpańskie klimaty, piosenka i sama Barcelona - bardzo i chodzą mi teraz po głowie :)

A mi się bardzo podobał. Chociaż samego Woodego Allena nie lubię.
No a i ta muzyczka - piękna <zakochany>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 06 maja 2009, 00:33

Marissa pisze:Chociaż samego Woodego Allena nie lubię.

Ci co Allena i jego nie lubią, lepiej oceniają sam ;-)

Tatarak - specyficzny, mam mieszane uczucia. Nie mogę powiedzieć, że mi się podobał, nie mogę też powiedzieć, że mi się nie podobał. Traktuje go jako pewnego rodzaju ukłon, pewnego rodzaju pożegnanie. Ciężko ten ocenić i podsumować, i chyba nawet nie powinno się.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2009, 00:38 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.

Wróć do „Warte polecenia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości