Na co do kina?

Mijka · Postautor: **Mijka** » 25 sty 2009, 22:14

Joasia pisze:Dla mnie Casino to z kolei najlepszy Bond ze wszystkich

I wszystko się zgadza, bo ja wolę strasze odcinki.
To czego mi brakuje na przykład to typowych relacji Bond - kobiety. Nie ma finezyjnych dialogów, nie ma agenta-uwodziciela. W Quantum of Solace jest już więcej łóżkowych scen, w których Craig wypada, co tu dużo mówić, dość nieszczególnie.

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 25 sty 2009, 22:36

Milk niezly. Zupelnie inny swiat jesli chodzi o ruch spoleczny, u nas nie ma na to szans i pomijam ruch gejow, nie ma szans na taki ruch zielonych, feministek itd.

A obok siedzialo dwoch gejow i plakalo na koncu

Nola · Postautor: **Nola** » 25 sty 2009, 22:59

Miltonia pisze:Milk niezly.

muszę zobaczyć.gus van sant i sean penn - to nie może być kiepski film.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 25 sty 2009, 23:08

Nola pisze:gus van sant i sean penn - to nie może być kiepski film.

mhm, ja już zrobiłam rezerwacje na jutro, mam nadzieję, że będę się na tyle dobrze czuła, żeby iść. Trailery były przekonywujące.

Nola · Postautor: **Nola** » 30 sty 2009, 14:49

księżna średnia,tak jak juz wcześniej wspomniano super scenografia i kostiumy. a keira, sama nie wiem...dla mnie w każdym filmie gra tak samo. można obejrzeć,ale bez rewelacji, mi się trochę film dłużył.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 30 sty 2009, 15:30

Miltonia pisze:Milk niezly.

Dobry, może nie rewelacyjny, ale ujmujący. Sean Penn znakomity, jestem ciekawa czy dostanie Oscara

[w sensie, czy to nie nazbyt oczywiste]

PFC · Postautor: **PFC** » 14 lut 2009, 18:09

No i obejrzałem dzisiaj Opór. W miarę porządnie zrobiony średniak - nieźle zagrany i sfotografowany, do 2/3 powiedziałbym wręcz, że całkiem dobry... Niemniej końcówka i kilka napuszonych tekstów psuje nieco ogólny odbiór. No i rozwaliło mnie zdjęcie Bielskiego w polskim mundurze na napisach końcowych.

...Można sobie obejrzeć, ale jak się nie obejrzy, to też się nic nie stanie.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 15 lut 2009, 22:12

Włatcy móch - ćmoki, czopki i mondzioły
Hmmm takie sobie. Jakoś mnie nie powaliło na kolana...

Andrew · Postautor: **Andrew** » 16 lut 2009, 08:12

Ciekawy przypadek Benjamina - fajny film ...

RHS · Postautor: **RHS** » 16 lut 2009, 16:36

Slumdog. Milioner z ulicy - bardzo przystępna "bajka"

[ Dodano: 2009-02-16, 16:44 ]
nie wiem jak Wy ale ja na pewno sie na to wybiorę <banan>

http://www.filmweb.pl/f297047/Piątek+trzynastego,2009

SaliMali · Postautor: **SaliMali** » 16 lut 2009, 17:33

Olivia pisze:Jakoś mnie nie powaliło na kolana...

a ja myślałam, że nikt na to nie chodzi. Przeceniłam.

Andrew pisze:Ciekawy przypadek Benjamina - fajny film ...

uuuhu, ale rozbudowana opinia

Mnie się podobał, pomimo wielu niedomówień, niedociągnięć. Zdecydowanie za długi, ciężko było usiedzieć te prawie 3 h, niektóre fragmenty przewleczone okrutnie, ale tak jak pisałam pomimo niedociągnięć pomysł sam ciekawy.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 16 lut 2009, 21:04

SaliMali pisze:a ja myślałam, że nikt na to nie chodzi. Przeceniłam.

Była prawie pełna sala.

Andrew pisze:Ciekawy przypadek Benjamina - fajny film ...

Podobno scena z Bradem na motorze - bezcenna.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 16 lut 2009, 21:14

Olivia pisze:Podobno scena z Bradem na motorze - bezcenna.

Ściągam

Mijka · Postautor: **Mijka** » 16 lut 2009, 22:17

Gomorra - bez podkładu książkowego film wyda się chaotyczną, i na dodatek nazbyt powolną w akcji, zbieraniną różnych wątków, które ledwo ledwo, o ile w ogóle, składają się na jakąś większą całość. Po przeczytaniu książki nabiera znaczenia, jest jej świetnym dopełnieniem, bo wybrane przez reżysera wątki i obrazy doskonale grają na emocjach widza, co w książce trochę zanika, pod natłokiem faktów, miejsc, dat i nazwisk.

Jagodowa miłość pod odrzucającym polskim tytułem kryje się przyjemna wizualnie (ze szczególnym sentymentem oglądałam krajobrazy z NYC) i muzycznie historia, chociaż może oceniam to nazbyt subiektywnie, wszak sama fabuła jest mi szczególnie bliska

Norah Jones powinna jednak zostać przy śpiewaniu. Jak zobaczyć to właśnie w kinie.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 17 lut 2009, 01:15

Slumdog. Milioner z ulicy - bardzo przystępna "bajka"

Mnie się całkiem dobrze oglądało. Nic nadzwyczajnego, ale myślę, ze warto zobaczyć

Mia pisze:pod odrzucającym polskim tytułem

Ni w ząb nie pasującym

Mia pisze:Norah Jones powinna jednak zostać przy śpiewaniu.

Taka najgorsza nie była, ale zdecydowanie odstawała od reszty aktorów ( których gra bardzo mi się podobał)

2046 ostatnio widziałam. Pod względem wizualnym i muzycznym dla mnie cudo. Te sukienki, te cudne kobiece twarze

A teraz chodzę na to http://www.charlie.pl/index.php?i=w527
I to za darmoszkę jest

Mijka · Postautor: **Mijka** » 17 lut 2009, 01:22

Dzindzer pisze:Ni w ząb nie pasującym

właśnie, zabieg marketingowy na walentynki

Dzindzer pisze:Taka najgorsza nie była, ale zdecydowanie odstawała od reszty aktorów ( których gra bardzo mi się podobał)

Jakoś mnie nie przekonała.

Dzindzer pisze:2046 ostatnio widziałam. Pod względem wizualnym i muzycznym dla mnie cudo. Te sukienki, te cudne kobiece twarze

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 17 lut 2009, 01:52

właśnie, zabieg
marketingowy na walentynki

Zapewne. Ale oryginalny tytuł mnie zachęcał dużo bardziej. a jak mi z tą miłością wyskoczyli to taki słodki się wydał

Andrew · Postautor: **Andrew** » 17 lut 2009, 07:47

SaliMali pisze:
Andrew pisze:Ciekawy przypadek Benjamina - fajny film ...
uuuhu, ale rozbudowana opinia Mnie się podobał, pomimo wielu niedomówień, niedociągnięć. Zdecydowanie za długi, ciężko było usiedzieć te prawie 3 h, niektóre fragmenty przewleczone okrutnie, ale tak jak pisałam pomimo niedociągnięć pomysł sam ciekawy.

a co tu rozbudowywac ! film nie potrzebuje reklamy jest dobry w kazdym calu jego produkcji ! a jak komus za dlugi to przypominam o dobranocce - trwa az 20 minut w dni swiatezne <hahaha>

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 17 lut 2009, 10:43

Nawet byl mily, to prawda. Zpelnie nie zrozumialam po kiego grzyba wyjedzal na koncu, chyba tylko po to, zeby po swiecie pobrykac. Tu mi sens umknal. A potem przylazl na koncu zeby zamieszania narobic. Gdyby zostal i mlodnial razem z rodzina, bylby to film o milosci przynajmniej. A tak to film o glupim facecie.

Nixon jest ciekawy, jesli ktos lubi ogladac, jak sie robi polityke. Troszke tam jest to pokazane. I jak dziala Ameryka. Mi sie podobalo, chociaz myslalam, ze jest tam jeszcze jakas wieksza intryga Nixona, a nie bylo i ta ,mniejsza podlosc ludzka mnie rozczarowala. Ciekawy od strony psychologicznej.

PFC · Postautor: **PFC** » 17 lut 2009, 11:00

Mia pisze:Gomorra - bez podkładu książkowego film wyda się chaotyczną, i na dodatek nazbyt powolną w akcji, zbieraniną różnych wątków, które ledwo ledwo, o ile w ogóle, składają się na jakąś większą całość.

Tak też słyszałem, dlatego darowałem sobie, bo książki nie znam.

Jak się lepiej poczuję, to na dniach na Walkirię wyskoczę. Film ponoć bardzo dobry, tylko Tom fatalny, no ale się zobaczy. Zwiastun był obiecujący. <aniolek>

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 17 lut 2009, 11:08

No wlasnie Tom, jak kiedys fajnie mi sie go ogladalo, teraz mnie odpycha. I obejrze to dopiero na dvd moze, w kinie mi sie nie chce.

Andrew · Postautor: **Andrew** » 17 lut 2009, 18:36

No ja tam nie uwazam ze zle zrobił odchodzac w tym momencie co odszedł - jak widac kazdy odbiera go inaczej .

PFC · Postautor: **PFC** » 17 lut 2009, 23:23

Andrew pisze:No ja tam nie uwazam ze zle zrobił odchodzac w tym momencie co odszedł

Ale Tom ciągle żyje przecież.

...Nawet na zwiastunie się nieźle zapowiadał.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 20 lut 2009, 23:13

Krwawe walentynki 3D - dno, nawet w kwestii oceny samej rozrywki. Owszem, kilofy, flaki i pociski latają, ale to dla widza, żadna gwarancja tego, że się nie zanudzi czy nawet nie zaśnie. Nie warto, 20zł można o wiele lepiej wykorzystać.

PFC · Postautor: **PFC** » 22 lut 2009, 22:25

Obejrzałem dzisiaj Walkirię... Film do połowy słaby, potem bardzo dobre 40 minut i średnia końcówka. Ogólnie słaby średniak... Tom kiepski, ale niezły drugi plan (zwłaszcza niezawodny Wilkinson). Zgodność z prawdą historyczną w miarę ok... Tylko ten Tom! Empty uniform.

...No i za mało wyeksponowano kwestię dwuznaczności czynów spiskowców oraz ich motywów.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 24 lut 2009, 23:47

Slumdog - zdecydowanie wart obejrzenia, dla muzyki/krajobrazów/zdjęć i niepowtarzalnego klimatu.

Wątpliwość - jeśli chodzi o kino, radzę sobie odpuścić, można obejrzeć w domu i powtórzę - można. Zdecydowanie starciem takiego aktorstwa jak u Meryl Streep i Philipa Seymoura Hoffman jestem zawiedziona. Problem za to wart przemyśleń i chętnie obejrzałabym spektakl teatralny.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 06 mar 2009, 19:01

SaliMali pisze:Mnie się podobał, pomimo wielu niedomówień, niedociągnięć. Zdecydowanie za długi, ciężko było usiedzieć te prawie 3 h, niektóre fragmenty przewleczone okrutnie, ale tak jak pisałam pomimo niedociągnięć pomysł sam ciekawy.

Dokładnie takie samo zdanie mam.

lollirot · Postautor: **lollirot** » 06 mar 2009, 19:33

księżycówka pisze:Dokładnie takie samo zdanie mam.

Ja mam zupełnie inne. Film o niczym i jedna z najsłabszych ról Pitta.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 06 mar 2009, 20:26

lollirot pisze:Ja mam zupełnie inne. Film o niczym i jedna z najsłabszych ról Pitta.

Właśnie poprosiłam Księżycówke o podniesienie tematu, bo chciałam sobie pobluzgać na to dzieło. Bitt jest nijaki w tym filmie, jedyne co mogłabym ocenić na plus to role kobiece, Cate Blanchett i Tilda Swinton, którą osobiście uwielbiam. Sama historia, bezbarwna, przydługawa, opowiadana w sztampowo-patetyczny sposób, i jak już w pierwszej scenie przeraźliwie nudnego początku domyślamy się kim jest umierająca kobieta, tak potem cały film oszczędza jakichkolwiek zaskoczeń. Ja nie polecam.

Postautor: **pani_minister** » 06 mar 2009, 21:28

Ja oglądałam w dwóch seansach po półtorej godziny i był to dobry pomysł, bo nie zdążyłam nadmiernie się znużyć.
Podobały mi się dwie sceny - Cate szczotkująca swe rude włosy, piękna wizualnie wizja, i nastoletni Benjamin odnaleziony przez pracownika opieki społecznej, ze względu na to, że historię, pomysł i bazę filmu zamknięto i podsumowano tam w dziesięciu sekundach.

Na co do kina?

Kto jest online